Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

Bartosz R.:
tak, z tym ze ile mozesz tam wplacic 10k zl rocznie? Ale masz racje jest to ciekawy sposob oszczedzania.

a to juz zalezy od celu, na przyszla emeryture oszczedzam po 300 zl miesiecznie i nawet jezeli zwieksza limit wplat do 100k rocznie to ja i tak nie bede tam wplacal wiecej, obecny limit jest dla mnie optymalny

300zl miesiecznie przez 35 lat da mi przyzwoita kwote i nie bede musial sie martwic tym co mi panstwo zaoferuje w formie tzw. emerytury, bonus w postaci zwolnienia z podatku dochodowego mi wystarcza

pozostale wolne srodki inwestuje z mysla o krotszym okresie (w zaleznosci od potrzeb 1-5 lat) i tutaj mam do wyboru znacznie wiecej mozliwosci niz daje mi IKE i oczywiscie z nich korzystam ;-)

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

Bartosz R.:
tak, z tym ze ile mozesz tam wplacic 10k zl rocznie? Ale masz racje jest to ciekawy sposob oszczedzania.

na duże kwoty też można znależć bardzo dobre i ciekawe rozwiązania

konto usunięte

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

tak mozna? zaproponuj cos innego niz standardowe fundusze inwestycyjne. 10k to limit bardzo ograniczajacy funkcjonalnosc dlatego do tej pory powstalo ok. 50 000 takich kont - smieszna liczba.
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

Bartosz R.:
tak mozna? zaproponuj cos innego niz standardowe fundusze inwestycyjne. 10k to limit bardzo ograniczajacy funkcjonalnosc dlatego do tej pory powstalo ok. 50 000 takich kont - smieszna liczba.

Nie limit jest przyczyna powstania malej liczby IKE a brak zachęt podatkowych do ich zalozenia...Zwolnienie z podatku dochodowego za kilkadziesiat lat do niewielu przemawia. Oszczedzajacy zdecydowanie woleliby juz cos teraz odliczyc od podatku.
Gdyby mozliwe byloby odliczenie wplat do IKE od podatku to mielibysmy miliony IKE a nie te marne kilkadziesiat tysiecy!
Nawet bez zmiany limitu.

Zauwaz jaka popularnoscia cieszyly sie kiedys obligacje skarbowe. Mam na mysli okres kiedy bylo z tego tytulu odliczenie podatkowe. Dokladnie pamietam jakie byly "walki" w placowce banku! A teraz obligacje to margines...

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

Bartosz R.:
tak mozna? zaproponuj cos innego niz standardowe fundusze inwestycyjne. 10k to limit bardzo ograniczajacy funkcjonalnosc dlatego do tej pory powstalo ok. 50 000 takich kont - smieszna liczba.


ale powiedzmy sobie szczerze ze lepsze w wielu sytuacjach IKE niż niektóre tzw. programy oszczędzania gdzie wpłaca sie np. po 300 zł

Standardardowe fundusze inwestycyjne są bardzo ok, pod warunkiem ze dobierze sie je rozsądnie
Adam Ptak

Adam Ptak kierownik produkcji,
Se-ma-for Produkcja
Filmowa

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

Potwierdzam, że oszczędzanie w Skandii co miesiąc 250 zł to średni pomysł dla dużej liczby potencjalnych inwestorów.
Jednak jest jeszcze druga strona oszczędzania w Skandii, czyli możliwość inwestowania większych kwot jako środki dodatkowe.
Czy koszty zarządu 1,75% rocznie to dużo za fundusz parasolowy.
Środki dodatkowe można wycofać w dowolnym momencie.
Wiem, że w mbanku są fundusze parasolowe jednak w obrębie funduszy jednego towarzystwa. Czy w przypadku parasolowych też nie ma opłat za zarządzanie w mbanku?
Czy są fundusze parasolowe inne niż Skandia czy Aegon bez opłat za zarządzanie?, gdzie środki można przenosić pomiędzy funduszami różnych towarzystw.
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

Adam P.:
Potwierdzam, że oszczędzanie w Skandii co miesiąc 250 zł to średni pomysł dla dużej liczby potencjalnych inwestorów.
Jednak jest jeszcze druga strona oszczędzania w Skandii, czyli możliwość inwestowania większych kwot jako środki dodatkowe.
Czy koszty zarządu 1,75% rocznie to dużo za fundusz parasolowy.
o których kosztach zarządu piszesz? pobieranych przez FI czy Skandię?
Środki dodatkowe można wycofać w dowolnym momencie.
Wiem, że w mbanku są fundusze parasolowe jednak w obrębie funduszy jednego towarzystwa. Czy w przypadku parasolowych też nie ma opłat za zarządzanie w mbanku?
każdy FI pobiera opłaty za zarządzanie, są one wliczone w cenę jednostki - nie jest to zależne od dystrybutora
Adam Ptak

Adam Ptak kierownik produkcji,
Se-ma-for Produkcja
Filmowa

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

Nie mówię o kosztach zarządu FI (te jak mówisz są wliczone w cenę jednostki), ale o kosztach za zarządzanie pobieranych przez Skandię za jej swgo rodzaju Fundusz Parasolowy w postaci polisy.
Daniel Szczodry

Daniel Szczodry Profesjonalista z
wysokimi
umiejętnościami
organizacyjnym...

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

Drodzy Panowie Skandia to przede wszystkim wolność finansowa i rentierstwo na przyszlość.Taka jest filozofia rachunkow unit-linked.
Skandia oferuje multiportfel funduszy inwestycyjnych a nie fundusze parasolowe, dzieki czemu ma Pan mozliwosc dokonywania bezplatnych konwersji pomiedzy niezaleznymi TFI a nie jedynie w ramach roznych FI w jednym TFI tak jak w parasolach.
Poza tym pamietaj o korzysciach prawno podatkowych dla osob z duzym kapitalem z pewnoscia sa nie do przecenienia.
Jesli chodzi o oplaty to jasne ze są bo w koncu Skandia to nie instytucja charytatywna a finansowa.
Ale prosze sobie przeanalizowac ilosc potencjalnych konwerski przez 30 lat rachunku i wtedy mozna dojsc do wnnuiosku ze ten rachunek paradoksalnie jest tanszy w obsludze niz SFI mBanku.
Jesli ma ktos jeszcze jakies pytania co do istoty planow finansowych Skandii zapraszam do dyskusji i bezposrednich spotkan w Krakowie.Zajmuje sie doradztwem finansowym Skandii.
Pozdrawiam
Daniel Szczodry
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

Poza tym pamietaj o korzysciach prawno podatkowych dla osob z duzym kapitalem z pewnoscia sa nie do przecenienia.
to moze kilka słów na ten temat?
Jesli chodzi o oplaty to jasne ze są bo w koncu Skandia to nie instytucja charytatywna a finansowa.
żadne TFI nie jest organizacją charytatywną...
Ale prosze sobie przeanalizowac ilosc potencjalnych konwerski przez 30 lat rachunku i wtedy mozna dojsc do wnnuiosku ze ten rachunek paradoksalnie jest tanszy w obsludze niz SFI mBanku.
niesamowity wniosek, moze jakiś przykład?
Jesli ma ktos jeszcze jakies pytania co do istoty planow finansowych Skandii zapraszam do dyskusji i bezposrednich spotkan w Krakowie.Zajmuje sie doradztwem finansowym Skandii.
Pozdrawiam
Daniel Szczodry
Miałem już przyjemność porozmawiać z kilkoma doradcami Skandii i jakoś mnie nie przekonali. Może dlatego, że zamiast wyjaśniać woleli dać mi stertę ulotek oraz skrzętnie przemilczali opłaty przy rezygnacji z programu w pierwszych latach inwestowania. Jak można wierzyć doradcy, który nie informuje (zataja) tak istotne fakty?

konto usunięte

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

Ja bardzo prosze cos wiecej o tych konwersjach w najblizszych 30 latach, jezeli jestes w stanie chocby oszacowac przyszlosc najblizszych kilku lat to jestes dla mnie osoba wybitna - GENIUSZEM.
Adam Ptak

Adam Ptak kierownik produkcji,
Se-ma-for Produkcja
Filmowa

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

Bartosz R.:
Ja bardzo prosze cos wiecej o tych konwersjach w najblizszych 30 latach, jezeli jestes w stanie chocby oszacowac przyszlosc najblizszych kilku lat to jestes dla mnie osoba wybitna - GENIUSZEM.

Jeśli chodzi o konwersje, nikt nie wie co będzie. Jednak masz taką możliwość, więc w pewien sposób jesteś zabezpieczony przed utratą zysku w postaci podatku. Chociaż oczywiście może się tak okazać, że stracisz więcej na prowizjach niż na podatku.
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

Dziś publikowałem tekst na temat Aegon, Scandia itp.
Dość przystępnie wyjaśnione.
Bez zachwytu ale też bez demonizowania.
Warto zerknąć.
"Cała prawda o inwestycjach z polisami"
http://www.finanseosobiste.pl/content/view/1008/31/
Grzegorz Zwierzchoń

Grzegorz Zwierzchoń Instruktor LA,
Współwłaściciel:
sklepu 50-tka i
kwiaciarn...

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

Witam!

Dziękuję za zamieszczenie testu który pomimo napisania przez doradców. Jest przejrzysty i prawdziwy a nie nastawiony na krytykę!

Pozdrawiam
Aleksander Matyja

Aleksander Matyja Controller /
Analityk Finansowy

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

Tomasz B.:
Dziś publikowałem tekst na temat Aegon, Scandia itp.
Dość przystępnie wyjaśnione.
Bez zachwytu ale też bez demonizowania.
Warto zerknąć.
"Cała prawda o inwestycjach z polisami"
http://www.finanseosobiste.pl/content/view/1008/31/

Poniżej napisałem co osobiście sądze o tej całej prawdzie o inwestycjach z polisami. Wytłuszczonym drukiem cytowane są zdania z tej publikacji. Normalną czcionką moje zdanie na ten temat.
Pozdrawiam i życze miłej lektury
Aleksander Matyja

Pieniądze inwestora pracują od pierwszego dnia, od kiedy trafią do funduszy
inwestycyjnych (na konto ubezpieczyciela). Nie znikają – pracują. To firma ubezpieczeniowa wypłaca
ze swoich pieniędzy prowizję agentowi, który z tego żyje i nie może czekać np. 20 lat na wypłatę – aż
okres inwestycji klienta się skończy. W końcu czy ktoś zna osobę, która jest skłonna poczekać na
wypłatę 20 lat?

Oczywiście że pracują, ale nie wszystkie! Jednostki sukcesywnie są umarzane za różnego rodzaju opłaty: np. administracyjna, za ryzyko oraz oczywiście prowizja od zakupu. Prowizja dla agenta zawarta jest w standardowo większej prowizji od zakupu w pierwszym roku np. 15% w AEGON od składki rocznej (regularnej) niezależnie od wybranego funduszu lub funduszy w porównaniu do 4 lub nawet 0% w funduszach otwartych lub parasolowych. Zakładając że taki agent dostanie około 40% prowizji od składki za pierwszy rok nie oznacza, że tak dobrze na tym wyjdzie.
Przykładowo
Jeżeli agent dostanie 40% od jednorazowej składki rocznej np. 2000zł to jego prowizja wyniesie 800zł. Jednak trzeba tutaj pamiętać, że w przypadku AEGON regularnego jest to wyrok (dotyczący samych wpłat) na 5 lat, więc defakto klient będzie musiał wpłacić 10000zł co procentowo redukuje naszą prowizje do 8%.
Generalnie agent nie tylko powinien żyć z jednorazowej prowizji. Jeżeli sprzeda polisę inwestycyjną na 20 lat to nie powinien zostawiać klienta na pastwę losu. Ja osobiście monitoruje sytuacje na giełdzie i informuje klientów gdy dzieje się coś złego. Tak jak przedwczoraj – wykonałem szereg telefonów aby zaproponować klientom zmianę z funduszy akcyjnych na pieniężne.
Wracając do tematów. Jeżeli agent pracuje bezpośrednio z TFI lub ma mniej pazernego pośrednika jakim jest np. Xelion to sprzedając fundusz akcji jakiegoś TFI poza prowizją za sprzedaż dostanie także część opłaty za zarządzanie. To jest właśnie klucz do sukcesu. Nazbierając klientów za np. 1 mln złotych w funduszu akcji taki doradca może nawet dostać dodatkowo na rok do 10 000zl co na miesiąc daje około 830zł. Także nie robiąc klientowi szkody taki agent i zarówno klient mogą na otwartych funduszach i parasolach o wiele lepiej wyjść.

Należy przy tym nadmienić, że przerwanie wpłat nie oznacza zerwania umowy. Jej zerwaniem jest
wycofanie środków i dopiero ono rodzi pewne konsekwencje. W miarę upływu lat opłata likwidacyjna
(w relacji do zgromadzonych środków) maleje, aż do zera w przypadku wypełnienia umowy.

We wszystkiego rodzaju inwestycjach (poza polisami ubezpieczeniowymi), jeżeli inwestor zamierza się „ukarać” brakiem dostępu do pieniędzy na dłuższy okres czasu to dostaje za to jakąś marchewkę w postaci np. braku prowizji, zmniejszenia opłaty za zarządzanie itp. W polisach inwestycyjnych jest odwrotnie – nie dość że nie ma żadnych korzyści, poza słynnym już zdaniem „korzyści prawno-podatkowe” to trzeba do interesu jeszcze słono dopłacić np. opłaty .likwidacyjne, dodatkowe opłaty za zarządzanie, opłaty administracyjne itp.

Zgodnie z ustawą z dnia 27 maja 2004 rok o funduszach inwestycyjnych art. 111 (cytowany poniżej) można wskazać osoby uposażone w funduszach otwartych do 20 krotności średniej pensji krajowej (około 50tyś zł). Dotyczy to jednego rejestru. Jak wiadomo klient może mieć kilka lub kilkanaście takich rejestrów.
Jak wiadomo argument darowizny w przypadku najbliższej rodziny także odpada.

Art. 111.
1. W razie śmierci uczestnika funduszu inwestycyjnego otwartego, fundusz jest
obowiązany na żądanie:
1) osoby, która przedstawi rachunki stwierdzające wysokość poniesionych
przez nią wydatków związanych z pogrzebem uczestnika � odkupić jednostki
uczestnictwa uczestnika zapisane w rejestrze uczestników funduszu, do
wartości nieprzekraczającej kosztów urządzenia pogrzebu zgodnie ze
zwyczajami przyjętymi w danym środowisku, oraz wypłacić tej osobie kwotę
uzyskaną z tego odkupienia;
2) osoby, którą uczestnik wskazał w umowie z funduszem - odkupić jednostki
uczestnictwa uczestnika zapisane w rejestrze uczestników funduszu do
wartości nie wyższej niż przypadające na ostatni miesiąc przed śmiercią
uczestnika funduszu dwudziestokrotne przeciętne miesięczne wynagrodzenie w
sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku, ogłaszane przez
Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, oraz nieprzekraczającej łącznej
wartości jednostek uczestnictwa zapisanych w rejestrze uczestnika, oraz
wypłacić tej osobie kwotę uzyskaną z tego odkupienia.
2. Przepis ust. 1 nie dotyczy jednostek uczestnictwa zapisanych we wspólnym
rejestrze uczestnika i innej osoby.
3. Kwoty oraz jednostki uczestnictwa nie wykupione przez fundusz, odpowiednio
do wartości, o których mowa w ust. 1, nie wchodzą do spadku po uczestniku.


Weźmy teraz sytuację z życia wziętą. Klient Kowalski zainwestował pieniądze w wiodący fundusz
inwestycyjny na rynku, który od lat przynosił najwyższe zyski. Początkowo był zadowolony, ale
okazało się, że wyniki funduszu na tle konkurencji były coraz słabsze. Fundusz z lidera spadł do
trzeciej dziesiątki, zamiast zysków zaczął przynosić straty. Kowalski postanowił sprawdzić przyczyny
tego stanu rzeczy. Okazało się, że zmienił się zarządzający funduszem, który przeszedł do innej firmy.
Kowalski chętnie przeniósłby swoje pieniądze za owym świetnym zarządzającym, ale okazało się, że
umarzając jednostki w funduszu musiał zapłacić 19-proc. podatek od osiągniętych zysków, a nowy
fundusz pobiera dodatkowo 4-proc. opłatę wstępną. Łącznie oznaczało to dla Kowalskiego utratę
8 proc. oszczędności! Znalazł się w kropce. Zostać w słabym już teraz funduszu, licząc że poprawi on
swoje wyniki, czy zdecydować się na zmianę? Zmiana funduszu także wydała mu się ryzykowna. „Co
będzie, jeśli przeniosę swoje środki do nowego funduszu, a zarządzający odejdzie wkrótce także
z tego miejsca pracy?”.
Podobnych dylematów są setki. Każde TFI oferuje bowiem tylko swoje własne fundusze – nigdy
konkurencji. Nawet jeśli TFI mają własne fundusze parasolowe, to wybór między nimi ogranicza się do
kilku subfunduszy. Nie można wybrać subfunduszu akcji A, B i C, ani obligacji X, Y i Z. Zawsze jest to
jeden fundusz akcji i obligacji – klient TFI jest na nie skazany bez względu na uzyskiwane przez nie
wyniki. Jeśli zechce się wycofać – zapłaci podatek i zapewne prowizję jeśli wybierze się do innego
TFI.


Ten argument mogę już także obalić.
Przykładowo fundusz union-investment postanowił założyć fundusz funduszy, który będzie opakowany w parasol np. UniMaxAkcje. Informacje szczegółowe na: http://www.union-investment.pl/klienci_indywidualni/in...

UniMaxAkcje jest subfunduszem funduszy, w którym środki pieniężne są lokowane do 100% wartości przede wszystkim w jednostki uczestnictwa innych funduszy inwestycyjnych otwartych mających siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, oraz subfunduszy wyodrębnionych w ramach tych funduszy, z kategorii akcyjnych.
Z tego wynika że jak mój wybrany fundusz spadnie z pozycji lidera to bez żadnych dodatkowych kosztów w postaci podatku belki przeniosę się do innego funduszu.


Warto wspomnieć, że przeniesienie pieniędzy w funduszu parasolowym z subfunduszu obligacji
do akcji również kosztuje. I to także kilka procent.

Tutaj bym powiedział, że wykorzystano niedomówienie. Z tego można wyczytać że za każdym razem przy zmianie z funduszu obligacji do funduszu akcji muszę zapłacić prowizje. Jest to nieprawda. Opłata ta występuje, ale tylko jednorazowo w stosunku do każdej jednostki uczestnictwa i podczas kolejnej zmiany z funduszu obligacji na fundusz akcji nie zapłacimy już prowizji, chyba że dokupiliśmy w między czasie kilka jednostek obligacji to za nie zapłacimy (też jednorazowo) prowizje.

Od tych wszystkich dylematów i kosztów zwolniony jest inwestor, który zdecydował się na polisę
inwestycyjną. Ma do wyboru kilkadziesiąt różnych funduszy inwestycyjnych – może je zmieniać wedle
własnego uznania, nie płacąc z tego tytułu ani podatków, ani żadnych dodatkowych opłat (o ile zmian
będzie dokonywał w miarę roztropnie – nie częściej niż 12 razy w roku). Na tym sprawa się nie kończy
– taki inwestor może przebierać nie tylko w ofercie funduszy krajowych, ale także zagranicznych, które
oferują nieznane na polskim rynku profile inwestycyjne (np. fundusz inwestujący tylko w spółki
energetyczne, albo surowcowe, albo sektor ochrony zdrowia, albo regionalne – np. azjatyckie,
Ameryki Południowej itp.).

Skoro wcześniej udowodniliśmy że pierwsze zdanie „Od tych wszystkich dylematów i kosztów…" jest nieprawdziwe to oczywiście jest to insynuacja. Także że nie ma żadnych dodatkowych opłat – zapomniał wspomnieć o bezsensownych opłatach administracyjnych, opłatach za ryzyko oraz zapomniał przypomnieć o dodatkowych opłatach za zarządzanie o których wcześniej wspomniał

Jeśli wybór wydaje się zbyt duży, zawsze może skontaktować się ze swoim doradcą, albo skorzystać
z gotowych portfeli modelowych, które w zależności od preferencji dotyczących akceptowanego
ryzyka służą gotowymi rozwiązaniami – w co zainwestować procent swojego portfela. I za te właśnie
różnice – w porównaniu do zwykłych TFI – klienci płacą dodatkowe 2 proc. opłaty za zarządzanie.

Tutaj zapomniał dodać te wszystkie koszty prowizji jak poprzednio: dodatkowa opłata za zarządzanie 2% plus opłata za zarządzanie portfelem modelowym 2% daje nam dodatkowy roczny koszt 4%.
Przykładowo korzystając z portfela modelowego (dodatkowo koszt 2% + 2%) klient musi oddać ubezpieczycielowi przez 20 lat inwestycji jednorazowej kwoty 100 000zl kwote 119112zl, zakładając, że jego zyski co roku uzupełniałyby kwotę inwestycji o koszta za coroczne zarządzenie w wysokości 4%. Jeżeli byłyby większe to o wiele więcej by oddał. Nie były tu liczone koszta administracyjne i inne.

Założenia:
* Konwersja portfela funduszy co kwartał (bez opłat).
* Rentowność w poszczególnych kwartałach: 2 proc. ; -5 proc. ; 8 proc. ; 5,11 proc., co w skali roku daje łącznie 10 proc.
* Wszystkie opłaty zgodnie z wariantami dostępnymi w Open Finance.
* Rentowność produktów polisowych wyższa o 2 proc. (wariant optymalny) lub o 0,5 proc. (wariant pesymistyczny) m.in.
dzięki: dostępowi do zagranicznych funduszy bez opłat wstępnych oraz po bardzo niskim spreadzie; dostęp do
rekomendacji składu portfela; dostęp do szerszej niż na rynku palety funduszy; możliwość lepszej dywersyfikacji dzięki
niższym ograniczeniom inwestycji w fundusz (wystarczy 10 proc. składki).


Powyższe założenia są przygotowane pod piękne wyniki – na jakiej podstawie podwyższają rentowność polis o 2%? To założenie jest bezpodstawne w sytuacji klienta – może sobie zarówno zrobić więcej szkody niż pożytku z tych założeń.

Poza większą możliwością wyboru, skorzystania z podpowiedzi doradców przy wyborze funduszu,
polisy ubezpieczeniowe oferują jeszcze jedną wartość – trudno wycenianą, bo o charakterze
mentalnym. Opłaty likwidacyjne, które nie pozwalają na wycofanie zgromadzonych środków
w dowolnie wybranym momencie powodują, że inwestorzy rzeczywiście tych środków nie naruszają –
niezależnie od swojej sytuacji życiowej.

O opłatach likwidacyjnych pisałem powyżej. Jak pisałem za brak możliwości dostępu do pieniędzy powinni za to dopłacać.

Powinni także wspomnieć że pieniądze w polisach inwestycyjnych nie są wcale takie bezpieczne mimo że są w rękach ubezpieczyciela. Ubezpieczyciel może zbankrutować, a wtedy pieniądze włożone w ramach polisy są do odzyskania do około 50%. Jeżeli klient zainwestuje bezpośrednio w fundusz i zakupi jednostki uczestnictwa to staje się ich właścicielem a nie ubezpieczyciel, a prawnie fundusz inwestycyjny w Polsce nie może zbankrutować.ALEKSANDER MATYJA edytował(a) ten post dnia 28.07.07 o godzinie 19:31

konto usunięte

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

Fajnie zostały ujete przez T. Bara te wszystkie aspekty inwestowania w Skandie i Aegon. Muszę jeszcze dopowiedzieć, że na rynku, jesli się nie myle, 11 lipca, pojawił się nowy produkt Uniona UniProfil, ktory oprócz tego że zawiera w sobie te wszytskie korzyści jakie daje UniMax, o którym wspominał T. Bar (osłona przed belkowizną, inwestycje portfelowe w rożne fundusze i subfundusze z rynku polksiego, konwersja jednostek bez ponoszenia dodatkowych opłat prowizyjnych (z pewnymi wyjątkami ;)) to jeszcze korzystasz z co kwartalnej rewizji alokacji środków i z doradztwa zarządzającego. Niestety obecnie produkt ten jest jeszcze malo popularny i nie ma przez to dobrze rozwiniętej sieci POK. Ale największa przewagą nad Skandią i Aegon są oprócz niższych opłat, dowolność wpłat i wypłat środków, choć oczywiście inwestycje powinny trwać min. ok. 3 lat.

konto usunięte

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

Autorem arykulu nie jest Tomasz Bar ale TOMASZ MAKOSZ

"Dziś publikowałem tekst na temat Aegon, Scandia itp.
Dość przystępnie wyjaśnione.
Bez zachwytu ale też bez demonizowania.
Warto zerknąć.
"Cała prawda o inwestycjach z polisami"
http://finanseosobiste.pl/content/view/1008/31/"
Jednoznacznie stwierdzasz ze jestes jego autorem piszac: "opublikowalem", a mozna bylo napisac "wkleilem z onetu" albo "przepisalem"
Anna B.

Anna B. Projektant procesów
IT, VSoft S.A.

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

Bartosz R.:
Autorem arykulu nie jest Tomasz Bar ale TOMASZ MAKOSZ

"Dziś publikowałem tekst na temat Aegon, Scandia itp.
Dość przystępnie wyjaśnione.
Bez zachwytu ale też bez demonizowania.
Warto zerknąć.
"Cała prawda o inwestycjach z polisami"
http://finanseosobiste.pl/content/view/1008/31/"
Jednoznacznie stwierdzasz ze jestes jego autorem piszac: "opublikowalem", a mozna bylo napisac "wkleilem z onetu" albo "przepisalem"

Autorem artykułu nie jest TOMASZ Makosz tylko DARIUSZ Makosz... Jak już kogoś krytykujesz to rób to uważnie... A sformułowanie "opublikowałem" w moim odczuciu wcale nie oznacza napisałem (jestem autorem)... Poza tym artykuł jest podpisany, więc nie rozumiem w czym problem...

konto usunięte

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

Widzisz, zwrot opubilkowalem kojarzy sie dosc jednoznacznie, kolega wyzej sie pomylil. A to czy autorem artykulu jest Tomaszy czy Dariusz Makosz nie zmienia faktu ze nie jest nim Tomasz Bar, to wynika z wyrazu "opublikowalem", a mozna bylo "przepisalem za zgoda/bez zgody Open Finance"
Anna B.

Anna B. Projektant procesów
IT, VSoft S.A.

Temat: SKANDIA- kto, co wie?

"opublikować - podać do publicznej wiadomości, szczególnie za pomocą druku; wydać w formie publikacji, ogłosić drukiem, wydrukować" (Słownik Języka Polskiego PWN)
I ani słowa o przypisywaniu sobie autorstwa...
Masz rację, że można było użyć innego słowa, jednak to wydaje mi się jak najbardziej odpowiednie...
Tak czy inaczej uważam, że nie jest to właściwe miejsce na tego typu dyskusje i przepraszam za delikatny OT...

Następna dyskusja:

Kto jeszcze pobije ARKE acy...




Wyślij zaproszenie do