Temat: Alfred złoto leci na ryj, co robić ?

Piotr Konopka:

A dlaczego teraz złoto drożeje szybciej i w długim okresie nie powinno się to zmienić?? W czasach bieżących, gdy dodruk pieniądza to naciśnięcie klawisza enter i dodanie 600 mld USD w jednej sekundzie - taka sytuacja powoduje wzrost wartości złota z powodu dodruku pieniądza. Z drugiej strony wzrasta popyt spowodowany właśnie tym dodrukiem (taki efekt leminga, sentyment rynku, jak zwał, tak zwał)

Kiedy to się skończy? Jak USA spłacą swoje długi :)))

za górami, za lasami, była chatka z poziomkami ... tak samo dobra bajeczka, jak to, że USA spłaci długi ... chyb dokupię Investor Gold na jesieni.

Temat: Alfred złoto leci na ryj, co robić ?

Zbigniew Bednarek:

Piotr Konopka:

A dlaczego teraz złoto drożeje szybciej i w długim okresie nie powinno się to zmienić?? W czasach bieżących, gdy dodruk pieniądza to naciśnięcie klawisza enter i dodanie 600 mld USD w jednej sekundzie - taka sytuacja powoduje wzrost wartości złota z powodu dodruku pieniądza. Z drugiej strony wzrasta popyt spowodowany właśnie tym dodrukiem (taki efekt leminga, sentyment rynku, jak zwał, tak zwał)

Kiedy to się skończy? Jak USA spłacą swoje długi :)))

za górami, za lasami, była chatka z poziomkami ... tak samo dobra bajeczka, jak to, że USA spłaci długi ... chyb dokupię Investor Gold na jesieni.

:)))

Temat: Alfred złoto leci na ryj, co robić ?

Zbigniew Bednarek:

Mariusz Mioduszewski:

Jest to cena na zakup jednorazowy, przy zakupach ratalnych (możliwych też w wysokości 2 czy 10tys zł) cena jest niższa.

to naprawdę nie jest pomyłka? cena jest niższa przy zakupie na raty?

co do samych wyliczeń, korzystałem z danych ogólnie dostępnych w Internecie, więc możliwe, że były one nieprecyzyjne.

To nie jest pomyłka.

Ja też korzystam z ogólnie dostępnych informacji.
Jeżeli interesuje Pana aktualna cena złota, znalazłem taką stronę, polecam:
http://www.lbma.org.uk/pages/index.cfm?page_id=53&titl...

Temat: Alfred złoto leci na ryj, co robić ?

Mirek Kucharczyk:
Już mi się nawet Pańskie wypowiedzi spodobały do tego momentu:

Aleksander Peterko:
Co Pan doradzi jednak klientowi który chce inwestować a ma wyłącznie 200-250 zł w kieszeni...chce to inwestować...a stracił ostatnio na polisach...

Wiele mogę mu poradzić. Przede wszystkim zastanowić się wspólnie z nim nad tym dlaczego stracił. Trzeba mieć diagnozę, żeby wiedzieć jak leczyć. I 3 razy zastanowię się wspólnie z nim czy opłaca mu się rezygnować z polisy. Raczej postaram się pomóc mu zdobyć odpowiednią wiedzę i narzędzia które pozwolą mu sprawnie straty odrobić, a jednocześnie spowodować, żeby nauczył się kontrolować ryzyko, tak by w przyszłości nie narażał się na niepotrzebne straty.

co mu Pan doradzi gdzie ma dziś bezpiecznie elastycznie i z zyskiem zainwestować by znów nie stracić swoich 100% pieniędzy na inwestycje..

Jak żyję, nie poznałem nikogo kto stracił 100% na polisie:-) Panie Aleksandrze, proszę odpuścić sobie demagogie i manipulację sprzedażową. Nikt na tym nie zyska. Wygląda Pan na człowieka o wysokich kompetencjach. Proszę tego nie niszczyć.
Strata 100% na polisie możliwa jest tylko wtedy gdy klient zrezygnuje z kontynuacji polisy w okresie funkcjonowania 100% opłaty umorzeniowej, czyli najczęściej 2 pierwszych lat funkcjonowania polisy i z reguły tylko w UL-ach ze składka regularną (ponadto nie dotyczy konta dodatkowego). A przecież są jeszcze polisy ze składką jednorazową. Tam nie ma tego problemu. Czasami są to przypadki losowe, a częściej niestety wynik manipulacji sprzedażowej konkurencji, która nakłania do rezygnacji z polisy na rzecz.... np. fizycznego złota. Natomiast nie ma chyba fizycznej możliwości straty 100% w wyniku nawet najbardziej nie trafionych decyzji inwestycyjnych. Oczywiście mówimy o inwestowaniu poprzez polisy z UFK.
W Noricum taka sytuacja (100% straty) też jest możliwa. I też w podobnej sytuacji.

Inwestowanie w złoto fizyczne też ma swoje wady. Nie ma instrumentu bez wad.

Bardzię dziekuje za pełna rzetelna odpowiedż ale obawiam się że nie na temat ;) Nie chodzi o stratę 100% na inwestycjach w polisie czy gdziekolwiek ale o sume inwestycji przecietnego Kowalskiego (ok 80% nie ma rzadnych inwestycji) a 15 % może zainwestowac bardzo niewiele. Dywersyfikacja pakietu jest wazna ale co o dywersyfikowac jak sie ma 100-300 zł...tu trzeba zainwestowac 100% kwoty w cos co przyniesie pewny zysk (choc mniejszy) ..jest w każdym momencie pod ręką (dostep do kapitału a nie mrożenie go na 5-10-15 lat)i mamy pewnośc że nie stracimy 100 czy nawet 50% co w Polisach niestety się zdarza jesli klient spanikuje lub nie ma możliwosci czekac az sie giełda odbije...Zloto jest jakimś wyjsciem dla tych ludzi. Bez względu na jego cenę zgromadzone gramy sa zawsze cenne zwłaszcza ze ma je pod ręką do szybkiego spieniężenia czego nie mozna powiedziec o akcjach obligacjach gotówce na koncie czy na karcie no i o funduszach. Nie ma mozliwosci stracenia wszystkiego na zlocie...zawsze jest sztabka która ma realna wartość...a jego wartość nie wyznacza spekulacja jak na giełdzie tylko faktyczny niedobór na rynku (2010 r ok 70 ton deficytu)

Temat: Alfred złoto leci na ryj, co robić ?

Aleksander Peterko:

zawsze jest sztabka która ma realna

wartość...a jego wartość nie wyznacza spekulacja jak na giełdzie tylko faktyczny niedobór na rynku (2010 r ok 70 ton deficytu)

prosze, dzisiaj spekuluje sie na kazdym rynku: rodzynkow, ropy, cukru, a juz zwlaszcza zlota. dyskutujmy prosze powazenie
mieszkania w polsce w 2007/2008 tez 'musialy isc tylko do gory' bo przeciez mamy niedobor kilku milionow mieszkan. i co?

z jednej strony wszyscy sie tu zgadzaja, ze nie powinno sie inwestowac tylko w jeden rodzaj aktywow, a z drugiej jakas walka dyskredytujaca inne formy inwestowania.. w dobrze zbudowanym planie finansowym powinno byc miejsce na kilka form inwestowania, dopasowanych do profilu klienta.

co bym doradzil klientowi, ktory ma 200-250zl i chce inwestowac? zeby zainwestowal to w siebie i zarabial wiecej za rok, dwa, piec.. bo chociazby nie wiadomo w co inwestowal, to kapitalu wielkiego nie zbuduje z takich kwot..

Temat: Alfred złoto leci na ryj, co robić ?

Piotr Konopka:

Marcin, sam dobrze wiesz po swoich doświadczeniach w IE, ze nie ma instytucji TBTF a produkty finansowe są tak skomplikowane, ze instrumentów pochodnych od kontraktów terminowych na instrumenty pochodne od obligacji zabezpeczonych hipotekami nikt nie rozumie. Wolę więc mieć coś namacalnego (cojest moje, zakopane w ogródku pod gruszą) niż posiadać papier będący obietnicą, ze ktoś coś mi odda, jak ja do niego wrócę z tym papierem. Oczywiście nie mówimy o wkładaniu całego majątku w materialne złoto.

zgadza sie, bylem w 'oku cyklonu' w 2008, i znam ludzi w londynie, ktorzy spanikowani wyciagali cash z banku, bo klimat robil sie gesty..
no ale pytanie pozostaje - co zrobic ze sztabka zlota warta powiedzmy 100 tys zl? zeby spac spokojnie..
moze to jest jakis pomysl na biznes? taki skarbiec dla prywatnych inwestorow? :)

Temat: Alfred złoto leci na ryj, co robić ?

Alfred Friese:

Banki nie lubia sprzedawac zlota.

Banki w Polsce sprzedają złoto np.

http://zloto.mennica.com.pl/bosbank/
http://www.raiffeisen.pl/klienci-korporacyjni/zloto

Temat: Alfred złoto leci na ryj, co robić ?

Marcin Adamczyk, CFA:

Aleksander Peterko:

zawsze jest sztabka która ma realna

wartość...a jego wartość nie wyznacza spekulacja jak na giełdzie tylko faktyczny niedobór na rynku (2010 r ok 70 ton deficytu)

prosze, dzisiaj spekuluje sie na kazdym rynku: rodzynkow, ropy, cukru, a juz zwlaszcza zlota. dyskutujmy prosze powazenie
mieszkania w polsce w 2007/2008 tez 'musialy isc tylko do gory' bo przeciez mamy niedobor kilku milionow mieszkan. i co?

Trudno cos kupić jak się ma takie małe środki do inwestycji ma niestety wiekszość polaków chciałoby mieszkania i mercedesy ale niestety...złoto natomiast jest od niedawna w zasięgu ich ręki i nie chodzi mi tu o kupno gramówek w mennicy tylko zrzeszanie sie w grupach konsumenckich w których dzieki wynegocjowanym cenom kupuja 20-30% taniej...taki zysk już na samym zakupie

z jednej strony wszyscy sie tu zgadzaja, ze nie powinno sie inwestowac tylko w jeden rodzaj aktywow, a z drugiej jakas walka dyskredytujaca inne formy inwestowania.. w dobrze zbudowanym planie finansowym powinno byc miejsce na kilka form inwestowania, dopasowanych do profilu klienta.

Oczywiście że tak aczkolwiek znów mamy klienta z 200 złotymi i setki naciagaczy bo przeciez nie doradców którzy suguruja mu że zainwestowanie tego w fundusz na 5 czy 30 lat jest super sprawą..nie informując jakie wysokie sa tego koszty...Temu się sprzeciwiam...Taki klient musi coś mieć realnego w ręce prawie od razu za tą kwotę

co bym doradzil klientowi, ktory ma 200-250zl i chce inwestowac? zeby zainwestowal to w siebie i zarabial wiecej za rok, dwa, piec.. bo chociazby nie wiadomo w co inwestowal, to kapitalu wielkiego nie zbuduje z takich kwot..

Tu się z Panem zgadzam połaczenie inwestycji zyskownej bezpiecznej i elastycznej z mozliwoscia budowy kapitału z dodatkowej pracy w dziale marketingu to jest coś co warto promować bo daje zysk nawet wtedy gdy złoto sie koryguje i z tego co wiem to do tego zachęca Alfred..

Temat: Alfred złoto leci na ryj, co robić ?

Aleksander Peterko:

co konkretnie Pan proponuje takim klientom?

Temat: Alfred złoto leci na ryj, co robić ?

Łukasz Nowaczyk:

Aleksander Peterko:

Po złotówce za każdego? Skąd Pan wziął tę bzdurę Panie Łukaszu...no i drugą skąd "fundamentalna cena" 1000 1200$ ? dlaczego nie 20$ jak sto lat temu czy 280 jak 10 lat temu? czy 680 jak 4 lata temu....a może jak mówią eksperci na

ma Pan racje, 1000$ to za duzo terminie 10 letnim
cena fundamentalna w wypadku zlota to cena usredniona w bardzo dlugim terminie, (nie liniowa, delikatnie wykladnicza dzieki rosnacemu zapotrzebowaniu na rynkach high tech, z drugiej strony mamy rosnącą ilość kopalni złota np rio tinto wlasnie rozpoczela potezny proces inwestycyjny w mongolii ktory podniesie pkb tego kraju o 60%)

5g złota w katalizatorach, 1g w telefonie komórkowy to wpływa na wzrost ceny złota w czasach prosperity...upadki instytucji finasowych, wojny, rewolucje jak w libanie ...w czasach kryzysu...taniego złota jest coraz mniej ....tak jak ropy po 2$ juz nie ma...dlatego długoterminowo cena złota bedzie rosła stabilnie 15% rocznie jak to sie dzieje przez kilkanascie ostatnich lat.

jednym slowem: w dlugim terminie (po wylaczeniu cyklow koniunkturalnych) złoto utrzymuja stałą wartość realną nie wykazując znacznych zysków

przez 100 lat z ceny 20$ urosło do 1910$ za uncje...moznie nieznaczny ale pewny zysk bez wzgledu na koniunkture giełdową...no i pytanie chciałby Pan otrzymać dzis od dziadka w prezencie przedwojenne akcje czy obligacje czy może 1kg złota?

naturalnei, dzieki negatywnej korelacji z rynkiem w trakcie kryzysów stopy zwrotu są odwrotnie proporcjonalne do benchmarków w postaci np. etfów (mam wrażenie że to Pana podnieca ;)

rynek może sie wydawać wrozeniem z fusów - ale jedynie dla osób które nie mają wiedzy finansowej,(dzieki tej wspaniałej wiedzy mamy dzis na świecie niespotykany kryzys) w rzeczywistości cały rynek to jeden wielki model ekonometryczny ze zmiennym wektorem składnika losowego (uzaleznionym od sily zmian na rynku). Niektore korelacje sa bardzo czytelne (takie jak zloto, miedz, frank), inne zdecydowanie slabsze

materialy ktore Pan przeslal z cnbc biznes dotycza oceny krotkoterminowej rynku złota - stanowia potwierdzenie stosunkowo silnej negatywnej korelacji o ktorej pisalem w tym poscie i w wielu poprzednich

jesli ma Pan jeszcze jakies pytania - prosze poczytac wypowiedzi historyczne, te wszystkie informacje juz znalazly sie na forum

Temat: Alfred złoto leci na ryj, co robić ?

no proszę, jak ładnie się wątek rozwija, Ktoś może mi sprzedać 50 gram złota za około 10 tys, a w Mennicy mogę to sobie kupić za 9,45 tys, jak dla mnie róznica około 5%, a Mennica raczej nie jest instytucją charytatywną, więc zarobić też musi ... niby Panowie zalecają dywersyfikację, ale w złocie 100%, no kurka wodna, to jakaś nowa arytmetyka jest ... widzę, że Wojtek z Mirkiem odpuścili temat, poprostu wymiękli, jak widać dla wielkich sprzedawców problem stanowi obstawienie dobrych spółek, ciekawe co za shit wciskają swoim klientom.

co do udziałów, mam Investor Gold, póki co mogę je sprzedać w każdej chwili, kasa na koncie w ciągu max. 3 dni,więc Panowie proszę, nie wciskajcie kitu ludziom, że udziały są nic nie warte.

no to jedziemy dalej, czekam na kolejne argumenty, dlaczego warto mieć łoto, a przede wszystkim co z nim zrobić, bo trzymac w skarpecie raczej niewygodnie, żonie do stanika nie wsadzę, jak zakopię na działce to mi reksio wykopie, w banku się nie opłąca,bo przecież bank będzie chciał zarobić na tym też, a udziały leżą sobie na koncie razem z gotówką na lokatach :)

Temat: Alfred złoto leci na ryj, co robić ?

Janusz P.:

Mieczysław M.:

Alfred Friese:

Banki nie lubia sprzedawac zlota.

Banki w Polsce sprzedają złoto np.

http://zloto.mennica.com.pl/bosbank/
http://www.raiffeisen.pl/klienci-korporacyjni/zloto

A kupiłeś tak kiedykolwiek złoto?

a to jakiś problem, kliknąć kilka razy myszką?

Temat: Alfred złoto leci na ryj, co robić ?

Janusz P.:

Zbigniew Bednarek:

Janusz P.:

Mieczysław M.:

Alfred Friese:

Banki nie lubia sprzedawac zlota.

Banki w Polsce sprzedają złoto np.

http://zloto.mennica.com.pl/bosbank/
http://www.raiffeisen.pl/klienci-korporacyjni/zloto

A kupiłeś tak kiedykolwiek złoto?

a to jakiś problem, kliknąć kilka razy myszką?

problem nie w klikaniu tylko w cenie końcowej i w terminie dostawy :)
klikać to sobie możesz, kup to zobaczysz!

Januszu skoromasz doświadczenie w tej sprawie, podziel się nim z nami.

Temat: Alfred złoto leci na ryj, co robić ?

Aleksander Peterko:

przez 100 lat z ceny 20$ urosło do 1910$ za uncje...moznie nieznaczny ale pewny zysk bez wzgledu na koniunkture giełdową...no i pytanie chciałby Pan otrzymać dzis od dziadka w prezencie przedwojenne akcje czy obligacje czy może 1kg złota?

dobrze, ale przyjmijmy nie dzisiejsza cene, ktora jest efektem negatywnej korelacji tylko np. cene 1000$ za uncje ktora moim zdaniem jest bardzo rozsądną fundamentalną wartością i wystepowala raptem kilkanascie miesiecy temu

przy założeniu okresu 100 lat stopa zwrotu z 20 do 1000$ wynosi 4% nominalnie

w swojej wypowiedzi pisałem o wartości realnej, czyli wartości nominalnej pomniejszonej o inflację
inflacja długoterminowa na poziomie 3? 3,5% przy 4 jesteśmy na zero? (bylem kiedys na pana webinariach, opowiadal Pan ze inflacja wynosi ponad 4%)

5g złota w katalizatorach, 1g w telefonie komórkowy to wpływa na wzrost ceny złota w czasach prosperity...upadki instytucji finasowych, wojny, rewolucje jak w libanie ...w czasach kryzysu...taniego złota jest coraz mniej ....tak jak ropy po 2$ juz nie ma...dlatego długoterminowo cena złota bedzie rosła stabilnie 15% rocznie jak to sie dzieje przez kilkanascie ostatnich lat.

skąd Panu się te 15% wzieło, skoro w poprzednim długim okresie mieliśmy 4, mniej niż 1 poniżej inflacji
w czasach kryzysu zloto bedzie drozec - niewatpliwie, zreszta pisalem ostatnio o jego negatywnej korelacji

proszę jednak pamietac o tym, ze popyt i podaż są powiązane ze sobą. W wypadku złota podaż faktycznie reaguje z dużym opóźnieniem, ale po uderzeniu w stół (obecne ceny złota) nożyce zaczynają się odzywać

Rio Tinto własnie ogłosiło potężną inwestycję w Mongolii, gigantyczną fabrykę złota... Przy obecnych cenach złota opłacalne jest schodzenie po nie głębiej, co będzie regulować podaż

proszę pamiętać jeszcze o jednej kwestii

złoto zawsze było wybierane przez inwestorów ze względu na jego bezpieczny charakter inwestycyjny. Stąd negatywna korelacja z rynkiem... Czy dzisiejsze ruchy możemy nazywać bezpiecznymi? Podwojenie ceny w ciągu roku? Ciekaw jestem jak inwestorzy będą się wypowiadać w momencie, kiedy rynke się uspokoi i zaobserwujemy ponowny odpływ kapitału na rynek akcji

Zloto ma wiele alternatyw o takich samych parametrach inwestycyjnych: diamenty, srebro. Spodziewam się, że tak mocne zmiany zniszczą reputację bezpiecznego instrumentu i w efekcie złoto w długim terminie straci swoje cechy tezauryzacyjne

odpowiedizałem na Panskie wszystkie waptliwosci, natomiast Pan nie odpowiedział na moje pytanie....

Temat: Alfred złoto leci na ryj, co robić ?

Łukasz Nowaczyk:

proszę pamiętać jeszcze o jednej kwestii

złoto zawsze było wybierane przez inwestorów ze względu na jego bezpieczny charakter inwestycyjny. Stąd negatywna korelacja z rynkiem... Czy dzisiejsze ruchy możemy nazywać bezpiecznymi? Podwojenie ceny w ciągu roku? Ciekaw jestem jak inwestorzy będą się wypowiadać w momencie, kiedy rynke się uspokoi i zaobserwujemy ponowny odpływ kapitału na rynek akcji

Zloto ma wiele alternatyw o takich samych parametrach inwestycyjnych: diamenty, srebro. Spodziewam się, że tak mocne zmiany zniszczą reputację bezpiecznego instrumentu i w efekcie złoto w długim terminie straci swoje cechy tezauryzacyjne

jak dla mnie to tyko pobożne życzenia, widać że rynki sobie nie radzą coraz więcej ludzi z nich ucieka, a to oznacza szukania alternatyw, na jakiś czas taką alternaywą jest złoto, oczywiście nie na zasadzie, że sky is the limit, kiedyś trzeba będzie sie ewakuować, al napewno nie w najbliższych miesiącach.