Paweł Knapek

Paweł Knapek freelancer, koder,
wordpressowiec

Temat: Coś dla fotografów zamiast działalności gospodarczej

Kusi znacznie mniej jak sobie poczytasz o tym jak ZUS podchodzi takich praktyk ;-p

konto usunięte

Temat: Coś dla fotografów zamiast działalności gospodarczej

Z tego co czytam, funkcjonuje to jako normalna umowa zlecenie, firma Cię ubezpiecza, a jak coś zarobisz - czyt. wystawisz fakturę, to jest to liczone jako Twoja prowizja. Jest to dobre dla osób, które nie muszą wystawiać faktur, a muszą mieć firmę żeby zarabiać legalnie - np. jako fotograf ślubny nigdy nie zdarzyło mi się wystawiać faktury, a młodzi nie życzyli sobie nawet rachunku. Napisałem do nich kilka zapytań, jak odpowiedzą będę miał szerszy obraz sprawy. Wiem już, że nie jest to "optymalizacja" na zasadzie przenoszenia firmy czy zatrudniania się w UK...
Sławomir Lorenc

Sławomir Lorenc Pracownik naukowy w
IBPP, fotograf

Temat: Coś dla fotografów zamiast działalności gospodarczej

300 zł zamiast 1000 zł ZUSu miesięcznie
kusi, oj kusi...


Przeciez każda nowa firma ma 2-letni okres karencji w ZUSie i płaci 400zł zamiast 1000zł.
Z reklam, to przed chwilą widziałem reklamę czegoś gdzie dla nowych firm jest 1 rok wogole bez opłat na ZUS. Nie wiem o co chodzi nic więcej.

konto usunięte

Temat: Coś dla fotografów zamiast działalności gospodarczej

Mateusz Stachowiak:
Można sobie o tym poczytać na biznescare.pl.

Które zupełnie przypadkiem ma NIP identyczny jak MS Group, którego jesteś właścicielem.

Dla mnie skreślone na samym starcie za robienie z potencjalnych klientów debili.
Łukasz S.

Łukasz S. szmigieldesign.pl

Temat: Coś dla fotografów zamiast działalności gospodarczej

Adam D.:
Mateusz Stachowiak:
Można sobie o tym poczytać na biznescare.pl.

Które zupełnie przypadkiem ma NIP identyczny jak MS Group, którego jesteś właścicielem.

Dla mnie skreślone na samym starcie za robienie z potencjalnych klientów debili.

Konto usunięte. Nie trwało to długo...

konto usunięte

Temat: Coś dla fotografów zamiast działalności gospodarczej

Swoją drogą, nieźle to świadczy o tym co się stało z internetem. Kiedyś ktoś coś polecał, i można było prawie w ciemno zakładać, że to zadowolony użytkownik. Dziś - o ile nie ma się do czynienia z kimś kogo (choćby i tylko w sieci) zna się od jakiegoś czasu - można bezpiecznie przyjąć że wziął kasę za swoją "opinię", albo wręcz jest pracownikiem producenta/dostawcy usługi.
Opinii użytkowników na ceneo i innych takich nawet nie próbuję już czytać
Sławomir Lorenc

Sławomir Lorenc Pracownik naukowy w
IBPP, fotograf

Temat: Coś dla fotografów zamiast działalności gospodarczej

Adam D.:
Opinii użytkowników na ceneo i innych takich nawet nie próbuję już czytać

Jeśli ktoś się rozpisuje o danym produkcie to raczej jest obiektywny, ale opinie typu "super, polecam", od razu pomijam. Wiele rzeczy nabyłem polegajac na opiniach w Internecie i w 99% przypadków się nie zawiodłem.



Wyślij zaproszenie do