Temat: uproszczone procedury?
Tak Panie Michale, zapoznałem się z tym projektem i na szczęście dla inwestorów "wycięto" o strefach i zastosowano zapis o 30m, ale nie wysokości wieży a wysokości całkowitej.
Ale według obecnych przepisów w praktyce sytuacja dla turbin powyżej 300kW (graniczna moc dla większości turbin o wysokości wieży powyżej 30m) będzie wyglądała następująco: po wystąpieniu z wnioskiem o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację inwestycji, urząd gminy wyśle zawiadomienia w tej sprawie do swojego RDOŚu i WISu.
WIS jak zwykle napisze tylko coś o hałasie (że należy wykonać symulacje), A RDOŚ napisze w zależności od województwa zalecenia dotyczące hałasu, ptaków, nietoperzy itp. w różnych konfiguracjach (zakres i szczegółowość wymagań jest przeróżny w zależności od województwa).
Żeby rozwiać wątpliwości. Dla zespołów elektrowni poniżej 100MW raport i wysokości wieży powyżej 30m jest tylko fakultatywny. Jednakże w praktyce dzisiaj już chyba żaden wójt (no chyba że jakiś desperat), nie będzie brał sobie na głowę elektrowni wiatrowej bez OOŚ (przy dzisiejszym negatywnym nastawieniu wielu środowisk do EW byłby to strzał w stopę).
A jeżeli o obchodzenie innych spraw. Energetyka jaka jest, każdy wie i ich obecnie "obejść" to się w ogóle nie da.
Jedyny pomysł na "obchodzenie" procedur jaki przychodzi mi do głowy związany jest ściśle z poszczególnymi gminami. Zależy od tego jak wójt i rada podejdzie do kwestii decyzji lokalizacyjnej. Mam nadzieje, że znane są perturbacje związane z decyzjami o celu publicznym (bo z lenistwa nie chce mi się tematu rozpisywać :) ). Jednakże w ciągu ostatnich dwóch lat zauważyłem pewien trend planistyczny. Gminy niezależnie od rodzaju "dużych elektrowni" (tak nazywam te w zakresie +300kW w różnej konfiguracji ilościowej) zaczynają wymagać zmian w MPZP, które z punktu widzenia planistycznego jest najbezpieczniejsze dla gminy i wójta - jednakże jak wiadomo to wydłuża procedurę i podwyższa koszty.
Podsumowując moje wypociny mój wniosek końcowy jest następujący: dla elektrowni plus 300kW (uparłem się na nie bo to najmniejsze modele z jakimi miałem do czynienia) raczej nie ma co liczyć na jakieś duże szanse ze skracaniem procedur. A jeżeli chodzi o mniejsze moce to prosiłbym specjalistów z tej branży o pomoc, bo wiedzy nigdy za wiele :)
Pozdrawiam