Temat: Wybór turbiny wiatrowej
Panowie, nie mamy co debatować na temat chińskich elektrowni wiatrowych na rynkach europejskich.
Żaden bank nie sfinansuje farmy wiatrowej na chińskich turbinach. SUZLON ma problem ruszyć cokolwiek na runku europejskim, a co dopiero
Jakiś tam chiński producent. Nawet, jeżeli w Chinach postawił tysiące maszyn. Vensys, który ma niby dobry koncept i jest od wielu lat
W europie, tez ma duże problemy z akceptacja…
A teraz trochę z innej bajki: po zachodniej stronie naszej granicy, raz do roku BWE (czyli niemieckie stowarzyszenie energetyki wiatrowej) przedstawia w swoim miesięczniku neue energie
Ranking producentów, jeżeli chodzi o serwis. Ranking jest robiony na podstawie wysyłanych ankiet do członków stowarzyszenia, czyli podstawą wyników są doświadczenia, właścicieli farm wiatrowych.
Wynik tego rankingu ma znaczny wpływ na instalowane ilość turbin danego producenta w Niemczech.
NP. GE i Gamesa nie postawiła żadnej czy prawie żadnej EW w któryś tam roku po złym wyniku w rankingu…
chm czyli, ktoś gdzieś zwraca uwagę na serwis jako główne kryterium wyboru turbiny…
Oczywiste w Polsce może być zupełnie inaczej. Bo Pan inwestor duży magnat np. w branży mięsnej, wybuduje sobie farmę wiatrowa, a serwis będą robili jego ludzie, co normalnie serwisują taśmy produkcyjne w wytwórni kiełbas. I bez żartów, ale to może się nawet sprawdzić…
Znam farmę w PL, gdzie inwestor nie podpisał umowy z producentem na serwisowanie po upływie 2 letniej gwarancji, bo koszta by rozwaliły projekt. Twierdził, że sam zatrudni dwie osoby, które się tym zajmą…
No i gut, farmę sprzedał w tym roku…jednemu z naszych ZE - oni maja sprawne ekipy od serwisowania elektrowni.
MT