Lechu K. XYZ
Temat: dokąd dobrnie WIG 20
Andrzej Sowiński:Benchmarkiem powinien być indeks np WIG20 + kilka innych spółek o jakiejś sensownej kapitalizacji.
Lechu K.:
Lechu K.:
Damian Jędrusik:
Witam serdecznie
Czy może mi ktoś wyjaśnić jak to się dzieje, że na szczycie hossy w 2007 roku fundusze emerytalne miały w swoich portfelu od 36 do 38% akcji a na dole bessy w lutym 2009 roku 16 do 18% Czy nie powinno być odwrotnie?
Boleje nad losem naszych emerytów, jeżeli fundusze emerytalne w poprzedni czwartek jak pisze prasa zaczeły wyprzedaż akcji(zamiast kupować, bo mają mały udział akcji ok. 26%)
Czekam na ciekawe wypowiedzi.
Prawda jest banalna - jak fundusze maja być do przodu to muszą kogoś ograć ;) Pytanie brzmi - KOGO? Sami z siebie perpetum mobile nie zrobią :) To że na dołku udział akcji maleje to wynika z wyceny rynkowej papirów i z niczego więcej.
Teraz nie ma sensu dokupować bo nie ma jeszcze wysypanka problemu deficytów w europie. Większość tutaj to technicy ( GL ), a to dla mnie jest jak rzut monetą ( fundy tak nie moga grać :) Czeka nas kilkumiesięczna bessa i nie ma co się szarpać z zakupami.Lechu K. edytował(a) ten post dnia 12.02.10 o godzinie 04:00
W przypadku inwestorów instytucjonalnych takich jak OFE nie można absolutnie liczyć, że będą sprzedawać przy szczytach hossy i kupować w bessie. Polityka lokacyjna inwestorów instytucjonalnych zależy od przepływów gotówki do i z funduszu. Ponieważ OFE mają dopływ gotówki zapewniony przez system, więc nie przywiązują wagi do bezwzględnej stopy zwrotu, lecz patrzą na benchmark. Realnym benchmarkiem dla OFE są natomiast... inne OFE. To sprawia, że zarządzający przy decyzji o zmniejszaniu lub zwiększaniu udziału danej klasy aktywów w portfelu patrzą na to, co robią pozostali.