konto usunięte

Temat: Sprzedawać czy wytrzymać?

Robert S.:
Od dłuższego czasu nie mogę czytać Twoich spekulacji!
Jeżeli ktoś kupuje JU dywersyfikując ryzyko ma bardzo duże szanse że na tym sporo zarobi !!!! a z tą coraz większą stratą to już przesadziłeś, gospodarka jak by nie było się rozwija więc bessa musi się skończyć!!!!

pozdrawiam

widać niektórzy mają zmysł i chirurgiczną precyzję, zawsze kupują w dołku i sprzedają na górce...dla nich faktycznie uśrednianie j.u. i inwestowanie długoterminowe to bzdura; nic tylko pozazdrościć...

Ha! Gospodarka się rozwija więc giełdy muszą rosnąć. Potężny argument. Zwłaszcza, że w trakcie tego roku gdy tak przemożnie się rozwinęła indeksy spadły o 50%. A słyszałaś tezę, że giełdy wyprzedzają gospodarkę? Pomijam to, że jest odrobinę bardziej trafna niż Twoja, ale warto ją mieć na uwadze.
Kupowanie j.u. na szczycie cyklu i po coraz niższych cenach oraz nazywanie tego dywersyfikacją ryzyka to kpina z inteligencji!
Przede wszystkim trzeba poznać zalety i wady różnych metod 'uśredniania', np. VCA i DCA oraz przetestować jak sobie radzą nie tylko na rynku polskim.

A tak na marginesie, kto uważa, że kupowanie j.u. na pałę to dobra strategia?

Przypomniały mi się obligacje rosyjskie :-) Inflacja to nie jedyny czynnik wpływający na cash.Sebastian M. edytował(a) ten post dnia 02.09.08 o godzinie 19:07
Piotr C.

Piotr C. spekulant

Temat: Sprzedawać czy wytrzymać?

Katarzyna Zakrzewska:
Od dłuższego czasu nie mogę czytać Twoich spekulacji!

Czytać czego?!
Jeżeli ktoś kupuje JU dywersyfikując ryzyko

O jakiej dywersyfikacji ryzyka tu mowa?! Nie maj jej w tym przypadku.
ma bardzo duże szanse że na tym sporo zarobi !!!!

Skąd taki wniosek?
Jak bardzo duże? Może jakieś liczby? :)
a z tą coraz większą stratą to już przesadziłeś,

W którym miejscu? Kupuje akcje, ich cena spada - jest strata? Jest.
Dokupuje więcej akcji, cena dalej spada. Jest większa strata? Jest.
Z czym tu w ogóle się spierać?
gospodarka jak by nie było się rozwija więc bessa musi się skończyć!!!!

Jestem pod wrażeniem siły argumentu. Bessa się skończy, to jest oczywiste. Nie wiadomo tylko kiedy, na jakim poziomie i jak będzie przebiegała kolejna hossa. Odrobienie strat może okazać się niemożliwe. Szczególnie jeśli porównamy do bezpiecznego zysku z lokat, które w trakcie bessy przy wysokich stopach procentowych są bezkonkurencyjne.
Japońska gospodarka też się rozwija, ale od lat nie może odrobić strat wielkiej bessy.
Michał Stolarczyk

Michał Stolarczyk Konsultant kariery,
kierownik projektów,
trener, psycholog.

Temat: Sprzedawać czy wytrzymać?

Osobiście jestem początkującym inwestorem. Z uwagą przeczytałem dotychczasowe wypowiedzi. Dały mi sporo do myślenia. Uważałem do tej pory, że póki, że sprzedam jednostek (nie zrealizuję straty) to nie mam się czym przejmować, dlatego sporą część kapitułau trzymam, mimo, że mam na nim około 40% stratę. Teraz przemyślę jeszcze raz swoją decyzję. Podstawowym pytaniem jest jednak jak długo potrwa bessa, a niestety nie umiem tego ocenić, a czytając prasę raczej mam zamieszanie, bo prognozy są różne. Poza tym zawsze wkrada się myślenie życzeniowe.
Natomiast dodatkowy kapitał jaki przeznaczam na inwestycje w tym momencie akumuluję i czekam na moment, kiedy sytuacja się wyklaruje bardziej.

konto usunięte

Temat: Sprzedawać czy wytrzymać?

Na to odpisałem juz w tym poscie

http://www.goldenline.pl/forum/inwestor-czego-robic-ni...

konto usunięte

Temat: Sprzedawać czy wytrzymać?

Japońska gospodarka też się rozwija, ale od lat nie może odrobić strat wielkiej bessy.

Ja bym bardzo chciał zebyśmy byli drugą Japonią, naprawdę. Wiec co to za porównanie????

Jezeli dla Ciebie dynamika PKB 2,0% dla Japonii a 6,6% dla Polski to to samo to nie mam wiecej pytań. BTW dane za 2007 r.
Odnosnie prognoz to w Polsce 2008 (4,5-5,5% PKB) a Japonia 2,0%

Źródlo: Capital Ekonomics EuropeRemigiusz P. edytował(a) ten post dnia 10.09.08 o godzinie 15:32
Piotr C.

Piotr C. spekulant

Temat: Sprzedawać czy wytrzymać?

Remigiusz P.:
Ja bym bardzo chciał zebyśmy byli drugą Japonią, naprawdę. Wiec co to za porównanie????

To nie jest porównanie tylko namacalny przykład tego, że pomimo rozwijającej się gospodarki giełdy mogą nie wrócić na szczyty ostatniej hossy w ciągu 10 lat.
Jezeli dla Ciebie dynamika PKB 2,0% dla Japonii a 6,6% dla Polski to to samo to nie mam wiecej pytań.

Gdzie napisałem, że to jest to samo? Giełdy nie rosną w prostej korelacji z PKB. Są odzwierciedleniem nastrojów i optymizmu/pesymizmu w ocenie przyszłości. Nasz wzrost gospodarczy zwalnia, rośnie inflacja. Nasza bessa bardzo ładnie zaczęła to dyskontować rok temu. A przed nami jeszcze bardzo wysokie podwyżki cen nośników energii.

Następna dyskusja:

Koszyk Funduszy Inwestycyjn...




Wyślij zaproszenie do