Marcin Nowak Handel B2B
Temat: Za rok chińskie osiedle na Ślichowicach? CIIC Group...
Za rok chińskie osiedle na Ślichowicach?Joanna Gergont, ziem
2007-08-08,
Nie tylko przy ulicy Lecha, ale także na Ślichowicach Chińczycy mogą wybudować osiedle mieszkaniowe. To plan B przygotowany przez miasto.
Podpisana w ubiegłym tygodniu w Pekinie umowa przedwstępna między prezydentem Wojciechem Lubawskim a prezesem CIIC Group, chińskiego koncernu budowlanego, mówi o zawiązaniu spółki, która zajmie się m.in. inwestycjami budowlanymi na terenie Kielc. Udziałowcem spółki ma być Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni. To dlatego, że dysponuje ono w mieście 6,5-hektarowym terenem, który chce przeznaczyć pod budownictwo mieszkaniowe. Pomysł władz miasta był taki, by była to pierwsza inwestycja zrealizowana przez nowo powstałą spółkę.
"Gazeta" dowiedziała się, że być może pierwszą inwestycją realizowaną przy pomocy Chińczyków wcale nie będą mieszkania na Czarnowie, ale na Ślichowicach. Władzom miasta zależy na tym, by przekonać Chińczyków, że Kielce to sprawny i wiarygodny partner. W ciągu dwóch miesięcy ma być powołana i zarejestrowana w sądzie spółka, która już w przyszłym roku mogłaby rozpocząć działalność.
Tymczasem nieruchomość RPZ na Czarnowie nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, co oznacza opóźnienie budowy o przynajmniej sześć-osiem miesięcy, i to przy założeniu, że nie będzie żadnych protestów. - Do końca miesiąca planujemy wystąpić o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Żeby to zrobić, czekamy jeszcze tylko na uzgodnienia z Wodociągami Kieleckimi - mówi Michał Miszczyk, prezes RPZ. Dodaje, że wniosek obejmie na razie tylko część ich nieruchomości. Na drugiej znajdują się budynki, gdzie RPZ ma swoje biura. Do czasu wybudowania przez nich nowej siedziby działka nie może zmienić przeznaczenia. Miasto zamierza sporządzić plan zagospodarowania miejscowego tego terenu. Ale to też potrwa przynajmniej rok.
Dlatego miasto ma wariant B. Gotowy, objęty planem zagospodarowania przestrzennego teren na Ślichowicach. Gmina jest właścicielem 8 ha gruntu między ulicami Piekoszowską i Szajnowicza Iwanowa. W planie przewidziany jest on pod budownictwo wielo- i jednorodzinne, a teren bliżej ulicy Malików pod usługi handlowe. W takiej sytuacji uzyskanie pozwolenia na budowę to kwestia dwóch miesięcy. Prace dokumentacyjne i projektowe można zakończyć w przyszłym roku i już na przełomie 2008 i 2009 roku koparki mogłyby wjechać na Ślichowice.
Miasto wniosłoby ten teren jako aport do nowej spółki. Plany są takie, by oprócz mieszkań przeznaczonych do sprzedaży na wolnym rynku spółka wybudowała dwa, trzy bloki komunalne. Oznaczałoby to zmniejszenie o kilkaset rodzin kolejki oczekujących na takie lokum.
Ale najnowsza inicjatywa prezydenta Lubawskiego nie wszystkim się podoba. Wczoraj Zarząd Regionu Świętokrzyskiego NSZZ "Solidarność" przyjął stanowisko mocno krytykujące pomysły prezydenta. Związek "wyraża zaniepokojenie doniesieniami zapowiadającymi rychły napływ siły roboczej z Chin do naszego regionu". Według "S" tania zagraniczna siła robocza obniży stawki płac w naszym regionie, zahamuje spadek bezrobocia i przyczyni się do dalszej emigracji kielczan za pracą i "jest importem chińskiego bezrobocia".
Zarząd regionu związku zapowiada, że będzie interweniować w tej sprawie w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Prezydent Lubawski nie odpowiedział wczoraj na pytania "Gazety" i prośbę o skomentowanie protestu "Solidarności".
Gazeta Wyborcza Kielce
Źródło: http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,47262,4375525.html