konto usunięte

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

"Łatwo jest zmierzyć się z kimś kto przetestował tysiąc strategii, lecz o wiele trudniej mierzyć się z kimś kto przetestował JEDNĄ TYSIĄC RAZY"
Michał Z.

Michał Z. Trader walutowy,
szkoleniaforex.com

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

Arek Łyjak:
"Łatwo jest zmierzyć się z kimś kto przetestował tysiąc strategii, lecz o wiele trudniej mierzyć się z kimś kto przetestował JEDNĄ TYSIĄC RAZY"

Święta racja i tyle w temacie :)
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

Meu Lisboa:
Witam. Ja nie zniżę się do Twojego poziomu oceniania czyjejś inteligencji oraz wycieczek osobistych. Póki co brak Ci konkretnych argumentów, których brak próbujesz nadrobić atakiem personalnym, podważającym moją inteligencję czy wmawiając mi, że czytającym sugerowałem iż przedstawiam się za inteligenta. Nie jestem tu by pokazywać swoją inteligencję, kto mnie zna to wie. Jeśli chcesz dyskutować na poziomie to podaj konkrety, a nie argumenty typu "bo tak jest i już" czy poprzez ataki personalne.
Przepraszam, że tak zacznę ale czy oprócz widocznych kłopotów masz jeszcze jakieś inne przypadłości;-)? Widzisz to czego nie widzą inni. Tylko pisałem o Twoich nieudolnych próbach wykazania tego.
Proszę zacytuj nam tę nieudolność, gdzie to wykazywałem. Po prostu zanegowałem Twoje argumenty, a Ty próbujesz "uwagą osobistą" ukryć tę krytykę.
Ale ono ma nie przemawiać, bo ja nie jestem ekspertem z dziedziny finansów;-> ) A przecież lepiej napisać, że więcej zarabia niż mniej, prawda;-)? Po co > się mają ludzie stresować? A tak na poważnie czytałem rok temu o tym w
oparciu o rynek amerykański. W The Economist był o tym artykuł.
Przeczysz sam sobie :) Wcześniej pisałeś, że zarabia nie 5%, a 30% tłumacząc, iż łatwiej jest napisać, że coś nie wyszło, kiedy jest sie w tych 95%... teraz nagle "A przecież lepiej napisać, że więcej zarabia"... przecież jak większość zarabia to kiedy przegrywasz, będziesz wtedy w mniejszości ;) ...napisz wreszcie jak jest lepiej, bo się czytelnicy gubią w Twoich zeznaniach :)
Chłopie już sam wstęp w tej części Twojego tekstu, dyskwalifikuje Cię, jako osobę do jakiejkolwiek dyskusji.
Jeśli twierdzisz, że predyspozycje czy talent nie mają znaczenia to, wybacz ale nie bardzo wiem co napisać;-)? Chyba tylko to, że nie odróżniasz wyuczonego rzemieślnika od utalentowanego "artysty". Wystarczy chociaż popatrzeć na mecz piłkarski. Gra 22 facetów a i tak patrzy się tylko na tych "artystów". Oczywiście, że możesz zostać lekarzem, i nawet zdać egzamin z wyróżnieniem. Tylko nie oznacza to, że tym "artystą" będziesz. Możesz się uczyć latami, ale jak nie masz talentu i predyspozycji to co najwyżej będziesz dobrym rzemieślnikiem. Przestań z tym celem, takie słodkie pierdzenie to bajki, dla naiwnych. Nie przekonasz mnie, że widząc jak skaczą Ci pipsy w stronę sukcesu, to nie działa to na Twoją wyobraźnię. Chyba, że jej nie masz.
Przeczysz badaniom naukowym. Jeśli robiłeś swoje podziel się nimi, może dostaniesz nagrodę, chociażby nobla :)Wiem, przeczy to z Twoim ogólnym i wygodnym pojęciem, że ktoś coś osiągnął, ponieważ ma talent. Poczytaj sobie o nich najpierw zanim następnym razem znowu coś palniesz ;)
Może podam jeden z przykładów. Być moze znasz Michaela Jordana, legendę NBA. Chłop nie miał talentu, ani predyspozycji. W liceum został wyrzucony z drużyny, ponieważ był za słaby. Ale koleś się zaparł i ciężkim treningiem (wykonał te naukowe 10`000h celowego treningu) odniósł sukces. Czy był rzemieślnikiem... możesz poczytać sobie sporo w sieci ;)
Tu masz ciekawą dyskusję na temat talentu: http://www.goldenline.pl/forum/1019916/predyspozycje-t...
To chyba nie wiesz już co piszesz... zacytuję: "Niekoniecznie bawić się od razu w "terminowca". Zaczynać od skalpingu, a zabawy z dłuższymi pozycjami to już z czasem jak wiedza będzie większa.
Czy osoba która zaczyna trading moze być "dobrze wyedukowana"? Dobrze wyedukowany dla mnie to mający również jakieś doświadczenie w tradingu. A skalping nie jest najlepszym sposobem do nauki jak już wspomniałem przez zbyt duże emocje jakie panują przy skalpownaiu, których początkuujący nie jest w stanie opanować bez odpowiedniego doświadczenia. W dłuższym terminie ma większe możliwości, ponieważ ma czas na dłuższą analizę. Jeśli się czegoś uczysz to szybciej nauczysz się robiąc to szybko czy wolniej? Dopiero praktyka pozwoli Ci na szybsze analizowanie, szybsze dobre decyzje. A skalping jest dla naprawdę doświadczonych traderów, gdzie ich mózg już jest wyćwiczony do szybkiej analizy sytuacji. Poza tym dochodzi jeszcze zmęczenie pod koniec tradingu, nowicjusz ma małe szanse, że nie popełni wtedy dodatkowych błędów.


Tak samo jest w tej dziedzinie, nie ma takiej reguły, że tylko trader może być dobrym skalpelem. Jest taki gość w Szwajcarii, nie przytoczę nazwiska bo znam tylko, ze słuchu a nie chce przekręcić. Który nigdy nie był traderem, a świetnie skalpuje. Potrafi jeden i ten sam indeks w ciągu kilku godzin, "trafić" na kilkanaście tysięcy euro. A facet nie ma pojęcia o wykresach, SMA, nie wspominając o AF. A jak ktoś jest słaby psychicznie, to mu żadna analiza i doświadczenie nie pomogą.
To nie dowodzi talentu. Ja też znam gościa, który nie zna się na komputerach. Przychodzi do biura maklerskiego i mówi maklerowi co mu intuicja podpowiada (gra na kontraktach na W20)... 20 w górę, 10 w dół, 12 w górę, itd... dziennie gościu płaci 10`000 zł samej prowizji. Koleś przychodzi tam dla zabawy, lubi to towarzystwo. Miał w życiu sporo szczęścia (wygrał m.in. 6 w totka). Co nie dowodzi jeszcze, że ma talent.
;-)))No, tak można się było tego spodziewać. Od kiedy to Tharp jest traderem? Bo jakoś nigdy nie słyszałem o jego sukcesach w tej kwestii? Van Tharp, pisarz-psycholog który nigdy dolara nie zainwestował;-) Wybacz ale to nie jest dobry przykład teorii jaką chcesz wmówić. Nawbijałeś sobie formułek do głowy, dorabiasz do tego ideologię i próbujesz zainteresować tym innych;-) Oczywiście Twoja sprawa, masz do tego prawo. Żebyś jeszcze podparł się wiedzą Seykoty, czy Lindy Bradford Raschke którzy wiedzą, co znaczy inwestowanie i jak to smakuje. Ale Ty wolałeś mi tu zabłysnąć Van Tharpem...Sorry, ale facet co to w zależności komu udziela wywiadu, mówi różne rzeczy nie jest szczególnie wiarygodny. Co nie znaczy, że w wielu kwestiach nie ma racji. Ale jednak inwestorem nigdy nie był. A co do skalpelów...Dobry skalpel bierze dziennie kilkadziesiąt, nieraz nawet jest to ponad setka transakcji. Czasami nawet więcej.
Nie spodziewałem się innej reakcji :) A ja zapytam... masz dowody, że Van Tharp nigdy nie był inwestorem? Nasłuchałeś się obiegowych opinii, iż skoro ktoś pisze książki, jest szkoleniowcem czy psychologiem to nie moze skutecznie tradować. Specjalnie napisałem o tych dwóch osobach: Van Tharpa i Joe DiNapoliego, ponieważ osobiście ich poznałem i miałem okazję z nimi porozmwaiać. I nie tylko to burzy w Twoje przekonanie, że Van nie jest traderem, ale to iż jest on skutecznym traderem. Ulubionym instrumentem do tradingu Vana jest index S&P, DiNapoli lubi Ropę.Józef R. edytował(a) ten post dnia 20.11.11 o godzinie 13:11

konto usunięte

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

Józef R.:
[...] DiNapoli lubi Ropę.

Osobiście wolę Orange Juice,ale nie wnikam co kto lubi ;-))
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

Arek Łyjak:
Osobiście wolę Orange Juice,ale nie wnikam co kto lubi ;-))
Nie chodziło mi o to co kto lubi... tylko czy jest traderem czy tylko szkoleniowcem ;)Józef R. edytował(a) ten post dnia 20.11.11 o godzinie 13:40
Robert Poturalski

Robert Poturalski Doświadczenie i
dynamizm

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

Arek Łyjak:
Józef R.:
[...] DiNapoli lubi Ropę.

Osobiście wolę Orange Juice,ale nie wnikam co kto lubi ;-))

jesli lubisz Orange Juice spodoba Ci sie to
http://www.youtube.com/watch?v=TSZKDkLgzhk&feature=rel...

konto usunięte

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

Józefie.

Witam. Ja nie zniżę się do Twojego poziomu oceniania czyjejś inteligencji oraz wycieczek osobistych. Póki co brak Ci konkretnych argumentów, których brak próbujesz nadrobić atakiem personalnym, podważającym moją inteligencję czy wmawiając mi, że czytającym sugerowałem iż przedstawiam się za inteligenta. Nie jestem tu by pokazywać swoją inteligencję, kto mnie zna to wie. Jeśli chcesz dyskutować na poziomie to podaj konkrety, a nie argumenty typu "bo tak jest i już" czy poprzez ataki personalne.

Nie maż się, chłopaki nie płaczą;-)
I przestań biadolić, bo już Ci pisałem, że tylko Ty chyba widzisz to czego nie widzą inni. Piszesz, że oceniam Twoją inteligencje? W którym miejscu? Trudno oceniać coś czego nie ma;-) To żart, nie przejmuj się.

Przeczysz sam sobie :) Wcześniej pisałeś, że zarabia nie 5%, a 30% tłumacząc, iż łatwiej jest napisać, że coś nie wyszło, kiedy jest sie w tych 95%... teraz nagle "A przecież lepiej napisać, że więcej zarabia"... przecież jak większość zarabia to kiedy przegrywasz, będziesz wtedy w mniejszości ;) ...napisz wreszcie jak jest lepiej, bo się czytelnicy gubią w Twoich zeznaniach :)

Jak na razie Ty masz problem, i to coraz większy. Napisałem w The Economist, takie pismo;-)T H E E C O N O M I S T ;-)

Przeczysz badaniom naukowym. Jeśli robiłeś swoje podziel się nimi, może dostaniesz nagrodę, chociażby nobla :)Wiem, przeczy to z Twoim ogólnym i wygodnym pojęciem, że ktoś coś osiągnął, ponieważ ma talent. Poczytaj sobie o nich najpierw zanim następnym razem znowu coś palniesz ;)
Może podam jeden z przykładów. Być moze znasz Michaela Jordana, legendę NBA. Chłop nie miał talentu, ani predyspozycji. W liceum został wyrzucony z drużyny, ponieważ był za słaby. Ale koleś się zaparł i ciężkim treningiem (wykonał te naukowe 10`000h celowego treningu) odniósł sukces. Czy był rzemieślnikiem... możesz poczytać sobie sporo w sieci ;)
Tu masz ciekawą dyskusję na temat talentu:


Sorry chłopie ale sprawiasz wrażenie osoby, delikatnie mówiąc, niezbyt mądrej. I żeby było jasne, nie naśmiewam się z Twojej ułomności, tylko piszę o tym dlatego, że stąd się bierze różnica w myśleniu. A na dodatek piszesz głupoty takie, że strach czytać. Już Ci pisałem wcześniej, że nawbijałeś sobie głupot do głowy i próbujesz tym innych zainteresować;-) Nie został wyrzucony z drużyny, tylko nie dostał się w pierwszym roku do drużyny szkoły średniej Emsley A. Laney High School. To chyba znaczna różnica, być wyrzuconym a nie dostać się;-) Chociaż może dla Ciebie to akurat jedno i to samo. Nie miał predyspozycji? Hmm, no popatrz a czemuż to nie? Bo miał tylko 188cm wzrostu wtedy? By finalnie osiągnąć 198cm. Faktycznie predyspozycje marne...Przestań się już ośmieszać i podpierać się tymi Twoimi badaniami. Czas wreszcie by ktoś Ciebie zbadał.

To nie dowodzi talentu. Ja też znam gościa, który nie zna się na komputerach. Przychodzi do biura maklerskiego i mówi maklerowi co mu intuicja podpowiada (gra na kontraktach na W20)... 20 w górę, 10 w dół, 12 w górę, itd... dziennie gościu płaci 10`000 zł samej prowizji. Koleś przychodzi tam dla zabawy, lubi to towarzystwo. Miał w życiu sporo szczęścia (wygrał m.in. 6 w totka). Co nie dowodzi jeszcze, że ma talent.

Sam to wymyślasz;-)? Nie pisałem o talencie, chociaż niewątpliwie można by tu mówić o tym. Ale bardziej bym się skłonił do intuicji. No, ale dla Ciebie gość z "6" w totka jest utalentowany. I nawet rozumiem Cie w tej kwestii;-)

Nie spodziewałem się innej reakcji :) A ja zapytam... masz dowody, że Van Tharp nigdy nie był inwestorem? Nasłuchałeś się obiegowych opinii, iż skoro ktoś pisze książki, jest szkoleniowcem czy psychologiem to nie moze skutecznie tradować. Specjalnie napisałem o tych dwóch osobach: Van Tharpa i Joe DiNapoliego, ponieważ osobiście ich poznałem i miałem okazję z nimi porozmwaiać. I nie tylko to burzy w Twoje przekonanie, że Van nie jest traderem, ale to iż jest on skutecznym traderem. Ulubionym instrumentem do tradingu Vana jest index S&P, DiNapoli lubi Ropę.

Tak mam dowody. On nigdy nie był i nie jest inwestorem. Jak do tej pory Ty podpierasz się jakimiś pierdołami zasłyszanymi, nie wiadomo skąd. No, popatrz to albo kręcił jak to często robi, albo Twój tłumacz dał ciała. W jednym z wywiadów dla L'express twierdził, że nigdy nie zajmował się inwestowaniem w forex. Widać tak urzekła go Twoja historia, że powiedział Ci co innego;-)
Zresztą dla mnie to bez znaczenia, czy on jest czy nie jest. Bo ja nigdy nie napisałem, że on w ogóle nie ma racji. Tylko, że nie może być w 100% wiarygodnym ekspertem, jak sam na co dzień się tym nie zajmuje. W jakieś tam części może ma a może nie. O dokładnie tu: http://index.uek.krakow.pl/systemy-inwestycyjne-%E2%80...
Każdy może sobie wyrobić opinie na ten temat.Meu Lisboa edytował(a) ten post dnia 20.11.11 o godzinie 18:17
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

Meu Lisboa:
Sorry chłopie ale sprawiasz wrażenie osoby, delikatnie mówiąc, niezbyt mądrej. I żeby było jasne, nie naśmiewam się z Twojej ułomności, tylko piszę o tym dlatego, że stąd się bierze różnica w myśleniu. A na dodatek piszesz głupoty takie, że strach czytać. Już Ci pisałem wcześniej, że nawbijałeś sobie głupot do głowy i próbujesz tym innych zainteresować;-)
Takie są fakty, które ciężko Ci zrozumieć. Przeczytaj jeszcze raz Cię proszę, bo się ośmieszasz argumentacją typu "piszesz takie głupoty". Dla Ciebie to jest głupotą... ale to Ty wykazujesz tu swoją ignorancję (o inteligencji nie będę tu wspominał ;) ).
Tu masz prace Ericssona na temat mitu talentu:
http://www.psy.fsu.edu/faculty/ericsson.dp.html
Po polsku temat mitu talentu omawiane przez Colvina Geoff "Talent jest przeceniany" ( http://www.empik.com/talent-jest-przeceniany-colvin-ge... )
No, ale dla Ciebie gość z "6" w totka jest utalentowany. I nawet rozumiem Cie w tej kwestii;-)
W ogóle nie rozumiesz co napisałem. Zacytuję Ci: "Co nie dowodzi jeszcze, że ma talent".
Tak mam dowody. On nigdy nie był i nie jest inwestorem. Jak do tej pory Ty podpierasz się jakimiś pierdołami zasłyszanymi, nie wiadomo skąd.
Poproszę o te dowody (ten link co podałeś to jedynie opinia osoby, a nie potwierdzony fakt... jest więc bezużytecznym argumentem). Ja podpieram się informacjami z pierwszej ręki, a więc od Van Tharpa i od Joe DiNapoliego, których jak wspomniałem miałem okazję poznać i porozmawiać z nimi. Głównym zajęciem Vana jest psychologia i szkolenia z zakresu psychologii i zarządzanie kapitałem w inwestowaniu. Przebadał ponad 5000 profilów inwestorów. Ale to zajęcie nie przeszkadza mu w inwestowaniu.
O dokładnie tu: http://index.
Każdy może sobie wyrobić opinie na ten temat.
To co podałeś to jest opinią jakiegoś rozżalonego gościa, który może rzeczywiście trafiał na jakichś oszustów, a może nie przeczytał dokładnie ofert co te szkolenia oferowały. Ja zwracam na to uwagę, zwłaszcza jak mam wydać 4999$ ;P
Opinia opinią, ale z racji subiektywności jest więc bezużyteczna.

konto usunięte

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

jak to kto zarabia? Broker glownie. Podobnie jak w kasynie. I czasem w celach reklamowych, strzepnie pare okruszkow z obrusu, dla gawiedzi

konto usunięte

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

Józefie@
Wybacz ale z każdym postem sprawiasz wrażenie osoby opóźnionej...Bynajmniej nie naśmiewam się z tego, ale zaczynam rozumieć, że masz kłopoty z czytaniem i rozumieniem tekstu. Toż samo ze wzrokiem, o umyślę nie wspominając.
No, chyba, że udajesz głupiego, bo zaczyna brakować Ci argumentów. Co by akurat było zrozumiałe.

Takie są fakty, które ciężko Ci zrozumieć. Przeczytaj jeszcze raz Cię proszę, bo się ośmieszasz argumentacją typu "piszesz takie głupoty". Dla Ciebie to jest głupotą... ale to Ty wykazujesz tu swoją ignorancję (o inteligencji nie będę tu wspominał ;) ).
Tu masz prace Ericssona na temat mitu talentu:
http://www.psy.fsu.edu/faculty/ericsson.dp.html
Po polsku temat mitu talentu omawiane przez Colvina Geoff "Talent jest przeceniany" ( http://www.empik.com/talent-jest-przeceniany-colvin-ge... )


Józefie zaczyna mi być Ciebie, po prostu żal. Przecież jest Twój post, i każdy może przeczytać, iż stwierdziłeś, że Michael Jordan nie miał talentu to raz, dwa, że nie miał predyspozycji (sic!) a trzy, że został wyrzucony ze szkolnej drużyny. Jak mniemam dlatego, że się nie nadawał. Więc obróciłem w pył te Twoje brednie, spowodowane tym, że czytasz różne pierdoły i nabijasz sobie nimi, i tak pustą głowę. Więc teraz znowu odwracasz kota ogonem dając linki do jakiś innych złotych myśli których i tak nie jesteś w stanie pojąć.

Poproszę o te dowody (ten link co podałeś to jedynie opinia osoby, a nie potwierdzony fakt... jest więc bezużytecznym argumentem). Ja podpieram się informacjami z pierwszej ręki, a więc od Van Tharpa i od Joe DiNapoliego, których jak wspomniałem miałem okazję poznać i porozmawiać z nimi. Głównym zajęciem Vana jest psychologia i szkolenia z zakresu psychologii i zarządzanie kapitałem w inwestowaniu. Przebadał ponad 5000 profilów inwestorów. Ale to zajęcie nie przeszkadza mu w inwestowaniu.

Może by ci ktoś pomagał w tym czytaniu? Dobrze by było jakbyś umiał zrozumieć tekst a jeszcze lepiej jakbyś go dobrze widział. Gdyby tak było to byś zauważył, że facet pisze nie tylko o swoich odczuciach. Podpiera się też badaniami. Jako, że masz z czytaniem poważny kłopot, to zacytuje tu fragment, by Twoi znajomi z tego portalu mogli Ci chociaż to potwierdzić;-)

W pażdzierniku 2009, badania dokonane przez Universytet Massey z Nowej Zelandii, udowodniły, że żadna z przeszło 5000 strategii polegających na analizie technicznej nie spełniła tego, co obiecała. Innymi słowy, przypadkowy wybór dawał te same rezultaty co aplikowanie tych kosztownych strategii.

Przedstawiłem Tobie znane mi fakty, jak również moją opinię odnośnie wyżej wymienionych osób. Jednego możesz być pewny. Począwszy od teraz, każdego roku, będą sie pojawiali różnego rodzaju czarodzieje giełdy oferujący Ci świętego Graala. Ogromna większość oferuje Ci nic więcej aniżeli szczebel od drabiny która się śniła Świętemu Piotrowi.
A tutaj dla zainteresowanych pełny tekst: http://index.uek.krakow.pl/systemy-inwestycyjne-%E2%80... Nie Józefie, to nie dla Ciebie, Ty już miałeś swoją szansę;-)

To co podałeś to jest opinią jakiegoś rozżalonego gościa, który może rzeczywiście trafiał na jakichś oszustów, a może nie przeczytał dokładnie ofert co te szkolenia oferowały. Ja zwracam na to uwagę, zwłaszcza jak mam wydać 4999$ ;P
Opinia opinią, ale z racji subiektywności jest więc bezużyteczna.


No, widzisz jednak miałem rację, że mam do czynienia z osobą opóźnioną nie tylko intelektualnie. Ja nigdy nie pisałem, że byłem na jakimkolwiek szkoleniu, i nie czuje z tego powodu żadnego żalu. Ja jestem tylko zwykłym skalpelem, nie tak jak Ty, spekulantem po warsztatach u psychologa za 4999usd. Jak przeczytasz sobie mój pierwszy post, to tam można to zobaczyć. Gdybym wiedział o Tobie wtedy, to co wiem teraz, przedstawił bym Ci to w formie obrazków, byś się zbytnio nie nadwyrężał;-) Mam nadzieje, że w tej kwocie 4999usd, były chociaż słone paluszki i woda mineralna.Meu Lisboa edytował(a) ten post dnia 20.11.11 o godzinie 21:08
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

Meu Lisboa:
Właśnie dlatego uważam, że osoby z kontem fikcyjnym nie powinny tutaj pisać. Najlepsze co umieja to obrażać, gdy brakuje im argumentów. Na takim poziomie nie zamierzam dyskutować. Spokojnie, nie sprowokujesz mnie, nie zniżę się do Twojego poziomu... jeszcze pokonałbyś byś mnie doświadczeniem ;)
Józefie zaczyna mi być Ciebie, po prostu żal. Przecież jest Twój post, i każdy może przeczytać, iż stwierdziłeś, że Michael Jordan nie miał talentu to raz, dwa, że nie miał predyspozycji (sic!) a trzy, że został wyrzucony ze szkolnej drużyny. Jak mniemam dlatego, że się nie nadawał. Więc obróciłem w pył te Twoje brednie, spowodowane tym, że czytasz różne pierdoły i nabijasz sobie nimi, i tak pustą głowę. Więc teraz znowu odwracasz kota ogonem dając linki do jakiś innych złotych myśli których i tak nie jesteś w stanie pojąć.
"W szkole średniej (Laney High) Michael grał w drużynie juniorów. W drugiej klasie Jordan miał kłopoty ze zdobyciem miejsca w podstawowym składzie szkolnej drużyny. Jak na skrzydłowego był za niski (miał 173 cm). Jak sam powiedział: "To było upokarzające. Nosiłem na wyjazdach torby za kolegami z drużyny. Raz zobaczyli to moi rodzice. Myślałem, że spalę się ze wstydu. Oni byli przekonani, że pojechałem grać". Ale Michael był uparty..... Jego nauczycielka od wychowania fizycznego wielokrotnie wypędzała go z sali gimnastycznej, do której przychodził rano przed lekcjami. Trenował bardzo dużo, często \"zapominał\" o lekcjach !!! Michaelowi pomagał trener Buccaneersów - Clifton Herring. Razem trenowali rzuty i drybling. Nikt z jego rodziny nie miał więcej niż 170 cm wzrostu. MJ był troszeczkę wyższy, ale i tak za niski jak na koszykarza. Zaczął więc pracować nad swoim wzrostem. Przez całe lato wieszał się na poręczach do ćwiczeń i stosował przeróżne ćwiczenia rozciągające."
To tyle o Jordanie i Twoich "obalonych" tezach, poza tym Jordan to tylko jedna z wielu osób. Przeczytaj książkę to poznasz inne osoby, na których oparte są też badania: Chris Rock, Siostry Polgár, Jeff Immelt i Steve Ballmer i wielu innych.
Ale nie spodziewam się, że takiego ignoranta badania naukowe przekonają, ponieważ musiałbyś się przyznać, że się myliłeś.
W pażdzierniku 2009, badania dokonane przez Universytet Massey z Nowej Zelandii, udowodniły, że żadna z przeszło 5000 strategii polegających na analizie technicznej nie spełniła tego, co obiecała. Innymi słowy, przypadkowy wybór dawał te same rezultaty co aplikowanie tych kosztownych strategii.
I czego to dowodzi? ... że Van Tharp nie jest traderem? Bo przecież o to się rozchodziło ;P Van nie szkoli/pokazuje rzadnych systemów, uczy jak odpowiednią zarządzać kapitałem i psychologii inwestowania!!Józef R. edytował(a) ten post dnia 20.11.11 o godzinie 21:35

konto usunięte

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

Szczerze mówiąc nie wiem dokąd prowadzi ta dyskusja. Każdy ma swoje spojrzenie na rynek. Gdyby było inaczej to by rynku nie było. A czy ktoś ma prawidłowe spojrzenie na rynek czy nie zweryfikuje rynek. Jedni inwestują za pomocą paru kresek inni wchodzą za pomocą danych schodzących na rynek. Co to za różnica? Dla mnie żadna ponieważ jeden i drugi trader może mieć rację. Wszystko oparte jest na prawdopodobieństwu a naszym zadaniem jest przechylać to prawdopodobieństwo na nasza stronę. Nie można również bagatelizować tak ważnych kwestii, jak psychologia czy zarządzanie kapitałem. Dobre zarządzanie kapitałem może ze słabego systemu zrobić bardzo dochodowy system. Psychologi chyba nie muszę komentować.

konto usunięte

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

Można tutaj wchodzić w samą konstrukcję rynku i próbować przeanalizować czemu po długich dniach niskiego momentum następują duże ruchy. Jedni będą to tłumaczyć rynkiem instrumentów pochodnych między innymi opcjami, których wycena jest uzależniona od zmienności rynku. Przedsiębiorcy kupują opcje, żeby zabezpieczyć się przed gwałtownymi zmianami na rynku i traktują to jako zabezpieczenia. A banki jak chcą zarobić na prowizjach z opcji po prostu trzymają rynek na odpowiednich poziomach. Wtedy najczęściej mamy konsolidacje lub ruchy w kanałach itp. Kiedy mam do czynienia z takimi sytuacjami. Najczęściej po dużych ruchach, kiedy przedsiębiorcy widząc zwiększającą się zmienność rynku ubezpieczają się.
Czemu rynek ma mocne ruchy po takich dnia. Pierwszy powód jest taki, że wybicie z konsolidacji oznacza zmianę trendu. Traderzy realizują zyski. Drugi powód jest taki, że jeżeli mamy mniejszą zmienność rynku traderzy grają większymi lotami, bo ryzykują mniejszą liczbę pipsów. Jeżeli wyjdzie ważne info, które może spowodować duży ruch. Powoli ściągane są sl wszystkich grających przeciwko. Na rynek wchodzą duże transakcję. Co powoduje większą zmienność. Traderzy na zasadzie proporcjonalności liczą możliwy zasięg danego ruchu. Pivot point itp. na podstawie high i low z poprzedniego dnia. Po dużych ruchach znowu przychodzi czas konsolidacji. Znowu banki wystawiają opcje, a przedsiębiorcy je kupują i koło się zatacza.Rafał Kapsa edytował(a) ten post dnia 20.11.11 o godzinie 22:36

konto usunięte

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

A przeciwko szkoleniom nic nie mam. Jeśli ktoś ma ciekawą wiedzę i chce się nią podzielić to czemu nie? Wszyscy uczymy się całe życie, a wymiana doświadczeniem jest jak najbardziej wskazana, bo wtedy każda strona zyskuje;)
Pozdrawiam Roberta i może jak będę miał więcej czasu to zapisze się do niego na szkolenie. Nawet z czystej ciekawości.:)

konto usunięte

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

Rafale@
Niczego to nie dowodzi, bo i zamiaru nie miałem czegokolwiek udowadniać. Napisałem tylko tyle, że moim zdaniem nie powinno się w 100% ufać ludziom którzy bardzo chętnie sprzedają swoją wiedzę nie popartą praktyką. Trochę to przypomina cudotwórców sprzedających systemy lotto, za 199zł. Tylko różnica jest taka, że ja nie podważam wiedzy Tharpa w dziedzinie psychologii, ale nie bardzo wierzę w jego wiedzę na temat rynku w sensie stricte. Facet który dolara nie zainwestował nigdy, nie może być mentorem w tej kwestii. I tyle. Natomiast czytając wcześniejsze posty józefa, zauważyłem, że Tharp to prawie "Bóg" dla niego (wybacz mi Boże). Chłopak wydał 4999usd, i teraz chce przekonać wszystkich, że te wydane pieniądze są najważniejszą inwestycją w jego życiu. Mam nadzieje, że starczy mu życia by mu się ten nakład zwrócił;-)
Link który dałem, nie był tendencyjny, pokazywał tylko, że nie wszyscy zgadzają się z tym co głosi Tharp. Można też na podstawie tego co tam jest, przyjąć, że bożkowie typu Tharp czy Di Napoli jeżdżą po świecie jako trupa cyrkowa, i golą frajerów inkasując od nich 4999usd.

konto usunięte

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

Rafał Kapsa:
A przeciwko szkoleniom nic nie mam. Jeśli ktoś ma ciekawą wiedzę i chce się nią podzielić to czemu nie? Wszyscy uczymy się całe życie, a wymiana doświadczeniem jest jak najbardziej wskazana, bo wtedy każda strona zyskuje;)
Pozdrawiam Roberta i może jak będę miał więcej czasu to zapisze się do niego na szkolenie. Nawet z czystej ciekawości.:)

Oczywiście, że tak i tego nikt nie neguje. Szkolenie, warsztaty, wszystko co może wpłynąć na posiadaną wiedzę, jak najbardziej. Tylko nie można mieszać z wiedzą czystą psychologiczną wiedzy praktycznej. Bardziej do mnie przemawiają ludzie pokroju: Swain & Kelly którzy opracowali bardzo oryginalny i dochodowy system w oparciu o różnicę w strefach czasowych. Co najważniejsze wykorzystują to dla swoich klientów.
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

Meu Lisboa:
Niczego to nie dowodzi, bo i zamiaru nie miałem czegokolwiek udowadniać.
Od pierwszego postu ciągle starasz się udowadniać. Jednak marnie Ci to wychodzi.
Napisałem tylko tyle, że moim zdaniem nie powinno się w 100% ufać ludziom którzy bardzo chętnie sprzedają swoją wiedzę nie popartą praktyką.
Nie mów, że ty taki ufny jesteś? Ja oglądam swoje pieniadze zanim na cokolwiek wydam. Nie kupuję pierwszych z brzegu szkoleń oferujących złote góry. Patrzę na to co oferuję i analizuję to. Jeśli mi sie to przyda i sprawdzę daną firmę to wtedy idę na szkolenie.
Tylko różnica jest taka, że ja nie podważam wiedzy Tharpa w dziedzinie psychologii, ale nie bardzo wierzę w jego wiedzę na temat rynku w sensie stricte. Facet który dolara nie zainwestował nigdy, nie może być mentorem w tej kwestii.
Znów pomówienie. Skąd masz dowód, że Van Tharp nie inwestuje? Masz taki sam dowód, że Seykota i Raschke inwestują (oczywiście nie przeczę tego dla jasności, bo uważam, że i Van Tharp, i Seykota i Raschke inwestują, a czyja to jest główna i jedyna działalność to już inna sprawa).
Natomiast czytając wcześniejsze posty józefa, zauważyłem, że Tharp to prawie "Bóg" dla niego (wybacz mi Boże). Chłopak wydał 4999usd, i teraz chce przekonać wszystkich, że te wydane pieniądze są najważniejszą inwestycją w jego życiu. Mam nadzieje, że starczy mu życia by mu się ten nakład zwrócił;-)
Ten nakład już dawno się wrócił, jeszcze jak przeczytałem jego książkę ;) A Van w kwestii psychologii i zarządzania kapitałem jest co najwyżej mistrzem, nie Bogiem ;-)
Link który dałem, nie był tendencyjny, pokazywał tylko, że nie wszyscy zgadzają się z tym co głosi Tharp. Można też na podstawie tego co tam jest, przyjąć, że bożkowie typu Tharp czy Di Napoli jeżdżą po świecie jako trupa cyrkowa, i golą frajerów inkasując od nich 4999usd.
To zależy jakie mieli oczekiwania od szkolenia. Wielu (z którymi spotykałem się na takich szkoleniach) chciało przepis na tacy, gotowy system, chociaż w ofercie tego nie było napisane i stąd ich rozdrażnienie. Głównym celem szkoleń jest (powinno być) dać wędkę (dać narzędzia do stworzenia sobie systemu), a nie rybę (gotowy system). Przecież jeśli da się gotowy system to przy dużej ilości używających tego systemu nie będzie działał jak należy.

konto usunięte

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

Jozefie@

Zaczynasz bić irytujący, nie mylić z intrygującym;-)

Znów pomówienie. Skąd masz dowód, że Van Tharp nie inwestuje? Masz taki sam dowód, że Seykota i Raschke inwestują (oczywiście nie przeczę tego dla jasności, bo uważam, że i Van Tharp, i Seykota i Raschke inwestują, a czyja to jest główna i jedyna działalność to już inna sprawa)

Nie wyskakuj mi tu z pomówieniami, bo nie znasz nawet znaczenia tego słowa. I wchodzisz na ścieżkę tematyczną, na której co najwyżej możesz się połamać a ja mogę Cię tylko ośmieszyć;-) Skoro uważasz, że popełniam przestępstwo z art.212 kk, to musisz się skontaktować z Tharpem, bo oskarżenie to jest możliwe tylko na wniosek pokrzywdzonego;-) A co do źródła wiedzy, to pisałem już o tym, tylko, że Ty masz ten kłopot, że nie wszystko widzisz (lub nie chcesz). L'express (taki magazyn francuski) do czytania. Dostępny w wersji papierowej jak i elektronicznej. Czas ukazania się, 2009 rok. A porównywanie Raschke z Tharpem, wybacz ale idiotyczne. Raschke jest przede wszystkim inwestorem a szkolenia prowadzi okazyjnie i są tą szkolenia praktyczne. Tharp nie jest inwestorem a jego szkolenia oparte są zupełnie na czym innym. Tylko, że nadal nie rozumiesz o co chodzi. Nigdy nie negowałem tego, że Tharp nie ma wiedzy czy nawet racji w temacie swoich dokonań. Ja tylko stwierdzam fakt, że Tharp nie jest inwestorem i tym sposobem nie zaufałbym mu we wszystkim co związane z forexem. Czy to tak trudno pojąć?
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

Meu Lisboa:
Nie wyskakuj mi tu z pomówieniami, bo nie znasz nawet znaczenia tego słowa.
«pomówić - bezpodstawnie zarzucić coś komuś, oskarżyć kogoś o coś»
I wchodzisz na ścieżkę tematyczną, na której co najwyżej możesz się połamać a ja mogę Cię tylko ośmieszyć;-)
Wiemy... przedstawiałeś się tu już jako wielki znawca foreksu, a teraz wielki znawca prawa ;-)
Skoro uważasz, że popełniam przestępstwo z art.212 kk, to musisz się skontaktować z Tharpem, bo oskarżenie to jest możliwe tylko na wniosek pokrzywdzonego;-)
Bezpodstawnie zarzucasz mu kłamstwo, pisząc nieprawdę, że nie jest inwestorem, kiedy mi mówił coś innego. Skoro uważasz, że nie jest inwestorem i tak powiedział to wskaż źródło, gdzie masz link do tej wypowiedzi. Inaczej twoje słowa są nic nie warte. Ja też mogę napisać, że Seykota powiedział w Super Ekspressie w 2010 r., że nie traduje, a pieniadze zarobił w totka ;-) Uwierzysz :)?
A co do źródła wiedzy, to pisałem już o tym, tylko, że Ty masz ten kłopot, że nie wszystko widzisz (lub nie chcesz). L'express (taki magazyn francuski) do czytania. Dostępny w wersji papierowej jak i elektronicznej. Czas ukazania się, 2009 rok.
Podaj link do tego źródła. Powiedzieć, że tam jest to jeszcze nie dowód.
Czy to tak trudno pojąć?
Tobie cokolwiej łatwo pojąć. Strzelasz swoimi "prawdami obajwionymi" na prawo i lewo i nic z tego nie wynika, zaprzeczasz wszelkim badaniom naukowym, wykazujesz się w tej kwestii strasznym ignorantem. Bronisz "swoich prawd" za wszelką cenę, boisz przyznać mi racji, bo okazałoby się to przyznaniem się, że samemu nie miało się racji. Ta dyskusja prowadzi do nikąd.
A co do prawdziwości konta... musisz je mieć... skoro jesteś taki mocny w prawie to poczytaj najpierw regulamin GL (p.13), a później wykazuj się znajomością prawa w szerszym aspekcie ;)Józef R. edytował(a) ten post dnia 21.11.11 o godzinie 14:29

Temat: forex czyli kto naprawde zarabia

trudno pojąć?

Dlaczego forex, a nie rynek regulowany?

Pytam zupełnie z ciekawości.

Następna dyskusja:

Forex - kto otwiera??




Wyślij zaproszenie do