Temat: CIEKAWOSTKI Z RYNKU I GOSPODARKI
Wiele się działo w ostatnim czasie na świecie głownie za sprawą polityków, ale najważniejsze że coś się w końcu na giełdach ruszyło. Trendy boczne niestety nie należą do najbardziej ulubionych dla graczy giełdowych, ale w końcu udało się go opuścić z korzyścią dla byków.
Najbardziej chyba wyczekiwanym momentem podczas tej "stagnacji" było ogłoszenie w zeszłym tygodniu przez FED tzw. QE3. Zeszły tydzień ogólnie obfitował w różnego rodzaju wydarzenia, na które rynek według mnie liczył dlatego nie widać paniki zakupów. Rynki są chwilowo wyprzedane zwłaszcza w USA. Teraz potrzebna jest delikatna korekta lub postój przed dalszymi ruchami w górę. Tylko czy będą one trwałe? Na to pytanie nie da się odpowiedzieć jednoznacznie, chociażby ze względu na to że mimo tak dobrych informacji ze Stanów, z Niemiec, EBC zagrożeń jest cały czas cała masa. Jednak póki co wszystkie znaki na niebie mówią że czekają nas wzrosty.
Wszystko fajnie mamy wiele podstaw do wzrostów. Tylko jedno ale... Te wzrosty są tylko dzięki obietnicom polityków, wprowadzaniem reform, udzielaniu pomocy zagrożonym krajom.
A co na to gospodarki? Nijak.. Ewidentnie widać, że nawet najmocniejsze gospodarki na świecie zwalniają. Co chwile prognozy wzrostu gosp. na ten rok i na najbliższe lata są obniżane. Wniosek jaki mi się nasuwa na myśl jest taki, że mimo starań i podejmowanych działań przez polityków, uważam że po odcięciu wszelakich pomocy udzielanych przez polityków lub przez pompowanie jeszcze większej gotówki (czyt. drukowania pieniędzy - nie da się drukować pieniędzy w nieskończoność bez żadnych negatywnych konsekwencji) gospodarki popadną w jeszcze większe kłopoty niż ma to miejsce teraz.
Rynki liczą, że Hiszpania w końcu poprosi o pomoc, którą oczywiście uzyska. Co powinno być kolejnym impulsem do wzrostów - powód jest banalny na jakiś czas jednego problemu mniej :) Co do Chin, uważam że władze wiedzą co robią i nieustannie przyglądają się temu co się dzieje w ich gospodarce i jak tylko zajdzie taka potrzeba uruchomią ogromne pakiety stymulujące gospodarkę (a może po prostu liczyli i cierpliwie czekali na to QE3 i na bardziej radykalne zmiany, reformy, pomoce ze strony UE, bo jakby nie patrzeć świat jest globalną wioską i poprawa sytuacji gospodarczej w USA i UE spowodują automatycznie poprawę sytuacji w Chinach - i to bez jakiś większych ruchów ze strony władz Chin).
Ale póki co korzystajmy z tego co nam dają politycy, a przede wszystkim Mr Ben Bernanke i zarabiajmy :)
Lada dzień powrócimy do dalszych wzrostów, i pierwszym punktem docelowym dla WIG20 jest poziom 2500 pkt.
Warto pamiętać również, że giełdy w USA są już na bardzo wysokich poziomach i kapitał zagraniczny będzie szukał atrakcyjnych rynków, gdzie zyski mogą być większe niż na rodzimym rynku :) A jakby nie było WIG20 jest bardzo daleko od poziomów z kwietnia i maja 2011roku, Polska gospodarka jakoś sobie radzi i to powinno zachęcić zagranicznych inwestorów do lokowania pieniędzy na naszym parkiecie.
Spółki które kupiłem lub które obserwuje od dnia 17.09.2012 :)
- PKO BP,
- Pelion
- Colian,
- EKO,
- Enea,
- FAM,
- Mercor,
- Monnari,
- Tauron,
- TPSA,
- Astarta.
"Wall Street to jedyne miejsce, do którego jedni przyjeżdżają rolls royce'ami, aby zasięgać porad u tych, którzy podróżują metrem."
Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 19.09.2012 o godzinie 02:02 z tematu "Analizy, przegląd sytuacji makroekonomicznej i typy spółek."