Temat: Czyżby Niemcy już mieli żniwa dzięki inwestycjom w OZE?

Czyżby Niemcy już mieli żniwa dzięki inwestycjom w OZE? A dlaczego u nas wciąż dominuje tylko propaganda wysokich kosztów itp. inwestycji w wiatraki i inne źródła energii?
ZA http://www.wnp.pl/wiadomosci/224268.html
„Cena hurtowa energii elektrycznej z dostawą na 2015 rok, według informacji podanych przez RWE Polska, wynosi obecnie w Niemczech około 34 euro/MWh, a w Polsce około 40 euro/MWh. - W przeszłości ceny hurtowe w Niemczech były wyższe niż w Polsce, ale w 2013 roku te relacje się odwróciły i pogłębiają się - komentuje Łukasz Musiałkiewicz, Senior Manager, Strategia Zakupu Energii i Zarządzanie Portfelem Sprzedaży z RWE Polska.”

KOLEJNY NEWS do zastanowienia:

Innowacyjność to siła OZE! Jestem przekonany, że wystarczy dać szansę, to Polacy staną ostro do rywalizacji w tej dziedzinie. Dlaczego tak się nie dzieje - brak wyobraźni, czy zwykły strach przed czymś co nowe?
ZA http://www.wnp.pl/wiadomosci/224526.html
„Inżynierowie GE stworzyli wieżę dla turbin wiatrowych, której wysokość to niemal 140 metrów. Pozwoli to budować farmy wiatrowe w miejscach o słabszych warunkach wiatrowych.
Tradycyjne wieże turbin wiatrowych mają kształt stalowych rur. Nowa koncepcja opracowana przez inżynierów GE zakłada wykorzystanie stalowych kratownic otulonych warstwą włókna szklanego. Dźwigary kratowe mogą być przewożone w kontenerach i składane w miejscu ostatecznego przeznaczenia.”

Temat: Czyżby Niemcy już mieli żniwa dzięki inwestycjom w OZE?

Do tego, żeby w Polsce coś naprawdę ruszyło w tej sprawie, przede wszystkim należy stworzyć jasne i przejrzyste przepisy, następnie Departament Energetyki MG, powinien (za pieniądze unijne, które w większości służą wbrew pozorom, interesom jednostek) powołując do życia odpowiedni organ, stworzyć serwis ułatwiający inwestycję w OZE.
Tak, aby każdy inwestor, czy mały czy duży mógł w jednym miejscu zapoznać się z obowiązującymi KLAROWNYMI przepisami prawnymi, zasadami, technologiami oraz ew. korzystając bądź nie, z usług certyfikowanych firm już na wstępie określić opłacalność danej inwestycji.
To się nazywa pomoc obywatelom, a nie pompowanie pieniędzy w kieszenie cwaniaków, którzy rejestrując pseudo zielone firmy, tak naprawdę utrudniają dostęp do tych technologii, generując niepotrzebne koszta i tworząc niszę do której wejście inwestor musi sowicie opłacić.

Pozdrawiam