Robert
S.
Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje
Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...
Sławomir Z.:Spotkałem się z wieloma "doradcami" i na gruncie zawodowym i jako klient i prywatnie. Naprawdę jeżeli ktoś mnie pyta, którego doradcę móglbym polecić to odp. ŻADNEGO. Niestety, ale wszyscy z nich kierowali się tylko chęcią zysku, a nie dobrem klienta i zbudowaniem dobrych relacji z nim. Oczywiście wieżę, że są również doradcy z prawdziwego zdarzenia, którzy faktycznie chcą klientowi dobrze doradzić. Z pewnością są oni jednak w mniejszości...
Panie Robercie!
Mam wrażenie,że spotkał się Pan dotychczas z ludźmi,którzy nie starali się nawet przekazać Panu szczegółów założeń warunków ogólnych.
Proszę zwrócić uwagę na obliczenie opłaty
za dostęp do 40-tu funduszy(0,09% za fundusz)i możliwość dokonywania bezpłatnych zmian.OPŁATA - no właśnie. Można mieć dostęp do wielu funduszy i możliwości dokonywania konwersji bez tej opłaty. Parafrazując pewną reklamę: "po co przepłacać"?
Oczywiście,że zmiany dokonuje się wtedy ,gdy jest to potrzebneCzy doradca potrafi wskazać ten właściwy moment kiedy należy dokonać konwersji z FA na FRP?
np.teraz kiedy trwają spadki Klient wchodzi w fundusze rynku pieniężnego lub obligacje i może spać w miarę spokojnie.
Inwestowanie w obligacje jest aktualnie dość średnim pomysłem (przewidywane są kolejne podwyżki stóp %).
Po okresie spadków wchodzi ponownie w akcje i tak może uzyskać jak Pan pisze nawet 80%.Prawda jest taka, że jeżeli ktoś chce oszczędzać np. na emeryturę to konwersje nie mają sensu. I tak wyjdzie on na swoje. Bowiem bardzo trudno trafić w moment kiedy należy skonwertować jednostki...
Prawda jest taka,że trzeba mieć czas i znać się na rynku kapitałowym.
Moi Klienci ,jeśli chcą skorzystać z moich sugestii zarabiają całkiem nieźle(ok.60-70% rocznie).Myślę,że nie jest to zły wynik.Kwestią jest tylko możliwość inwestycyjna Klienta tzn. czy chce inwestować i ile może przeznaczyć do inwestcji.Przy takich zyskach opłaty nie mają znaczenia, ale wyobraźmy sobie, że klient zainwestował tuż przed górką?
Każda umowa jest umową indywidualną i jescze nie spotkałem się z osobą, która zarabiając choćby tylko!!!35% rocznie będzie miała pretensje co do wysokości opłat, które ma opisane na rachunku.
Myślę,że nie można pisać,że bank oferuje Klientowi fundusze za darmo bo mając wpłaty ,oprócz zarabiania na pożyczkach, część kapitału tez inwestuje w fundusze zarabiając na tym 40-70%, nie dzieląc się tym zyskiem z Klentem.???
Jak Pan sobie to wyobraża? Bank pieniądze z depozytów miałby inwestować w ryzykowne fundusze inwestycyjne? Takie sytuacja NIE MA prawa się zdarzyć. Banki obowiązują normy ostrożnościowe oraz mnóstwo ograniczeń. Poza tym na ręce patrzy im nadzór bankowy.
Co do zerwania umowy długoterminowej to ma Pan rację(są opłaty ale tu również Klient może negocjować jeśli będzie chciał powrócić do umowy).Ciekawe dlaczego doradcy "zapominają" wspomnieć o tych opłatach. To największy minus PSO.
Panie Robercie!Zgadzam się. Większość z nas cały czas żyje tylko dniem dzisiejszym, ale stopniowo się to zmienia.
Umowy inwestycyjne istnieją ok.200 lat i są wykupowane przez dziadków dla wnuków ,rodziców dla dzieci itd.Dlatego ci co takie programy kupują i mają możliwość ich kontynuacji np. na zasadzie
przeniesienia uprawnień na kolejne pokolenie należą do ludzi zamożnych.Myślę, że brakuje nam świadomośći inwestycyjnej i konieczności "płacenia"sobie poprzez systematyczne oszczędzanie, ale temu nie można się dziwić.Musi koniecznie minąć "trochę" czasu.
Myślę,że Pan zajmując się dziennikarką, będąc równocześnie analitykiem finansowym może bardzo dużo zrobić dla edukacji finansowej,zachęcając każdego kto myśli o własnej przyszłości do inwestowania w siebie(ZUS w najlepszym przypadku wypłaci mężczyźnie ok.43% a kobiecie ok.35% ostatniego uposażenia.Te dane proszę traktować jako informacyjne podawane aktualnie przez ZUS.Może się zmienią?Ale i tak ważne jest ,ze nagle zabraknie nam 50% kasy jaką dostawaliśmy. I myślę, że nad tym trzeba się koniecznie zastanowić.Doskonale o tym wiem i generalnie oszczędzam tyle, że nie liczę na to, że Państwo mi coś da. Większość społeczeństwa jednak nie myśli o przyszłości wydając wszystko na bieżącą konsumpcję...
Skąd ten brakujący kapitał? To oczywiście pewne uproszczenia ale to właśnie pole do popisu dla Pana.Podpowiadać,gdzie,jak,kiedy i ile inwestować.Nie ma umów idealnych, są tylko takie jakie są, według mnie dobrze,jak młody człowiek zrozumie potrzebę oszczędzania i będzie to czynił w praktyce.Proszę też brać pod uwagę,że jak nie narzuci się KlientowiW tym przypadku PSO to rodzaj "bata". Niektórym faktycznie jest to potrzebne, ale powinni mieć świadomość, że taki program wymusza systematyczność. Nie można go przerwać z powodu widzimisię...
rygoru oszczędzania to nigdy sam nie osiągnie celu(odłożenia kapitału),bo zawsze pojawią się potrzeby i kapitał np z banku zostanie wypłacony.