Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Szymon B.:
a jaki horyzont czasowy zakładasz?
Jest to podstawowe pytanie przy zakupie TFI, czy chcemy kupić na tydzień, czy wiedząc co robimy, znamy termin zakończenia inwestycji? Od tej wiadomości powinno się zacząć, żeby ustalić dalsze postępowanie.
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

gdyby dla któregoś NFI pracował Nostradamus rosłoby w nieskończoność ;)
Piotr Bonach

Piotr Bonach Dyrektor Regionalny
w Raiffeisen Polbank

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Halina Wieczorek- Bugajska:
Szymon B.:
a jaki horyzont czasowy zakładasz?
Jest to podstawowe pytanie przy zakupie TFI, czy chcemy kupić na tydzień, czy wiedząc co robimy, znamy termin zakończenia inwestycji? Od tej wiadomości powinno się zacząć, żeby ustalić dalsze postępowanie.


Ludzie wpłacają na fundusz akcyjny na kilka-kilkanaście miesięcy (bo fundusze przecież 50% zarobiły), a jak spada to zostają inwestorami długoterminowymi.
Remigiusz Stanisławek

Remigiusz Stanisławek Fundusze to nie
lokata:
www.rodzinnefinanse.
pl

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Halina Wieczorek- Bugajska:
Szymon B.:
a jaki horyzont czasowy zakładasz?
Jest to podstawowe pytanie przy zakupie TFI, czy chcemy kupić na tydzień, czy wiedząc co robimy, znamy termin zakończenia inwestycji? Od tej wiadomości powinno się zacząć, żeby ustalić dalsze postępowanie.

Ten sposób podejścia do inwestowania promuje się od lat. Moim zdaniem takie podejście prowadzi do tego, że czy ostatecznie zarobimy czy też nie zależy tylko od szczęścia...

Spójrzmy na fakty z przeszłości - i wtedy wystarczy chwila refleksji - dlaczego promuje się coś co działa tylko gdy mamy szczęście? W 10 lat na inwestycji w funduszach akcji można było czasem nawet stracić.

Do dziś nie mogę doszukać się uzasadnienia dlaczego np. inwestując w f. akcji mam to robić na 10 lat?

A w fundusze akcji nie mogę zainwestować na rok.

W jednej z poprzednich odpowiedzi pokazałem - moim zdaniem dokładną i prostę zasadę w jaki sposób inwestycja w f. akcji jest dobra choćby dzisiaj. Ale tylko pod warunkiem, że nie uwierzymy, że trzeba "trzymać długoterminowo".

...stają się inwestorami długoterminowymi
Dokładnie tak jest.

Dlatego zamiast wierzyć w marketingowe hasła "w f. akcji na 7 lat, w mieszane na 5, w obligacji na 3" i potem, gdy nie mamy szczęścia stawać się inwestoramia długoterminowymi - historyczne wyniki funduszy pokazują, że w przeszłości do odrobienia straty 30% nie wystarczyło nawet 10 lat.

Zaskakujące są tłumaczenia, że gdy giełdy tracą to najlepiej nic nie robić...
Szymon B.

Szymon B. Wicedyrektor ds
Ubezpieczeń
Majątkowych, EKSPERT
ds. PLAN...

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Nigdzie nie słyszałem opinii,że musi być jakiś minimalny okres np 10 lat na f.akcji.

Proponuje się okres 5-6 lat bo tyle mniej więcej trwa cykl koniunkturalny - wzrosty i spadki (hossa-bessa).

Tak dla bezpieczeństwa kapitału - oczywiście lepiej wpłacić na dole i wyciągnąć na górce (niż odwrotnie) ALE nigdy nie wiemy czy to już ten dołek i ten szczyt - zawsze dowiadujemy się po fakcie!

Remigiuszu - napisałeś "A w fundusze akcji nie mogę zainwestować na rok"
odpowiem Ci - MOŻESZ! To twoje pieniądze więc możesz zainwestować na rok jak i na tydzień jak i na dekadę!

konto usunięte

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

@Piotr, z tym Nostradamusem to nie końca jest tak wesoło. On stosował sprawdzoną metodę ekonomistów - prognozować w długim terminie, dzięki czemu nie powinno się dożyć momentu, kiedy będzie trzeba się tłumaczyć z nietrafionej prognozy. Stosował też inną metodę - prognozował bez wyraźnego wskazania terminu, żeby ludzie mogli sobie dostosować jego prognozę do rzeczywistości, która powinna w końcu kiedyś się zdarzyć.

konto usunięte

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

inwestycja agresywna na rok

prog alarmowy 10 %

portwel zwiekszany wraz z zyskiem, utrzymany w razie strat

gra absolutnie warta swieczki

pzdr
Mariusz K.

Mariusz K. Per Aspera Ad Astra

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Mogę jedynie powiedzieć, jakie są moje plany na 2010.
Kontynuuję inwestycje agresywne: 65%-70% fundusze akcyjne (w tym opportunity funds), 30-35% w surowcowe.
A wszystko "pod parasolem", więc, gdyby coś tąpnęło będę uciekał w instrumenty dłużne, żeby wrócić z powrotem, gdy uznam, że warto :)

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Mnie strategia opisana przez pana Remigiusza wydaje się rozsądna, czy ją właśnie wykorzystują fundusze stosujące technikę CPPI? I czy taki fundusz nie ogranicza możliwości zysku tak naprawdę?
Remigiusz Stanisławek

Remigiusz Stanisławek Fundusze to nie
lokata:
www.rodzinnefinanse.
pl

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Otrzymałem kilka pytań dotyczących tej strategii. Szczególnie tego co zrobić, gdy ustawimy za niski próg i nas szybko "wyrzuci" przy większych zawahaniach rynku. A potem nagle wzrośnie?

Myślę, że chodzi o taki przypadek:

Obrazek


Odpowiedź jest następująca:

Wycofanie się w takiej sytuacji jest zgodne z celami, które przyświecają tej strategii. Choć mogłoby się wydawać, że jest ona całkowicie nieskuteczna! pPrzecież kazała nam wycofać się z funduszy akcyjnych tuż przed tym jak rozpoczęły się duże wzrosty!

Tak. Dokładnie tak się stało. Tylko czy inwestor był w stanie przewidzieć, że zaraz potem zaczną się duże wzrosty?

Jeżeli tak - to nie powinien stosować takiej strategii, tylko wykorzystać sobie tylko znane zasady analizy rynków pozwalające na tego typu skuteczne przewidywania.

Postawmy się teraz w sytuacji inwestora, który: nie chce być pasjonatem rynków finansowych. Jego nadrzędnym celem jest jednak ochrona kapitału lub wypracowanych zysków. Nie wierzy w teorie "w długim terminie się zarobi" gdyż po prostu horyzont inwestycji jest krótki - i stąd także niski próg alarmowy.

Zaraz po tym jak wycofujemy się z inwestycji bezpiecznych zaczynają się wzrosty. Pierwsza myśl, która się pojawia to "E tam. Nie zadziałało. To bez sensu. Inni zarabiają a ja co…"

Ale chwilę potem przychodzi refleksja "No tak, ale skąd miałem o tym wiedzieć, że tak będzie. A gdyby było inaczej i zaczęłyby się spadki?"

I na końcu powinno pojawić sie logiczne podsumowanie "Strategię Kroczącego Stop Loss wybrałem nie po to aby zarabiać jak najwięcej, ale aby nie dopuścić do straty w najgorszym razie niewiele większej niż to zaplanowałem"
Remigiusz Stanisławek

Remigiusz Stanisławek Fundusze to nie
lokata:
www.rodzinnefinanse.
pl

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Samo działanie strategii Kroczącego Stop Loss wygląda tak:


Obrazek


Szczegółowy opis udostępniłem na blogu:
- jak to działa
- kilka rozważań o samej metodzie
- szczegółowy opis założeń tej strategii

Strategia jest już dostępna w naszym portalu.
Premiera miała miejsce wczoraj. Dziś na blogu pokazałem dokładnie jak to działa.

http://blog.opiekuninwestora.pl/index.php/kroczacy-sto...
Grzegorz Duda

Grzegorz Duda doradca ds.
ubezpieczeń i
inwestycji, Aviva

Temat: Prognozy dla TFI na 2010

Michał Grzelak:
Mnie strategia opisana przez pana Remigiusza wydaje się rozsądna, czy ją właśnie wykorzystują fundusze stosujące technikę CPPI? I czy taki fundusz nie ogranicza możliwości zysku tak naprawdę?

Mechanizm CPPI (ochrony kapitału) zakłada podział zainwestowanych w fundusz środków pomiędzy aktywa ryzykowne (jak akcje), oraz aktywa wolne od ryzyka (takie jak bony i krótkoterminowe obligacje skarbowe, depozyty bankowe) i można powiedzieć, że właściwie wykonuje transakcję stop-loss za inwestora - w momencie gdy wartość jednostki spada i osiąga określony poziom, fundusz wyprzedaje akcje i staje się funduszem pieniężnym. Co do zysków to już zależy od konkretnego funduszu, ja oczywiście zapraszam do zapoznania się z opisem Funduszu Europejskiego Ochrony Zysku wykorzystującego właśnie ten mechanizm - w broszurze znajdzie Pan symulacje zachowania się funduszu w różnych sytuacjach na rynku - http://www.avivainvestors.pl/_files/aviva-broszura-feo...

Następna dyskusja:

alternatywy dla TFI




Wyślij zaproszenie do