Temat: Kodeks Etyki w energetyce wiatrowej

Michał Sikorski:

NMadal Pan manipuluje, lub traktuje swego rozmówcę jak głupka.

Nie manipuluję. Podaję fakty i przepisy prawa w innych krajach (bo mówi Pan, że u nas prawo jest niedoskonałe). Ja nie podawałem konkretnej odległości. Mówiłem tylko, że 2 kilometry to gruba przesada.

Szanowny Panie, jak zwał tak zwał, ale co komu przeszkadza stawiać wiatraki na wolnej przestrzeni zdala od zabudowań?
Nikt. Kompletnie nikt. Czy na prawdę w kraju brakuje terenów spełniających podstawę czyli odległość 2 km? Nie. Więc w czym jest problem aby stały blizej?

Nie. To są dane, które Pan wskazał a podała je Pani profesor.
Czyżby Pan nie czytał co Ona pisze?:)

Doczytałem. I nadal z tego wynika, że Pan nie chce uszanować woli pozostałych 75%.

To nie te 75% leczy a płaci grubą kasę na leczenie tych 25%. Pewnie oriętuje się Pan, ze choroby społeczne są najdroższe w leczeniu a pieniadze są z naszych podatków przeznaczane na ten cel.
Czy to ktoś brał pod uwagę, czyli koszty tego typu i w jakim raporcie są?
Wszyscy inwestorzy unikają tego i Pan w rozmowie też.

Ma być normalne z uwzględnieniem już zdobytych informacji w tym temacie a dotyczące wpływu na zdrowie człowieka.

Nasze prawo jest normalne. Co wykazałem Panu dając link do informacji opracowanej przez przeciwników. Żeby uświadomić jak wygląda ustawodawstwo w innych krajach.

Raz jeszcze. Nie mozemy być nadal wasalem teraz europy zachodniej i jak już mamy przyjąć prawodaśtwo na jakiś wzór to wzór 2 km:) OK?:)
>

Dla was tak a dla mnie nie bo mam ją w głęboko poważanym miejscu.

Proszę zapytać krewnych na wsi czy też mają w głębokim poważaniu dofinansowanie unijne.

Tak i te w szczególności na wiatraki:)

Jakoś głosy przeciwników Unii na wsi przycichły jak się okazało, że są pieniądze na dopłaty.

Nie. Nadal walczą o zrównanie z dopłatami z innych krajów jak np Grecji:)

Curwa, jak bym Ochaba słyszał:) Moskwa mogła swoje narzucanie we wspomniane miejsce wsadzić z czym Pan na pewno zgadza się tak teraz Bruksela może swoje narzucanie też tam wsadzić a takich propagatorów wtedy przeżyłem jak i teraz ich przeżyje.
Przykro mnie to pisać, ale niektórzy Polacy jak chorągiewki służą każdemu panu od którego wiatr wieje ze szkodą na własne środowisko. Pan też do nich należy.

Zaczyna się obrażanie, gdy brakuje argumentów.

Nie obrazam a porównuje.
Sam Pan kazał mnie wybierać przez porównanie:)

Zawiodłem się trochę, rozmawialiśmy długo bez obrażania się wzajemnie.

Gdzie ja Pana obraziłem?
Ja tylko piszę, że niektórzy Polacy to jak chorągiewki zachowują się a Pana działanie (nie Pan) jest podobne, które już wcześniej przeżyłem.
To Tyle.

Pragnę przypomnieć, że Brukselę wybraliśmy sami,

Wy moze tak ale my nie:)
Czyżby głoś mniejszości nie liczył się?

w referendum. Rozumiem, że tutaj też ma Pan problem z zaakceptowaniem demokracji?

Żadny.

Moskwa przyszła do nas sama,

Jak i Berlin:)

eliminując bardzo dużą część bardzo mądrych Polaków,

Zgadza się. Dodam, ze razem to skurw..... zrobili w porozumieniu.

których pracy i mądrości teraz bardzo nam brakuje.

Nie. Szanowny Panie, bardzo dużo jest mądrych ludzi w kraju tylko nie są oni mile widziani. Ludzie ci nie idą z linią partii a z linią zdowego rozumu i wolnej gospodarki rynkowej. Niechętnie się ich nawet do TV zaprasza:)

Zadziwia mnie w naszej dyskusji eskalacja pojęć, którą Pan wykonał. Z kontrdyskutanta na temat lokalizacji elektrowni stałem się bez mała mordercą na usługach Brukseli.

Właśnie. Nie to miałem na myśli. Żle Pan mnie zrozumiał. Co do Pana osoby nie mam najmniejszych pretensji zaś co do Pana czynów tak.
One są na szkodę społeczeństwa.

Skończmy już tą głupią dyskusję. Dodam, że po wojnie takich jak pan wystawianych przez partię też dużo było. Oni propagowali po wsiach zakładanie spółdzielni rolniczych. Wie Pan w jakiej chwale odchodzili?
Byli tacy co w czasie pogrzebu na groby pluli przy wszystkich ludziach tam zgromadzonych. Co dziwniejsze to walczyli z KK a ksiądz ich chował na życzenie rodziny. Ich już partia nie chowała jak tych wcześniej. Warto pamiętać o naszej historii i jakie mamy społeczeństwo. Ono wrednym ludziom nie wybacza i znajdą każdego chociażby w białostockim by go chowano:) Tak. Były takie zdarzenia:)

I znowu zaczyna się obrażanie.

Nie. Takich ludzi było dużo. Oni nie chcieli nawet dyskutować

Chciałbym dodać na koniec, że ja nie mam nic przeciwko Pańskim postulatom. Bo ma Pan do nich pełne prawo. Nie mam też nic przeciwko postulatom lokalizacji elektrowni w odległości 500 metrów, czy 8 kilometrów. Jedyne co mnie denerwuje to zakłamanie i zaprzeczanie faktom.

Jakim?
Proszę Pana, fakty są różne. Co innego postulat a co innego działanie.
Ja na postulatach nie kończę:)

Na koniec dodam, że ja z KK nie walczę,

Nie zarzucałem tego Panu i nie musi Pan tłumaczyć się z tego.

walczę tylko z tym co wyprawia z Nim administracja kościelna i zakłamani katolicy. Bo to co oni robią przynosi szkodę wszystkim, którzy w Kościele są (wystarczy przypomnieć niesienie krzyża do Nowego Świata, a z nowych spraw uświadamianie seksualne nieletnich, retorycznie zapytam: ilu polskich katolików, którzy trzymają ręce złożone w Kościele wystawiło lewe faktury?).

Szanowny Panie, nie kto inny a my wszyscy ochrzczeni tworzymy zbiór katolicki o nazwie Kościół.
Nie kto inny jak wierni tego Kościoła przekazali jego administracje w ręce duchownych. No tak jest.
Jeden Palikot zrobił sobie szopkę i poszedł wypisać się z tego związku wyznaniowego a reszta?
Reszta tkwi i sra we własne gniazdo.
Tak szanowny Panie. Tacy jesteśmy.
Nic dodać i nic ująć, prawda?:)

Pozdrawiam

Wzajemnie:)

Temat: Kodeks Etyki w energetyce wiatrowej

Michał Sikorski:
Czy na prawdę w kraju brakuje terenów

spełniających podstawę czyli odległość 2 km?

Proszę porozmawiać z dowolną pracownią urbanistyczną w Polsce. Tak takich terenów brakuje.

No właśnie.
Drugi raz podchodzę do odpowiedzi:)
A teraz trzeci:)
Za każdym podejściem do komputera muszę się rozebrać:0
pokazów nie będzie:)
Koszę trawę w swoim ogródku. Jakieś 20000 m2:)
Te kosy mechaniczne strasznie brudzą a ja muszę już w czasie pracy odpoczywać.
Pan Michale, Pan nie chce dać mnie odpocząć:)
Dyskusja jest moim odpoczynkiem. Jako siedemdziesięciu paro latkowi jest mnie to bardzo potrzebne. Mądrzy ludzie uczą się na dyskusji z takim jak ja. Już to wcześniej zauważyłem, że należy Pan do tych ludzi i dodam, że jest Pan pierwszym moim rozmówcą, który potrafi rozmawiać. Takich ludzi jest mało w internecie jak i takich w moim wieku:)
Trzeci, bo wiatraki przestały prąd produkować:):)

Tak poważnie to dyskusja jest związana z pytaniem: czy w ogóle chcemy rozwijać energetykę wiatrową w tym kraju. Jeżeli tak, to musimy się pogodzić z odległościami poniżej kilometra od zabudowy.

Nie. Nic nie musimy. Jak już musimy to dogadać się z okolicznymi mieszkańcami. To jest naturalny sposób rozwiązywania wszelkich konfliktów.
Jak ktoś chce to postawić jemu przed oknem a jak ktoś nie chce to przynajmniej 2,5 km od domu.

Jeżeli nie, to wprowadźmy odległość 2 kilometrów.

I słusznie.
Panie Michale, ja nie piszę za kogoś. Ja piszę za siebie. Mnie to nie odpowiada co szwagrowi przekazuję a On to przyjmuje.
Gdy komóś to odpowiada i nie jest niezgodne z moimi odległościami to nie mam nic przeciwko temu.
Cop ma to tylko to, że kosztami chorób społecznych występujących z działań farm wiatrowych należy obciążyć ich właścicieli. Taka klauzula powinna być zawarta w umowie.
Proste?:)
Ja, jako członek tego społeczeństwa nie chcę ponosić kosztów za wynikłe choroby społeczne z powodu zbyt bliskiej odległości farm wiatrowych od zabudowań. Pana to też dotyczy bo i z Pana podatków te koszta pokrywane będą.
Każdego polityka pod sąd bym postawił za wydawanie zezwoleń na tak bliskie odległości a później za cięcia w kosztach społecznych.
Wiem coś o tym:)

Jeżeli tak postawimy sprawę, to wtedy w porządku.

Pewnie tak bo jak na chwilę obecną skarg medycznych na działanie farm wiatrowych w takich odległościach nie ma.

Tylko dyskusja będzie dotyczyła tego czy elektrownie w ogóle budować,

Przecież jasno wyraziłem się: budować.

a nie w jakiej odległości.

Tak. Odległość to podstawowa sprawa.

Realnie, wprowadzenie 2 kilometrów od zabudowy spowoduje śmierć tej branży, bo takich terenów po prostu nie ma.

Panie Michale. Cała Azja, Afryka no i w części europejskiej Rosji:)

Wszyscy inwestorzy unikają tego i Pan w rozmowie też.

Ja nie unikam tego tematu. Tylko jakoś literatura dotycząca tych rzekomo szkodliwych oddziaływań jest dla mnie mało przekonująca.

Powiem wiecej. Dla zdrowego człowieka tak. Problem pojawia się wtedy, gdy ludzie zaczynają realnie chorować.
Jako walczący teraz z nowotworem nigdy nie rozumiałem ludzi walczących z nowotworem.
Dodam, że własnego syna nie rozumiałem.
Tak, też walczy z nowotworem.
Trudno zrozumieć człowieka jak samemu się tego nie przeżywa.

Sztandarowe opracowanie pani Pierpont ma tyle błędów metodycznych, że średnio zdolny magistrant nie miałby ich tyle w pracy magisterskiej (bo miałby kłopot z obroną). Co dopiero mówić o pracy, która pretenduje do miana naukowej?

:))))))))))))))))))))
Aleś Pan mnie tu dał do wiwatu jak to kiedyś mówiono:)
Nie będę komentował:)

Raz jeszcze. Nie mozemy być nadal wasalem teraz europy zachodniej i jak już mamy przyjąć prawodaśtwo na jakiś wzór to wzór 2 km:) OK?:)

Wasalem nie możemy być niczyim. Tutaj się z Panem zgodzę.

Ale jesteśmy. Przykłady?
Nie ten temat:)

Ale mam już odmienne zdanie jak chodzi o ścieżkę rozwoju i nie widzę przeszkód żeby przyjąć wartość poniżej kilometra.

A ja powyżej dwóch:)

Nie. Nadal walczą o zrównanie z dopłatami z innych krajów jak np Grecji:)

Tutaj nie mam nic przeciwko a nawet jestem zwolennikiem tej tezy. Podobnie jak tej, że powinniśmy zarabiać tyle co np. Niemiec na porównywalnym stanowisku. Tylko, czy w obecnych realiach jest to możliwe?

Szanowny Panie. Wszystko jest możliwe. Dodam, że jestem człowiekiem jak ta kobieta pracująca i żadnej pracy się nie boi:)
Zanim mądrzy ludzie( czytaj głupcy) z UE pozwolili nam pracować w krajach UE to ja już pracowałem i mieszkałem u siebie w UK.
Mam porównanie tego co jest tam i tego co jest tu.
Obecne realia to nic innego ja zwykłe nieporumienienie gospodarki kapitałowej z socjalistycznymi politykami w socjalistycznym społeczeństwie.
Czy to Pana zadowala?:)

Nie obrazam a porównuje.

Wybaczy Pan ale stoję na stanowisku, że tego typu porównanie jest obrażaniem.

Szanowny Panie, jak Pan się dobrowolnie obraża się na moje porównania to Pana sprawa. Ja na Pana porównania i propozycje wyboru nie obrażam się.
Gdy faktycznie Pana bezpośrednio obraziłem to przepraszam. Nigdy moim celem nie jest obrazie człowieka. Porównywanie jego czynów do moich przeżyć jest dla mnie normalne. Jeżeli czyny mego rozmówcy obrażają go w stosunku do porównań powinien przemyśleć swoje czyny.

Czyżby głoś mniejszości nie liczył się?

w referendum. Rozumiem, że tutaj też ma Pan problem z zaakceptowaniem demokracji?

Żadny.

Skoro nie ma Pan problemu z zaakceptowaniem woli większości, to skąd powoływanie się na głos mniejszości?

No właśnie. Nie w temacie, ale dlaczego mniejszość niemiecka ma w sejmie na stałe dwuch posłów?
Dlaczego jako zdrowy psychicznie człowiek mam tolerować jakiś kolorowych albo bezpośrednio pedałów?
No dlaczego:)

Referenda zwykle organizuje się po to, żeby poznać zdanie większości

Zgadza się.

zdanie wcielić w życie. Tak było w tym przypadku. Wstąpiliśmy do Unii Europejskiej i teraz musimy spożywać owoce tego wejścia.

Bo unia oprócz pedałów nikogo z mniejszości nie toleruje.
Co do demokracji to większość jest z uczestniczących w zgromadzeniu czyli wyborców.
A w wiatrakach większością jest zgromadzonych np na rozprawach administracyjnych.
To też jest demokracja szanowny Panie:)

których pracy i mądrości teraz bardzo nam brakuje.

Nie. Szanowny Panie, bardzo dużo jest mądrych ludzi w kraju tylko nie są oni mile widziani. Ludzie ci nie idą z linią partii a z linią zdowego rozumu i wolnej gospodarki rynkowej. Niechętnie się ich nawet do TV zaprasza:)

Tutaj mam problem z odebraniem Pańskich intencji. Zakładam, że skoro ci mądrzy ludzie idą z linią wolnej gospodarki rynkowej to mają wpływ na rzeczywistość gospodarczą, czyli ich potencjał nie jest marnowany.

Tak. Marnowany niesamowicie i to jest dowodem na klęski Polski jako kraju.

A że nie są w telewizji? Ja nie, Pan pewnie też nie. Ale czy chcielibyśmy w niej być?

Ja bywam nawet regularnie, ale nie w związku z wiatrakami:)

>Co

do Pana osoby nie mam najmniejszych pretensji zaś co do Pana czynów tak.
One są na szkodę społeczeństwa.

Jak powinienem to rozumieć? Realizacja elektrowni wiatrowych na terenie gminy, która bez pieniędzy z podatków jest zmuszona do zamknięcia np. szkoły (to nie mrzonki, tylko realne sytuacje) jest działaniem na szkodę społeczeństwa?

Co?
Pan faktycznie nie zna praw ani polityki tego kraju.
Edukacja jest obowiązkiem rządu a nie samorządu.
Bardzo Pan pogniewa się o to, że Pana uświadomiłem?:)
Dodaje: czy to nie wystarczy?


Ryszard Zielinski edytował(a) ten post dnia 06.08.12 o godzinie 16:39

Temat: Kodeks Etyki w energetyce wiatrowej

Michał Sikorski:

Piękne zdjęcie, czyż nie? I jak można mówić, że wiatraki niszczą krajobraz? Nie zdziwiłbym się, gdyby dwieście lat temu wywoływały podobne emocje jak teraz.

Nic na taki temat nigdzie nie piszą. Zdjęcie, jeżeli bez montażu to piękne.
Sam chętnie dam moje wzgórze pod taki wiatrak.
Nawet taki, który głupcy gminni rozebrali:)
Potrzebuje Pan?:)Ryszard Zielinski edytował(a) ten post dnia 06.08.12 o godzinie 19:09

Temat: Kodeks Etyki w energetyce wiatrowej

Michał Sikorski:
http://www.skanseny.net/skansen/lednica

bez montażu, poproszę Kolegę, który jest autorem zdjęcia, żeby Pana nie ścigał za skopiowanie bez zgody :)

Coś Panu pomieszało się:)
ACTA nie przeszły i głupot nikt w tym kraju ścigać nie będzie, chociaż nasi prawnicy z korporacji są wstanie zrobić wszystko z tym, ze nic sprawiedliwie, ale to inny temat.

Temat: Kodeks Etyki w energetyce wiatrowej

Michał Sikorski:

Sam chętnie dam moje wzgórze pod taki wiatrak.

I widzi Pan, Panie Ryszardzie. Trochę rozmowy i dołączył Pan do grona osób chcących wynająć teren pod wiatrak :)))

Tak. Pod taki wiatrak tak a nawet wszedłbym w udziały:)

P.S. Kosy mechaniczne faktycznie brudzą strasznie. Najgorzej jest, gdy w trawie ślimaków bez liku, spodni się potem doczyścić nie da. A gorzej było gdy trafiałem na butelkę, którą tubylcy przerzucili przez płot. Podejmowałem kilkukrotne próby powrotu do korzeni i pracy kosą ręczną, ale ja już chyba z tego wydelikaconego pokolenia jestem :)

Mnie jest szkoda żabek:) Te z żywopłotów i drzew przeżywają ale ta teraźniejsza młodzież błotna ginie.

Temat: Kodeks Etyki w energetyce wiatrowej

Michał Sikorski:

Mnie jest szkoda żabek:) Te z żywopłotów i drzew przeżywają ale ta teraźniejsza młodzież błotna ginie.

A ja się wziąłem na sposób. Najpierw była zabawa z Dzieciakami w zbieranie ślimaków. Ślimaki w bezpieczne miejsce i do roboty. Żabki trochę bardziej mobilne są, więc sprawa trudniejsza, trzeba by im zrobić jakiś żabi kojec.

Ma Pan dobre dzieciaki:)
Moje nie chcą ze świata ściągać się a moje sianokosy:)

Temat: Kodeks Etyki w energetyce wiatrowej

Pan też w tym palce maczał?
"Witaj,

Twoje wypowiedzi w grupie Elektrownie wiatrowe zostały zgłoszone przez wiele osób jako nadużycie. W związku z tym, prosimy o zwrócenie szczególnej uwagi na sposób formułowania swoich wypowiedzi oraz przestrzeganie regulaminu GoldenLine.

Kolejne zgłoszenia Twoich wypowiedzi mogą skutkować blokadą możliwości wypowiadania się na tym forum.

Pozdrawiamy,
Zespół GoldenLine.pl "

Temat: Kodeks Etyki w energetyce wiatrowej

Michał Sikorski:
Absolutnie nie! Odnoszę wrażenie, że pomimo burzliwych momentów rozmawia (ło) nam się całkiem dobrze? Nie uważam, żeby z mojego punktu widzenia warto było pozbyć się jedynego adwersarza na forum. W mojej ocenie byłby to przejaw braku rozsądku.
Co jest wart jako kontrdyskutant, ktoś kto prezentuje takie same poglądy?
Na koniec chciałbym wyrazić duży szacunek dla Pańskiej odwagi cywilnej. Nie jest łatwo wypowiadać się na forum, gdzie jest się jedynym (chyba) przedstawicielem odmiennego punktu widzenia.
Gdyby kaganiec źle zrozumianej cenzury miał zamknąć Pańskie usta proszę o kontakt na priv. Ze zdjęcia wnoszę, że zna Pan mój email.

Jeszcze mnie trzymają:)
Właśnie, taki mamy problem w naszym kraju czyli tzw TWA (towarzystwa wzajemnej adoracji) Dlaczego ludzie zamykają się w takich grupach? Nie znam odpowiedzi bo tworzenie przez ludzi nieuczciwych partii politycznych w celu przejęcia władzy to znam odpowiedz. Mafia:)
Ludzi uczciwych nie boję się nawet gdy mieszkają w wrogim dla mnie kraju:)