Temat: Polisy inwestycyjne - krytyka, wady tych rozwiązań

a propos tego doradztwa to nei wiem czy to moja osoba czy co ale fajnie by było jakby była możliwość odezwania się na prośbę kontaktu ;)

Temat: Polisy inwestycyjne - krytyka, wady tych rozwiązań

Szczycę się, że przez całą swoją "karierę" zawodową nie sprzedałem ani jednej polisy inwestycyjnej, po mimo ogromnych nacisków przełożonych ;)
Uważam, że koszty za "zarządzanie" takim produktem są nieproporcjonalne do korzyści jakie oferuje polisa.
Jedynym plusem jaki ja widzę, jest zabezpieczenie osób trzecich przez ustanowienie uposażonego.

Możliwość zmiany funduszy wewnątrz polisy jest oczywistą i wymierną korzyścią, ale jaki procent użytkowników realnie ich dokonuje??? Nikły.
Nie jest tak, że zmiany są szybsze niż w tradycyjnych funduszach, gdyż często ubezpieczyciele przetrzymują zmianę do regulaminowego terminu.
Dobrze dobrane 2 lub 3 parasole FIO w zupełności spełniają swoją funkcję.

Temat: Polisy inwestycyjne - krytyka, wady tych rozwiązań

Pisaniem takich "niepoprawnych politycznie" rzeczy narażasz się na "Imperium kontratakuje" :-)

Temat: Polisy inwestycyjne - krytyka, wady tych rozwiązań

Bury Dariusz:
Pisaniem takich "niepoprawnych politycznie" rzeczy narażasz się na "Imperium kontratakuje" :-)

Po pierwsze, mamy wolność słowa, a po drugie lepiej nieświadomych uświadomić, niż jakiś cwaniak ma go w konia zrobić i sprzedać mu polisę, której nie potrzebuje.
Polisy nie kupi osoba chcą tylko i wyłącznie oszczędzać, po do tego są inne produkty finansowe, polisa jest dobra przy zabezpieczaniu kolejnych pokoleń, nie widzę innego zastosowania tego tworu.

Temat: Polisy inwestycyjne - krytyka, wady tych rozwiązań

Bury Dariusz:
Pisaniem takich "niepoprawnych politycznie" rzeczy narażasz się na "Imperium kontratakuje" :-)

A dlaczego? To że Michał nie będąc przekonanym o tym, że oferuje Klientowi dobry produkt, nie chce go sprzedawać, świadczy tylko na Jego korzyść.

Temat: Polisy inwestycyjne - krytyka, wady tych rozwiązań

Michale dzięki za szczerość.

Michał Sitarek:
Szczycę się, że przez całą swoją "karierę" zawodową nie sprzedałem ani jednej polisy inwestycyjnej, po mimo ogromnych nacisków przełożonych ;)
Uważam, że koszty za "zarządzanie" takim produktem są nieproporcjonalne do korzyści jakie oferuje polisa.
Jedynym plusem jaki ja widzę, jest zabezpieczenie osób trzecich przez ustanowienie uposażonego.

Twoja postawa zasługuje na uznanie. Wielki szacunek :)
Jeśli chodzi o korzyści, to dla mnie ustanawianie uposażonych to tylko taki dodatek. Ponieważ moim celem jest zarabianie pieniędzy, przede wszystkim to co wpływa na dochodowość inwestycji jest najważniejsze. W polisach wpływa na wynik końcowy m.in. sposób naliczania podatku od zysków kapitałowych. I nie chodzi tylko o to, że będzie on pobrany dopiero na końcu inwestycji. Równie istotne jest to, że straty które zawsze w inwestowaniu występują, będą odliczone od zysku.
I teraz należy sprawdzić, czy bardziej się opłaca inwestować w polisie, czy poza nią. I to powinno być wyznacznikiem, wg mnie, decyzji inwestycyjnej. Decyzji, którą podejmuje Klient, i która może "odrzucić" wszystkie argumenty doradcy/sprzedawcy.

Możliwość zmiany funduszy wewnątrz polisy jest oczywistą i wymierną korzyścią, ale jaki procent użytkowników realnie ich dokonuje??? Nikły.

A jak myślisz co jest przyczyną takiego stanu. Lenistwo Inwestorów, czy brak wiedzy.
Jeśli lenistwo - to jest to wybór Inwestora i nic nam do tego.
Jeśli brak wiedzy - to pytanie, dlaczego sprzedawca/doradca nie pokazał Inwestorowi jakie ma możliwości i jakie jest prawdopodobieństwo osiągnięcia jego celów inwestycyjnych, przy wykorzystaniu tych możliwości, jakie daje polisa? Dlaczego nie pokazał, jakie są konsekwencje wyborów strategii inwestowania? Dlaczego doradca mamił Klienta zyskiem z symulacji, gdy przy biernym inwestowaniu taka jak założył stopa zwrotu, w dłuższym terminie jest bardzo mało prawdopodobna?

Nie jest tak, że zmiany są szybsze niż w tradycyjnych funduszach, gdyż często ubezpieczyciele przetrzymują zmianę do regulaminowego terminu.
Dobrze dobrane 2 lub 3 parasole FIO w zupełności spełniają swoją funkcję.

Nie masz racji.

1. Naiwnością jest zakładanie, że ubezpieczyciel dokona zmiany szybciej niż się do tego zobowiązał. To się może zdarzyć, ale regułą jest, że czas konwersji to czas zagwarantowany w OWU. Nie ma więc mowy o żadnym sztucznym przetrzymywaniu.

2. Konwersja w parasolach będzie często szybsza niż w polisach.

3. Konwersja między funduszami różnych TFI, czy między różnymi parasolami będzie zwykle wolniejsza. Dlaczego? Dlatego, że w większości UL data sprzedaży jednego aktywa, jest jednocześnie datą zakupu drugiego. Natomiast w funduszach różnych TFI musi nastąpić sprzedaż jednego funduszu, pieniądze muszą wrócić na konto i dopiero można zakupić drugi fundusz. Masz więc pewien czas kiedy kapitał krąży, ale nie pracuje dla Inwersora.

I znowu które rozwiązanie będzie dla Inwestora najlepsze, zależy od Inwestora i od jego sposobu inwestycji. Czyli zależy od przyjętej i realizowanej strategii w ramach konkretnego planu inwestycyjnego Klienta. Problem tylko w tym, że takowego planu większość inwestujących w fundusze/polisy nie ma. A Doradca/Sprzedawca wcale się nie pali, by pomóc Klientowi w stworzeniu tego planu. Dlaczego tak jest? Pewnie jest wiele przyczyn, ale jedno nie jest pewne – nie powinno tak być.

Pozdrawiam
WojtekWojciech Kurzyński edytował(a) ten post dnia 28.03.13 o godzinie 11:51