Temat: CIEKAWOSTKI Z RYNKU I GOSPODARKI
Obama przedstawił projekt budżetu z rekordowym deficytem - USA
01.02. Waszyngton (PAP) - Prezydent USA Barack Obama przedstawił w poniedziałek rządowy
projekt budżetu na przyszły rok podatkowy 2010/2011 przekazany tego dnia rano Kongresowi.
Przewiduje on wzrost deficytu do rekordowej wysokości 1,56 biliona dolarów, największej od
zakończenia II wojny światowej.
Wzrost deficytu jest nieunikniony, ponieważ administracja proponuje w nim wydatki mające
rozkręcić koniunkturę i stworzyć nowe miejsca pracy, co jest priorytetem w sytuacji
10-procentowego bezrobocia - tłumaczył prezydent, ogłaszając budżet na rok podatkowy
liczony od października 2010 roku do września 2011.
W roku podatkowym 2009/2010 deficyt budżetowy ma wynieść 1,41 bln USD. Rekordowy wzrost do
1,56 bln USD (10,6 proc. PKB) w roku podatkowym 2010/2011 wynika m.in. z wydatków
związanych z pakietem działań na rzecz pobudzania gospodarki, podpisanym przez Obamę w
zeszłym roku. Według zapowiedzi Białego Domu w 2011/2012 roku deficyt ma zmniejszyć się do
1,27 bln USD (8,3 proc. PKB).
Założenia rządowego projektu przyszłorocznego budżetu przewidują obniżki podatków od
biznesu, w tym kredyt podatkowy w wysokości 5 tys. dolarów dla firm zatrudniających nowych
pracowników, 25 mld dolarów dla stanów na podreperowanie ich budżetu i dodatkowe fundusze
na pomoc dla bezrobotnych. Poza tym Obama ogłosił podwojenie federalnych stypendiów dla
studentów.
W budżecie znalazła się zapowiedziana w orędziu o stanie państwa propozycja zamrożenie
części wydatków na trzy lata, stanowiących około 17 proc. wszystkich wydatków. Wyłączone
byłyby z tego największe pozycje, jak federalne fundusze ubezpieczeniowe dla emerytów i
biednych, państwowy fundusz emerytalny i wydatki na zbrojenia.
Budżet Pentagonu ma wzrosnąć o 2,2 proc. w porównaniu z rokiem obecnym, do 768,2 mld
dolarów. Po raz pierwszy znalazły się w nim środki na nowy system obrony antyrakietowej w
Europie, który chroniłby kontynent przez rakietami krótkiego i średniego zasięgu z Iranu.
Administracja Obamy sugerowała wcześniej, że elementy tego systemu, opartego o mobilne
baterie antyrakiet, mogłyby się w tej dekadzie znaleźć m.in. w Polsce.
Wydatki na wojny w Iraku i Afganistanie mają wynieść w przyszłym roku łącznie 160 mld
dolarów.
Rząd przewiduje, że po obecnym wzroście deficytu, w 2011/2012 roku powinien on spaść do
828 mld dolarów, ale przez całą dekadę ma się jeszcze utrzymywać na poziomie wyższym niż w
poprzednich dziesięcioleciach.
Jak zauważyli krytycy Obamy, zamrożenie wydatków na trzy lata będzie mieć niewielki udział
w ograniczaniu deficytu - Obama chce go zmniejszać głównie przez podwyższanie podatków,
chociaż nie wszystkie z nich nazywa wprost podatkami.
Rządowy projekt przewiduje więc przede wszystkim ograniczenie odpisów podatkowych dla
rodzin o dochodach powyżej 250 tys. dolarów rocznie, a także podwyżkę podatków dla
menadżerów funduszy hedgingowych. Administracja chce także wprowadzić "opłaty" od banków
za niektóre ryzykowne transakcje.
Zdaniem obserwatorów, nie wiadomo czy Kongres zgodzi się na te ostatnie posunięcia.
Demokraci utracili tam niedawno tzw. superwiększość 60 głosów, bez czego trudno uchwalić
większość ustaw. Ustawy budżetowe można wprawdzie uchwalać zwykłą większością głosów (51),
ale jest to politycznie ryzykowne dla partii rządzącej.
Republikanie, zgodnie z oczekiwaniami, skrytykowali projekt budżetu, potępiając rząd za
plany dalszego zwiększenia deficytu, co zmusza do powiększenia długu państwa. Ich zdaniem,
należy bardziej ograniczyć wydatki, redukując rozmaite marnotrawne programy społeczne, i
kłaść nacisk na cięcia podatków.
W projekcie budżetu znalazła się także eliminacja funduszy dla NASA na program nowych
lotów załogowych na Księżyc.
Tomasz Zalewski (PAP)