konto usunięte
Temat: EAST PICTURES
Poniżej prezentuję luźne myśli nt. jednej ze spółek z rynku NC. Proszę odbierać je jak najbardziej subiektywnie. Mogą stanowić radę, mogą być „naganianiem na wzrosty”, mogą być próbą wpływania na spadek kursu akcji. To wyraz jedynie mojej opinii i tak należy do tego podchodzić.Z NC interesują mnie od początku swojej obecności na tym rynku dwie firmy. Jedną z nich jest East Pictures (EAP). Historia jej notowań jest bardzo burzliwa. Trudno było na niej zarobić, dosyć łatwo stracić – mam taki pogląd głównie ze względu na średni wolumen (od dnia debiutu do dziś lekko ponad 16 tys. zł przy średnio 16 transakcjach dziennie – to i tak „dużo” ale często ich volumen był symboliczny). Ostatnie miesiące to już czysta masakra. Lokalny wierzchołek w czerwcu to 7,69 zł, a lokalny dołek z sierpnia br. to 1,09 zł (choć kurs był już nawet później <1,00 zł). Strefa wsparcia to 1,22; strefa oporu to (dopiero) przedział 4,00 – 4,82 zł. Poniżej niej mamy dwie linie trendu spadkowego, jedną krótkoterminową drugą długoterminową (na jakich aktualnie poziomach sprawdźcie sami). Przebicie tej pierwszej może zapowiadać test tej drugiej, do której jest mniej więcej 100 % od ewentualnego wybicia… Generalnie, trudno wejść, trudno wyjść. Ciekawa jest historia tego co dzieje się w akcjonariacie. To na czym a w zasadzie ten na którym opierał się pomysł na spółkę nie ma już jej akcji. Wywalał je bez większych ceremonii, podobnie jak inni więksi akcjonariusze. Można odnieść wrażenie, że robili to na wyścigi. Pan PV chyba „wygrał”, bo się wyzerował, inne panie nie do końca. Spółką nie zajmują się żadne instytucje – nie ma co się dziwić, aktualna wycena rynkowa to marne i niecałe 3 mln zł. Wcześniejsze wyceny były abstrakcyjne, zarówno uwzględniając fakt, że C/Wk miała wartość kosmiczną, jak i fakt że spółka była i nie jest rentowna. Ale o tym zdążyliśmy już zapomnieć, a spółkę kojarzymy bardziej z ceną 1 zł niż jakąkolwiek inną. Fakt pozbywania się akcji przez jej głównych akcjonariuszy oceniam negatywnie. Akcja poszły raczej w słabe ręce, ale tego nie jestem pewien. Pewnym zaskoczeniem jest to, że niedawno spółka wyemitowała po 300k akcji serii C i tyle samo serii D. Sprzedała je po 5 zł (wówczas akcje mniej więcej po tyle chodziły na rynku). Pozyskała dzięki temu 3 mln zł (wykupując przed terminem m.in. obligacje serii A i B). Na co przeznaczyła resztę pieniądzy. Trudno powiedzieć, ale faktem także jest, że ostatnio nabyła prawa do (chyba) ciekawej produkcji plus zaangażowała się w pomniejsze projekty. Pytanie kto teraz prowadzi sprawy firmy, także w sferze operacyjnej, bo RN napakowana jest osobami związanymi z szeroko rozumianą kinematografią. I ciekawostka, spora kasa weszła do spółki z emisji serii C i D. Ale spółka szykuje emisję niezabezpieczonych obligacji dwuletnich na łączną kwotę 2 mln zł. Dużo niedużo. Ale procent spory. 14 w pierwszym roku odsetkowym i 17 w drugim. Pytanie retoryczne: jaki dziś ugruntowany biznes daje rocznie 14 a tym bardziej 17 % czystego zysku? Środki mają zostać wydatkowane na wszystko poza zakupionymi ostatnio prawami do produkcji 3D. Kwoty wydatkowania wydają się racjonalne: Six Degrees of Separation – budżet 350 tys. zł, Sparrow 3D – budżet 250 tys. zł, Sniper - budżet 800 tys. zł (w tym wkład East Pictures około 150 tys. zł), Wypadek – budżet 450 tys. zł, Wypadek 2 – budżet 450 tys. zł, Asim – budżet 400 tys. zł. Dygresja: kolejna spółka która liczy na Snipera (zwracam uwagę na procentowy udział w projekcie EAP)…
Reasumując, dla kogoś kto lubi duże ryzyko EAP może być ciekawą inwestycją. Pytanie, czy lepiej zainwestować w niezabezpieczone wysoko oprocentowane obligacje czy w papiery (akcje) notowane na rynku NC. Przy fiasku projektów jedno i drugie aktywo będzie bez większej wartości. Co do akcji oczywiście istnieje ryzyko dalszej ich podaży, ale na pewno jest mniejsze niż jeszcze parę miesięcy temu. Nie ma powodów by aktualna strefa wsparcia została pokonana, a do oporów droga daleka. Gdyby vol był większy zlecenie aktywujące kupno można by ustawić powyżej krótkoterminowej linii trendu spadkowego. Warto jednak pamiętać, że każdy wzrost ceny akcji tej firmy powoduje także wzrost jej całkowitej wyceny, która nie musi być uzasadniona. Ciekawe co spółka pokaże w wynikach br. Być może zamknie go niewielkim zyskiem, ale będzie on raczej wynikiem księgować a nie zysków na działalności statutowej. I jeszcze jedno, sporo brokerów na nawet SII „namawia” do zainteresowania się ofertą obligacji tej spółki. To dobrze czy źle…?
Pozdrawiam,