Temat: polisa amplico
Polisa tego typu jest skonstruowana tak, że suma wpłaconych składek jest zbliżona do sumy ubezpieczenia z tytułu śmierci i także sumy ubezpieczenia na wypadek dożycia. Ta ostatnia może być powiększona o bardzo niewielki - na przestrzeni wielu lat - zysk.
Taka konstrukcja, ponieważ założeniem tej polisy nie jest agresywna inwestycja, ale po pierwsze i drugie ubezpieczenie, po trzecie dopiero oszczędność pewnej - z góry założonej - sumy kapitału.
Pytanie, jakie założenia polisa miała spełniać. Jeśli oszczędnościowe - masz 2 alternatywy - albo trzymać tę polisę, ale założyć dodatkowo inny program (bo wszelkie symulacje na 99 % wykonywane przed 11 laty są kompletnie nierealne), albo odebrać wartość wykupu (która drastycznie za owe naście lat się nie wzrośnie w stosunku do wpłaconego kapitału) i założyć zarówno program emerytalny, jak i jakąś sensowną, tanią polisę ochronną.
Ciężko na forum coś bardzo konkretnego doradzić. Obawiam się (choć nie muszę mieć racji), że jednak zakładałeś przed 11 laty przede wszystkim oszczędzanie emerytalne w ramach tej polisy (choć z wielu sposobów oszczędzania, jest ona bodaj jednym z najmniej efektywnych i jednym z najdroższych).
Skoro nie jest to polisa z wyodrębnionym funduszem inwestycyjnym, wpływ bessy na wartość polisy jest niezbyt wielki. A sensowność dalszego kontynuowania polisy z poprzedniej epoki mocno wątpliwa. Chyba, że - jeśli element ochronny jest dla Ciebie bardzo istotny - w międzyczasie pojawiły się u Ciebie ryzyka (urazy, choroby, których ówczas nie było), które dziś uniemożliwiłyby ubezpieczenie z tego powodu (lub wyłączałoby te ryzyka).
Arkadiusz F. edytował(a) ten post dnia 24.03.09 o godzinie 23:12