Temat: Gdzie kupić diamenty
Moi szanowni Państwo. Czytam i czytam Państwa wypowiedzi. Z ciekawości zainteresowałem się tematem i stwierdzam, że forumowicze mają dużo racji w tym co piszą. Jedni mniej drudzy więcej. Od zawsze pasjonowałem się tym tematem, ale i nie ta branża i nie było czasu....do czasu. Nie jestem profesjonalistą w tej dziedzinie, nie mniej jednak przeczytałem kilka książek oraz kilka prac naukowych o tych zjawiskowych kamieniach. Osobiście początkowo zainteresowały mnie Tanzanity, ale będąc na Seszelach na lotnisku kobieta w sklepie na moje pytanie o certyfikat jedynie spojrzała na mnie jak na dziwaka i zaczeła szukać czegoś czego nie posiadała.
Abstrahując:
Niektorzy twierdzą, ze brylanty jak kupować to tylko wielkie. Po pierwsze kogo stać na duże, a po drugie tylko inwestycja w nieruchomości przyniesie wam największy zysk już nawet po pół roku( z wyjatkiem- bo sprzedaz tej nieruchomosci do 5 lat obarczona bedzie 19stką- chyba ze cel mieszkaniowy ale to inna kwestia.
Nie zgodze sie ze tylko duze kamyki sa najcenniejsze - dla szejkow ktorych stac moze i tak. Dla zwyklych smiertelnikow rowniez dobra inwestycja beda mniejsze kamienie a nawet small. Warto zwrocic tylko uwage czy beda one wzbudzaly zachwyt teraz i w przyszlosci co wplywa na pozadanie tego kamienia. A jaki kamyk wzbudza pozadanie? Odpowiedz jest prosta: ten ktory na rynku diamentow bedzie najbardziej wyceniany. Czyli tak jak chociazby w innych sferach np w numizmatyce: stan kolekcjonerski- nie klasa 2,3 czy 4. Przenosimy to na kamyki i od razu mozemy wskazac tu najwazniejsze cechy: czystość i szlif. Czy mam rozpisywac sie na temat klasy czystości SI ? Pomińmy to proszę. Proszę sobie zadać pytanie? Czy bizuterie nosimy wylacznie dla pokazania jej znajomym(jest to co najmniej bardzo prozne) czy dla wlasnej satysfakcji. Czy daje nam frajde noszenie podrobionych marek firm? Posiadanie czegos oznacza dany status podmiotu. Czy fajnie miec kamien o masie 1 CT ale kolokwialnie ujmujac: brudny z beznadziejnym szlifem- bo jakis hindus spieprzyl robotę czy posiadac kamien mniejszy, ale najczystszy z przepieknym szlifem- idealnym gdzie brylancja pod wplywem swiatla slonecznego doslownie tanczy jak jej slonce zagra? Odpowiedzcie sobie sami na to pytanie. Wiele jest jeszcze czynnikow wplywajacych na wartosc i pozadanie kamieni. Takze zwroccie uwage na takie sprawy jak fluorescencja , symetria oraz polerowanie. I tak fluo - brak dobra jest dla bezbarwnych , ale juz dla fatazyjnych juz fluo- brak nie bedzie taka dobra. Kupilem zonie moze nie najtanszy ale serce by mnie bolalo gdybym kupil jak to mowia odpad na wschod- chyba wiemy z jakimi to parametrami kamienie? Sluchajcie moja mama prowadzila sklep spozywczy i zawsze powtarzala mi, ze za tanie pieniadze psy mieso jedza. Przenioslem to na wlasny grunt. Wiem ze jak pojde do miesnego to zawsze bede zadowolony z kindziuka czy jak kupie ser moze za 4 dyszki, ale jedzenie(nie mielenie na sile) bedzie poezja. Podobnie jest ze wzzystkim- z diamentami, ze zlotem i innymi cennymi glupotami;)
Nie kupuje tego sera czy wedliny po kilogramie, ale po 10 dkg od czasu do czasu.
Nawiazuje to do kupna kamieni. Kupcie sobie mniejsze takie na jakie was stac, ale najlepsze. Nie kozaczcie bo nie wyjdziecie na tym dobrze a tym bardziej na inwestycjach.
Jesli juz wybierzecie ten wlasciwy kamyk to tylko i wylacznie w zatwierdzanych instytutach gemmologicznych- 3 najwazniejsze- gia-igi-hrd. Nie wiem czy inne sie nadaja. Mozliwe ze w gia ktore miedzy innymi opracowalo skale koloru - kolor f kamienia bedzie mialo w innych instytutach kolor d. Kupujcie tylko w zapieczetowanych opakowaniach z laserowym numerem ktory sprawdzicie na stronach instytutow. Dodatkowo nie odbierajcie tego przesylkami. Lepiej odbierzcie to osobiscie i przy udziale zaznajomionego jubilera czy gemmologa- jubilera.
Jesli chodzi o cene moge tylko powiedziec ze instytuty gemmologiczne moga wam wskazac potencjalnych rzetelnych sprzedawcow znanych od wielu lat.
Na marginesie wspomne, ze ceny kamieni sa regulowane i utrzymywane przez 2-3 firmy ktore trzymaja cene i nigdy ta cena nie spadnie znacznie. Poza tym jest niejako lobby diamentowe i kazdy trzyma cene jaka panuje na rynku. Jesli kogos nie stac na 1 CT najlepszego pod kazdym wzgledem kamienia w cenie w przedziale 55-65 tys (cena uzalezniona od instytutu)niech sobie zwyczajnie zakupi mniejszy kamyk, ale prosze was: kupcie sobie tego kindziuka albo holendra, a nie mielonke z mom-em czy smierdzacy seropodobny wynalazek.
Na koniec: zonie kupilem 0,5 karata, ale w najpiekniejszych parametrach. Szwagier swoja lupa z kilkunastokrotnym powiekszeniem szukal inkluzji pol godziny... i co?NIC
W samochodzie kamyk mieni sie pieknymi kolorami a brylancja jest tak piekna ze rzuca kolory swiatla w samochodzie na wszystkie mozliwe strony....I zona wie ze ma na sobie ewenement, a nie wschodnią masówę
Nie znam firm ktore sprzedaja dobre diamenty, ale nie wiem czy one sa wogole potrzebne. Ja zwracalbym uwage na dane ktore identyfikuja kamien pod wzgledem kamienia inwestycyjnego - najlepszy to taki ktory jest najczystszy i najbielszy o pozostalych idealnych znaczeniach. Druga sprawa to negocjacja ceny. Ale prosze was - nie przez internet tylko osobiscie u jubilera czy sprzedawcy. Nawiazcie kontakt wzrokowy, rozmawiajacie, poczytajcie troche o diamentach, zwroccie na siebie uwage, zdobadzcie szacunek sprzedawcy a wtedy juz pojdzie. Jesli nie macie odwagi lepiej kupcie dzialke i czekajcie...
Pozdrawiam.