Temat: Głodnego - nakarmić, Świra - ukatrupić ;)

No proszę i oto mamy spojrzenie z innej strony na problemy ludzi śledzących notowania giełdowe. :-) Droga autorko, sądząc po pomyśle, i kreatywnym (ciekawym) opisie nie sądzę żebyś miała problemy ze znalezieniem zajęcia. :-)

Temat: Głodnego - nakarmić, Świra - ukatrupić ;)

Drogi Korespondencie -

Problemy ze znalezieniem pracy we własnym, literkowym zawodzie mam spore, jak pewnie wielu ludzi teraz. Ale na szczęście, umiem jeszcze parę innych rzeczy, a że nie mam w ogóle "parcia na karyjerę", to... może się uda.

A za dobre słowo - dzięki piękne :)Kasia Kubala edytował(a) ten post dnia 27.01.10 o godzinie 01:29

Temat: Głodnego - nakarmić, Świra - ukatrupić ;)

Nie wiem, jak powiedzieć to w sposób właściwy, więc powiem może w niewłaściwy.

Z tego co mi wiadomo, uprawianie literkowego zawodu, szczególnie po lingwistyce stosowanej i 10 latach w Deloitte, nie wymaga etatowej pracy. Ani spamowania forów giełdowych.

Temat: Głodnego - nakarmić, Świra - ukatrupić ;)

Co się czepiacie dziewczyny. Chce sobie dorobić. Nie każdy jest wielkim inwestorem gieldowym z milionem na koncie.:)

Temat: Głodnego - nakarmić, Świra - ukatrupić ;)

Krzysiek Kajetanowicz:
Nie wiem, jak powiedzieć to w sposób właściwy, więc powiem może w niewłaściwy.

Z tego co mi wiadomo, uprawianie literkowego zawodu, szczególnie po lingwistyce stosowanej i 10 latach w Deloitte, nie wymaga etatowej pracy. Ani spamowania forów giełdowych.

a czy kolega nie obawia sie utraty płynnoćci i potem pracy na etacie

Temat: Głodnego - nakarmić, Świra - ukatrupić ;)

Krzysiek Kajetanowicz:
Nie wiem, jak powiedzieć to w sposób właściwy, więc powiem może w niewłaściwy.

Z tego co mi wiadomo, uprawianie literkowego zawodu, szczególnie
po lingwistyce stosowanej i 10 latach w Deloitte, nie wymaga etatowej pracy. Ani spamowania forów giełdowych.

Chciałam dotrzeć do grup, gdzie jest dużo ludzi ocierających się, jak przypuszczam, o zawody mogące wymagać od nich harówki od rana do nocy. Jak inaczej zdobyć to, czego szukam?

A co do "nie wymaga etatowej pracy"... Chyba mało wiesz o literkowych realiach. A o literkowych realiach plus roku bez pracy, spędzonym na chorowaniu, może wiesz jeszcze mniej. I dobrze - obyś się nie musiał w praktyce dowiadywać.

Za życzliwe głosy powyżej - dziękuję:) Nie mam zamiaru nikogo wkurzać: jeśli więcej osób napisze tu, że mój topic denerwuje, zdejmę tekst i spróbuję gdzie indziej. Proste.Kasia Kubala edytował(a) ten post dnia 27.01.10 o godzinie 17:55

Temat: Głodnego - nakarmić, Świra - ukatrupić ;)

Kasia Kubala:

Krzysiek Kajetanowicz:
Nie wiem, jak powiedzieć to w sposób właściwy, więc powiem może w niewłaściwy.

Z tego co mi wiadomo, uprawianie literkowego zawodu, szczególnie
po lingwistyce stosowanej i 10 latach w Deloitte, nie wymaga etatowej pracy. Ani spamowania forów giełdowych.

Chciałam dotrzeć do grup, gdzie jest dużo ludzi ocierających się, jak przypuszczam, o zawody mogące wymagać od nich harówki od rana do nocy. Jak inaczej zdobyć to, czego szukam?

A co do "nie wymaga etatowej pracy"... Chyba mało wiesz o literkowych realiach. A o literkowych realiach plus roku bez pracy, spędzonym na chorowaniu, może wiesz jeszcze mniej. I dobrze - obyś się nie musiał w praktyce dowiadywać.

Za życzliwe głosy powyżej - dziękuję:) Nie mam zamiaru nikogo wkurzać: jeśli więcej osób napisze tu, że mój topic denerwuje, zdejmę tekst i spróbuję gdzie indziej. Proste.Kasia Kubala edytował(a) ten post dnia 27.01.10 o godzinie 17:55

Kryzys dopiero nadchodzi więc zwalnianych bedzie wiecej, jednoosobowe firmy jak kolegi pozywzej to cieńki kawałek chleba, no chyba, ze płaci minimalną stawkę ZUS, bo załozył biznes niedawno
Ale kto głosował na krysys ten go ma, trza myślec pozytwynie, słońce od marca juz się pojawi

Temat: Głodnego - nakarmić, Świra - ukatrupić ;)

Arkadiusz Brysiak:

>>

Kryzys dopiero nadchodzi więc zwalnianych bedzie wiecej, jednoosobowe firmy jak kolegi pozywzej to cieńki kawałek chleba,
no chyba, ze płaci minimalną stawkę ZUS, bo załozył biznes niedawno.
Ale kto głosował na krysys ten go ma, trza myślec pozytwynie,
słońce od marca juz się pojawi

Obyś prorokiem był, z tym marcem - zwłaszcza, że urodziny mam wtedy, i byłby pyszny prezent :D A co do kryzysu: od października zaczynam niemal każdy dzień od czytania forów o pracy, przeglądania ogłoszeń, wysyłania papierów swoich, etc. I niestety, muszę zgodzić się z tym, co mówisz: teraz, w styczniu, ludzi rozpaczliwie szukających roboty jest więcej niż parę miesięcy temu, a ogłoszeń, przynajmniej w mojej branży, prawie wcale. Innymi słowy: jest gorzej sporo niż było. :(Kasia Kubala edytował(a) ten post dnia 27.01.10 o godzinie 18:13

Temat: Głodnego - nakarmić, Świra - ukatrupić ;)

Kasia Kubala:

Arkadiusz Brysiak:

>>

Kryzys dopiero nadchodzi więc zwalnianych bedzie wiecej, jednoosobowe firmy jak kolegi pozywzej to cieńki kawałek chleba,
no chyba, ze płaci minimalną stawkę ZUS, bo załozył biznes niedawno.
Ale kto głosował na krysys ten go ma, trza myślec pozytwynie,
słońce od marca juz się pojawi

Obyś prorokiem był, z tym marcem - zwłaszcza, że urodziny mam wtedy, i byłby pyszny prezent. A co do kryzysu: od października zaczynam niemal każdy dzień od czytania forów o pracy, przeglądania ogłoszeń, wysyłania papierów swoich, etc. I niestety, muszę zgodzić się z tym, co mówisz: teraz, w styczniu, ludzi rozpaczliwie szukających roboty jest więcej niż parę miesięcy temu, a ogłoszeń, przynajmniej w mojej branży, prawie wcale. Jest gorzej sporo niż było. :(

Koszta pracy są za duże, wiec po co zatrudniać kogoś skoro koszta sa czasmi większe, niz pensja pracownika, ZUS+Media itd
Podatki rosną np. akcyza, co przełozy się na wszystko dookoła także na zatrudnienie

Jest proste rozwiązanie na bezrobocie, zmniejszyc koszta, czyli Zusy, reforma krusu, administracji

Nie było by kolejek pod urzedami, bo ludzie b zakladali wlasne biznesy, mniej było by zwplnien i była by nadwyżka w budżecie, a teraz to dobrze, że krysys trwa, im mniej pieniedzy w budżecie tym lepiej, pieniadz nie zna prózni jest w innych rekach lub po prostu wolniej krązyArkadiusz Brysiak edytował(a) ten post dnia 27.01.10 o godzinie 18:20

Temat: Głodnego - nakarmić, Świra - ukatrupić ;)

Arkadiusz Brysiak:
a czy kolega nie obawia sie utraty płynnoćci i potem pracy na etacie

Czytamy, kolego, ze zrozumieniem.

Temat: Głodnego - nakarmić, Świra - ukatrupić ;)

...i dyskusja jest polish.... :-)