konto usunięte
Temat: dokąd dobrnie WIG 20
Ostatnia przecena wywołana światowymi perturbacjami na rynkach finansowych doprowadziła do spadku naszego rodzimego indeksu do poziomu ok. 1200 pkt. czyli o ponad 70 %. Od początku 2009 roku rynkach kapitałowych zagościły długo wyczekiwane byki, które nie próżnując doprowadziły do dynamicznych wzrostów. Co ciekawe zarówno faza przeceny jak i obecnej korekty wzrostowej mają charakter idealnego cyklu wg Elliotta (fala spadkowa układa się w impuls pięciofalowy, z kolei obecna zwyżka ma charakter trójfalowy, gdzie fala C nie jest w pełni ukształtowana). Patrząc na powiększający się wolumen można śmiało twierdzić, iż ruch wzrostowy ma solidne podstawy. Oznacza, to, że nowi inwestorzy podłączają się do ruchu. Śmiem twierdzić, że jeszcze ich przybędzie. Obecnie jesteśmy świadkami coraz bardziej zmasowanych kampanii TFI. Na tej podstawie już można twierdzić, że na rynek trafi niedługo dość znaczna ilość gotówki, która dodatkowo podciągnie notowania. Jednak z drugiej strony należy pamiętać iż ostatnia faza charakteryzuje się również wzrostem ryzyka inwestycji oraz większymi amplitudami notowań (zmiennością).Wracając jednak do sytuacji technicznej WIG20, pierwsze, co rzuca się w oczy to opór składający się z 38,2% zniesienia Fibonacciego (ok. 2300 pkt.), który skutecznie blokuje wszelkie zapędy byków na wyższe poziomy cenowe. Dodatkowo przez ostatnie dwa miesiące wygenerowała się formacja trójkąta. Wybicie którejś z jego krawędzi będzie oznaczać preludium do kolejnych wzrostów bądź spadków (dolna krawędź – spadki, górna – wzrosty). W ubiegłym tygodniu kupujący doprowadzili do wybicia górnego ograniczenia formacji, niestety skuteczna szarża sprzedających zmusiła popyt do chwilowego przerwania ofensywy.
Przebicie poziomu 2300 pkt. jest w tym momencie kluczowe. Udany atak otworzy drogę do 2500 pkt. (Rynek potwierdził scenariusz, o którym pisałem w poprzedniej analizie. Dalej podtrzymuje prognozę wzrostu do poziomu 2500 pkt. do listopada).
W skali mikro można doszukać się potwierdzenia powyższych opinii. Mianowicie pojawiła się klasyczna korekta trójfalowa. Dalsze spadki futures zostały zatrzymane w miejscu występowania silnego punktu wsparcia składającego się z kilkunastu zniesień Fibonacciego. Patrząc na sytuację techniczną, doświadczenie podpowiada mi, że korekta skończy się w alternatywnym rejonie wsparcia 2254 – 2260 pkt. (ze względu na proporcje fali A do C – w tym miejscu wynoszą idealnie 1:1). Dodatkowo mamy do czynienia z linią trendu, która będzie stanowiła kolejny bastion obrony w walce z niedźwiedziami.