Temat: Jak Rozpoznać Fałszywego „Guru”?

Temat dotyczy głównie forexu, ale temat jest dosyć uniwersalny.

Ostatnio gdzieś w telewizji usłyszałem od osoby związanej z bankowością takie mniej więcej zdanie:

Banki nie sprzedają produktów, banki sprzedają wizje i przypuszczenia na temat przyszłości.

To samo tyczy się większości osób podających się za szkoleniowców, znawców, ekspertów giełdowych. Podobnie jak ok. 80% osób traci na forexie, tak samo ok. 80% szkolących "uczy jeździć samemu nie mając prawa jazdy".

Dlaczego tak jest? Bo trading nie polega na tym, że jak RSI będzie na poziomie 80%, a średnia przetnie wykres to mamy super sygnał. Trading to raczej rozumienie behawioryzmu rynków. Reagowanie na dynamikę ceny, a nie szukanie wzorów zgodnych z naturą lub sekretnego wskaźnika innego niż wszystkie. Ludzie żyjący ze szkoleń kiedyś tam się czegoś nauczyli. Znają na pamięć Murphiego oraz inne rzeczy związane z teorią. Myśleli, że lada dzień będą zarabiać miliony, a tu niespodzianka... dupa blada! Nie mieli głowy do tego, praktyki, chęci itp. Ale jak tu się teraz wycofać skoro zmarnowało się na naukę ładnych kilka lat i wszystkim wokół naopowiadało o tym? Trochę jak niektórzy politycy, co im się światopogląd zmienił, ale za długo tkwią w jednej partii, żeby ktoś ich po takiej zmianie szanował. Zostali sprzedawcami obietnic.

Polecam ten link osobom początkującym, które jeszcze nie wiedzą kogo słuchać/czytać, a może przede wszystkim kogo nie słuchać/czytać.

http://fxmonster.pl/2010/08/jak-rozpoznac-falszywego-g...