Temat: BANKI PRZEJMUJĄ NIERUCHOMOŚCI
Ktos tu myli pojęcia. Oszukać? Co to znaczy oszukać?? Czy bank mowił klientowi: kupuj albo Cię zastrzelimy? kupuj a w razie niemoznosci spłaty poczekamy z ratą 10 lat? Kupuj bo jak nie to przyjdzie leśny dziad i Cię zje?
Bez przesady!!
Ci wszyscy ludzie biorac kredyt dostali do ręki umowę. gdzie punkt po punkcie był wszystkie zasady spłaty długu. Mieli mózg by liczyć, czy lepiej wynająć czy lepiej kupić. Mieli skonczone szkoły, by umiec podstawowe działania na liczbach od 1 do 10 :) Nie okłamujmy się, OGROMNA czesc ludzi kupiła mieszkanie bo
a) mysleli ze zarobią na tym szmal
b) w mysl zasady "kupuj bo taniej nie bedzie"
c) przeceniając swoje mozliwosci finansowe
d)nie biorąc pod uwagę ryzyka, zdarzen losowych, utraty pracy itd.
Prawda jest taka, ze nieruchomosc to było zawsze miejsce do mieszkania, ew. jako lokata kapitału. W ostatnich 5 latach zrobiłsię z tego agresywny pęd do zarabiania szmalu. Tak wiecznie być nie mogło, i kazdy kto cokolwiek wie o ekonomii, zna historię, wie ze nic nie trwa wiecznie, ani spadki ani wzrosty, anwet w czasie wojny czy super boomu.
Za niespłacone kredyty ponoszą winę TYLKO i wyłącznie ludzie, którzy te kredyty brali. Banki to sprzedawcy długu, w ich interesie jest zebys jak najwiecej go wział ORAZ jak najwiecej spłacił. Banki które były zbyt chciwe, udzielając np pozyczek ludziom bez zdolnosci kredytowej, rzetelnie szacowanej - powinny upaśc. Koniec kropka.
Pozostaje pytanie, czy mozna jeszcze winic kogos innego. tak - państwo, które umozliwiało bankom taką działanosc. Przeciez banki tych kredytów nie mogą "stworzyc", jesli nie ma ku temu warunków. udzielały je zachęcone polityką monetarną rządu i panstwa.
Wiec ludzie, ktorzy brali kredyty jedyne pretensje mogą miec do
a)siebie, ze dali się wpuscić w maliny, przez
b) rząd.
Finito.