Dawid Doliński

Dawid Doliński Główny Specjalista
ds Logistyki,
Instytut Logistyki i
Mag...

Temat: Skuteczność Konsultanta-doradcy


zgadzam sie. jednak mam pytanie czy konsultant zajmujący się doradztwem np. telekomunikacyjnym doradzający firmie motoryzacyjnem musi wiedziec czym sie róznią klocki hamulcowe od zacisków sprzęgła?? chyba nie?? czy powinien poznac zasady funkcjonowania firmy?? zdecydowanie tak. czy powinien w nie ingerowac? no i na te pytanie nie ma odpowiedzi.

Oczywiście, że konsultant (i to już nie ma znaczenia z jakiej branży) nie musi wiedzieć czym się różnią produkty, ale powinien znać warunki biznesowe,rynkowe dla tych produktów. Znajomość zasad funkcjonowania organizacji, fukcjonowania firmy jest na ogół konieczna. Choć tak naprawde , zakres informacji niezbędny do realizacji projektu, czy doradztwa ogólnie rozumianego uzależniony jest postawionych celów doradztwa, które powinny być jednoznacznie i konkretnie określene o czym mówi Pani Monika.

Pozdrawiam
Dawid Doliński

konto usunięte

Temat: Skuteczność Konsultanta-doradcy

konsultant to dość ogólne pojęcie i jako osoba może być kimkolwiek i doradzać cokolwiek, natomiast jeżli zaczniemy się poruszać w kategoriach projektowych to podstawą jest zdefinowanie celu, zakresu i ryzka projektu zarówno od strony klienta jak i od naszej i jak dochodzi do określania co dany projekt ma przynieść danej firmie to często wychodzi na to, że tak naprawdę niewiadomo. a papużka doradziła może i dobrze ale biedna chyba ryzyka nie oszacowała...
Maciej M.

Maciej M. Dyrektor Projektu

Temat: Skuteczność Konsultanta-doradcy

A ja bym sie z tym nie do konca zgodzil :-)

Bardzo czesto (albo raczej prawie zawsze) jest tak, ze przychodzac na nowy projekt nie mamy pojecia o konkretnym temacie, ale poprzez stosowanie odpowiedniej metodologii i analiz szybko dochodzimy do konkretnych rezultatow.
Ale oczywiscie doswiadczenie w projektach bardzo pomaga - innymi slowy jesli sie juz bylo sloniem, zyrafa i jaszczurka, to mozna probowac sie postawic w sytuacji zaby.

Dodam jeszcze, ze bardzo czesto konsultanci maja moc decyzyjna, a ich praca jest zawsze konkretnie oceniana w/g wymiernych czynnikow, ktore sa definiowane w kontrakcie.
W realnym swiecie papuga nie otworzyla by dzioba nie majac podpisanego kontraktu z zaba, a w tym konkretnym przypadku schowalaby sie za drzewo, bo podjecie sie zadania doradzenia zabie oznacza tylko kompromitacje.

Roman W.:
Dodam tylko od siebie, że nie można być dobrym konsultantem w sprawach, których wczesniej samemu sie nie doświadczyło i nie wyszło z tego z sukcesem. Dlatego chcąc doradzać w trudnej sytuacji żabie, trzeba wcześniej (może przed kilku miesiącami lub latami) być taką żabą i poradzić sobie z krokodylem.
Tylko wtedy bedziemy dobrym konsultantem.

Roman Wojtala

Roman Wojtala Prezes Zarządu, CBI
ASTROMAN Sp. z o.o.

Temat: Skuteczność Konsultanta-doradcy

Zdecydowanie podtrzymuję to, co wcześniej napisałem w tym cytowanym fragmencie.
W swoim życiu zawodowym spotkałem już wielu konsultantów z renomowanych firm, którzy tego nie doceniali i ponieśli sromotną porażkę.



Maciej M.:A ja bym sie z tym nie do konca zgodzil :-)

Bardzo czesto (albo raczej prawie zawsze) jest tak, ze przychodzac na nowy projekt nie mamy pojecia o konkretnym temacie, ale poprzez stosowanie odpowiedniej metodologii i analiz szybko dochodzimy do konkretnych rezultatow.
Ale oczywiscie doswiadczenie w projektach bardzo pomaga - innymi slowy jesli sie juz bylo sloniem, zyrafa i jaszczurka, to mozna probowac sie postawic w sytuacji zaby.

Dodam jeszcze, ze bardzo czesto konsultanci maja moc decyzyjna, a ich praca jest zawsze konkretnie oceniana w/g wymiernych czynnikow, ktore sa definiowane w kontrakcie.
W realnym swiecie papuga nie otworzyla by dzioba nie majac podpisanego kontraktu z zaba, a w tym konkretnym przypadku schowalaby sie za drzewo, bo podjecie sie zadania doradzenia zabie oznacza tylko kompromitacje.

Roman W.:
Dodam tylko od siebie, że nie można być dobrym konsultantem w sprawach, których wczesniej samemu sie nie doświadczyło i nie wyszło z tego z sukcesem. Dlatego chcąc doradzać w trudnej sytuacji żabie, trzeba wcześniej (może przed kilku miesiącami lub latami) być taką żabą i poradzić sobie z krokodylem.
Tylko wtedy bedziemy dobrym konsultantem.

Michał K.

Michał K. Dyrektor Handlowy

Temat: Skuteczność Konsultanta-doradcy

Panie Romanie
a "żabką" pan kiedyś był?;-)


Ewa Zięcina

Ewa Zięcina PCC Coach, HR
Konsultant, Trener

Temat: Skuteczność Konsultanta-doradcy

Roman W.:

Dodam tylko od siebie, że nie można być dobrym konsultantem w sprawach, których wczesniej samemu sie nie doświadczyło i nie wyszło z tego z sukcesem. Dlatego chcąc doradzać w trudnej sytuacji żabie, trzeba wcześniej (może przed kilku miesiącami lub latami) być taką żabą i poradzić sobie z krokodylem.
Tylko wtedy bedziemy dobrym konsultantem.


Generalnie, przyłączam się do opinii, że najlepszy konsultant to ten, który sam doświadczył danej trudności i ją pokonał. Co więcej, jeśli w swojej historii ma nie tylko sukcesy, ale tez niepowodzenia, z którymi sobie poradził, to tylko wzbogaca jego spojrzenie na biznes klienta i zrozumienie sytuacji.

Z drugiej strony, trudno jest przeżyc wszystko na własnej skórze, a świeże spojrzenie bywa bardzo cenne. Trzeba tylko czuć swoje ograniczenia i miec wobec nich pokorę.
Katarzyna Malicka

Katarzyna Malicka Operations Director
| Transformation
Manager | Program
Ma...

Temat: Skuteczność Konsultanta-doradcy

Ewa N.:JEST TAKI ZAWÓD jak konsultant, ale czy RYNEK w Polsce dojrzał do płacenia za takie usługi?
Wiedza, umiejętność analizy sytuacji i stworzenia planu typu: łyżka - łańcuszek - łyżka :)) to jedno, a uzyskiwanie za to WYNAGRODZENIA to niestety całkiem inna sprawa.

Jak się zabezpieczacie przed tym aby konsultowana jednostka zapłaciła kwotę na jaką się umówiliście (a nie stwierdziła "aaa to my już wszystko rozumiemy, to my to sami mogliśmy zrobić") i na jakim etapie konsultacji ustalacie ostatcznę kwotę za tą usługę? Kiedy usługa jest uznana za ostatecznie wykonaną? Czy dajecie gwarancje? Jeśli tak to np jakie? (Jeśli to nie jest tajemnicą)

Może żabka nie ustaliła z konsultantką wynagrodzenia za usługę?;))


Dobrym sposobem na uniknięcie "aaa to my już wszystko rozumiemy, to my to sami mogliśmy zrobić" to dodać do usługi jako integralną i nierozłączną część oferty coś czego klient nie jest w stanie sam zrobić a potem "sprzedać" to jako coś bez czego projekt się nie powiedzie. Przykładem są szkolenia coraz szerzej oferowane przez firmy doradcze, bez których wdrażane zmiany w firmach mają nikłe szanse na długotrwały pożądany ich efekt bądź co gorsza zaakceptowanie przez pracowników.
Dorota Wyrwińska

Dorota Wyrwińska audytor systemów
zarządzania, doradca
organizacyjny,
eksp...

Temat: Skuteczność Konsultanta-doradcy

Ewa N.:JEST TAKI ZAWÓD jak konsultant, ale czy RYNEK w Polsce dojrzał do płacenia za takie usługi?
Wiedza, umiejętność analizy sytuacji i stworzenia planu typu: łyżka - łańcuszek - łyżka :)) to jedno, a uzyskiwanie za to WYNAGRODZENIA to niestety całkiem inna sprawa.

Jak się zabezpieczacie przed tym aby konsultowana jednostka zapłaciła kwotę na jaką się umówiliście (a nie stwierdziła "aaa to my już wszystko rozumiemy, to my to sami mogliśmy zrobić") i na jakim etapie konsultacji ustalacie ostatcznę kwotę za tą usługę? Kiedy usługa jest uznana za ostatecznie wykonaną? Czy dajecie gwarancje? Jeśli tak to np jakie? (Jeśli to nie jest tajemnicą)

Może żabka nie ustaliła z konsultantką wynagrodzenia za usługę?;))


Takie kwestie, jak zapłata za usługę, termin jej wykonania itd. reguluje przecież umowa. Cenę za usługę ustala się zatem na samym początku, jest ona w dużym stopniu pochodną czasu potrzebnego na wykonanie usługi, a czas ten określa szczegółowo opracowany harmonogram w rozbiciu na poszczególne fazy projektu. W firmach doradczych jest tak, że dzień pracy konsultanta ma określoną cenę :) Płatność zazwyczaj następuje po zakończeniu kolejnych etapów, tzn. klient akceptuje dany etap i dopiero ruszamy dalej.

O gwarancji napiszę nawiązując do wielu poprzednich wypowiedzi. Otóż, projekt który realizowany jest w ścisłej współpracy z klientem na każdym etapie, na bieżąco korygowany w wyniku występujących po drodze dodatkowych czynników (nie da się tego uniknąć) w zasadzie nie ma prawa się nie powieść.
Wynik usługi doradczej to w pewnym sensie "żywy (wy)twór", raczej nakreślenie drogi, po której trzeba kroczyć niż gotowe rozwiązanie/koncepcja, ale przy wdrażaniu tej koncepcji nie należy zostawiać klienta samemu sobie, tylko krok po kroku, wręcz za rękę przprowadzić go przez cały proces wdrażania tej koncepcji.

Pozdrawiam wszystkich!

Temat: Skuteczność Konsultanta-doradcy

No cóż, doświadczenia są rózne, choć nie zawsze, to jednak potwierdzają generalną regułę skuteczności : nawet najbardziej przemyślane i prowadzone zgodnie ze "sztuką"działania nie przynoszą oczekiwanych efektów, kiedy niema woli ich wdrożenia.
Kosultant podejmuje pracę nad problemem z przyjetym założeniem, że klient rzeczywiście wykorzysta jej wyniki w praktyce. Bardzo często te wyniki lądują na przysłowiowej półce, lub nawet jeśli wchodzą w etap zastosowania, to bardzo szybko rozpływaja się w niebycie.
Jest to dość powszechne zjawisko o globalnym charakterze. W praktyce działalności konsultigowej pojawiła sie nawet nowa specjalizacja - audytor projektów niezrealizowanych.
Sprawa nie jest błacha, a jej tzw. trendy kierunkowe, zaczynają gościć również w polskich firmach.
Bardzo jestem ciekawy waszych doświadczeń w tym aspekcie skuteczności konsultanta.

Włodek.
Katarzyna Malicka

Katarzyna Malicka Operations Director
| Transformation
Manager | Program
Ma...

Temat: Skuteczność Konsultanta-doradcy

Nie mam tego stricte tego typu doświadczeń o ktorych pisze Wlodek, gdyz zajmuje sie opracowywaniem jak i wdrazaniem rozwiazan, co pozwala na udzielenie klientowi gwarancji rezultatow. Jednak tu sprawa wydaje mi sie iz jest jeszcze bardziej skomplikowana niz samo doradztwo, gdyz klienta nie da sie zmusic do podjecia dzialania od ktorego zalezy rezultat, dlatego wyznacznikiem skutecznosci konsultanta w moim przypadku sa umiejetnosci "sprzedazy" rekomendowanych rozwiazan, w rozumieniu przekonania klienta do podjecia dzialania ktore ja chce aby on podjal. I to najciezszy orzech do zgryzienia w tym biznesie.
Aleksander K.

Aleksander K. Trener, doradca,
coach, mentor;
przywództwo, Polska,
MŚP,...

Temat: Skuteczność Konsultanta-doradcy

Myślę, Włodku, że wiele ciekawych rzeczy w tej dyskusji padło i zebrane razem byłyby materiałem na ciekawy artykuł.
Dotknąłeś kluczowego zagadnienia: woli wdrożenia.
Marcin B...... pisał o wypracowywaniu rozwiązań razem z klientem - to według mnie podstawa skuteczności.

Są dwa aspekty, na które jeszcze chciałbym zwrócić uwagę:

1. Doświadczenie i wiek konsultanta. Wybaczcie, wszyscy młodzi koledzy, ale ktoś, kto nie ma przynajmniej 10 lat doświadczenia zawodowego, z czego w połowie "z pierwszej linii frontu" (własna firma, praca jako sprzedwca, menedżer, członek zarządu), nie może być nie tylko skutecznym, ale w ogóle poważnym konsultantem. Może być prezenterem teorii.

2. "Projektowość" pracy konsultanta: jeśli nie zna on firmy, której ma pomóc, to "projekt", trwajacy kilka tygodni nie umożliwi mu tego. Stąd często bardzo niska skutecznosć i pożytecznosć szybkich projektów "ad hoc", np. w sytuacji "pożaru", o czym już ktoś powyżej pisał. Dlatego ja preferuję współpracę długofalową, za którą biorę też współodpowiedzialność, choć jako doradca, coach i konsultant nie godzę się, abym był decyzyjny - decyzje (tu zgadzam się z Jackiem) musi podejmować szef firmy lub odpowiedni menedżer.

Pozdrawiam
Aleksander
Krystyna Pietrasińska

Krystyna Pietrasińska Kursy, konsulting,
coaching, "Podróżuj
z Coachem"

Temat: Skuteczność Konsultanta-doradcy

Skuteczność wdrożenia zależy też od kultury firmy i jej polityki wewnętrznej.
Jeśli zarządzający firma utknęli na jakimś etapie jej rozwoju, to jest jasne że potrzebują też wsparcia coachingowego, aby dostrzegli to, co ukryte jest w" martwym polu".
Utknąć zdarza się i najlepszym z prostego powodu : z badań wynika, że 80% firm w naszym kraju przetwarza informacje wewnętrzne, a rynek się zmienia nieustannie. Łatwo wypaść z gry.
Średni statystyczny żywot firmy to 10 lat. W coachingu właścicieli firm zawsze staram się poszerzać perspektywę spojrzenia, tak, jak w strategiach japońskich, gdzie wizję firmy tworzy się na 100 lat. Dobry konsultant potrafi zastosować optykę Błękitnych oceanów, ale potrafi też pomóc zamknąć firmę i pomóc klientowi żyć mrzonkami.
Zdarza się, że po konsultacji wdrażamy też coaching wynikowy dla decydentów, aby pomóc przekroczyć im w firmie opór przed zmianami, który zawsze występuje.
Czasem konsultacja jest trafna, nowa strategia właściwa, a wszystko gotowe by się wyłożyć na etapie zetknięcia z naturalnym oporem we wdrożeniu. Opór zawsze jest też w tym, kto zamówił firmę konsultingową i z tym paradoksem też trzeba umieć sobie radzić.
Ciekawe zagadnienie. Skuteczność jest dla mnie w 99% kryterium satysfakcji z wykonanego zlecenia.

Pozdrawiam
Krystyna
Aleksander K.

Aleksander K. Trener, doradca,
coach, mentor;
przywództwo, Polska,
MŚP,...

Temat: Skuteczność Konsultanta-doradcy

Kilka ciekawych myśli, Krystyno.
Zgadzam się, że często (subiektywne jednak) kryterium satysfakcji jest najważniejsze dla klienta-odbiorcy naszej pracy.
Często widzę - tu zgoda - opory, obawy przed wdrożeniem.
Ale dlatego ja towarzyszę klientowi dalej przy wdrożeniu - wtedy efektywność jest większa. I wtedy przeplata się doradztwo z coachingiem - absolutnie się zgadzam.
Z tego wynika, że efektywny/skuteczny konsultant powinien potrafić także prowadzić coaching i warsztaty szkoleniowe. I to mi się też w praktyce potwierdza.
Z tą perspektywą czasową z kolei to jest bardzo różnie, akle to już innym razem...
Pozdrawiam serdecznie
Alek

Roman Wojtala

Roman Wojtala Prezes Zarządu, CBI
ASTROMAN Sp. z o.o.

Temat: Skuteczność Konsultanta-doradcy

Aleksander K.:

Są dwa aspekty, na które jeszcze chciałbym zwrócić uwagę:

1. Doświadczenie i wiek konsultanta. Wybaczcie, wszyscy młodzi koledzy, ale ktoś, kto nie ma przynajmniej 10 lat doświadczenia zawodowego, z czego w połowie "z pierwszej linii frontu" (własna firma, praca jako sprzedwca, menedżer, członek zarządu), nie może być nie tylko skutecznym, ale w ogóle poważnym konsultantem. Może być prezenterem teorii.

2. "Projektowość" pracy konsultanta: jeśli nie zna on firmy, której ma pomóc, to "projekt", trwajacy kilka tygodni nie umożliwi mu tego. Stąd często bardzo niska skutecznosć i pożytecznosć szybkich projektów "ad hoc", np. w sytuacji "pożaru", o czym już ktoś powyżej pisał. Dlatego ja preferuję współpracę długofalową, za którą biorę też współodpowiedzialność, choć jako doradca, coach i konsultant nie godzę się, abym był decyzyjny - decyzje (tu zgadzam się z Jackiem) musi podejmować szef firmy lub odpowiedni menedżer.



Całkowicie zgadzam się z tymi stwierdzeniami.

Zawierają one jednocześnie odpowiedź na pytanie (często zadawane przez wielu "młodych"), jak to się dzieje, że praktycznie "nieznane", małe firmy doradcze, mają tak wielu renomowanych klientów korporacyjnych, zabiegających wręcz o ich usługi doradcze.

Taka jest specyfika dobrego B2B.

Aleksander K.

Aleksander K. Trener, doradca,
coach, mentor;
przywództwo, Polska,
MŚP,...

Temat: Skuteczność Konsultanta-doradcy

Roman W.:

...jednocześnie odpowiedź na pytanie (często zadawane przez wielu "młodych"), jak to się dzieje, że praktycznie "nieznane", małe firmy doradcze, mają tak wielu renomowanych klientów korporacyjnych, zabiegających wręcz o ich usługi doradcze.

Taka jest specyfika dobrego B2B.



Choć, aby być do końca realistą, trzeba stwierdzić, że część firm ma wielu renomowanych klientów także z innych powodów, nie zawsze takich, którymi byśmy się pochwalili.

Pozdrawiam
Aleksander

konto usunięte

Temat: Skuteczność Konsultanta-doradcy



Choć, aby być do końca realistą, trzeba stwierdzić, że część firm ma wielu renomowanych klientów także z innych powodów, nie zawsze takich, którymi byśmy się pochwalili.

Pozdrawiam
Aleksander


bądźmy precyzyjni :) większość :) dlatego też rynek korporacyjny jest bardzo trudnym rynkiem :)

Temat: Skuteczność Konsultanta-doradcy

Krystyna P.:Skuteczność wdrożenia zależy też od kultury firmy i jej polityki wewnętrznej.
Jeśli zarządzający firma utknęli na jakimś etapie jej rozwoju, to jest jasne że potrzebują też wsparcia coachingowego, aby dostrzegli to, co ukryte jest w" martwym polu".
Utknąć zdarza się i najlepszym z prostego powodu : z badań wynika, że 80% firm w naszym kraju przetwarza informacje wewnętrzne, a rynek się zmienia nieustannie. Łatwo wypaść z gry.
Średni statystyczny żywot firmy to 10 lat. W coachingu właścicieli firm zawsze staram się poszerzać perspektywę spojrzenia, tak, jak w strategiach japońskich, gdzie wizję firmy tworzy się na 100 lat. Dobry konsultant potrafi zastosować optykę Błękitnych oceanów, ale potrafi też pomóc zamknąć firmę i pomóc klientowi żyć mrzonkami.
Zdarza się, że po konsultacji wdrażamy też coaching wynikowy dla decydentów, aby pomóc przekroczyć im w firmie opór przed zmianami, który zawsze występuje.
Czasem konsultacja jest trafna, nowa strategia właściwa, a wszystko gotowe by się wyłożyć na etapie zetknięcia z naturalnym oporem we wdrożeniu. Opór zawsze jest też w tym, kto zamówił firmę konsultingową i z tym paradoksem też trzeba umieć sobie radzić.
Ciekawe zagadnienie. Skuteczność jest dla mnie w 99% kryterium satysfakcji z wykonanego zlecenia.

Pozdrawiam
Krystyna


W pełni się z tym zgadzam.
Dodam tylko, że znalezienie odpowiedzi na pytanie dlaczego szwankuje realizacja jest kwestią kluczową.
Przygotowałem na ten temat prezentację.
Kto ma ochotę sie z nią zapoznać jest proszony o adres e-mailowy.

Włodek

konto usunięte

Temat: Skuteczność Konsultanta-doradcy

Dorota W.:Takie kwestie, jak zapłata za usługę, termin jej wykonania itd. reguluje przecież umowa. Cenę za usługę ustala się zatem na samym początku, jest ona w dużym stopniu pochodną czasu potrzebnego na wykonanie usługi, a czas ten określa szczegółowo opracowany harmonogram w rozbiciu na poszczególne fazy projektu. W firmach doradczych jest tak, że dzień pracy konsultanta ma określoną cenę :) Płatność zazwyczaj następuje po zakończeniu kolejnych etapów, tzn. klient akceptuje dany etap i dopiero ruszamy dalej.


W ten sposób istotnie realizuje się większość projektów doradczych, jakkolwiek trzeba też zauważyć trend w konsultingu, który charakteryzuje się coraz większą popularnością płatności w postaci "success fee" - a więc opartej na konkretnych i wymiernych rezultatach, zazwyczaj mierzonych konkretnymi, skwantyfikowanymi wskaźnikami.

Oczywiście nie jest możliwa płatność wyłącznie w takiej formie - co najmniej z 2 przyczyn:
1. Rezultaty sa często obserwowane w długim okresie, co oznaczałoby że oczekiwane rezultaty moga pojawić sie np. w rok albo dwa lata po zakończeniu projektu doradczego
2. Rezultat końcowy nie zależy tylko od koncepcji, ale też - jak już zostało tutaj wspomniane - od jej wdrożenia w organizacji, za co konsultant zwykle nie odpowiada

Tak więc ryzyko biznesowe dla firmy doradczej jest relatywnie wysokie. Popularne staje się jednak wynagrodzenie w formie mieszanej - fixed fee, stanowiące podstawę wynagrodzenia doradcy oraz success fee które jest swoistą premią za osiągnięcie zakłądanych rezultatów.

Wspomniany model staje się według mojej wiedzy coraz popularniejszy za granicą, a i w Polsce spotkałem się z kilkoma takimi przypadkami. Oczywiście model taki nie jest możliwy w przypadku każdego typu projektu doradczego.

konto usunięte

Temat: Skuteczność Konsultanta-doradcy

Calkowicie zgadzam sie z Mackiem. Wracajac do poczatkowej anegdoty, jezeli zabka obiecalaby papudze zaplate po uratowaniu z paszczy krokodyla, to ta druga ruszylaby swoje 4 litery i to zrobila :)
Osobiscie jestem zwolennikiem ustawiania wynagrodzenia na zasadzie success fee. Wydaje mi sie, ze jest to i bardziej sprawiedliwe i zarazem bardziej motywujace. Idealne zastosowanie taka forma wynagrodzenia znajduje przy projektach redukcji kosztow lub zwiekszania przychodow. Nie mniej jednak nie mozna oczekiwac, ze konsultant oprze cale swoje wynagrodzenie na "succes fee", czego powodem jest, opisane przez Macka, przesuniecie czasu realizacji korzysci od momentu podjecia dzialan.

Kwestia dualizmu - koncepcja vs wdrozenie, jest bardzo istotna, ale calkowicie nie zgadzam sie ze stwierdzeniem ze konsultanci "nie brudza sobie raczek" czy tez "boja sie wlozyc rece w bebechy". Z tego co wiem wiekszosc firm konsultingowych na naszym rynku z powodzeniem realizuje wdrozenia swoich koncepcji.
Ale jezeli klient wydal pieniadze na koncepcje a nie chce juz wdrozenia, to ma powod do zastonowienia sie nad trafnoscia swoich poczynan. W gruncie rzeczy zadna koncepcja nie powstaje bez udzialu klienta i ma on istotny wplyw na jej ksztalt, wiec odpowiada za nia tak samo jak i konsultant



Wyślij zaproszenie do