Temat: dokąd dobrnie WIG 20
Tak naprawde to nie powinienem nic juz prognozowac bo teraz to mamy istne cyrki na rynkach. Sytuacja zmienia sie z godziny na godzine. Emocje wsrod graczy olbrzmie, zmiennosc jedynie porownywalna z sytuacja w sierpniu.
Wczesniej typowalem dojscie na nowe szczyty i minimalne poprawienie. Niestety przecenilem efekt obnizki stop bo zaraz bo decyzji FEDu w nastepnycch dniach wladze przejely niedzwiedzie.
Teraz mamy podobna gre bo rynek zaczyna dyskontowac obnizke w grudniu. To jest niemal pewne patrzac na zachowania inwestorow na instrumentach zwiazanych ze stopami % (tzn. mam na mysli to, ze inwestorzy sa o tym przekonani, to co zrobi FED to inna sprawa). Jednak patrzac na ostatnie dane to jednak FED z pewnoscia mocno sie zastanawia nad obnizka. najlpeszym przykladem sa opublikowane minutes z ostatniego posiedzenia. Otwarcie mowia o tym, ze spowolnienie gospodarcze w 2008 bedzie faktem. Poza tym nie poswiecaja juz takiej uwagi zagrozeniu inflacyjnemu. Nie przewiduja wyzszej inflacji a zatem ta kwestia schodzi teraz na dalszy plan. Wczesniej pojawialy sie glosy ludzi z FEDu o utrzymaniu stop w grudniu. Jednak teraz to wyglada inaczej.
FED widzi duze spowolnienie w przyszlym roku, poza tym bezrobocie wg nich wzrosnie. To pewnie skloni ich do nastepnej obnizki. Tym bardziej, ze analitycy zgodnie twierdza, ze obnizka bedzie. FED 2 razy nie rozczarowal rynku wiec i teraz nie powinno byc inaczej.
Jednak jak na razie dyskontowanie tej obnizki idzie slabo. Rynek nie ma sily. Dzis koncowka sesji byla dobra, ,moze dac troche optymizmu. Jednak nadal po wzgledem AT wyglada to slabo.
Pisze duzo o USA bo teraz to oni calkowicie kieruja rynkiem. Nie bedzie wzrostow w Polsce bez wzrostow w USA. A ciezko jest przewidziec zachowanie USA czego przykladem sa ostatnie sesje.
Ryzyko jest duze, zmiennosc rozniez.
Wig20 bedzie podazal w slad za Amerykanami.
Jesli spojrzymy ogolnie na dane makro i wyniki spolek w USA to nie wyglada to ladnie. Coraz wiecej glosow o mozliwej recesji. Slabosc rynku nieruchomosci, kolejne straty bankow i instytuacji na tym rynki, problemy z drozejaca ropa, zagrozenie zwiekszeniem liczby bezrobotnych. To wszystko jest przeciwko bykom.
Jedynie to obnizanie stop ale to tez jest szukaniem plusow na sile.
To wszystko nastraja mnie bardziej pesymistycznie. Chociaz teraz ja juz czasami glupi jestem bo rynek ciagle zaskakuje.
A jako ciekawostke podam, ze w USA takze male i srednie spolki maja sie slabo. Moze nie tak slabo jak na naszym parkiecie ale ich indeks Russell2000 prezentuje sie duzo slabiej od DJ czy SP500.