Temat: Porównania towarzystw ubezpieczeniowych
Bogdan M.:
A co do nie kierowania się opiniami użytkowników w necie to trochę dziwne... wszak jak kupuję telewizor lubię poczytać fora i sprawdzić jak inni są zadowoleni z jego użytkowania...
Z produktami typu TV, czy też wiele innych sprawa jest bardzo prosta. Każdy wie jak działa telewizor, być może nie każdy wykorzysta wszystkie funkcje, jakie oferuje dany model. I, trzymając się tego przykładu rozumie, że nie może oczekiwać, że kupując telewizor np. firmy Sony otrzyma gratis najszerszy pakiet telewizji N gratis.
Z produktami inwestycyjnymi typu polisa jest niestety tak, że wiele osób, które wybierają ten sposób inwestowania chcą usłyszeć, że wystarczy wpłacać i nic nie robić. I to słyszą w procesie sprzedaży. Potem czekają kilka lat i okazuje się, że często tracą. Najczęściej nikt tym osobom nie przekazał wiedzy czym tak naprawdę jest taki produkt. Wiele razy pisałem też, że same Towarzystwa Ubezpieczeniowe przykładają się do tego podając w tabeli opłat "Opłatę za zarządzanie". A potem inwestor jest przekonany, że w ramach tej opłaty ktoś jego pieniędzmi zarządza. Nic dziwnego - że mamy potem setki negatywnych komentarzy: wpłacam po 500 zł miesięcznie w produkt X i tracę.
Produkt inwestycyjny typu UL jeżeli chodzi o inwestowanie niczym nie różni się od takich platform jak mBank/bestfunds.pl/fortis@planet.
Firmy takie jak Axa, Aegon, Skandia, Generali, Compensa, Nordea, HDI i inne oferują jedynie
dostęp do określonej grupy funduszy.
Towarzystwo Ubezpieczeniowe udostępnia paletę funduszy dla Klienta, a Klient mniej lub bardziej umiejętnie z tej możliwości korzysta.
Jeżeli ktoś w opiniach telewizora SOny napisze, że to nic nie warty produkt, bo nie można oglądać ekstraklasy w telewizji N, to taką opinię po prostu ignorujemy - mając wiedzę, że nie zależy to od telewizora ale od dodatkowego urządzenia.
Jeżeli ktoś napisze, że stracił w polisie firmy X, to kolejne osoby chętnie ten temat podchwycą - ponieważ wiedza o tym jak taki produkt nie jest powszechnie znana - łatwo więc sobie po prostu ponarzekać.
To czy jest to firma z 200 letnim doświadczeniem, czy nowopowstałe towarzystwo ubezpieczeniowe - nie ma znaczenia. Dla Klienta liczyć powinny się parametry produktu - czyli koszty, ilość funduszy itp.
I mając do wyboru dwa produkty o podobnych możliwościach ale różnych kosztach - rozsądny inwestor wybiera ten o lepszych parametrach.
Dlatego akurat w tego typu produktach opieranie się o opinie użytkowników nie jest chyba dobrym kierunkiem działania. Tak mi się przynajmniej wydaje.