Temat: Zmiana właściciela grupy Doradca Inwestycyjny
Michał P.:
Ogólnie, nie wnikając w szczegóły - zgadzam się.
Niemniej wracając do trzonu sporu, czyli - w co lepiej wejść? W zawód prawniczy, czy w DI? Odpowiedź jest stosunkowo prosta -> ogólnie w DI, nawet mimo niezbyt przyjemnych faktów, które Pan przytoczył.
Argumenty za powyższą tezą:
1) Średnie wynagrodzenie DI jest wyższe niż któregokolwiek z regulowanych prawnych, może poza notariuszem, ale tutaj ścisk zaczyna być ogromny, więc zarobki spadną (już spadają).
2) Ścisk w DI nie jest tak ogromny jak ścisk w którymkolwiek prawniczym zawodzie.
3) Proszę znaleźć zawód (w całej Polsce, nie tylko wśród prawniczych zawodów), gdzie na wejściu można liczyć na 4 tysięcy netto (o czym pisze się w tonie pejoratywnym, że 'to już nie to, co wcześniej"). To jest na polskie warunki niesamowity rarytas.
4) Do DI nie trzeba mieć wykształcenia kierunkowego
5) Do egzaminu DI można podejść już po uzyskaniu średniego wykształcenia, co jest ogromną różnicą w stosunku do prawników, którzy de facto zaczynają "iść na swoje" przed trzydziestką. O lekarzach już nie wspomnę.
Ok, Michale, na zakończenie dyskusji, kilka moich subiektywnych opinii:
1. Zgadza się, szczególnie jak weźmiesz pod uwagę DI, którzy posiadają własne firmy zarządzające aktywami. Aczkolwiek najlepsze czasy dla aktywnych osób z DI były w latach 90-tych i potem w latach 2004-2008. DI z lat 90-tych, szczególnie ci co pozakładali własne AM/FI i im się udało, bardzo mocno podbijają średnią. Ale pamiętaj, że są DI, którzy zarabiają tysiące złotych - np. 3k netto miesięcznie na początek (tak może być dla wielu DI obecnie), a są też jednostkowe przypadki osób, które jeszcze trochę i będą zarabiały 3m netto miesięcznie. Rozwarstwienie w wynagrodzeniach DI jest prawdopodobnie bardzo wysokie.
2. Ścisk mniejszy, rynek też dużo mniejszy - sądzę, że bezpośrednio nie można porównywać tych zawodów do siebie. Zupełnie inna specyfika (rynek, klienci, itp, itd.). Prawnik jest w pewnym stopniu zawodem masowym, DI - zawodem niszowym.
3. Andrzej podał Tobie świetne przykłady. Marcin napisał coś więcej na temat pasji. Zgadzam się, iż bez pasji, nie ma sensu robić na siłę czegoś tylko dla pieniędzy. Jeśli masz poparcie w pasji (np. do zarządzania portfelami), to DI prawdopodobnie będzie dobrym wyborem.
4. Nie trzeba, aczkolwiek wykształcenie kierunkowe (finanse/ekonomia/rachunkowość/prawo), może istotnie wspierać zarówno sam proces nauki, jak i CV przy rekrutacji na pożądane stanowisko.
5. Do podejścia do egzaminu DI nie potrzebujesz żadnego wykształcenia. Nie istnieje wymóg średniego wykształcenia.
Cytat z ustawy o obrocie instrumentami finansowymi:
"Art. 127.
1. Na listę maklerów lub na listę doradców może być wpisana osoba fizyczna:
1) która posiada pełną zdolność do czynności prawnych;
2) która korzysta z pełni praw publicznych;
3) która nie była uznana prawomocnym orzeczeniem za winnego przestępstwa skarbowego, przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów, mieniu, obrotowi gospodarczemu, obrotowi pieniędzmi i papierami wartościowymi, za przestępstwa określone w art. 305, 307 lub 308 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. – Prawo własności przemysłowej, za przestępstwa określone w ustawie z dnia 26 października 2000 r. o giełdach towarowych lub za prze-stępstwa określone w niniejszej ustawie;
4) która złożyła, z zastrzeżeniem art. 129 ust. 2 i 3, egzamin z wynikiem pozy-tywnym odpowiednio przed komisją egzaminacyjną dla maklerów albo przed komisją egzaminacyjną dla doradców.
2. W przypadku osoby nieposiadającej polskiego obywatelstwa do stwierdzenia pełni praw publicznych właściwesą przepisy prawa państwa, którego obywatel-stwo posiada dana osoba."
Aczkolwiek pamiętaj, iż często wyższe wykształcenie w przypadku DI, jest przyjmowane jako warunek konieczny przy rekrutacji na odpowiednie stanowiska (chyba, że ktoś jest jeszcze na studiach). W przypadku różnego typu stanowisk w zarządach firm inwestycyjnych, wyższe wykształcenie jest koniecznością wynikającą bezpośrednio z ustawy o obrocie.
Np. cytat z tej samej ustawy o obrocie instrumentami finansowymi:
"Art. 103.
1. W skład zarządu domu maklerskiego powinny wchodzić co najmniej dwie osoby posiadające wykształcenie wyższe, co najmniej trzyletni staż pracy w instytu-cjach rynku finansowego oraz dobrą opinię w związku ze sprawowanymi funkcjami."
Równie istotnym punktem w CV, a może nawet bardziej istotnym jest znajomość języka angielskiego, który jest powszechnie używanym językiem na finansowym podwórku.
Pozdrawiam,
Mariusz
http://maklers.pl
P.S. Michał i jeśli chcesz zrobić DI, to czas skończyć dyskusję na różnych forach i zabierać się do roboty! ;)
Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.12.13 o godzinie 13:18