Temat: Prognozy dla TFI na 2010
Otrzymałem kilka pytań dotyczących tej strategii. Szczególnie tego
co zrobić, gdy ustawimy za niski próg i nas szybko "wyrzuci" przy większych zawahaniach rynku. A potem nagle wzrośnie?
Myślę, że chodzi o taki przypadek:
Odpowiedź jest następująca:
Wycofanie się w takiej sytuacji jest
zgodne z celami, które przyświecają tej strategii. Choć mogłoby się wydawać, że jest ona całkowicie nieskuteczna! p
Przecież kazała nam wycofać się z funduszy akcyjnych tuż przed tym jak rozpoczęły się duże wzrosty!
Tak. Dokładnie tak się stało.
Tylko czy inwestor był w stanie przewidzieć, że zaraz potem zaczną się duże wzrosty?
Jeżeli tak - to nie powinien stosować takiej strategii, tylko wykorzystać sobie tylko znane zasady analizy rynków pozwalające na tego typu skuteczne przewidywania.
Postawmy się teraz w sytuacji inwestora, który: nie chce być pasjonatem rynków finansowych.
Jego nadrzędnym celem jest jednak ochrona kapitału lub wypracowanych zysków. Nie wierzy w teorie "w długim terminie się zarobi" gdyż po prostu horyzont inwestycji jest krótki - i stąd także niski próg alarmowy.
Zaraz po tym jak wycofujemy się z inwestycji bezpiecznych zaczynają się wzrosty. Pierwsza myśl, która się pojawia to
"E tam. Nie zadziałało. To bez sensu. Inni zarabiają a ja co…"
Ale chwilę potem przychodzi refleksja "No tak, ale skąd miałem o tym wiedzieć, że tak będzie. A gdyby było inaczej i zaczęłyby się spadki?"
I na końcu powinno pojawić sie logiczne podsumowanie
"Strategię Kroczącego Stop Loss wybrałem nie po to aby zarabiać jak najwięcej, ale aby nie dopuścić do straty w najgorszym razie niewiele większej niż to zaplanowałem"