Temat: Jak budować odpowiedzialność w ludziach?
mare J.:Artur tu nie chodzi o kare i wyliczanke tych kar! Człowiek jest taki jaki jest i jesli nie uswiadomi sobie nieuchronność konsekwencji to ma w 4literkach odpowiedzialność. Zwróć uwagę, że problem odpowiedzialności który podniosłeś w pkt.2 dotyczy tego aby dla pracownika, podwładnego moje dobro było jego, lecz tego nie osiągniesz w pełni jeśli on nie będzie miał świadomości poniesienia konsekwencji za swą nieodpowiedzialność. Może japończycy osiągneli taki model identyfikacji pracownika z przedsiębiorstwem poprzez swój nie tak odległy feudalizm, lecz my żyjemy i pracujemy w europie i tu troszke inny model istnieje. Zwłaszcza w u nas po półwiecznym socjalizmie gdzie w zasadzie istniał pogłąd "... czy się siedzi, czy też leży 3 tysiące się należy..." .
My ludzie jesteśmy jak te kury {chociaż jest to powszechne zdanie co o nie których kobietach :)} "daj grzędę wyżej sięde" ;). To zawsze jest rachunek bilansu, ile strace. Więc pracownik musi znać konsekwencje by móc ocenić bilans strat wtedy napewno będzie odpowiedzialny, jak i wydajny. chyba że znasz inny złoty środek ;)
O jakich w takim razie mówisz konsekwencjach, skoro każdy dorosły człowiek wie, że jeżeli spieprzy coś w robocie, to raczej straci pracę. Przecież jeżeli pracownikowi nie zależy na pracy w Twojej akurat firmie, to będzie miał w d**ie to - czy Ty go wylejesz, bo tylko taką karę jesteś w stanie mu zaoferować. Zdegradujesz Go? to i tak odejdzie...
Wydaje mi się, że autor tematu pyta, co doradzić klientom gdy Ci go pytają jak sprawić by pracownik był odpowiedzialny za swoją pracę. Gwarantuje Ci, że do czasu aż temu pracownikowi nie zacznie ZALEŻEĆ, to nie będzie on odpowiedzialny tak - jak by tego chciał pracodawca.
Jeżeli byś mi zagroził, będąc moim pracodawcom - to pomyślałbym,.... "mój pracodawca ma mnie w dupie, nie interesuje go moja rodzina,... czas poszukać nowego pracodawcy".
Jeżeli pragniesz czegoś od człowieka, będąc jego pracodawcą to pamiętaj, że to jest człowiek.... nie Twoja własność, nie Twoje dziecko, które masz prawo karcić, uczyć - co jest dobre, a co złe.
Twój pracownik, jest istotą ludzką. Dla Ciebie jest ważne, by miał pewne poszukiwane przez Ciebie kompetencje, by dobrze wykonywał swoją pracę..., bo dzięki temu On zarobi na siebie, na swoją rodzine...., i ZAROBI NA CIEBIE. Twoim celem jest to, by pracownik na Ciebie zarobił. Celem pracownika jest to, by mógł zapewnić byt sobie i swojej rodzinie, by mógł się rozwijać i realizować swoje poboczne potrzeby.
Skoro cele pracownika można podzielić na trzy grupy:
1. Zarobienie na siebie i rodzinę.
2. Rozwijanie się.
3. Realizowanie swoich pobocznych celów.
To zastanów się, czy karcąc osobę, która ma takie cele - realizujesz któreś z nich? Denerwujesz go i stresujesz, więc zamykasz możliwości osiągnięcia dla niego tych trzech celów.
Więc ponownie namawiam Ciebie, byś zastanowił się....
...czy nie podejść do dorosłej osoby w ten sposób, by swoim działaniem sprawić - by dla Niej cele 2 i 3, były związane z Twoją firmą.
W tym momencie zniknie słowo PRACOWNIK a pojawi się WSPÓŁPRACOWNIK i gwarantuje Ci, że ta osoba będzie bardziej odpowiedzialna od tej, z Twojego toku rozumowania. Co ciekawsze, ta osoba będzie również strzegła Twoich potrzeb, bo te potrzeby będą i jego potrzebami.... zapytasz o efekt? Efekt będzie taki, że będziesz miał kolejną osobe w firmie, która stanie za potrzebami firmy MUREM, stanie za sukcesem firmy MUREM, bo będzie tej osobie zależało na tym jak i Tobie. Zdziwisz się wtedy któregoś dnia, jak pracownik Ci powie - że jakaś decyzja, którą chcesz podjąć, będzie na niekorzyść dla firmy... i będziesz z tego zadowolony - bo takiej osobie będzie zależało na sukcesie Waszej firmy... a nie na tym, by dociągnąć do następnego miesiąca nie podpadając prezesowi, co mu ciągle przypomina o tym co go może czekać, jak coś spieprzy.
Artur M. edytował(a) ten post dnia 15.01.07 o godzinie 23:03