Temat: OTHER : Predyspozycje a Doświadczenie
Wojtku,
Wyobraź sobie, że twój przyszły pracodawca właśnie wygrał przetarg na realizację projektu wartego 100 000 000 EUR, firma ma roczne obroty o tej samej wielkości bądź porównywalne tak więc ryzyko prowadzenia tego projektu jest dla niej ogromne, zważywszy na zaangażowany kapitał i płatności, które dokonywane są z dołu przez zamawiającego/ klienta ww. firmy. Co teraz? Co byś zrobił na miejscu samego siebie będąc szefem takiej firmy? Np. zatrudniłbyś osobę taką jak ty bez doświadczenia? Nie masz oceny ani punktu odniesienia czy taka osoba potrafi realizować skutecznie projekty czy nie. Czy potrafi radzić sobie kiedykolwiek czynnikami wewnętrznymi typu: ludzie którzy się spóźniają z pracą, nie mają kompetencji do prowadzenia określonych zadań, problemy i niezgodności na drodze PM a jego podwładny i PM a jego szef/komitet sterujący, czy taka osoba dobrze znosi stres, jak szybko się uczy, czy jest dobrym politykiem/ negocjatorem itp…a czas projektu leci szybko i klient żąda wyników. CO BYŚ ZROBIŁ? Wielu ludzi ma predyspozycje do wielu rzeczy lecz nie zawsze są zdolni wcielić je w życie bo mogą nie wiedzieć jak to zrobić ze względu na braki w doświadczeniu bądź są dobrymi teoretykami.
Ponadto wyjaśniam, dlaczego (ma to miejsce zwłaszcza w IT) żądane jest doświadczenie:
- po pierwsze jak wyżej ze względu na ryzyko prowadzenia projektu,
- po drugie żeby zdobyć jakikolwiek kontrakt trzeba po prostu pokazać wcześniej, że się ma do tego odpowiednich ludzi z doświadczeniem udokumentowanym referencjami z realizacji innych projektów np. od poprzednich pracodawców, certyfikatami potwierdzającymi umiejętności (np certyfikat Oracle, (często wymagany) bądź jakiś unikatowy, którego firma w obecnym momencie nie ma (warto to wcześniej sprawdzić), certyfikaty bezpieczeństwa, itp. , PMP – wydawane przez Project Management Institute, PRINCE2 itp.
Moja rada o ile taką mogę dać bo w sumie nigdy nie byłem na stanowisku PM ale moje obowiązki nigdy też znacząco nie odbiegały od obowiązków PM, jest następująca:
1. Zdobądź doświadczenie, zaciągnij się do jakiejś firmy gdzie są dobre możliwości rozwoju, która realizuje mnóstwo projektów, wysyła na szkolenia certyfikowane, nie koniecznie musi to być stanowisko project managera ale takie, które daje dojście na nie i żeby to nie było jakieś rutynowe stanowisko typu klepacz kodu. (jeśli chodzi o tego typu firmy to najlepsza o bodajże czwartym stopniu rozwoju (chyba jedyna w Polsce) projektowego jest SIEMENS do wyboru Warszawa, Poznań, Wrocław, ponadto polecam inne spółki informatyczne i doradcze).
2. Poznaj tam dobrze ludzi, zbuduj dobre relacje,
3. Dokształcaj się, angażuj, poznawaj firmę, zobacz, kto decyduje o przydziale stanowisk głównodowodzących projektami: czasami jest to szef a innym razem po prostu osoba z działu konsultingu, handlu czy kadr.
4. Porozmawiaj z ww. osobą o twojej ewentualnej chęci poprowadzenia tego projektu, asystowania przy nim, najlepiej jeszcze przed kontraktem zanim powstanie koncepcja projektu/ oferta dla klienta, staraj się przewodzić zadaniami związanymi z ww. przedsięwzięciem. Najlepiej prowadzić na początku małe projekty: mały projekt = mały problem
Powinno się udać, jak nie to po prostu trzeba szukać firmy która poszukuje ludzi na stanowisko równoważne do PM, z takimi samymi obowiązkami tylko że jest inna nomenklatura nie jest źle a nawet lepiej.
Stanowczo odradzam wejście od razu na stanowisko PM bez doświadczenia bo tak szybko się z niego spadnie jak się na nie wlazło.
Piotr, Paweł Skrzyński edytował(a) ten post dnia 23.08.06 o godzinie 10:05