Temat: ocena funduszy
Tak, przygotowujemy. Na początek komentarz - za chwilę wyniki. Są dość interesujące.
Warto zwrócić uwagę, że:
1) strategia DD jest dedykowana dla inwestorów, którzy absolutnie nie chcą na inwestowanie poświęcać swojego czasu.
Moje szkolenia już w nazwie "Fundusze to nie lokata" pokazują, że należy inwestycji doglądać. Wybierając strategię DD (dedykowana dla okresów ponad 5 lat) i nie robiąc nic więcej trzeba liczyć się z tym (wyraźnie pokazują to wyniki strategii z przeszłości), że są lata, gdzie strategia nastawia się na bezpieczeństwo - a nie na próby zarabiania za wszelką cenę. I zarabia "mizernie". Tak jak w roku 2010.
Mamy tu pewną prostą zależność: brak zaangażowania w inwestycję nie pozwolił wykorzystać wszystkich okazji rynkowych. Celem strategii nie jest generować zysk za wszelką cenę.
2) Celem strategii DD nie jest zarabiać lepiej niż giełda w czasie wzrostów. Jej celem jest zabezpieczać przed stratami i wykorzystywać wyraźne okresy wzrostów. I ten cel doskonale realizuje. Jako strategia długoterminowa należy do niej podchodzić rozsądnie: będą lata, gdzie zarobi mniej, będą lata, gdzie włączy się do zysków, i dzięki ich zabezpieczaniu (bardzo wczesne wycofywanie się do inwestycji bezpiecznych), przy pierwszym kryzysie (a nie mamy wątpliwości, że takie nastąpią) pozwoli nie generować nierozsądnych strat.
3) Korzystający ze strategii w portalu mają prostą możliwość stosowania modyfikacji - od samego początku proponujemy gotowy zestaw prostych modyfikacji, wykorzystujących zamiast wzorcowych dla strategii funduszy (czyli maksymalnie nastawionych na bezpieczeństwo) także funduszy dających lepsze wyniki przy minimalnie większym ryzyku. Wszystko wyraźnie opisane - trzeba tylko chcieć zastosować i chcieć zdobyć tę odrobinę wiedzy.
4) patrzenie na wynik ostatnich 2 lat (w miarę spokojnych powolnych wzrostów) dla funduszy aktywnej alokacji nie jest miarodajne. Te fundusze mają się sprawdzać podczas zmian sytuacji na rynkach - czyli wykorzystać możliwość ucieczki z akcji podczas spadków - i odwrotnie.
To praktycznie nigdy nie występowało. Stąd dobry wynik w roku 2009/2010 to jedynie przypadek - po prostu fundusze aktywnej alokacji
nadal miały duże zaangażowanie w akcje. Wystarczy spojrzeć na wykresy.
5) W krótkim okresie 2009-2010 nie można porównywać strategii długoterminowej. Systematycznie zachęcamy do strategii Kroczącego Stop Loss i innych dostępnych w portalu. I wyniki takich inwestycji można porównywać do wyników funduszy w krótkim okresie. Ale to już wymaga poświęcenia 1-2 dni na poczytanie i zrozumienie tych technik inwestowania a potem choćby 1 godziny w miesiącu na ew. korekty strategii.
I - przynajmniej my -
o tej strategii wypowiadamy się z punktu widzenia przyszłości: czyli dlaczego dla osób chcących na inwestowanie poświęcić jak najmniej czasu ta strategia spełnia założenia bezpieczeństwa. To prosta matematyka procentów.
Zapewniam, że do danych historycznych można bez problemów odszukać odpowiednie progi alarmowe. I np. reagować na spadki 8,35% a przy wzrostach na 7,65% - i wyniki takiej strategii w przeszłości byłyby np. dużo lepsze. I to nazywam naciąganiem faktów do rzeczywistości.
Ja na szkoleniach i w materiałach opisowych
wyraźnie podkreślam dlaczego ta strategia dla nielubiących ryzyka daje bardzo duże bezpieczeństwo, kosztem nie zarabiania za wszelką cenę. A to, że w przeszłości (przy tych parametrach) zarabiała ponad 10% średniorocznie ponad inflację (i po opodatkowaniu u kosztach inwestowania) jest tylko dodatkiem. Dlatego nie należy doszukiwać się tutaj "dopasowywania się do wyników historycznych".