Temat: Informacje o gospodarce i rynkach
Pozwolę sobie zacytować własny artykuł dotyczący poruszanego zagadnienia, który napisałem jeszcze w 2009 roku. Mam nadzieję, że okaże się Wam pomocny:
"Przez szum informacyjny (ang. noise) należy rozumieć zbyt dużą ilość informacji, która utrudnia ich odbiór.
Ostatnio - w przeciwieństwie do dawnych czasów - dzięki rozwojowi internetu, telewizji, radia etc. mamy dostęp do dużej ilości informacji na niemal dowolnie wybrany temat. To samo tyczy się danych na temat spółek giełdowych, gospodarek danych państw itd. Wszystko to wpływa na kształtowanie się m.in. cen akcji, walut oraz na ogólne zwiększenie zmienności panującej na rynkach.
W czasach, gdy np. Benjamin Graham chciał przeprowadzić analizę mającą na celu obliczenie wartości księgowej danej spółki, miał do dyspozycji strzępki informacji, przy czym nie mógł wspomóc się nawet internetem czy telewizją (której nawet wtedy jeszcze nie było). Dawniej każdy inwestor musiał na własną rękę szukać informacji np. na temat danego przedsiębiorstwa. Dzisiaj okazuje się, że działanie, które ma na celu wykorzystanie poufnych informacji do których inni nie mają dostępu jest nielegalne, chodzi o tzw. inwestowanie wewnętrzne (ang. inside trading). W niektórych przypadkach dostępność informacji jest tak duża, że w tym samym momencie mają do niej dostęp zarówno zarządzający funduszem inwestycyjnym, jak i niedzielni gracze. W tym miejscu muszę wspomnieć chociażby o serwisach, które odpłatnie umożliwiają błyskawiczny dostęp do publikowanych informacji - różnią się one tym, że w odróżnieniu od np. prasy czy telewizji nie publikują jedynie wybiórczych informacji, lecz wszystko dostępne na dany temat (niemal błyskawicznie po publikacji określonych danych).
Uważam, że wraz ze wzrostem poziomu szumu informacyjnego zaobserwowaliśmy ewolucję rynku. Niektóre metody, które były słuszne za czasów wykresów rysowanych za pomocą ołówka i linijki - dzisiaj są już nieaktualne. Najwięksi gracze wydają dzisiaj miliony na sprzęt oraz informatyków, których zadaniem jest wykorzystać informacje dostępne na rynku zanim uda się to innym. Handel z wykorzystaniem maszyn i specjalistycznego oprogramowania stał się na tyle popularny, że niekiedy niemożliwe jest konkurowanie - na danym polu - z firmami inwestycyjnymi, które w przeciwieństwie do nas są na wygranej pozycji.
Duża ilość informacji prowadzi często do dezinformacji. Tak właśnie działa szum informacyjny - przeszkadza zwykłym inwestorom indywidualnym w osiąganiu przez nich wyznaczonych celów inwestycyjnych (czyniąc z nich niestety często dawców kapitału), przy czym pomaga inwestorom instytucjonalnym w zarabianiu jeszcze większej ilości kapitału na przewadze jaką udało im się stworzyć.
W dobie ery informacyjnej dostęp do wszelkich danych stał się o wiele łatwiejszy. Jedyny problem polega na tym, że trudno jest teraz odróżnić istotne informacje od tych bezwartościowych. Opanowanie szumu informacyjnego jest jednak do pewnego stopnia możliwe. W tym celu należy stworzyć indywidualny system zarządzania informacją, który nie pozwoli danej informacji namieszać w naszych działaniach. Przykładowo Nicolas Darvas wyszedł z założenia, że najlepszym rozwiązaniem jest ucieczka od epicentrum publikowanych informacji (Wall Street), tym samym wydał odpowiednie dyspozycje swoim maklerom, którzy mieli za zadanie wysyłać mu telegram tylko z określonymi wcześniej informacjami. Cała sztuka polegała na tym, że Nicolas nie wiedział nic co się działo na rynku poza np. cenami zamknięcia spółek, które go interesowały. Zresztą jak sam opisuje - to właśnie takie podejście pozwoliło mu zarobić 2 000 000$ na giełdzie papierów wartościowych.
Każda informacja może zostać wykorzystana na różne sposoby. Każda może być inaczej interpretowana. Każda może stać się prędzej czy później bezwartościowa. Każda użyta przeze mnie anafora ma określony cel. W tym wypadku chcę zwrócić uwagę na to, jak istotne dla każdego inwestora jest zrozumienie pułapek, jakie niesie za sobą szum informacyjny."
Źródło:
http://www.forum.traderteam.pl/viewtopic.php?p=1868#1868
---
Uzupełniając powyższe słowa chciałbym przyznać, że każdego dnia w czasie sesji tradingowej mam włączone jednocześnie: TVN CNBC Biznes, Bloomberg TV, MyFxBook Beta (Top Forex News), Pasek TVN24 oraz Radio Tok FM (co 20 minut, kiedy to ogłaszane są najistotniejsze wiadomości). Nie oznacza to oczywiście, że każde z tych źródeł jest bezustannie śledzone. Prawdę powiedziawszy wszystkie te źródła informacji są przez większość czasu wyciszone. Uaktywniam je dopiero wtedy, gdy okaże się, że poruszany akurat temat może mieć wpływ na podejmowane przeze mnie decyzje spekulacyjne.
Myślę, że nawet taka prosta zasada jak ta opisana powyżej może być znakomitym filtrem, który uchroni nas przed negatywnym działaniem szumu informacyjnego. W końcu dopuszczamy do siebie tylko te informacje, które rzeczywiście nas interesują a reszta wiadomości jest odrzucana zanim jeszcze poznamy ich rozwinięcie.