konto usunięte
Temat: Koniec hossy w TFI ?
Przychylam sie do pkt. 1 z wypowiedzi Lukasza, rozpatrywanie rynku polskiego bez analizy sytuacji na swiecie jest pozbawione sensu.Gielda to nie maszynka, ktora musi cos robic. Za jej ruchy odpowiedzialna jest gospodarka. W pierwszej kolejnosci gospodarka USA wplywa na gieldy na calym swiecie. W drugiej kolejnosci na lokalna gielde wplywa lokalna gospodarka. Nie zdarzylo sie jeszcze ze w odwrotnej kolejnosci.
Apropo FED, to sobie niezle nagrabil na 2008r. grzebiac w stopach nie w tym celu w jakim obnizki maja sluzyc. Ale pewnie juz sie domyslaja co sie bedzie dzialo w przyszlym roku i stad tak drastyczne proby ratowania rynku kredytowego, ktore i tak co najwyzej odciagna problem w czasie, bo napewno go nie zlikwiduja.
Sub-prime to pikus przy tym co moze wyjsc na jaw w przyszlym roku w segmencie konstrukcji prime badz alt-a (np. interest only).
Tak wiec sytuacja nie rokuje najlepiej na przyszly rok.
W chwili obecnej wiekszosc ludzi podchodzi do gieldy jak do kasyna. A kiedys przyjdzie moment ze odbijac bedzie z coraz to nizszych poziomow. Czy nikt nie bierze pod uwage regularnego trendu spadkowego? Oczywiscie nie wiadomo kiedy on nastapi, ale jestesmy blizej niz dalej.
Najbardziej spadnie to co najwiecej zostalo wydmuchane, dlaczego? Bo cala w tym sztuka zeby "ozenic towar" po cenie nie majacej pokrycia w realnej wartosci i zostawic na pastwe losu. Hossy na gieldach sprzyjaja takim zachowaniom, tzw. misie sa pompowane do niebotycznych poziomow (nawet przez same fundusze), tylko czy ktos z klientow sie zastanawia dlaczego te spolki rosna po 1000%? Gdyby sie nad tym zastanowic to przychodzi kolejna mysl, skoro moga tyle wzrosnac to moga tez duzo spasc np. 60-70%. Niemozliwe? Czas pokaze. To bedzie pierwsza lekcja na tak masowa skale w spoleczenstwie polskim, napewno zrazi to wiele osob do gieldy, ale tylko dlatego ze nie zachowali odpowiedniego poziomu ryzyka dla ich srodkow, bo nikt im tego nie wytlumaczyl! Wine za to ponosza tez fundusze z ich akcjami marketingowymi. 100% w rok czy dwa, toz to fenomen, ale gielda ma inna twarz i nie tak sie powinno do niej podchodzic.
Ale wszystko wychodzi na dobre :) Doradcy finansowi stana sie bardziej doswiadczeni. A spadki to piekny okres do budowania dlugoterminowych portfeli.