Anna M. dziennikarz
Temat: i co dalej z funduszami
A tak na serio to ja zawsze polecam osobom z mojego otoczenia nie mającym czasu na śledzenie wykresów i trendów systematyczne, comiesięczne zakupy przez bardzo długi okres inwestycyjny, bez taryfy ulgowej (w stylu ten miesiąc mam do bani i nie wpłacę na fundusz). Uśrednianie kosztów historycznie daje bardzo dobre rezultaty.
W ten sposób od wielu miesięczy wpłacam na jeden z funduszy „stabilnego wzrostu”. Najpierw oczywiście zarabiał, chociaż mniej niż fundusze akcji, ale uważałam, że to forma bezpieczniejszego oszczędzania. Tyle tylko, że od lata mam stabilny spadek.
Jak sądzicie? Wpłacać dalej, czy wycofać teraz wszystko, ratując to, co kiedyś on zarobił i minimalizując straty?