Lech Wilk

Lech Wilk Lubię placki

Temat: Kandydat Komorowski

Grzegorz Cieślik:
zastanawiam się która rola jest bardziej upadlająca:
być politykiem typu czarne jest białe czy jednym z milionów lemingów co to łyka?
swoją drogą zajebistą robote mają pr-owcy. wciskać shit w głowy lemingom i patrzeć na efekty ... np. na tym topicu
zajebiście to jest czytać, że taki leming myśli ze nie jest lemingiem, tylko trzeźwo/logicznie myślącym inteligentem, a inne biedne i głupie lemingi łykają co im PRowcy cośtam...

mega offtop zrobił się na forum GIEŁDY...

Proponuję jednak udzielać się na forum polityki, w wątkach o katastrofie czy o Kaczyńskim..

konto usunięte

Temat: Kandydat Komorowski

michał nowakowski:
upgrade słownika Jarosława Kaczyńskiego:
wojciech jaruzelski: odważny generał, bojownik o wolność i demokrację, bohater stanu wojennego, orędownik zmian...
Jak już się powołujesz na sympatie do Jaruzelskiego to przypomnij sobie kto go do samolotu zapraszał. W razie wątpliwości podpowiem, że nie nazwiskiem Kaczyński ;]
Michał N.

Michał N. freelancer

Temat: Kandydat Komorowski

Chłopaku, łap kontekst!

Temat: Kandydat Komorowski

Grzegorz Cieślik:
zastanawiam się która rola jest bardziej upadlająca:
być politykiem typu czarne jest białe czy jednym z milionów lemingów co to łyka?
swoją drogą zajebistą robote mają pr-owcy. wciskać shit w głowy lemingom i patrzeć na efekty ... np. na tym topicu


PR jest potrzebny PIS-wi i jego kandydatowi potrzebny jak mało komu. Jako dowód, że stosowana nagminnie i z premedytacją, bez względu na skutki, można podać filozofię gospodarczą tych specjalistów czyli"socjalistyczna wizję polityki społecznej" z "libernym" zacięciem w kwestiach obniżania obciążeń podatkowych ;) PIS jako partia prawicowa miał na sztandarach walkę z "postkomunizmem" i "czerwoną sitwą" ale dzisiaj w imię partykularnych interesów również i do tego stosowany jest tani PR. Żałosny człowiek bez jakichkolwiek zasad w dążeniu do władzy. Wcześniej kryminaliści z Samoobrony dzisiaj źli, czerwoni "postkomuniści", ciekawe co będzie jutro... :) Oj zapłaci społeczeństwo niebawem panie KŁAMCZYŃSKI, zapłaci :)

konto usunięte

Temat: Kandydat Komorowski

Mieszacie tylko. Mamy demokracje, wiekszosc wybierze.
Od siebie powiem tylko Kaczynskiego i PISu w zyciu bym nie poparl, ale na Komorowskiego swojego glosu nie oddam. To jest wybor mniejszego zla i chyba Komorowski niekoniecznie nim jest. Tyle w temacie.

konto usunięte

Temat: Kandydat Komorowski

Lech Wilk:
Grzegorz Cieślik:
zastanawiam się która rola jest bardziej upadlająca:
być politykiem typu czarne jest białe czy jednym z milionów lemingów co to łyka?
swoją drogą zajebistą robote mają pr-owcy. wciskać shit w głowy lemingom i patrzeć na efekty ... np. na tym topicu
zajebiście to jest czytać, że taki leming myśli ze nie jest lemingiem, tylko trzeźwo/logicznie myślącym inteligentem, a inne biedne i głupie lemingi łykają co im PRowcy cośtam...

mega offtop zrobił się na forum GIEŁDY...

Proponuję jednak udzielać się na forum polityki, w wątkach o katastrofie czy o Kaczyńskim..

trzeżwo myślący inteligent wie że także jest częścią PR-owego bajzlu. ale tym odróżni się zawsze od leminga tresowanego przez hodowce zwierząt futerkowych, że nie obraża innych, nie ubliża, nie personalizuje..
Lech Wilk

Lech Wilk Lubię placki

Temat: Kandydat Komorowski

Grzegorz Cieślik:
Lech Wilk:
Grzegorz Cieślik:
zastanawiam się która rola jest bardziej upadlająca:
być politykiem typu czarne jest białe czy jednym z milionów lemingów co to łyka?
swoją drogą zajebistą robote mają pr-owcy. wciskać shit w głowy lemingom i patrzeć na efekty ... np. na tym topicu
zajebiście to jest czytać, że taki leming myśli ze nie jest lemingiem, tylko trzeźwo/logicznie myślącym inteligentem, a inne biedne i głupie lemingi łykają co im PRowcy cośtam...

mega offtop zrobił się na forum GIEŁDY...

Proponuję jednak udzielać się na forum polityki, w wątkach o katastrofie czy o Kaczyńskim..

trzeżwo myślący inteligent wie że także jest częścią PR-owego bajzlu. ale tym odróżni się zawsze od leminga tresowanego przez hodowce zwierząt futerkowych, że nie obraża innych, nie ubliża, nie personalizuje..
Tu akurat leming lemingowi równy. Może poza wdzięcznym tytułem autorstwa chorego nie-profesora...

konto usunięte

Temat: Kandydat Komorowski

Robert Lasota:
...oprzyjmy się o logikę...tak, jak napisałeś, ponieważ wiesz
już to wszystko na pewno o tamtej katastrofie, a w przypadku kat.smoleńskiej w zestawieniu treści stenogramów , które są nieczytelne w całości jeśli chodzi o pilotów, a czytelne są wszystkie z wieży kontrolnej [!] i dodatkowy brak informacji z 3, polskiej skrzynki o stanie samolotu, nie możesz być pewny, a ja nie wykluczam awarii maszyny, nie wykluczam błędu ludzkiego, nie wykluczam zamachu i nie chcę wierzyć ślepo w papkę, którą mi sie podaje w mediach...

...dlaczego awaria? [czegokolwiek - jeden z pilotów, który ma nalot 20000 godzin na TU-154 twierdzi, że musiała to być awaria silnika , ponieważ turbina nie została uszkodzona a powinna podczas katastrofy ] ... w stenogramch słychać check listę lądowania....dlaczego kontroler mówi " włączcie reflektory ", skoro zostały włączone prze załogę i sprawdzone [ patrz stenogram ]....czyżby kontroler wypatrywał samolotu i nie widział włączonych reflektorów, ponieważ maszyna była pod poziomem lotniska ?...i czakał na to, aby w odpowiednim momencie krzyknąć "horyzont 101" ?

...tych szczegółów jest tak dużo, że żadnego bym nie bagatelizował łącznie z zamachem...

PS: dlaczego Tusk i Gajowy [ boi się? czy współgra] nie reagują na fakt możliwy, że Rosjanie będą chcieli "przetopić" Tupolewa [ obawiają się czegoś ? - bo jeśli nie, to powinni pozwolic nam go zabrać do Polski ], czy nie jest on naszą własnością ?....polską własnością

Wszystko o czym piszę jest kompilacją wiadomości realnych i domysłów, to nie są wyłącznie moje teorie, podejrzenia i domniemania....

Ad rem

Myśę, że "Ciamciaramciam" jest na tyle miękki poza polowaniem, że chce miłości polsko-rosyjskiej, a nie poprawnych relacji opartych na faktach, historii i aktualnym biegu zdarzeń....

No cóż, są różne drogi logicznego myślenia, można wierzyć w zamach i takze w to, że w Klewkach lądowali talibowie, a nawet, że samolot z prezydentem strącili wspólnie żydzi, masoni, cykliści oraz marsjanie. Ciężko sie dyskutuje z ludźmi ślepo wierzącymi w jedyną słuszną władzę PiS (skądś znam określenie jedyna słuszna dorga, ale wtedy PiS-u jeszcze nie było)jak to ktoś określił niestety Polacy mają bardzo krótką pamięć i szybko zapominają co było tydzień temu, a także to, że w Polsce mamy tysiące specjalistów: obecnie od F1, skoków narciarskich, piłki nożnej no i oczywiście specjalistów lotniczych.. szkoda tylko, że ci specjaliści maja tak mgliste pojęcie o temacie na, który się wypowiadają, a jedyną ich zaletą jest w najlepszm razie obraźliwe wypowiadanie sie o adwersarzach. Wiem, że ludzi ślepo wierzący w PiS i ojca dyrektora zawsze znajdą opracowanie , kóre potwierdzi ich tezy, szkoda tylko że było pisane przez nich samych. A co do logiki to zalecam pprzemyslenie zasady Sherlocka Holmesa: jeśli wykluczymy po koleji niemożliwe rozwiazania, to to które zostaje choćby było najbardziej fantastyczne jest najbardziej prawdopodobne. ( a co przemawia za zamachem?? nie mam bladego pojęcia, za to pozostaje mi niestety błąd ludzki po stronie pilota - skoro zdecydował się na lądowanie w takich warunkach -co już samo w sobie jest błędem)


...o czym ty piszesz w odpowiedzi...?

...nie wiem, czy zauważyłeś, że nie podejmujesz logicznej dyskusji polegajacej na udowodnieniu fałszu lub prawdy, w prosty sposób zero-jedynkowy, tylko zwracasz się w ostatniej chwili w stronę politycznych wycieczek nie mając pojęcia o moich przekonaniach politycznych, a pisząc niedorzecznie coś o F1 i, cyklistach,
Żydach, PISie o Sherlocku Holm'sie i o Talibach powołując się na niestosowne
traktowanie adwersarzy zapominając, że to właśnie Ci, którzy w tej chwili na Ciebie zagłosowali zachowują się w dyskusji po chamsku w historii i niedawno nie tylko w stosunku do mnie , a zupełnie nigdy nie było takiej potrzeby, bo nawet gdyby była, to nie pisze się takich rzeczy...[ nie mam tutaj na myśli absolutnie pani Justyny, któa jest nadzwyczaj merytoryczna ]

...chcesz podyskutować - dyskutuj, ale nie odwołuj się do swoich fantomów...F1, PISu, ojca dyrektora, bo to nie na temat w ogóle...

...najlepsze w twojej wypowiedzi jest to :

"A co do logiki to zalecam pprzemyslenie zasady Sherlocka Holmesa: jeśli wykluczymy po koleji niemożliwe rozwiazania, to to które zostaje choćby było najbardziej fantastyczne jest najbardziej prawdopodobne."

...tylko nie ma się to nijak do ataku na moje teksty...bo one odwołują się do myslenia abstrakcyjnego, a nie ślepej wiary w medialny racjonalizm...

...pisząc z kolei o specjalistach....czy ty uważasz się za dobrego specjalistę w swojej dziedzinie?...

...i ostatnie nie oceniaj pilota, który tam był, a ty nie wiesz dlaczego tak było, jak było....

...atakujesz głównie z tego powodu, ponieważ myślisz, że jestem za PISem, a to wiedza zerowa...
Marcin Żak edytował(a) ten post dnia 22.06.10 o godzinie 17:42
Jerzy Bielewicz

Jerzy Bielewicz Właściciel, JB
Consulting

Temat: Kandydat Komorowski

Krótka kwerenda prasy pozwala wysnuć „sensacyjne” podejrzenie, że rekordzista w mylących sondażach – pracownia PBS DGA mogła być zainteresowana wygraną w wyborach prezydenckich kandydata PO. Albowiem właściciel PBS DGA, firma konsultingowa DGA robi z Ministerstwem Skarbu Państwa, Ministerstwem Pracy jak i agencjami zarządzanymi przez PO bezsprzecznie interesy życia. Do najgłośniejszych należy „projekt/kontrakt senatora Misiaka” - szkoleń dla zwalnianych ze stoczni. Uzasadnione zatem jest podejrzenie świadomej manipulacji wyborczej.



W ogólnie dostępnych źródłach i prasie czytamy:



„Nic nie przebije błędu PBS DGA, która jeszcze w piątek podawała 51 proc. poparcia dla Komorowskiego i 33 proc. dla Kaczyńskiego. Wniosek był oczywisty: Komorowski może wygrać w pierwszej turze, trzeba się tylko sprężyć.” – Ja jako ofiara sondaży



O akcjonariacie sondażowi dowiadujemy się ze stronie internetowej PBS DGA: „Instytut PBS DGA został założony w 1990 roku i należy do czołówki firm badawczych działających na polskim rynku.Oferuje pełny zakres badań opinii i rynku. W 2006 roku wzbogaciliśmy naszą ofertę o usługi doradcze, korzystając ze wsparcia firmy konsultingowej DGA, która zakupiła część udziałów PBS.” – PBS DGA.



Z kolei Wyborcza.pl podaje szczegóły afery Misiaka: „Ustawa stanowi, że za zapewnienie zwalnianym stoczniowcom miękkiego lądowania odpowiada państwowa spółka Agencja Rozwoju Przemysłu. 27 lutego ARP ogłosiła, że "do realizacji usługi szkoleniowo-doradczej" wybrała konsorcjum firm DGA z Poznania i Work Sernice (firma senatora Misiaka przyp. autor) z Wrocławia.” – Misiak dobrodziej



Zaś na stronie internetowej DGA możemy przestudiować listę projektów prywatyzacyjnych zarządzanych obecnie przez DGA dla Ministerstwa Skarbu Państwa.

Zatem tłumaczenia Gazety Wyborczej jak i TVN, że z oszczędności zamówiły tanie sondaże są całkowicie niewiarygodne. Czyż nie zamówiono te a nie inne sondaże „po linii” i w z góry zamierzonym celem? Informacja o wygranej Komorowskiego w pierwszej turze poszła w świat tuż przed ciszą wyborczą i z pewnością miała wpływ na kształtowanie preferencji wyborczych. To skandal! Sprawą powinna zająć się prokuratura.


Więcej wraz z linkami na: http://unicreditshareholders.com/bie%C5%BC%C4%85ce_inf...
Robert Lasota

Robert Lasota Nieśmiertelność jest
bardzo łatwa do
osiągnięcia.
Wystarc...

Temat: Kandydat Komorowski

>
...nie wiem, czy zauważyłeś, że nie podejmujesz logicznej dyskusji polegajacej na udowodnieniu fałszu lub prawdy, w prosty sposób zero-jedynkowy, tylko zwracasz się w ostatniej chwili w stronę politycznych wycieczek nie mając pojęcia o moich przekonaniach politycznych, a pisząc niedorzecznie coś o F1 i, cyklistach,
Nie podejmuje logicznej dyskusji?? To polecam jeszcze raz lekturę moich postów, podpowiem, że na żadne zadane przeze mnie logiczne i konkretne pytanie nie uzyskałem konkretnej odpowiedzi poza przepraszam za określenie bełkotem w stylu: pilot przechodzi specjalne szkolenie o niepodleganie naciskom (byłem we wojsku i wiem czym jest podległość służbowa).
Powtórzę moje pytanie na które nie dostałem odpowiedzi:
- dlaczego pilot naruszył podstawową zasadę bezpieczeństwa tzn naraził na niebezpieczeństwo pasażerów w tym głowę państwa, czym z pewnością była próba lądowania w tak trudnych warunkach szczególnie na polowym lotnisku niewyposażonym w odpowiednie przyrządy potrzebne do lądowania w trudnych warunkach,
- dlaczego polegano wyłącznie na jednym wskaźniku wysokości tzn aktualnej wysokości od poziomu ziemi, a nie uwzględniono wskazania wysokości do lotniska,
- dlaczego pilot nie zaznajomił się z topografią okolic lotniska,
- dlaczego w kabinie pilotów przy podejściu do ladowania znajdowały się osoby trzecie,
- dlaczego na pokładzie samolotu nie było nawigatora z Rosji co w przypadku ladowania na lotnisku polowym na terenie Rosjii było wcześniej praktykowane i to z dobrymi rezultatami,
- dlaczego nie było opracowanego awaryjnego planu lądowania przy niekorzystnych warunkach w Smoleńsku.
Nie twierdzę, że wyłączną winą należy obarczyć pilotów, ale ich wkład w katastrofę był wg mnie istotny.

Temat: Kandydat Komorowski

otwarłem obok podobny wątek, ale bardziej w ujęciu wiełdowym
tytuł "zwierzęta futerkowe"

Temat: Kandydat Komorowski

Robert Lasota:
>
...nie wiem, czy zauważyłeś, że nie podejmujesz logicznej dyskusji polegajacej na udowodnieniu fałszu lub prawdy, w prosty sposób zero-jedynkowy, tylko zwracasz się w ostatniej chwili w stronę politycznych wycieczek nie mając pojęcia o moich przekonaniach politycznych, a pisząc niedorzecznie coś o F1 i, cyklistach,
Nie podejmuje logicznej dyskusji?? To polecam jeszcze raz lekturę moich postów, podpowiem, że na żadne zadane przeze mnie logiczne i konkretne pytanie nie uzyskałem konkretnej odpowiedzi poza przepraszam za określenie bełkotem w stylu: pilot przechodzi specjalne szkolenie o niepodleganie naciskom (byłem we wojsku i wiem czym jest podległość służbowa).
Powtórzę moje pytanie na które nie dostałem odpowiedzi:
- dlaczego pilot naruszył podstawową zasadę bezpieczeństwa tzn naraził na niebezpieczeństwo pasażerów w tym głowę państwa, czym z pewnością była próba lądowania w tak trudnych warunkach szczególnie na polowym lotnisku niewyposażonym w odpowiednie przyrządy potrzebne do lądowania w trudnych warunkach,
- dlaczego polegano wyłącznie na jednym wskaźniku wysokości tzn aktualnej wysokości od poziomu ziemi, a nie uwzględniono wskazania wysokości do lotniska,
- dlaczego pilot nie zaznajomił się z topografią okolic lotniska,
- dlaczego w kabinie pilotów przy podejściu do ladowania znajdowały się osoby trzecie,
- dlaczego na pokładzie samolotu nie było nawigatora z Rosji co w przypadku ladowania na lotnisku polowym na terenie Rosjii było wcześniej praktykowane i to z dobrymi rezultatami,
- dlaczego nie było opracowanego awaryjnego planu lądowania przy niekorzystnych warunkach w Smoleńsku.
Nie twierdzę, że wyłączną winą należy obarczyć pilotów, ale ich wkład w katastrofę był wg mnie istotny.


tyle, że to nie są uwagi konkretnie do pilota ale do przygotowania lotu.
pokutuje ułańska fantazja i "polski pilot poleci na drzwiach od stodoły"
Robert Lasota

Robert Lasota Nieśmiertelność jest
bardzo łatwa do
osiągnięcia.
Wystarc...

Temat: Kandydat Komorowski

tyle, że to nie są uwagi konkretnie do pilota ale do przygotowania lotu.
pokutuje ułańska fantazja i "polski pilot poleci na drzwiach od stodoły"
Chciałbym od razu wyjaśnić, że ja nie obarczam wyłączną winą pilotów. Po pierwsze jakoś tak od 2003 roku wkurzałem się, że koszty zakupu nowych samolotów dla VIP są przedmiotem kampanii i tak sobie powiedziałem, że za zakupy weźmie sie pewnie ten rząd , za którego jakiś samolot się rozbije. No i chyba tak się stało. Po drugie z tego co wiem część najlepszych pilotów z 36 pułku specjalnego odeszła kilka lat temu właśnie w proteście przeciwko ograniczenim w odnowie floty. A co do moich uwag to niestety część odnosi sie do pilotów, tyle że ja mam jakoś dziwne przekonanie, że mimo wszystko był na nich wywierany jakiś nacisk, bo faktycznie nie sądzę aby samodzielnie podjęli decyzję o lądowaniu w takich warunkach z takimi osobami na pokładzie. Dodatkowo znając awersję L Kaczyńskiego do rosjan , wiem dlaczego zrezygnowno z nawigatora rozyjskiego na pokładzie samolotu, co było wczesniej praktykowane w przypadkach lądowania na tego typu lotniskach na terenie Rosji. Czy winna była obsługa lotniska.. z pewnością część winy leży po ich stronie tyle, że pomyślmy logicznie, dlaczego Rosjanie mieliby dawać swoich najlepszych ludzi na jakieś zapyziałe lotnisko, gdzie głównie lądują maszyny wojskowe?? Ja ich w pewnym sensie rozumiem, to tak jakbyśmy chcieli obsadzić najlepszymi ludźmi jakieś lotnisko przykładowo pod Pipidówką gdzie ląduje raz na tydzień jeden samolot wojskowy. Ci którzy upatruję w tym zamachu muszą odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie: kto najbardziej skorzystał na tej nieszczęśnej katastrofie?? Rosjanie?? nie!! najbardziej skorzystał rząd Tuska i ... p Jarosław Kaczyński, który doprzez tą tastrofę znacznie poprawił wizerunek u ludzi podczas wyborów. Czy ktokolwiek przy zdrowych zmysłach obarczy tych ludzi winą o zamach na samolot?? Jestem pewny ze kilku takich sie znajdzie, co nie znaczy, że mają rację.

Temat: Kandydat Komorowski

Robert Lasota:
tyle, że to nie są uwagi konkretnie do pilota ale do przygotowania lotu.
pokutuje ułańska fantazja i "polski pilot poleci na drzwiach od stodoły"
Chciałbym od razu wyjaśnić, że ja nie obarczam wyłączną winą pilotów. Po pierwsze jakoś tak od 2003 roku wkurzałem się, że koszty zakupu nowych samolotów dla VIP są przedmiotem kampanii i tak sobie powiedziałem, że za zakupy weźmie sie pewnie ten rząd , za którego jakiś samolot się rozbije. No i chyba tak się stało. Po drugie z tego co wiem część najlepszych pilotów z 36 pułku specjalnego odeszła kilka lat temu właśnie w proteście przeciwko ograniczenim w odnowie floty. A co do moich uwag to niestety część odnosi sie do pilotów, tyle że ja mam jakoś dziwne przekonanie, że mimo wszystko był na nich wywierany jakiś nacisk, bo faktycznie nie sądzę aby samodzielnie podjęli decyzję o lądowaniu w takich warunkach z takimi osobami na pokładzie. Dodatkowo znając awersję L Kaczyńskiego do rosjan , wiem dlaczego zrezygnowno z nawigatora rozyjskiego na pokładzie samolotu, co było wczesniej praktykowane w przypadkach lądowania na tego typu lotniskach na terenie Rosji. Czy winna była obsługa lotniska.. z pewnością część winy leży po ich stronie tyle, że pomyślmy logicznie, dlaczego Rosjanie mieliby dawać swoich najlepszych ludzi na jakieś zapyziałe lotnisko, gdzie głównie lądują maszyny wojskowe?? Ja ich w pewnym sensie rozumiem, to tak jakbyśmy chcieli obsadzić najlepszymi ludźmi jakieś lotnisko przykładowo pod Pipidówką gdzie ląduje raz na tydzień jeden samolot wojskowy. Ci którzy upatruję w tym zamachu muszą odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie: kto najbardziej skorzystał na tej nieszczęśnej katastrofie?? Rosjanie?? nie!! najbardziej skorzystał rząd Tuska i ... p Jarosław Kaczyński, który doprzez tą tastrofę znacznie poprawił wizerunek u ludzi podczas wyborów. Czy ktokolwiek przy zdrowych zmysłach obarczy tych ludzi winą o zamach na samolot?? Jestem pewny ze kilku takich sie znajdzie, co nie znaczy, że mają rację.


Teorię o naciskach niestety uznaje na nieuzasadnioną tak samo jak terię o zamachu (*). To co mnie przekonuje o braku nacisków, to rozmowa z pilotami JAKa. Pilot mówił "ogólnie to jest tu piz.., podejdź dwa razy, jak nie wyjdzie idź na inne lotnisko.". Oczywiście można wyobrazić sobie Prezydenta dzwoniącego do pilota JAKa by ten przekonał pilota Tutki, że jest cool. Tyle, że to naprawdę karkołoma historia się robi.

Spora wina technicznie jest po stronie kontrolera -- który prawie do samego końca mówił "na ściezce". Ale Rząd przyłożył wiele starań, czy ta wizyta, z 10 kwietnia, miała rangę wizyty nieoficjalnej. Co też mogło mieć wpływ na to, kto i w jakim stanie w tej wierzy siedział

(*) Problem jaki się niestety pojawił, to że wiara w "naciski" lub "zamach" nie są kwestią techniczna, a wyrazem oceny "stylu prezydentury LK".
Krzysztof Polak

Krzysztof Polak redaktor /
dziennikarz, OMNIBUS
hominibus

Temat: Kandydat Komorowski

Robert Lasota:
tyle, że to nie są uwagi konkretnie do pilota ale do przygotowania lotu.
pokutuje ułańska fantazja i "polski pilot poleci na drzwiach od stodoły"
Chciałbym od razu wyjaśnić, że ja nie obarczam wyłączną winą pilotów. Po pierwsze jakoś tak od 2003 roku wkurzałem się, że koszty zakupu nowych samolotów dla VIP są przedmiotem kampanii i tak sobie powiedziałem, że za zakupy weźmie sie pewnie ten rząd , za którego jakiś samolot się rozbije. No i chyba tak się stało. Po drugie z tego co wiem część najlepszych pilotów z 36 pułku specjalnego odeszła kilka lat temu właśnie w proteście przeciwko ograniczenim w odnowie floty. A co do moich uwag to niestety część odnosi sie do pilotów, tyle że ja mam jakoś dziwne przekonanie, że mimo wszystko był na nich wywierany jakiś nacisk, bo faktycznie nie sądzę aby samodzielnie podjęli decyzję o lądowaniu w takich warunkach z takimi osobami na pokładzie. Dodatkowo znając awersję L Kaczyńskiego do rosjan , wiem dlaczego zrezygnowno z nawigatora rozyjskiego na pokładzie samolotu, co było wczesniej praktykowane w przypadkach lądowania na tego typu lotniskach na terenie Rosji. Czy winna była obsługa lotniska.. z pewnością część winy leży po ich stronie tyle, że pomyślmy logicznie, dlaczego Rosjanie mieliby dawać swoich najlepszych ludzi na jakieś zapyziałe lotnisko, gdzie głównie lądują maszyny wojskowe?? Ja ich w pewnym sensie rozumiem, to tak jakbyśmy chcieli obsadzić najlepszymi ludźmi jakieś lotnisko przykładowo pod Pipidówką gdzie ląduje raz na tydzień jeden samolot wojskowy. Ci którzy upatruję w tym zamachu muszą odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie: kto najbardziej skorzystał na tej nieszczęśnej katastrofie?? Rosjanie?? nie!! najbardziej skorzystał rząd Tuska i ... p Jarosław Kaczyński, który doprzez tą tastrofę znacznie poprawił wizerunek u ludzi podczas wyborów. Czy ktokolwiek przy zdrowych zmysłach obarczy tych ludzi winą o zamach na samolot?? Jestem pewny ze kilku takich sie znajdzie, co nie znaczy, że mają rację.

Samolot był sprawny technicznie, piloci mieli klasę mistrzowską i setki godzin wylatane na Tupolewie, rosyjska obsługa lotniska w Smoleńsku była średnia (nie byli to wysokiej klasy specjaliści, ale i nie byli to zupełni ignoranci), warunków do lądowania nie było. Dlaczego doszło do katastrofy? Hipoteza naciskowa jest prawdopodobna. Uważam, że gdy prokuratura uzyska wszelkie dane ze śledztwa jeszcze bardziej się uprawdopodobni. Może bezpośredni dowód kryje się w zapisie rozmowy braci Kaczyńskich prowadzonej z pokładu Tupolewa przed katastrofą?
Robert Lasota

Robert Lasota Nieśmiertelność jest
bardzo łatwa do
osiągnięcia.
Wystarc...

Temat: Kandydat Komorowski

>>
Teorię o naciskach niestety uznaje na nieuzasadnioną tak samo jak terię o zamachu (*). To co mnie przekonuje o braku nacisków, to rozmowa z pilotami JAKa. Pilot mówił "ogólnie to jest tu piz.., podejdź dwa razy, jak nie wyjdzie idź na inne lotnisko.". Oczywiście można wyobrazić sobie Prezydenta dzwoniącego do pilota JAKa by ten przekonał pilota Tutki, że jest cool. Tyle, że to naprawdę karkołoma historia się robi.
Spora wina technicznie jest po stronie kontrolera -- który prawie do samego końca mówił "na ściezce". Ale Rząd przyłożył wiele starań, czy ta wizyta, z 10 kwietnia, miała rangę wizyty nieoficjalnej. Co też mogło mieć wpływ na to, kto i w jakim stanie w tej wierzy siedział
teoria nacisków jest nieuzasadniona? Ale to zależy co rozumiemy za naciski, ja nie twierdzę, że ktoś wszedł do kabiny i powiedział: macie lądować albo stracicie pracę, są o wiele subtelniejsze sposoby wywierania nacisków,.. presji. Po pierwsze sama obecność głównodowodzącego wojskami lotniczymi w Polsce w kabinie (na pokładzie samolotu cywilnego obecność osób postronnych w kokpicie jest surowo zakazana)była wg mnie wystarczjacą presją (niech mi nikt nie mówi, że jak główny przełożony stoi za plecami i patrzy na każdy ruch ręki to nie jest to wywieranie presji). Jak juz pisałem odbębniłem swego czasu swoje 1,5 roku w służbie ojczyzny i wiem co to znaczy w wojsku podległość służbowa. Po drugie o wiele wcześniej ktoś mógł zasugerować, że prezydentowi bardzo zależy aby wizyta nie była opóźniona. Ale to są wszystko tylko moje przypuszczenia i nie będę sie przy nich upierał. Tyle, że za przeproszeniem , denerwuje mnie to, że zawsze szukamy winnych dookoła nas a my sami jesteśmy zawsze krystalicznie czyści. Może zacznijmy od szukania winy u nas, a jak wykluczymy naszą winę możemy zacząć szukać winnych gdzie indziej.

Temat: Kandydat Komorowski

Robert Lasota:
>>
Teorię o naciskach niestety uznaje na nieuzasadnioną tak samo jak terię o zamachu (*). To co mnie przekonuje o braku nacisków, to rozmowa z pilotami JAKa. Pilot mówił "ogólnie to jest tu piz.., podejdź dwa razy, jak nie wyjdzie idź na inne lotnisko.". Oczywiście można wyobrazić sobie Prezydenta dzwoniącego do pilota JAKa by ten przekonał pilota Tutki, że jest cool. Tyle, że to naprawdę karkołoma historia się robi.
Spora wina technicznie jest po stronie kontrolera -- który prawie do samego końca mówił "na ściezce". Ale Rząd przyłożył wiele starań, czy ta wizyta, z 10 kwietnia, miała rangę wizyty nieoficjalnej. Co też mogło mieć wpływ na to, kto i w jakim stanie w tej wierzy siedział
teoria nacisków jest nieuzasadniona? Ale to zależy co rozumiemy za naciski, ja nie twierdzę, że ktoś wszedł do kabiny i powiedział: macie lądować albo stracicie pracę, są o wiele subtelniejsze sposoby wywierania nacisków,.. presji. Po pierwsze sama obecność głównodowodzącego wojskami lotniczymi w Polsce w kabinie (na pokładzie samolotu cywilnego obecność osób postronnych w kokpicie jest surowo zakazana)była wg mnie wystarczjacą presją (niech mi nikt nie mówi, że jak główny przełożony stoi za plecami i patrzy na każdy ruch ręki to nie jest to wywieranie presji). Jak juz pisałem odbębniłem swego czasu swoje 1,5 roku w służbie ojczyzny i wiem co to znaczy w wojsku podległość służbowa. Po drugie o wiele wcześniej ktoś mógł zasugerować, że prezydentowi bardzo zależy aby wizyta nie była opóźniona. Ale to są wszystko tylko moje przypuszczenia i nie będę sie przy nich upierał. Tyle, że za przeproszeniem , denerwuje mnie to, że zawsze szukamy winnych dookoła nas a my sami jesteśmy zawsze krystalicznie czyści. Może zacznijmy od szukania winy u nas, a jak wykluczymy naszą
winę możemy zacząć szukać winnych gdzie indziej.

Nie wiem czy Pan czytał ten protokół z czarnych skrzynek (orginał)
Tam nie ma nacisków (co nie znaczy, że zawód pilota jest bezstresowy)

Gdzie jest wina ? Niestety w mentalności.
ułańska fantazja
megalomania
jakoś-to-będzizm
przenoszenie wewnętrznych rozgrywek na forum międzynarodowe

no i nieczytanie oryginalnych dokumentów :-)
Robert Lasota

Robert Lasota Nieśmiertelność jest
bardzo łatwa do
osiągnięcia.
Wystarc...

Temat: Kandydat Komorowski

>> Nie wiem czy Pan czytał ten protokół z czarnych skrzynek
(orginał)
Tam nie ma nacisków (co nie znaczy, że zawód pilota jest bezstresowy)
Czytałem i jeszcze raz powtarzam to co napisałem: nie twierdzę, że ktoś wszedł do kabiny pilotów i nakazał im kategorycznie lądować w Smoleńsku. Po pierwsze niedwuznaczna wskazówka mogła być wydana jeszcze przed startem, a po drugie będę się upierał, że sama obecność w kokpicie głównodowodzącego była pewną forma wywierania presji. Bo proszę mi powiedzieć, po jakie licho ten generał tam wszedł?? Chciał sobie popilotować?? Chciał pogadać z kumplami?? To nie byli jego kumple tylko podwładni kilka szczebli niżej. Z tego co pamietam ze stenogramów, zdaje się, że nawet miał jakiś udział w procedurze podchodzenia do lądowania bo powtarzał komendy.. po co ?? żeby uzmysłowić sobie czy piloci wypałniają procedury?? A moze siedział w fotelu drugiego pilota? ale zdaje się że tego się już nigdy nie dowiemy. Tak czy inaczej swego czasu interesowałem się historią katastrof lotniczych i oglądałem i czytałem trochę na ten temat. Znaczna część katastrof jest spowodowana błędem pilota, a czasami nawet niedokładnymi procedurami (jak np przymusowe ladowanie transatlantyckiego boeinga na kanarach z powodu utraty paliwa, ostatnie kilomatry pokonał lotem ślizgowym, piloci wszelkie czynności w trakcie lotu wykonywali zgodnie z procedurą - przepompowali paliwo ze zbiornika nieuszkodzonego do zbiornika uszkodzonego o czym nie wiedzili, powiem, że potem na trenażerach nikomu, żadnemu pilotowi nie udało się powtórzyć ich wyczynu i wyladować cało w takich warunkach na lotnisku na kanarach. Po tym wypadku zmieniono procedury, co nie zmienia faktu, że gdby piloci pomyśleli sami doszliby do prawidłowego wniosku i nie przepompowali paliwa i mogliby wylądować już na kontynencie europejskim)

Temat: Kandydat Komorowski

Robert Lasota:
>> Nie wiem czy Pan czytał ten protokół z czarnych skrzynek
(orginał)
Tam nie ma nacisków (co nie znaczy, że zawód pilota jest bezstresowy)
Czytałem i jeszcze raz powtarzam to co napisałem: nie twierdzę, że ktoś wszedł do kabiny pilotów i nakazał im kategorycznie lądować w Smoleńsku. Po pierwsze niedwuznaczna wskazówka mogła być wydana jeszcze przed startem, a po drugie będę się upierał, że sama obecność w kokpicie głównodowodzącego była pewną forma wywierania presji. Bo proszę mi powiedzieć, po jakie licho ten generał tam wszedł?? Chciał sobie popilotować?? Chciał pogadać z kumplami?? To nie byli jego kumple tylko podwładni kilka szczebli niżej. Z tego co pamietam ze stenogramów, zdaje się, że nawet miał jakiś udział w procedurze podchodzenia do lądowania bo powtarzał komendy.. po co ?? żeby uzmysłowić sobie czy piloci wypałniają procedury?? A moze siedział w fotelu drugiego pilota? ale zdaje się że tego się już nigdy nie dowiemy. Tak czy inaczej swego czasu interesowałem się historią katastrof lotniczych i oglądałem i czytałem trochę na ten temat. Znaczna część katastrof jest spowodowana błędem pilota, a czasami nawet niedokładnymi procedurami (jak np przymusowe ladowanie transatlantyckiego boeinga na kanarach z powodu utraty paliwa, ostatnie kilomatry pokonał lotem ślizgowym, piloci wszelkie czynności w trakcie lotu wykonywali zgodnie z procedurą - przepompowali paliwo ze zbiornika nieuszkodzonego do zbiornika uszkodzonego o czym nie wiedzili, powiem, że potem na trenażerach nikomu, żadnemu pilotowi nie udało się powtórzyć ich wyczynu i wyladować cało w takich warunkach na lotnisku na kanarach. Po tym wypadku zmieniono procedury, co nie zmienia faktu, że gdby piloci pomyśleli sami doszliby do prawidłowego wniosku i nie przepompowali paliwa i mogliby wylądować już na kontynencie europejskim)

Ale obecność generała w kabinie nie świadczy o naciskach ale o nanszalancji w kwestii procedur.
Dariusz Zarocki

Dariusz Zarocki IT, logistyka

Temat: Kandydat Komorowski

Panowie, co maja czarne skrzynki do giełdy?



Wyślij zaproszenie do