Marcin Nowak

Marcin Nowak Handel B2B

Temat: Chiński RMB nową walutą światową

"Dolar jest skończony…"

…jako globalna waluta rezerw, uważa ekonomista Nouriel Roubini,
który stał się sławny dzięki trafnemu przewidzeniu nadejścia
kryzysu gospodarczego.

Do zakończenia dominacji dolara jako globalnej waluty rezerw
przyczynią się gospodarki wschodzące, powiedział Roubini podczas
spotkania w ramach Reuters Investment Outlook Summit, który odbył
się w Nowym Jorku.

Gospodarki wschodzące dokonają „fundamentalnej zmiany” w
miarę jak ich rola w globalnej gospodarce będzie rosła, uważa
Roubini.

- W miarę upływu czasu gotowość wierzycieli USA do finansowania
wydatków Amerykanów będzie spadać, zredukowane zostaną w
związku z tym zakupy dolara do rezerw – powiedział amerykański
ekonomista.

Podkreślił, że wierzyciele USA coraz bardziej martwią się
możliwą dewaluacją dolara, co zmniejszyłoby znacząco wartość
ich majątku.

Roubini uspokaja jednak, że utrata przez dolara statusu globalnej
waluty rezerw nie będzie następowała szybko.

- Takie rzeczy nie zdarzają się z dnia na dzień. To powolny
proces, trwający dekady – powiedział. – To stulecie będzie
wiekiem Azji, czy Chin, ale to okaże się dopiero po pewnym czasie
– dodał.

MD, moneynews.com

http://www.pb.pl/a/2009/06/19/Dolar_jest_skonczony2?re...

konto usunięte

Temat: Chiński RMB nową walutą światową

Świat bez dolara

Zhou Xiaochuan i Henrique Meirelles spotkali się w końcu ubiegłego tygodnia w Bazylei w trakcie corocznego spotkania członków Banku Rozrachunków Międzynarodowych, organizacji zrzeszającej od 1930 roku banki centralne z całego świata. Przedstawiciele Chin i Brazylii oświadczyli, że zgadzają się co do zasady, że rozliczenia handlowe pomiędzy ich państwami powinny odbywać się w chińskich juanach lub brazylijskich realach. Henrique Meirelles powiedział, że rozpoczną się teraz prace nad szczegółowym planem odejścia od dolara w handlu brazylijsko-chińskim. Proces ten ma być stopniowy.

Szwajcarskie rozmowy prezesów banków centralnych Brazylii i Chin wpisują się w pewien coraz silniejszy trend. Niecałe dwa tygodnie wcześniej prezydenci Chin i Rosji ustalili, że w handlu pomiędzy ich państwami również należy zrezygnować z rozliczeń dolarowych. Jeszcze wcześniej, od grudnia ubiegłego roku, Ludowy Bank Chin podpisał umowy swapowe z bankami centralnymi Malezji, Argentyny i Hong Kongu. Dzięki nim mogą one pożyczać juany swoim importerom, bo to by płacili nimi chińskim dostawcom towarów i usług.

Proces rezygnacji z dolara w światowym handlu jest stopniowy i kontrolowany. Z oczywistych powodów. Nikt nie chce doprowadzić do załamania amerykańskiej waluty. Rezerwy dolarowe, czy to Chin, czy to Rosji, czy Brazylii są na tyle duże, że każdy strzał z ich strony w charakterystyczne zielone banknoty, byłby zarazem strzałem samobójczym. Chińczycy ze sporą częścią świata nie wierzą już w dolara, ale również nie zrobią szybko niczego, co mogłoby doprowadzić do jego gwałtownej deprecjacji.

Nie znamy wszystkich możliwych reperkusji zmiany pozycji dolara w światowej gospodarce. Nie wiemy nawet, czy dolar zostanie zastąpiony przez inną walutę, czy też bardziej prawdopodobny będzie świat bardziej pluralistyczny z kilkoma ważnymi walutami rozliczeniowymi. Nie wiemy nawet, kiedy plany chińsko-brazylijskie lub chińsko-rosyjskie wyjdą poza projekt. Ale dwa fakty wydają się niewątpliwe. Po pierwsze, waluty rozliczeniowe świata nie są wieczne i się zmieniają. Nie tak całkiem dawno to funt szterling pełnił funkcję, która dzisiaj przypada dolarowi. Po drugie, jasno widać, że demontaż istniejącego systemu się rozpoczął. Pytanie tylko w jakim czasie będą z muru wyjmowane kolejne cegły i czy komuś któraś z nich nie spadnie na głowę.

http://www.stockwatch.pl/artykuly/post/2009/07/01/swia...

konto usunięte

Temat: Chiński RMB nową walutą światową

Nie podniecał bym się bardzo tymi informacjami. W sumie dla Chin jeszcze jakiś czas bardziej opłacalne jest trzymanie się dolara. Ta olbrzymia nadwyżka handlowa z USA i wzrost gospodarczy wynika w dużej części z zaniżonej wartości juana w stosunku do dolara.

A czy za 40 lat Chiny będą jedynym supermocarstwem na obecnym poziomie USA? Na pewno będą to państwa o podobnym potencjale. W tych rozważaniach odnośnie USA nie uwzględnia się wzrostu populacji w USA do ok 550 mln w 2050 oraz procesów integracyjnych w Ameryce Północnej (USA, Kanada, Meksyk to w tej chwili prawie 450 milionów mieszkańców na nieporównywalnie większym poziomie rozwoju niż Chińczycy).

Ale, pożyjemy, zobaczymy:)



Wyślij zaproszenie do