konto usunięte

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

Małgorzata S.:
Chyba muszę się włączyć do dyskusji, nie ma siły.
Prosze bardzo :)
Moim zdaniem trochę mieszacie pojęcia. Wieszacie psy na doradcach, na kilku firmach doradczych. Ale ludzi, którzy nie
mają pojęcia co zrobić z pieniędzmi jest wielu. Wierzcie mi.

Wierzymy Ci. Sam mam do czynienia z osobami nie mającymi pojęcia o podstawach inwestycji. Po prostu kiedyś to nie było potrzebne. Ciekawy materiał swego czasu przedstawił Pionier http://www.youtube.com/watch?v=WQns6q74-80
Dla nich właśnie są doradcy. A to, czy są oni uczciwi czy nie,
zależy tylko od ich sumienia, a nie od firmy w której pracują.
W bankach, które również pośredniczą w sprzedaży jednostek TFI, są plany sprzedażowe i okresowe nagonki na dany produkt. I
tylko od uczciwości danego doradcy zależy czy wciśnie chałę klientowi czy nie. A sytuacje są różne, mówię to na podstawie
mojego 10-letniego doświadczenia.

Problem w tym, że nie mający o pojęcia o inwestowaniu ludzie nie są uświadamiani w tym co podpisują. Często Ci "doradcy" złote góry obiecują, a takie osoby wierzą, że za 10 lat odkładania po 100zł/m-c bedą milionerami.

Daczego firmy, które
pośredniczą mają nie zarabiać? Po co kupujemy ubezpieczenia? Dlaczego martwimy się o przyszłość? Dlaczego jedni piją "taniego sikacza", a inni nie wypiją wina poniżej 100zł? Każdy
ma inne preferencje, każdy jest inny. Tak zbudowany jest ten świat.

Różnica polega na tym, że amator "taniego sikacza" dokładnie wie co kupuje i co się po tym produkcie może spodziewać.
Ktoś, kto ma wiedzę nt.rynków kapitałowych, niech nie szuka doradców. Niech inwestuje sam i w razie czego do siebie ma prestensje.
Ktoś kto nie ma czasu ani ochoty zagłębiać się w te meandry niech nie będzie zdziwiony, że za doradztwo będzie musiał zapłacić. Przecież każdy może sobie kupić książkę np. o medycynie i leczyć się sam, prwada?

Nie, teraz Ty mieszasz. Jeśli znam się na inwestowaniu (medycynie) to gram na giełdzie (leczę się sam). Jeśli pojęcia o inwestowaniu (leczeniu) nie mam - daję moje pieniądze specjalistom - funduszom inwestycyjnym (idę do lekarza).

Niewielu to jednak robi,
tylko idzie do prywatniego ganinetu i za 10 min wizytę płaci
50zł, czasem 100zł, czsem 300zł.
Dla każdego klienta jest inny produkt. Ktoś wieszał psy na PSO,
ale jeżeli klient nie może jednarazowo wpłacić pieniędzy na fundusz (obojętnie jaki) to dla niego systematycze wpłaty na PSO
są dobre.

Wg mnie nie. Po pierwsze PSO ma system kar, który skutecznie zniechęca do wycofania się z PSO. To jest IMHO największy minus tego typu produktów. Po drugie systematyczne wpłaty można dokonywać samem nie podpisując cyrografu na 30 lat.
Są przecież mniejsze stawki prowizyjne za właty na PSO. A że trzeba przez jakiś czas zamrozic środki? No cóż, coś za coś. Bo niby jaką klienta ma alternatywę? Odkładać na rachuku ROR po 300 zł i potem "wpłacić" na fundusz? Założyć standardową lokatę? Kto mi odpowie?

Są instytucje (mBank/MultiBank) które w standardzie NIE pobierają żadnych opłat. Po co więc płacić? Po drugie w gros funduszy można wpłacać po 50-100zł (i j.w. bez opłat manipulacyjnych) po co więc zbierać pieniądze na RORze? Nie deklaruje się żadnych wpłat i pieniądze można wypłacić w dowolnej chwili. Jeśli ktoś chce się ubezpieczyć - to ubezpieczenie kupuje. Prosto, przejrzyście, bez dziesiątek opłat i prowizji za _sprzedaż_ a nie doradztwo.

Dla klinetów, którzy mają zgromadzone większe kwoty, oczywiście najlepsze jednostki uczestnictwa - wpłata jednorazowa. Dalej, trzeba sobie odpowiedzć na pytanie: ile ten
klient może odkładać miesięcznie? 300zł? 1000zł? 5000 zł? A może nic? I tutaj jest pole dla doradcy. A to czy jest uczciwy
czy nie zależy tylko od jego sumienia. Jedni dadzą sie pokroić
za 100zł premii, a inni nie naciągną klienta choćby mogli za to zarobić 1000zł.
Problem w tym, że tych ostatnich niemal nie widać.
Przykładów można mnożyć, życie jest nieprzywidywalne. Czasami przez lata opłacane ubepieczenie, okazuje się być zbawienne. Trzymane na rachunku bieżącym pieniądze, potrzebne z
minuty na minutę. Lokowane systematycznie środki w TFI umożliwią sfinansowanie studiów dziecku... itp. itd.
Doradzanie w finansach to przede wszystkim rozmowa i wsłuchanie
się wpotrzeby danego człowieka. To "pochylenie się" nad człowiekiem. Są klienci, którzy powierzają swoje sekrety doradcy. Ten zawód łączy w sobie i ekonomistę i po części psychologa. Zdarzało mi się, że klient podczas rozmowy wyjawiał rzeczy z życia prywatnego i zaczynał płakać. Wtedy trzeba było odłożyć sprzedaż na bok i poromawiać o życiu. Kto tego nie rozmumie niech nie garnie sią do tego zawodu. A kto
z klientów natrafił na "oszołoma" który wciska co popadnie niech nie boi się napisać skargi na niego. Ja opowiadam sią za
czystością tego zawodu. Podobnie jak za czystością zawodu: lekarza, prawnika, urzędnika i innymi.
>
Pięknie powiedziane.
A czy dokładać ubepieczenie do funduszu? Temat rzeka. Wszystko
zależy od sytuacji klienta...

IMHO nie.

konto usunięte

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

Po co dyskutować, każdy robi to co chce i inwestuje jak chce :]
Ewa Pelc

Ewa Pelc BC KONTAKT Doradztwo
i Usługi Finansowe
/ Usługi dla Prz...

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

Bartosz P.:
Jak mowa o doradztwie finansowym... Czy znacie firmę EFECT?
Właśnie z tej firmy dotarł do mnie reprezentant.

P.S.
Pani Ewo, dziękuję za obszerne i przydatne wiadomości na priv :]

Zawsze do dyspozycji
Pozdrawiam
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

Bartosz P.:
Po co dyskutować, każdy robi to co chce i inwestuje jak chce :]

Oj nie. Dyskusja i polemika jest bardzo potrzebna. Najwięcej skorzystają na tym osoby, które chcą oszczędzać, ale nie wiedzą jak się za to zabrać...

A z redakcyjnego punktu widzenia jestem zainteresowany tym co ludzi interesuje, o co pytają...takie życiowe problemy cieszą się największym wzięciem w prasie ;-)

Przecież nie można w kółko pisać co to jest fundusz inwestycyjny i jakie jego rodzaje wyróżniamy.

Dyskusja jest jak najbardziej ok ;-)

konto usunięte

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

Robert S.:
Bartosz P.:
Po co dyskutować, każdy robi to co chce i inwestuje jak chce :]

Oj nie. Dyskusja i polemika jest bardzo potrzebna. Najwięcej skorzystają na tym osoby, które chcą oszczędzać, ale nie wiedzą jak się za to zabrać...

A z redakcyjnego punktu widzenia jestem zainteresowany tym co ludzi interesuje, o co pytają...takie życiowe problemy cieszą się największym wzięciem w prasie ;-)

Przecież nie można w kółko pisać co to jest fundusz inwestycyjny i jakie jego rodzaje wyróżniamy.

Dyskusja jest jak najbardziej ok ;-)


To może znasz doradztwo finansowe EFECT?
Paweł Żebrowski

Paweł Żebrowski Specjalista ds.
Transferu
Technologii

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

Ja znam, miałem spotkanie z doradcą. Jest to takie samo doradztwo jak np. Open czy Expander, z tym ze reklamują się jako "niezależni". Pierwsze spotkanie polega na określeniu Twojego profilu (dłuuuga ankieta), na następne spotkanie na podstawie tej ankiety doradca przedstawia Ci produkt. Dobry motyw był, że po pierwszej rozmowie doradca powiedział, że w związku z faktem opracowania tej ankiety i stworzenia z niej idealnego produktu dla mnie kompletnie za darmo, bardoz prosi mnie o...14 numerów komórkowych do moich znajomych do których może dotrzeć ze swoimi usługami :)
Generalnie nastawieni na ubezpieczenia, z funduszy reklamują Skandię. Jak powiedziałem że chce fundusze to już drugiego spotkania (przedstawienie produktu) niestety nie było...
Paweł Żebrowski

Paweł Żebrowski Specjalista ds.
Transferu
Technologii

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

Oho, właśnie zobaczyłem że zostały mi uaktywnione fundusze w mBanku. Postaram się do końca tego tygodnia przygotować swój portfel (po części został on już tutaj opublikowany, ale wezmę pod uwagę Wasze sugestie :) i baaardzo będę prosił o fachowe komentarze do niego.

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

ja po wizycie w OP mialem wrażenie tak jakbym wszedl do cukiernii bo mialem ochote na ciaskoa oni mi wszystkie ciasta zalonili i jak im powiem jak iastko chce to jedno mi dadza a reszta dalej bedzie zaslonieta...hehe a ja kupuje ciastko "na wzrok i intuicje smakowa"...
podkreslam ze to opinia tylko o jednym spotkaniu z jednym doradcą z OP i pewnie gdzieś są lepsi doradcy w tej firmie...

konto usunięte

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

OP = open finance ?
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

[author]Paweł
Grzegorz Zwierzchoń

Grzegorz Zwierzchoń Instruktor LA,
Współwłaściciel:
sklepu 50-tka i
kwiaciarn...

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

Podsumowując :

Podpisuję się pod całym komentarzem Pani Małgorzaty i pani Ewy.

Firmy są różne ludzie są różni !!!

Proszę nie generujmy że wszyscy są ...

Pozdrawiam
Martyna Żak

Martyna Żak Instytut
Fundraisingu -
szkolenia, doradztwo

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

a czytaliscie ten artykul?
http://www.finanseosobiste.pl/content/view/890/31/
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

Oczywiście, że znamy ten tekst z Forbsa...doradca też człowiek i z czegoś musi żyć.

konto usunięte

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

Grzegorz Z.:
Podsumowując :

Podpisuję się pod całym komentarzem Pani Małgorzaty i pani Ewy.
Pani Ewa kilka razy pokazała, że nie bardzo wie o czym mówi, bo przecież PSO jest czymś fantastycznym. Wykład Pani Małgorzaty był łady... szkoda tylko, że to utopia. Nie oszukujmy się - nie ma czegoś takiego jak doradztwo w Polsce, gdy nie jest się w PrivateBanking'u. Chcesz wpłacać po kilkadziesiąt-kilkaset złoych miesięcznie - "doradca" (sprzedawca) wciśnie Ci to na czym zarabia najwięcej.
Małgorzata S.

Małgorzata S. "Dopóki żyjesz,
dopóki można, bądź
dobry." Marek
Aureliusz

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

Dawidzie!
Trochę więcej wiary w ludzi. Zawsze jest tak, że "pieniądz gorszy wypiera pieniądz lepszy", ale to nie powód żeby przestać wierzyć. Zależy jak kto pojmuje ten zawód. Jeżeli króś kto obnosi się z tytułem "doradcy finansowego" chce poprawać rok i arobć aksymalnie to owszem nie ma zadnych skrupułów. Jeżeli jednak chce się w tym zawodzie trochę pobyć to nie ma jak rzetelna infomacja. Przcież o to chodzi, żeby klient do Ciebie wrócił i jeszcze polecił innym.
a tak na marginesie to my tu sobie piszemy, ale jesteśmy dosyć wąską grupą. Z mojego doświadczenie wynika, że wiele ludzi zatrzymało sie na etapie lokat bankowych i nie mają pojęcia co to jest fundusz. Trzeba ich prowadzić za rękę, rozpoczynając prezentację od tego: co to jest fundusz, jaka może mieś strukturę itd. (nawiasem mówiąc lubię taką dydaktykę)Zawsze upewniam się, że klient to w miarę pojął. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się żeby klient po jakimś czasie zadzwonił i zapytał "co to on ma bo nie wie."

Nie wypowiadam się w imieniu wszystkich doradców. Mówię jedynie o standardach jakie ja mam. Być mże to utopia, Dawidzie, ale ja ją lubię.

konto usunięte

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

Małgorzata S.:
Dawidzie!
Trochę więcej wiary w ludzi. Zawsze jest tak, że "pieniądz gorszy wypiera pieniądz lepszy", ale to nie powód żeby przestać wierzyć. Zależy jak kto pojmuje ten zawód. Jeżeli króś kto obnosi się z tytułem "doradcy finansowego" chce poprawać rok i arobć aksymalnie to owszem nie ma zadnych skrupułów. Jeżeli jednak chce się w tym zawodzie trochę pobyć to nie ma jak rzetelna infomacja. Przcież o to chodzi, żeby klient do Ciebie wrócił i jeszcze polecił innym.
a tak na marginesie to my tu sobie piszemy, ale jesteśmy dosyć
wąską grupą. Z mojego doświadczenie wynika, że wiele ludzi zatrzymało sie na etapie lokat bankowych i nie mają pojęcia co
to jest fundusz. Trzeba ich prowadzić za rękę, rozpoczynając prezentację od tego: co to jest fundusz, jaka może mieś strukturę itd. (nawiasem mówiąc lubię taką dydaktykę)Zawsze upewniam się, że klient to w miarę pojął. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się żeby klient po jakimś czasie zadzwonił i zapytał "co to on ma bo nie wie."
I chwała Pani za to! Ja też staram się, jak mogę, by być doradcą, a nie sprzedawcą. Jednak widzę co się dzieje dookoła i to mnie przeraża. Ostatnio miałem klienta, któremu pani oferująca FI pionier akcji gwarantowała 40% zysku i człowiek w to uwierzył. Innym razem miałem klientów, którym powiedziano, że za 2 tyg. zaczyna się korekta i by teraz nie inwestowali. I ludzie w to wierzą! Dlatego mam takie uczulenie na różnej maści "doradców", którzy są w stanie wcisnąć wszystko osobie nieświadomej. Ktoś od nich wychodzi mając zupełnie niepotrzebną polisę, fundusz akcyjny (bo od prowizji procent ma sprzedawca) itp. Ci ludzie są w pełni przekonani, że dobrze i _pewnie_ zainwestowali swoje pieniądze. Otrzeźwienie przychodzi po latach, gdy przychodzi do wypłaty pieniedzy. Tymczasem te osoby polecają innym usługi swojego "doradcy", bo się akurat ładnie uśmiechał, bo miał dla nich czas przed podpisaniem umowy. Naprawdę nie chcę generalizować, ale od ładnych kilku lat zajmuję się inwestowaniem i jeszcze nie miałem okazji spotkać się z prawdziwym doradcą.
Nie wypowiadam się w imieniu wszystkich doradców. Mówię jedynie o standardach jakie ja mam. Być mże to utopia, Dawidzie,
ale ja ją lubię.

Ja też ją lubię :)
Marcin Sędziński

Marcin Sędziński Regionalny Manager
Sprzedaży LIfE -
Warta

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

[author]Paweł

konto usunięte

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

Chciałbym przedstawić mój pogląd na umowy inwestycyjne Skandii,Aegonu czy najnowszej Axy.Szanowni dyskutanci.Pamiętajcie o zasadzie celu jaki Klient chce osiągnąć poprzez umowę inwestycyjną.Jeśli ma to być cel krótkoterminowy to są umowy od 3 do 10-ciu lat z wpłatami jednorazowymi.Jeśli celem ma być np. emerytura to są umowy długoterminowe(do 30-tu lat).Żadna firma nie prowadzi działalności charytatywnej stąd opłaty np. za zarządzanie.Trzeba prawidłowo odczytywać zapisy z Warunków Ogólnych. Tak np. Skandia przy umowach
długoterminowych pobiera opłatę za zarządzanie w najwyższej skali 3,5% rocznie.Bardzo ważne dla zrozumienia powyższej opłaty jest to ,że Klient uzyskuje dostęp do Ok.40-tu funduszy(czyli 3,5% podzielić na 40 funduszy to=0.09%i możliwości nieograniczonej ilości bezpłatnych(bez podatku "belki")zmian pomiędzy funduszami z całego portfela.(wykaz na stronie http://skandia.pl). Każdy kto wypowiada się,że np.mbank nie pobiera opłat niech to najpierw dokładnie sprawdzi(pobierają je fundusze-dobre to ok.3,5 do 5% +podatek "belki, który musi odprowadzić bank).Równocześnie Skandia oferuje możliwości tworzenia kont na wpłaty dodatkowe do których Klient ma dostęp praktycznie w każdej chwili(pamiętając o zasadzie umorzenia odpowiedniej ilości jednostek uczestnictwa, co trwa ok siedem dni). Zgodnie z zasadami biznesu Klient z zasobniejszym porfelem może uzyskać opłaty niższe na poziomie np.2,3% za dostęp do w/w ilości funduszy, a od 5-go roku 1,3%. Przekładając to na język praktyczny inwestujcie zawsze poprzez firmy pośrdeniczące pomiędzy ubezpieczycielem a Klientem, bo one przestrzegają zasady działania na rzecz Klienta.Rzetelne przedstawienie programu to podstawa.Jeśli ktoś Was zbywa powiedzeniem,że np.Aegon ma wysokie opłaty, to pamiętajcie żeby zapytać jaką firmę proponuje?
Pośrednicy mający w portfelu np.Aegon,Axę,Skandię zrobią dla Klienta-kiedy określi on swój cel, porównanie warunków dla w/w firm a On będzie mógł sam dokonać wyboru. Z doświadczenia, śledząc wyniki funduszy inwestycyjnych na stronach np.giełdy i stronach Skandii,Aegonu widać,że są identyczne.Zyski jakie Klient może mieć w skali roku są bardzo różne w zależności od wyboru strategii inwestycyjnej.Odpowiedzcie sobie sami:czy zysk na poziomie np.35% jest zyskiem złym?Tak zarabiają wszyscy nie bojący się odrobiny ryzyka.Ponadto firmy w/w oferują osobom nie znającym się na inwestowaniu specjalne portfele modelowe, którymi zarządzają fachowcy Aset Managment pobierający niewielkie opłaty za doradztwo, zarabiając na poziomie ok.19-35%.
Starałem się uwzględnić większość uwag w dyskusji,ale jeśli coś pominąłem chętnie dopowiem.
Sławek ZawadzkiSławomir Zawadzki edytował(a) ten post dnia 06.08.07 o godzinie 11:05
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

Sławomir Z.:
Pamiętajcie
o zasadzie celu jaki Klient chce osiągnąć poprzez umowę inwestycyjną.Jeśli ma to być cel krótkoterminowy to są umowy od 3 do 10-ciu lat z wpłatami jednorazowymi.Jeśli celem ma być np. emerytura to są umowy długoterminowe(do 30-tu lat).
Oczywiście. Takie są założenia, ale jeżeli klient będzie miał nagłą potrzebę wykorzystania wpłaconych środków wcześniej? Nie wspomniał Pan o opłatach jakie będą się z tym wiązały.
Nie twierdzę, że PSO oferowane przez Aegon lub inną Skandię są złe. One są po prostu mało płynne. Niestety, ale doradcy nie informują o tym klientów, którzy czasem przeżywają mocne rozczarowania jeżeli muszą zrezygnować z programu np. w 2. roku.
Zamiast kilkudziesięcio procentowych zysków odzyskują oni tylko część zainwestowanego kapitału. Oczywiście info o tym jest w warunkach ogólnych, ale doradca (ci z ktorymi się spotkałem) informuje tylko o zaletach oszczędzania długoterminowego. One niewatpliwie są pod warunkiem, że klient nie zechce wcześniej zakończyć programu.

Żadna
firma nie prowadzi działalności charytatywnej stąd opłaty np. za zarządzanie.
oczywiście, w 100% sie zgadzam!

Trzeba prawidłowo odczytywać zapisy z Warunków
Ogólnych. Tak np. Skandia przy umowach
długoterminowych pobiera opłatę za zarządzanie w najwyższej skali 3,5% rocznie.
Skandia pobiera te 3,5%, ale fundusze w które inwestowane są aktywa również tę opłatę pobierają - jest ona wliczona w cenę jednostki czyli klient płaci 2x prowizję...

Bardzo ważne dla zrozumienia powyższej
opłaty jest to ,że Klient uzyskuje dostęp do Ok.40-tu funduszy(czyli 3,5% podzielić na 40 funduszy to=0.09%i możliwości nieograniczonej ilości bezpłatnych(bez podatku "belki")zmian pomiędzy funduszami z całego portfela.(wykaz na stronie http://skandia.pl).
Jeżeli klient ma zamiar oszczędzać przez 10-30 lat to jak często będzie dokonywał konwersji? W takim okresie po prostu lokuje się środki w fundusz akcyjny. Łapanie górek i dołków jest dobre dla inwestorów na GPW, ale nie dla osób, które nie mają wiedzy i po prostu chcą systematycznie gromadzić środki np. na emeryturę.

Każdy kto wypowiada się,że np.mbank
nie pobiera opłat niech to najpierw dokładnie sprawdzi(pobierają je fundusze-dobre to ok.3,5 do 5% +podatek "belki, który musi odprowadzić bank).
Bank NIE ODPROWADZA żadnego podatku. On jest jedynie pośrednikiem pomiędzy oszczędzającym a TFI. To TFI jest płatnikiem podatku od zysków kapitałowych osiągniętych poprzez inwestowanie w FI!
I mBank i Skandia to pośrednicy. Różnica jest taka, że Skandia pobiera prowizję od klienta, a mBank uzyskuje ją od TFI.
Zgadzam się, że Skandia oferuje możliwość konwersji pomiędzy funduszami z różnych TFI. W ramach mBanku takie konwersje są możliwe tylko w ramach parasola.
Jeżeli ktoś chce korzystać z częstych konwersji pomiędzy różnymi FI to nie zapłaci podatku w Skandii (oczywiście jeżeli miał zysk na inwestycji). Ale mBank nie pobierze prowizji za nabycie i zarządzania, bo NIE zarządza aktywami funduszy.

Równocześnie Skandia
oferuje możliwości tworzenia kont na wpłaty dodatkowe do których Klient ma dostęp praktycznie w każdej chwili(pamiętając o zasadzie umorzenia odpowiedniej ilości jednostek uczestnictwa, co trwa ok siedem dni).
Oczywiście, ale aby mieć takie konto należy być uczestnikiem programu, z którego pieniędzy nie można tak łatwo wycofać...

Zyski jakie
Klient może mieć w skali roku są bardzo różne w zależności od wyboru strategii inwestycyjnej.Odpowiedzcie sobie sami:czy zysk na poziomie np.35% jest zyskiem złym?
Nie można odpowiedzieć na tak zadane pytanie. Aby było to możliwe należy mieć porównanie (wielkości relatywne)
Jeżeli przy podobnym ryzyku można było zarobić na funduszach 80% to jest to wynik wręcz tragiczny. Ale jeżeli Skandia zarobiła 35% (okres nieistotny) a inne fundusze (podobne ryzyko) 5% to jest to wynik rewelacyjny.

Tylko czy Skandia gwarantuje osiągnięcie podobnych wyników w przyszłości np. w ciągu kolejnych 12 miesięcy?

Ponadto firmy w/w oferują osobom nie
znającym się na inwestowaniu specjalne portfele modelowe, którymi zarządzają fachowcy Aset Managment pobierający niewielkie opłaty za doradztwo, zarabiając na poziomie ok.19-35%.
Czy osoby znające się na inwestowaniu wpłacą środki do takiego programu? Według mnie NIE. W każdym razie ja takiej nie znam, a mam do czynienia z wieloma inwestorami.

konto usunięte

Temat: Aegon vs. Skandia + wnioski ze spotkania w Expandzerze i...

Panie Robercie!
Mam wrażenie,że spotkał się Pan dotychczas z ludźmi,którzy nie starali się nawet przekazać Panu szczegółów założeń warunków ogólnych.Proszę zwrócić uwagę na obliczenie opłaty za dostęp do 40-tu funduszy(0,09% za fundusz)i możliwość dokonywania bezpłatnych zmian.Oczywiście,że zmiany dokonuje się wtedy ,gdy jest to potrzebne
np.teraz kiedy trwają spadki Klient wchodzi w fundusze rynku pieniężnego lub obligacje i może spać w miarę spokojnie.Po okresie spadków wchodzi ponownie w akcje i tak może uzyskać jak Pan pisze nawet 80%.
Prawda jest taka,że trzeba mieć czas i znać się na rynku kapitałowym.
Moi Klienci ,jeśli chcą skorzystać z moich sugestii zarabiają całkiem nieźle(ok.60-70% rocznie).Myślę,że nie jest to zły wynik.Kwestią jest tylko możliwość inwestycyjna Klienta tzn. czy chce inwestować i ile może przeznaczyć do inwestcji.
Każda umowa jest umową indywidualną i jescze nie spotkałem się z osobą, która zarabiając choćby tylko!!!35% rocznie będzie miała pretensje co do wysokości opłat, które ma opisane na rachunku.
Myślę,że nie można pisać,że bank oferuje Klientowi fundusze za darmo bo mając wpłaty ,oprócz zarabiania na pożyczkach, część kapitału tez inwestuje w fundusze zarabiając na tym 40-70%, nie dzieląc się tym zyskiem z Klentem.
Co do zerwania umowy długoterminowej to ma Pan rację(są opłaty ale tu również Klient może negocjować jeśli będzie chciał powrócić do umowy)
Panie Robercie!
Umowy inwestycyjne istnieją ok.200 lat i są wykupowane przez dziadków dla wnuków ,rodziców dla dzieci itd.Dlatego ci co takie programy kupują i mają możliwość ich kontynuacji np. na zasadzie
przeniesienia uprawnień na kolejne pokolenie należą do ludzi zamożnych.Myślę, że brakuje nam świadomośći inwestycyjnej i konieczności "płacenia"sobie poprzez systematyczne oszczędzanie, ale temu nie można się dziwić.Musi koniecznie minąć "trochę" czasu.
Myślę,że Pan zajmując się dziennikarką, będąc równocześnie analitykiem finansowym może bardzo dużo zrobić dla edukacji finansowej,zachęcając każdego kto myśli o własnej przyszłości do inwestowania w siebie(ZUS w najlepszym przypadku wypłaci mężczyźnie ok.43% a kobiecie ok.35% ostatniego uposażenia.Te dane proszę traktować jako informacyjne podawane aktualnie przez ZUS.Może się zmienią?Ale i tak ważne jest ,ze nagle zabraknie nam 50% kasy jaką dostawaliśmy. I myślę, że nad tym trzeba się koniecznie zastanowić.Skąd ten brakujący kapitał? To oczywiście pewne uproszczenia ale to właśnie pole do popisu dla Pana.Podpowiadać,gdzie,jak,kiedy i ile inwestować.Nie ma umów idealnych, są tylko takie jakie są, według mnie dobrze,jak młody człowiek zrozumie potrzebę oszczędzania i będzie to czynił w praktyce.Proszę też brać pod uwagę,że jak nie narzuci się Klientowi
rygoru oszczędzania to nigdy sam nie osiągnie celu(odłożenia kapitału),bo zawsze pojawią się potrzeby i kapitał np z banku zostanie wypłacony. Umowy inwestycyjne mają za zadanie ustrzec Klienta przed taką sytuacją.
Sławomir Zawadzki



Wyślij zaproszenie do