Temat: Prowadzenie duchowe a techniki energetyczne

Wiele osób może kojarzyć szamanizm, w tym hunę z technikami. To nasz unaukowiony sposób myślenia każe tak robić. Nasze nawyki cywilizacyjne, wyniesione ze szkoły, które sprawiają, że szukamy wzoru i definicji na wszystko.
Nie tak działa szamanizm. Tu używa się technik, ale nie one są jego istotą.
Kluczowe dla uzdrawianego jest to, że szaman podłącza go do duchowego porządku, który w hunie nazywa się PONO. Oznacza to, że szaman nie musi koniecznie uzdrawiać kogoś energią, ale zapewni mu duchowe prowadzenie, które sprawi, że dana osoba spontanicznie znajdzie odpowiadające jej problemom środki, niekoniecznie energetyczne.
To oznacza ostatnia zasada huny, wspomniane PONO - elastyczność, miarą prawdy jest skuteczność.
Ważne jest to, abyś połączył się ze swoim duchem i uwolnił jego świadomość. W tym momencie zaczynasz kierować się w życiu nie tylko zmysłowością ograniczoną do ciała, ale postrzeganiem ducha. Czujesz i widzisz to, czego nigdy nie odczujesz i nie zobaczysz poprzez zewnętrzne zmysły. I to cię prowadzi.
Duchowe prowadzenie to nie jest bycie podłączonym jakąś linką do Anioła Stróża, który cię wiedzie tam, gdzie będziesz bezpieczny. To aktywność świadomości na poziomie własnego ducha, własnej istoty, która uruchamia poznanie nadzmysłowe (jasnowidzenie, intuicję, telepatię, nazywaj to jak chcesz - to wewnętrzne znaczenie hawajskiego słowa "ike", oznaczającego pierwszą zasadę huny).
Na twoje wybory ma wpływ to, co widzisz, twoja świadomość. Gdy jest zawężona do ciała, masz niewielki wybór, bo i niewielkie doświadczenie. Na poziomie zmysłów wewnętrznych i ducha widzisz dużo więcej, poznanie nie jest tak mocno ograniczone, tym samym pojawia się więcej możliwości wyboru (bo i więcej informacji).
Tu widać, że w hunie i w szamanizmie nie potrzebujemy wiary w duchowych przewodników (nie twierdzę, że ich nie ma). Gdy świadomość wskutek terapii szamańskich zaczyna budzić się na poziomie ducha, patrzymy na świat i na problemy oczami ducha, czyli oczami jasnowidzenia.
Bywa, że technika uzdrawiania nie pomoże, ale ktoś znajdzie właściwą maść, właściwe zioło, nawet właściwego lekarza. Tu nie chodzi o techniki - są jednym z narzędzi, ale nie istotą. W szamanizmie chodzi o duchowe doświadczenie, o połączenie cię z twoim własnym centrum i źródłem mocy i mądrości w tobie.
Techniki oczywiście działają, najlepiej jest łączyć uzdrawianie i inne metody (unikając maksymalnie ingerujących metod operacyjnych itd., choć czasami się nie da), niemniej istotą szamańskiego uzdrowienia jest połączyć cię z duchem, z twoją własną istotą, aby twoja świadomość i energia otworzyły się na tyle, byś zaczął kierować się poznaniem nadzmysłowym, czyli byś był prowadzony duchowo mówiąc nieco potocznie - prowadzony przez siebie, przez swoją świadomość wewnętrzną (nie przez jakieś duchowy przewodnie).
A świadomość nadzmysłowa otwiera cię na świat zdolności i zjawisk paranormalnych. Sama przecież należy do tego świata.

Uzdrowienie sfery pieniędzy, związku, ciała i psychiki, relacji towarzyskich i rodzinnych oraz duchowej ścieżki! Bezpłatne diagnozy ze zdjęcia. Metody huny wg Serge'a Kahili Kinga na odległość, kursy i warsztaty: http://www.muninszaman.blogspot.com