Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: Ale to wszystko smutne... Obserwuję debaty nad...

Ani politycy ani dziennikarze w nich uczestniczący na oczy nie widzieli obecnej piramidy demograficznej Polski, bo wynikają z niej 3 podstawowe fakty (gdyby Ci ludzie ją widzieli 90% czasu tych polemik straciłoby dla nich jakikolwiek sens...):

1) z obecnych 5 mln emerytów w ciągu 10 lat przybędzie ich + 2 mln osób, co oznacza rok w rok dodatkowe wydatki większe o około 40 mld zł na emerytury (przychody budżetu to około 300 mld zł, dziura budżetowa około 30 mld)

2) W latach 1995-2005 wszedł na rynek pracy wyż lat 1975-1985, rocznie rodziło się wtedy 700 tyś. osób. Teraz na rynek pracy wchodzi niecałe 500 tyś. osób, a za 5 lat niecałe 400 tyś. osób. To tłumaczy relatywnie niski wzrost bezrobocia, chociaż na świecie jest kryzys od paru lat (bezrobocie w Hiszpanii wzrosło z kilku procent do prawie 25%).
A skoro na rynek pracy wchodzi coraz mniej osób a na emeryturę coraz więcej, w kolejnych latach bezrobocie będzie SAMO Z SIEBIE MOCNO SPADAĆ, więc nie ma sensu mówić, że przed emeryturą nie będzie pracy...

3) Obecnie rodzi się około 400 tyś dzieci (przy rodzicach w liczbie 600-700 tyś. osób z roczników 1975-1990). Ale w kolejnych latach liczba urodzeń musi spaść o kilkadziesiąt procent, bo w wiek rozrodczy wchodzą roczniki po 1990 urodzone. Docelowo będzie to pewnie 250-300 tyś. urodzeń rocznie, bo przyszłych rodziców jest kilkadziesiąt procent mniej...
Stąd też mówienie np. o braku żłobków w przyszłości nie ma sensu, będzie coraz więcej wolnych miejsc i kosztów, z których nie będzie miał kto korzystać...

Obserwacja tych wszystkich ludzi, którzy próbują wypowiadać się na temat podniesienia wieku emerytalnego BEZ TEJ PODSTAWOWEJ WIEDZY jest naprawdę bardzo smutna, a przecież wystarczyłoby tylko żeby KTOŚ POKAZAŁ IM WYKRES Z DEMOGRAFIĄ POLSKI (albo aby sami na to wpadli...)

Zresztą na temat demografii i w związku z tym, że warto zaplanować swoje finanse osobiste pisałem na moim blogu tutaj parę lat temu: http://www.michalstopka.pl/planowanie-finansow-osobist...
Mirek Kucharczyk

Mirek Kucharczyk Wolny Człowiek Sp. z
o.o. :-)))

Temat: Ale to wszystko smutne... Obserwuję debaty nad...

Żal d.... ściska... Ale kto powiedział, że w wyborach mamy wybierać finansistów, ekspertów od demografii, systemów emerytalnych i doradców finansowych? To niestety minus demokracji: wybieramy podobnych sobie, a że nie jesteśmy narodem najlepiej wyedukowanym, a w kontekście finansów nasza wiedza jako społeczeństwa jest praktycznie żadna, to politycy są odzwierciedleniem tego stanu rzeczy. Nie zapomnę jak słuchałem debaty o reformie systemu emerytalnego (marzec-kwiecień 2011). W kluczowej debacie w dyskusji uczestniczyło ponad 90 osób. 3 (słownie: TRZY) wypowiadały się kompetentnie, tzn wiedziały co mówią. Reszta to demagogia i "pływanie w temacie". Efekt: likwidacja dystrybucji i obcięcie składek do OFE o 2/3. A bank światowy w tym samym czasie zalecał nam zwiększenie składek do OFE przynajmniej do 12 % chwaląc nasz system emerytalny i efektywność OFE.
Co się dziwić jak nawet minister finansów nie wie co to fundusz inwestycyjny, a sam nie inwestuje nic i jest najbardziej zadłużonym politykiem:-)

Jeśli sami, oddolnie nie nauczymy się myśleć we właściwy sposób o swoich finansach, to żaden polityk tego za nas nie zrobi.
Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: Ale to wszystko smutne... Obserwuję debaty nad...

To prawda, dopóki przeciętny Polak nie będzie myślał w tych kategoriach to i politycy nie będą tak myśleli.

Ile ja bym dał żeby zobaczyć debatę, gdzie ktoś pokaże piramidę demograficzną w Polsce i powie jest tak i tak bo było to i to

konto usunięte

Temat: Ale to wszystko smutne... Obserwuję debaty nad...

Myślicie że to taka prosta sprawa z tą przyszłą emeryturą? Cały system został tak zaprojektowany, że prawdę mówiąc musi upaść. Za mało rodzi się dzieci i jest ciężko z pracą.

Zastanawia mnie jednak, dlaczego nasz rząd skupia się tylko na przedłużeniu wieku emerytalnego a nie na naprawie całej sytuacji finansowej naszego kraju. Jeżeli będzie dużo miejsc pracy to i pewnie ludzie będą bardziej chętni by mieć dzieci a wtedy system ten powoli uzdrowi się sam.

Wydaje mi się, że sposób który teraz się proponuje to tylko beznadziejna próba przedłużenia działania tego całego systemu emerytalnego. Ale to i tak nic nie da.
Mirek Kucharczyk

Mirek Kucharczyk Wolny Człowiek Sp. z
o.o. :-)))

Temat: Ale to wszystko smutne... Obserwuję debaty nad...

generalnie system repartycyjny jest do d...:-) Powinien funkcjonować, ale tylko jako uzupełnienie do systemu kapitałowego z myślą o tych którzy z powodów losowych nie będą w stanie zebrać potrzebnego kapitału.
Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: Ale to wszystko smutne... Obserwuję debaty nad...

Oczywiście, że to nie jest jedyna rzecz, którą powinno się zrobić, ale podniesienie wieku emrytalnego daje duże wymierne korzyści. Przesuniecie tylko o jeden rok przejścia na emeryturę dla jednego rocznika daje jednorazowe oszczędności dla budżetu rzędu 10 mld zł.... W roczniku jest około 500 tyś. osób, które rocznie pobierają właśnie około 10 mld zł emerytury...
Do tego dochodzą jeszcze wpływy z podatków, kiedy ten jeden rocznik pracuje jeden rok dłużej, znowu kilka mld zł.

Pewnie samo podniesienie wieku emerytalnego sprawy nie załatawia, ale daje szansę i czas na inne dobre ruchy w kierunku poprawy sytuacji finansów publicznych

Dariusz Rorat:
Myślicie że to taka prosta sprawa z tą przyszłą emeryturą? Cały system został tak zaprojektowany, że prawdę mówiąc musi upaść. Za mało rodzi się dzieci i jest ciężko z pracą.

Zastanawia mnie jednak, dlaczego nasz rząd skupia się tylko na przedłużeniu wieku emerytalnego a nie na naprawie całej sytuacji finansowej naszego kraju. Jeżeli będzie dużo miejsc pracy to i pewnie ludzie będą bardziej chętni by mieć dzieci a wtedy system ten powoli uzdrowi się sam.

Wydaje mi się, że sposób który teraz się proponuje to tylko beznadziejna próba przedłużenia działania tego całego systemu emerytalnego. Ale to i tak nic nie da.

konto usunięte

Temat: Ale to wszystko smutne... Obserwuję debaty nad...

Wydaje mi się, że narazie to nie ma innego wyjścia. Tylko że jestem ciekaw jaki odsetek pracowników fizycznych będzie pracowało do 67 roku życia. O ile w ogóle nawet po zwolnieniu znajdą pracę. Więc nie wiem czy to coś załatwi.
Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: Ale to wszystko smutne... Obserwuję debaty nad...

Ej no ale przecież dla facetów 65 czy 67 to niewiele zmienia, rzeczywiście pytanie jest o kobiety po to jest już te 7 lat więcej. Wydaje mi się jednak, że trzeba brać pod uwagę postęp technologiczny jeżeli chodzi o służbę zdrowia. Kobiety będą pracowały do 67 lat dopiero od 2040 roku, więc postęp będzie jeszcze większy.

A druga sprawa, że za te 30 lat większość społeczeństwa będzie wykształcona i będzie raczej pracowała w usługach, a prace fizyczne w większości przejmie technologia (roboty?)
Mirek Kucharczyk

Mirek Kucharczyk Wolny Człowiek Sp. z
o.o. :-)))

Temat: Ale to wszystko smutne... Obserwuję debaty nad...

Michał Stopka:
Oczywiście, że to nie jest jedyna rzecz, którą powinno się zrobić, ale podniesienie wieku emrytalnego daje duże wymierne korzyści. Przesuniecie tylko o jeden rok przejścia na emeryturę dla jednego rocznika daje jednorazowe oszczędności dla budżetu rzędu 10 mld zł.... W roczniku jest około 500 tyś. osób, które rocznie pobierają właśnie około 10 mld zł emerytury...
Do tego dochodzą jeszcze wpływy z podatków, kiedy ten jeden rocznik pracuje jeden rok dłużej, znowu kilka mld zł.

No i trzeba pamiętać, że im później przejdziemy na emeryturę tym mniej nas do niej dożyje. Właściwie podniesienie wieku emerytalnego do np. 95 lat rozwiązałoby problem na amen:-)
Mirek Kucharczyk

Mirek Kucharczyk Wolny Człowiek Sp. z
o.o. :-)))

Temat: Ale to wszystko smutne... Obserwuję debaty nad...

No i mamy następny temat jak na zamówienie: http://wyborcza.biz/finanse/1,105684,11410505,Wielki_p...

Kolejny skok na kasę. To było do przewidzenia. 233 mld drogą nie chodzą. Ile jeszcze mogą robić nas w bambuko zanim odważymy się wyjść na ulicę? Jak to jest, że jakby sięgnęli po prywatną kasę na lokacie np. 100 tys. zł to by była chryja, a jak sięgają po taką samą na prywatnym rachunku w OFE to jest wszystko ok? I to k... wa ci co się ponoć liberałami nazywają. Do gnoju, a nie do polityki. Hołota i swołocz.

Temat: Ale to wszystko smutne... Obserwuję debaty nad...

Po pierwsze, cała debata jest nie na temat, bo problemem jest nie wiek emerytalny tylko brak pieniędzy dla przyszłych emerytów. Do dwie skorelowane, ale różne kwestie! Zatem debata powinna być skupiona na tym jak zwiększyć środki do systemu lub jak zmniejszyć wydatki z systemu a nie na tym kiedy górnik a kiedy kasowa ma przechodzić i na co. Niech przechodzą kiedy chcą! Byle dostali tyle ile zebrali.

Po drugie postawa PO faktycznie na pierwszy rzut oka zasługuje na szacunek, jednak trochę kłóci się z tym co było wcześniej - to jest uderzenie w OFE jako sposób na to aby niczego nie trzeba było reformować. Zastanawiam się czy nie ma zatem drugiego dna. Ot na przykład ktoś ma informację że bez przesunięcia wieku polecą ratingi. A wiemy że jesteśmy blisko 55%, więc ratingi uderzą bardzo szybko. W takim kontekście ta determinacja wcale nie byłaby podyktowana długookresowym myśleniem.
Magdalena J.

Magdalena J. Dyrektor
Zarządzający, branża
stomatologiczna

Temat: Ale to wszystko smutne... Obserwuję debaty nad...

A w tej debacie powiedzieli coś na temat środków z prywatyzacji, które miały zasilić Narodowy Fundusz Emerytalny? Gdzie są te pieniądze ?
Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: Ale to wszystko smutne... Obserwuję debaty nad...

Pewnie coś w tym jest, chociaż gdzieś ostatnio czytałem, ze obecnie urodzony Japończyk ma 50% szans, że dożyje 100 lat:-)
Mirek Kucharczyk:
Michał Stopka:
Oczywiście, że to nie jest jedyna rzecz, którą powinno się zrobić, ale podniesienie wieku emrytalnego daje duże wymierne korzyści. Przesuniecie tylko o jeden rok przejścia na emeryturę dla jednego rocznika daje jednorazowe oszczędności dla budżetu rzędu 10 mld zł.... W roczniku jest około 500 tyś. osób, które rocznie pobierają właśnie około 10 mld zł emerytury...
Do tego dochodzą jeszcze wpływy z podatków, kiedy ten jeden rocznik pracuje jeden rok dłużej, znowu kilka mld zł.

No i trzeba pamiętać, że im później przejdziemy na emeryturę tym mniej nas do niej dożyje. Właściwie podniesienie wieku emerytalnego do np. 95 lat rozwiązałoby problem na amen:-)
Mirek Kucharczyk

Mirek Kucharczyk Wolny Człowiek Sp. z
o.o. :-)))

Temat: Ale to wszystko smutne... Obserwuję debaty nad...

Michał Stopka:
Pewnie coś w tym jest, chociaż gdzieś ostatnio czytałem, ze obecnie urodzony Japończyk ma 50% szans, że dożyje 100 lat:-)

Japończyk może tak, ale ponoć w Polsce już dziś 40% z nas nie dożywa emerytury. A kasa przepada w czeluściach ZUS:-) Ponoć szacują, że jak podniosą wiek emerytalny to tylko połowa z nas do emerytury dociągnie.

konto usunięte

Temat: Ale to wszystko smutne... Obserwuję debaty nad...

Wspaniale. Cięcie kosztów oparte na pewnych założeniach statystycznych. Najlepiej byłoby gdyby było więcej miejsc pracy ale wydłużenie wieku emerytalnego to przecież najprostszy pomysł. Właściwie to nawet jest do zrozumienia.

Nie widzę również większych szans, by obecnie sprawdził się 3 filar oparty na produktach inwestycyjnych, chyba że tylko dla wąskiej grupy zamożnych ludzi. Tu też rządzi statystyka.
Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: Ale to wszystko smutne... Obserwuję debaty nad...

Na grupie Giełda wrzuciłem komentarz, który może naprowadzi Was na ciekawe albo nieciekawe:-) spostrzeżenia:

Dla zainteresowanych polecam dzisiejszy biuletyn statystyczny z GUS: http://www.stat.gov.pl/gus/5840_738_PLK_HTML.htm (plik excel; świadczenia społeczne to tablica 21, struktura budżetu Polski to tablica 25).

Oczywiście można wiele powiedzieć jak ten świat powinien wyglądać. Dla mnie ma jednak bardziej sens badanie jaki ten świat jest i co warto w takiej sytuacji zrobić.

Żeby już zamknąć ten temat, parę cyferek z tamtego excela jak jest. Natomiast co kto zrobi z tą wiedzą to już prywatna sprawa każdego z was.

W 2011 na Świadczenia społeczne wydano ogółem 197 mld zł; z tego emerytury i renty 170, KRUS 16; średnia emerytura około 1700 zł/miesiąc (emerytów jest trochę powyżej 5 mln osób, renty jakieś 2,5 mln osób)

Z budżetu dopłacono do tych 197 mld zł jakieś 70 mld (chyba dodatkowo na KRUS kilkanaście mld, ale nie ma tego w rozbiciu).

W 2011 przychody budżetu Polski wyniosły 277 mld, dziura budżetowa około 30 mld. Tak więc na pozostałe koszty budżetu zostaje jakieś 200 mld zł (większość tych kosztów jest rozbita w tabeli 25)

Do 2017 przybędzie +1 mln emerytów a do 2022 kolejne + 1 mln emerytów (powojenny wyż demograficzny 1945-1960) W sumie do 2022 trzeba znaleźć dodatkowe 40 mld na te dodatkowe emerytury i to przy założeniu że pozostałe koszty nie rosną (czyli w sumie do emerytur i rent będziemy dopłacać rok w rok jakieś 110 mld zł).

A co się powinno zrobić i komu zabrać żeby znaleźć te 40 mld zł rok w rok to już odpowiedzieć musi sobie każdy sam.

Pozdrawiam:-)
P.S. Te brakujące 40 mld i + 2 mln emerytów to mówimy do 2022 r. i to jest jeszcze pikuś, bo po wojnie rodziło się około 800 tyś. osób, a teraz pracuje na nie wyż 1970-1990, gdzie rodziło się 600/700 tys. rocznie. Prawdziwy problem to zrobi się około 2040, kiedy na emerytury pójdą roczniki 1970-1990, bo składki będą płaciły roczniki 1990-2020, średnie urodzenia około 400/300 tyś. osóbrocznie. Emerytów z obecnych 5 mln będzie jakieś 10 mln... czyli trzeba znaleźć ekstra 100 mld zł rok w rok względem 2012... A osób pracujących ubędzie kilka mln do stanu obecnego... A no i jeszcze zapomniałem o Służbie zdrowia, teraz wydajemy z NFZ około 55 mld zł, przy starym społeczeństwie trzeba będzie go przynajmniej podwoić...

Osobiście uważam, że podniesienie wieku emerytalnego to nie "iście na łatwiznę" i olanie pozostałych reform, ale początek całej serii "reform" (czytaj cięć czego się da i podnoszenie podatków na czym się da) i to niezależnie która partia będzie rządziła w kolejnych latach. Po prostu podniesienie wieku emerytalnego daje szybki efekt a na pozostałe "reformy" ludzie nie są jeszcze gotowi "psychicznie"-) Ale kolejne lata i bardzo słaba sytuacja finansów publicznych w kolejnych latach trochę ich "uświadomi"-(



Wyślij zaproszenie do