Temat: dokąd dobrnie WIG 20
Mariusz Syski:
Łukasz Milewski:
Marzena D.:
>a czarownice obstawiam powyżej 2700....
widzę, że gdyby był piatek to wygrałabym :-). dzisiaj już nic ciekawego się nie podzieje. Zostajemy na płaskim decku.
Ja zawsze twierdziłem, że Panie są lepsze w inwestowaniu od facetów:) Moje Gratulacje Marzenko.
Liczyłem na te upragnione 2310 lub 2540 do tego drugiego troche zabraklo. Mysle ze dolek juz osiagnelismy i teraz jazda do 3150 okolo:)
szybko pan zmienił zdanie przed samymi wiedzmami.... dlaczego myśli pan że osiągneliśmy... ?
pozdrawiam
Przede wszystkim nie Pan bo mnie cholera strzeli, Łukasz po prostu.
Tak równie złośliwie na początku, szybko zauważyłeś moją zmianę Mariuszu?
Widzisz Mariuszu ja zawsze sobie robię analizę długoterminową i to jest dla mnie najważniejsze bo inwestuje za pomocą opcji. Marzeniem było 2310 na razie się nie spełniło, jak dobije do 3150 wtedy będę wiedział co dalej (czyt będę mógł wyliczyć) rynek jest dynamiczny i czasem jedna akcja może wiele zmienić. Żeby nie być skromnym:) Spadki były tak jak przewidywałem, tylko nie tak mocne jakbym chciał. Ja się nie bawię w rację tylko pomnażanie kasy co jak na razie (odpukać) wychodzi mi zadowalająco. Gdyby indeks osiągnął 2310 miałbym 1000% i więcej na jednej opcji widać jeszcze nie ten czas:)
Mam własne wskaźniki, które pokazują moment wejścia i wyjścia tylko, że czasem jeden ruch o wiele mocniejszy generuje nowy sygnał, którego wcześniej nie było.
Na szczęście wyleczyłem się z choroby, która nazywa się syndrom przedłużonej ręki. To coś takiego jak mają tenisiści, którzy bo setkach godzin na korcie, czują rakietę jako część siebie. Często nasi rodzimi inwestorzy robią to samo ze swoimi inwestycjami. Wrzucają kasę na rynek i gdy nie idzie w ta stronę co planowali, czekają nie mając planu inwestycyjnego, nie potrafią przyznać się do tego, że popełnili błąd i czekają na ruch w drugą stronę a ten często może nie nadchodzić. Taki czas jak wygasanie jest niebezpieczny dlatego warto być poza rynkiem jeśli już się zarobiło swoje, nie można być pazernym.
Edit: Dlaczego mi tak wychodzi? Jest bardzo wiele czynników na to wskazujących ale chyba najważniejsza jest wiedza, ostatnio sporo inwestuję w siebie i uczę się od lepszych np astrologia i owi ludzie otwierają mi oczy na wiele spraw o, których nie miałem pojęcia. Coś się na pewno wydarzy mocnego między 21-23 czerwca co nie wiem ale z wyliczeń wychodzi coś Mega Mocnego mam nadzieję, że kopniak do wzrostów:)
Łukasz Milewski edytował(a) ten post dnia 19.06.08 o godzinie 19:55