Grzegorz Bąk

Grzegorz Bąk Alcatel-Lucent |
Global Materials
Management
Supervisor

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Daniel A.:
jednostki ? a co to :D
złoto to sztabka złota certyfikowana najwyższej próby , którą masz w ręce, ew. certyfikat posiadania jego w skarbcach szwajcarskich

Dobra, jakbym czytał cytat z Aber Gold, ale teraz certyfikatami można sobie pokój tapetować. A sztabkę to też można podrobić....
Wątek ma fajny tytuł. Pokazuje prawdę, bo jeśli np masz 100 000 zł które np. za 50 lat nadal gdzieś tam masz ( teoretycznie) to ile jest to warte = 0 PLN ?
Jak masz na 100 000 zł złota czy innego kruszcu to po 50 latach ile masz ? 700 000 zł ?

gdybanie.....nikt tego nie zagwarantuje.
Tylko złoto jest walutą prawdziwą ,a nie te papierowe , tymczasowe waluty, których wartość z czasem zawsze będzie = 0 !

Daniel, nie wiem co tu napisać ....... złoto walutą ??????

Ponowię - wolę inwestycje krótkotermionowe a jak złoto będzie rosnąć to będę pierwszy w FI Gold. Ale żeby sztabkę kupić - sorry ale nie.

pozdrawiam

gb
Szymon B.

Szymon B. Wicedyrektor ds
Ubezpieczeń
Majątkowych, EKSPERT
ds. PLAN...

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Był już Afred i jego pewność i gwarancje zysków na złocie
i co?
http://stooq.pl/q/?s=gc.f&c=3y&t=l&a=lg&b=0
w 2011r namawiał na złoto jako pewnik
obrażał fundusze i firmy oferujące fi od złodziei

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Szymon B.:
Był już Afred i jego pewność i gwarancje zysków na złocie
i co?
http://stooq.pl/q/?s=gc.f&c=3y&t=l&a=lg&b=0
w 2011r namawiał na złoto jako pewnik
obrażał fundusze i firmy oferujące fi od złodziei

No, powiem tak:
-32% w 3 lata.
W międzyczasie jeszcze inflacja...
I jak nic 1/3 forsy wydanej na inwestycje poszła się kochać.
No i do tego w ostatnich kilku dniach obsuwa o dodatkowe 3%.
A w niedzielę wyniki referendum w CH i wygląda na to że Szwajcarzy jednak nie zdecydują się na "złoty interes":

Obrazek


Co zresztą może tłumaczyć sporą 3% obsuwę na rynku złota w tym tygodniu.

Ale Daniel zaraz napisze że długoterminowo sobie obijemy bo jeszcze nie ma na Ziemi ani jednej osoby która by na złocie straciła.

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Daniel A.:
Inna rzecz to posiadanie fizycznie i namacalnie czegoś w domu, ten kruszce zawsze możemy zamienić na dowolną walutę w dowolnym miejscu na Ziemii.
Po za tym ktoś kto kupował w parabanku złoto tak naprawdę nie kupował go tylko kupował papier nic nie warty.
Dlatego większość dziś zamawi sztabki do domu.
Dodam ,żę Amber Gold nie był żadnym bankiem tylko parabankiem bez pozwoleń KNF, więc ludzie kupujc tam niby złoto zwyczajnie ryzykowali swój majątek i parabank bawił sie ich pieniędzmi.

Kiedy Ty wreszcie zrozumiesz że:

1. Kupując jakikolwiek metal czy jakikolwiek surowiec celem sprzedaży z zyskiem wystawiasz swoje pieniądze zawsze na ryzyko
2. Trafiając na bańki spekulacyjne możesz jeszcze boleśniej to odczuć, choć można sporo zarobić
3. Złoto fizyczne też może być fałszowane, pokrywa się po prostu wolfram, który ma mniej więcej tą samą wagę przy tej samej objętości tylko cienką warstwą złota z napisem że jest ono najwyższej próby
4. Złoto fizyczne musisz trzymać w naprawdę bezpiecznym miejscu, jak go zakopiesz to po X latach jest ryzyko że nawet nie znajdziesz, chyba że dobrze zaznaczysz to miejsce

Kupując złoto w tej chwili, wypłacając z konta określoną kwotę interesuje mnie tylko tyle, żeby po tych założonych 10 latach wypłacić co najmniej tyle ile wyjdzie po uwzględnieniu inflacji, ta się jak wiadomo zmienia, więc tu też jest pewne ryzyko.

Udało mi się pobrać notowania w formacie CVS z wielu lat, nie mam natomiast danych inflacji i kursu dolara w stosunku to złotego, aż się skuszę o napisanie symulatora, zobaczymy co wyjdzie na podstawie tych obliczeń. Nie mogę już czytać tych pierdół o zarabianiu w długim terminie, wygłaszanych przez tych wszystkich sprzedawców funduszy i złota - wyniki mogą być dla Was niewygodne.

konto usunięte

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Daniel A.:
Naucz się czytać ze zrozumiem i na ucz się inwestować. Po raz ostatni powtórze, dla ignoarantów wiedzy lub nieuków :)
Przecież już Tobie raz pokazałem długoterminowe ceny.

Obrazek

Żebyś nie wiem jak zaklinał rzeczywistość są na tych wykresach spadki oraz bańki spekulacyjne.
Nikt nie jest w stanie powiedzieć czy obecne spadki nie skończą się jak te z 1980. Póki co kształt krzywej jest podobny.
Złoto to inwestycja długoterminowa, a ty tylko pokazujesz spadki na tym rynku i że niby straciłeś na przestrzeni kilku lat.

1. Nic nie straciłem bo nie inwestuję w złoto przynajmniej na razie. Może to zrobię jak cena sięgnie dna. Na razie jego cena spada i dna jeszcze nie sięga.

2. Zdefiniuj wreszcie od ilu lat zaczyna się "inwestycja długoterminowa".
Dla ułatwienia, wybierz z listy najodpowiedniejszą wartość:
a) 5 lat
b) 50 lat
c) 500 lat
d) 5000 lat

3. Trzeba też wiedzieć kiedy je kupić. 2011 ani 2012 ani 2013 nie był takim rokiem. Obawiam się, że 2014 też na taki rok nie wygląda.
bo wartość jego rośnie od 6000 lat,
Skąd taka dokładna wiedza o cenie złota 6000 lat wstecz? Może udostępnisz źródło Twojej wiedzy historykom i archeologom? Oni mają problem z ustaleniem co się działo tak 500-1000-2000 lat temu a tu proszę: Daniel posiada dostęp do manuskryptów z cenami złota na 6000 lat wstecz i na tej podstawie wie, że cena złota wzrastała. Umie też przeliczyć cenę złota z roku 4000 p.n.e na obecne waluty. Cóż. Gratuluję dostępu do takich informacji.
Liczenie wartości na przestrzeni kilku lat nie ma żadnego sensu.
To ile lat mam liczyć? Dla ułatwienia, wybierz z listy najodpowiedniejszą wartość:
a) 5 lat
b) 50 lat
c) 500 lat
d) 5000 lat

Podpowiem że inwestycje w okresie b, c i d z racji spodziewanej długości życia raczej mnie nie interesują.
Jeśli posiadasz 100 000 zł złota i po 10 latach sprzedaż dostaniesz nawet ponad 500 000 zl bez podatku.
OK, zobaczmy za 7 lat. Jak na razie po 3 latach miałbym z tego ~66000zł.

To ja wolałbym to samo złoto kupić dopiero teraz, a nie 4 lata temu.
A te stracone 33000zł przejeść i coś z tego mieć chociaż w żołądku. Efekt byłby identyczny, tzn. posiadłbym złoto za 66tys. Ale jeszcze lepiej opłaca się poczekać jeszcze trochę bo spadki cen nie chcą się zatrzymać.

Przykro mi nie dostaniesz w najbliższym czasie prowizji od sprzedaży złota. A już na pewno ode mnie. Może kiedyś jak cena przestanie spadać.

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Daniel A.:
Widzę macie poważny problem ze zrozumieniem jednej prostej rzeczy:

Złoto kupujemy jak jego cena spada, jest niska , a nie jak osiągnęła szczyt jak w 1980 r, gdzie wzrost był wyjątkowo wysoki.

To zapytam jeszcze raz: skąd wiesz że cena jest niska i że nie będzie jeszcze dalszych spadków? A nawet gdyby takie były, to zapewniam Cię, że teoretycznie (teoretycznie bo nie wiem czy jest taka możliwość) można też zarobić na spadkach złota. W jaki sposób?

1. Pożyczam (nie kupuję tylko pożyczam) od Ciebie to złoto, które jest warte na chwilę obecną dajmy na to 10K zł (ileś tam sztabek)
2. Cena jest wysoka, pożyczyłem i sprzedaję, te 10K trafia na moje konto
3. Czekam na dalsze spadki, następuje obsuwa więc spadki cen złota np. o jakieś 40%, będę miał (pomijając Twoje jakieś procenty) do oddania Tobie tą samą ilość złota w sztabkach, więc kupuję gdzieś tą samą ilość sztabek ale już za 6K bo złoto staniało
4. Oddaję Tobie te sztabki złota (wszak jak twierdzisz że jest ono najwyższej próby, naturalnie takie otrzymasz) po jego wartości 6K

A wiesz co z tego wynika? Ja na tym zarabiam, bo pierwotnie zamieniłem na pieniądze za 10K, później kupiłem znowu za 6K, więc 4K jako różnica jest dla mnie zyskiem. Ty niestety na tej transakcji tracisz. W przypadku trendu wzrostowego to ja tracę bo później musiałbym kupić drożej. Nie wiem czy w ogóle jest możliwość realizacji tego typu transakcji, natomiast to jest jeden ze sposobów zarabiania na spadkach. Tak jest w teorii. A zatem teoretycznie można było tak zarobić, pożyczając jakieś 2-3 lata temu i oddając teraz.
Arkadiusz Graczyk

Arkadiusz Graczyk Koordynator Rozwoju
Ubezpieczeń na
Życie, CUK
Ubezpieczenia

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Podziwiam wytrwałość Dariusza i innych dyskutantów.
Grochem ściany nie przebijesz.Szczególnie w wypadku impregnowanego handlarza złotem o naturze człowieka z MLM.

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Arkadiusz Graczyk

Arkadiusz Graczyk Koordynator Rozwoju
Ubezpieczeń na
Życie, CUK
Ubezpieczenia

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.


JA podziwiam ciebie ,że mimo tego ,że udowodniono już ,że polisy inwestycyjne z Funduszem kapitałowym, czy też ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym są największym w historii oszustwem - nadal zajmujesz się wciskanie ludziom tych oszukańczych produktów ..

Arkadiusz Graczyk
Koordynator Rozwoju
Ubezpieczeń na
Życie, CUK
Ubezpieczenia

I wszystko jasne. Atakujesz mnie bo reprezentuje prawdziwe wartości, a ty bronisz swojego oszukańczego interesu?
Zafiksowałeś się na polisach inwestycyjnych, choć kilka razy pisałem, że zajmuję się głównie ochroną. Wiesz, że jest coś takiego jak ochrona? A na emeryturę IKZE? Pochyliłeś się kiedyś nad IKZE? Bez zobowiązania, bez przymusu inwestowania, bez kosztów umorzeniowych w razie likwidowania. Nawet o polisach inwestycyjnych, które zwalczasz, wiesz mało, bo opierasz się na strzępkach informacji o ich kształcie sprzed lat. Jesteś mało wiarygodny dla każdego, kto ma jakieś pojęcie o ubezpieczeniach i inwestowaniu.

MLM i Auvesta - i wszystko jasne. Złoty interes na prawdziwych wartościach!
Arkadiusz Graczyk

Arkadiusz Graczyk Koordynator Rozwoju
Ubezpieczeń na
Życie, CUK
Ubezpieczenia

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

I cena papierowej waluty zawsze zmierza do zera, a złota zawsze rośnie. Papierowej waluty można drukować non stop. Złoto to jedyna prawdziwa waluta. Wykładnik wszystkich wartości materialnych na Ziemii.

Hiszpania i rewolucja cenowa w XVI wieku - złota inflacja.
Uwaga! Inflacja oznaczała długookresowy (ponad 100 lat) spadek wartości złota.

Ponadto żyjemy w czasach, gdy banki centralne obawiają się o deflację, a nie inflację. Może to trudne zagadnienie dla niektórych pseudoekonomistów, ale deflacja jest znacznie gorsza dla gospodarki. Inflacja (byle niska) jest smarem na jej tryby, deflacja piaskiem w mechanizmie.

konto usunięte

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Daniel A.:
o 40% to spore spadki ...
To nic nowego Darku.
Jak pożyczysz te 10k na 10 lat i po latach oddasz 10k to zarobisz jakieś 4k, bo inflacja zabrałą już 40% :)
Z tym ,że złotem są spadki tylko chwilowe , a inflacja pożera wartości papierowych walut non stop ,aż będą one warte zero.

No właśnie o to mi chodzi. Można zarabiać zarówno na wzrostach jak i na spadkach. Np. kredyty w obcej walucie, można w ten sposób zagrać na spadki, to są takie ataki spekulacyjne:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Atak_spekulacyjny

Nie miałem na myśli aż 10 lat.
Papierowej waluty można drukować non stop.

No jasne :) Dodrukować trochę złotego i wszystkich tym obdarować. Żyć nie umierać. Tylko że to w praktyce oznaczałoby spadek wartości złotego.
Złoto to jedyna prawdziwa waluta. Wykładnik wszystkich wartości materialnych na Ziemii.

Z drugiej strony zastanawiam się czy nie ma już opracowanych technologii, żeby otrzymywać to syntetycznie, więc nie byłbym tu aż taki pewien. Tak to można by sobie też wytwarzać dowolnie złoto w wyniku jakiejś reakcji rozpadu ciężkich pierwiastków czy syntezy ale to już złożona sprawa.

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Arkadiusz Graczyk

Arkadiusz Graczyk Koordynator Rozwoju
Ubezpieczeń na
Życie, CUK
Ubezpieczenia

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Idź do jakiejś szkoły i naucz się co to są ubezpieczenia na życie. Tak się składa, że służą ograniczaniu a nie zwiększaniu ryzyka. A że masz inwestycyjne fiksum dyrdum i wszystko ci się kojarzy to już twój problem.
Szkoda mojego czasu i palca do stukania po klawiaturze.

MLM? Sprawdza się przy sprzedaży proszków, kosmetyków czy kawy. W produktach finansowych i ubezpieczeniowych nikt bardziej nie popsuł rynku niż "doradcy" działający w systemie MLM. Psuje i tyle. Dzięki takim "doradcom" ludzie ładowali się w coś o czym nie mieli pojęcia. A doradca z MLM? Nawet nie obsługuje polis, które zawiera, bo zwykle nawet nie jest OFWCA, a jedynie "polecającym" zbierającym punkciki. Nie zatrudniam ludzi, którzy myślą MLMem i mam do tego prawo. Moim skromnym zdaniem nie nadają się na doradców.Ten post został edytowany przez Autora dnia 30.11.14 o godzinie 21:52

konto usunięte

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Daniel A.:estraciło Kyiosakiego książkę przeczytaj to może zrozumiesz czym jest MLM :)

Tego Kyiosakiego który napisał jakąś fikcję literacką jak być bogatym a sam jest bankrutem?

http://www.biztok.pl/biznes/bogaty-ojciec-zostanie-ban...

Bardzo dziękuję ale bankrut nie jest tu dla mnie autorytetem.

PS. Miłej lektury:
http://blog.krolartur.com/anty-guru-robert-kiyosaki/Ten post został edytowany przez Autora dnia 30.11.14 o godzinie 23:27
Arkadiusz Graczyk

Arkadiusz Graczyk Koordynator Rozwoju
Ubezpieczeń na
Życie, CUK
Ubezpieczenia

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

IKE inne podobne maskowania twoje ci nie pomogą.
Ta twoja propozycja i tak jest słaba to ,może ktoś może sam zbierać swój kapitał emerytalny to nie znaczy ,że opcja bez podatku belki jest dobra. TO tylko mamienie ludzi , którzy nie mają wiedzy i nie liczą nawet inflacji.
Zaczynam mieć podejrzenia, że nie znasz wszystkich literek w alfabecie. Nie doszedłeś jeszcze do Z, prawda?
Pisałem o IKZE a nie o IKE - jedna literka a różnica ogromna. Nie wiesz co to IKZE? Nie dziwię się. Jaki "doradca", taka wiedza.

konto usunięte

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Daniel A.:
MLM to tworzenie sieci sprzedaży praktycznie bezkosztowo.

Twoje twierdzenie jest prawdziwe w odniesieniu do firm a nie ich współpracowników, na których te firmy przenoszą koszty i ryzyko. Kiedyś wywaliłem bagatela 450 zł na szkolenie + 50 na dojazd, które w zasadzie było tylko jednym wielkim terminem sprzedażowym. Nie potrafię powiedzieć, ile musiałbym wyłożyć, żeby w tym działać chociażby przez rok, zwłaszcza że później miały być szkolenia i egzamin. A i jeszcze bez DG się nie obejdzie, jeśli chcesz sprzedawać.

Nie sądzę żeby tym firmom jakoś zależało na kompetencjach sprzedażowych współpracowników, możliwe również że w większości przypadków utrzymują się ze starterów, bo wielu szybko rezygnuje. Czyli mówiąc prościej, przyjaciele z otoczenia takiego delikwenta zlitują się nad takim, bo ten nie odnosi sukcesów.

Która z profesjonalnych firm rekrutacyjnych prowadzi rekrutacje do MLM-ów? Dodam tylko że w tym przypadku musiałbyś przechodzić wiele testów.

Następna dyskusja:

Kto ma zloto ma mniej siwyc...




Wyślij zaproszenie do