Temat: Kandydat Komorowski
Kamil O.:
Na początek: to nie jest mój tekst. Źródło znalazłem w komentarzu na onecie, właściciel posta skopiował to z jakiegoś bloga: jeśli jeszcze to istnieje to powinno być tu: Długi tekst aczkolwiek bardzo trafnie opisujący co działo się za rządów PiS. Nie ma co próbować stosowania Schopenhauerowskich metod: dobra ale ten rząd to i to - bo będzie to bardzo słaby kontrargument na takie coś. Dla wszystkich co nie pamiętają. (bądź udają że nie pamiętają licząc na niewiedzę "ciemnego ludu" jak określił wyborców poseł na literkę K.)
Tekst powinien być przykładem pięknej manipulacji na którą jak widać paru z was się łapie.
Oderwany od
rzeczywistości politycznej, wyrwany z ciągu przyczynowo-skutkowego.
Kto rozsądny i inteligentny, oczekuje od polityka dotrzymania obietnicy wobec zmieniających się warunków politycznych, gospodarczych?
Przyszedł kryzys, czy ktoś z was wypominających Kaczorowi niedotrzymanie obietnic tak samo wypomina Tuskowi nie spełnianie obietnic obniżenia podatków??
Mieli znieść Belkę, a Belkę zrobili prezesem NBP (sic!) !!
Wobec PO wyrozumiałość jest, wobec Kaczyńskiego nie ważne co się działo na scenie politycznej, obiecał, że nie będzie premierem i koniec!
Poza tym dzisiaj jako zaletę stawia się argument, że bardzo ważna jest współpraca Prezydenta z rządem i że to da nam Komorowski. Skoro tak to moim zdaniem słusznie, że Kaczyński wycofał się z tego postanowienia i przejął stery w rządzie, bo współpraca braci do tego bliźniaków jest jeszcze lepsza.
Wyżej wkleiłem chronologiczny przebieg wydarzeń opisujący jak doszło do powstania tej egzotycznej koalicji,
jeszcze raz wklejam, bo chyba nie czytacie, albo czytacie tylko nie dopuszczacie do świadomości, że to jednak PO nie potrafiła uznać porażki i stworzyć rządu z PiSem.
Mimo tak nieodpowiedzialnej postawy Donalda Tuska (Jan Rokita chciał koalicji), Komorowskiego, PiS zdołał w tak egzotycznej koalicji zrobić kilka dobrych dla Polski rzeczy w niecałe 2 lata stabilnej większości w Sejmie. Rozwiązano WSI, zaczęto realną walkę z korupcją na szczytach władzy,
podniesiono z kolan politykę zagraniczną Polski. To wszystko przy nieustannym kopaniu w kostki przez PO i jej przyjaciół z TVNu, GW, Polsatu.
O PO można by stworzyć równie piękny tekst. O licznych TW zasilających szeregi tej partii, o marszałku powiązanym z GRU-WSI, o wyjątkowej polityce miłości ujawniającej się w osobach Palikota, Niesiołowskiego, o cudach itd.
Jan Pietrzak niedawno świetnie skomentował na swego rodzaju videoblogu:
http://www.youtube.com/watch?v=XIu0aF6s15w
I tutaj też zwrócę wam uwagę, że Pan Pietrzak również wyrwał z kontekstu przyczynowo-skutkowego część zarzutów np. o stoczniach, bo to nie tylko Tuska wina, kolejne rządy w różnym stopniu przyczyniły się do upadku tego przemysłu.
A więc reasumując, tekst nasmarował jakiś niezły manipulator, ubrał w odpowiednie słowa, wyrwał wydarzenia z kontekstu przyczynowo-skutkowego, a wy właśnie jak ten "ciemny lud" klaskacie uszami, "oo jaki świetny tekst", "oo wartościowa wypowiedź".