konto usunięte

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Witam,

Postanowiłam poradzić się kogoś, bo sama już sobie nie radzę. :( Nie wiem jak wybrnąć z sytuacji. Opiszę zatem moją sytuację. Jestem świadoma tego, że pewnie zostanę potępiona...

Mam 23 lata, przez ostatnie 3 byłam w związku z chłopakiem rok starszym odemnie. Rozstaliśmy się, bo coś się wypaliło, nadal się kontaktujemy, czasem spotykamy po koleżeńsku. Rozstaliśmy się w styczniu.

W czerwcu poznałam kogoś. Ma 36 lat, zafascynował mnie od razu, świetnie się dogadywaliśmy, rozumieliśmy. Ja czułam się samotna wtedy, jemu nie układało się w małżeństwie ( tak, ma żonę, ma też dzieci. Od kilku lat nie układa się im, nie ma między nimi porozumienia, nie okazują sobie uczuć, jednym słowiem jest źle i są razem, bo są dzieci). Spotykaliśmy się często, spędzaliśmy ze sobą czas. Z czasem połączyła nas namiętność, po prostu mieliśmy romans.
Sama nie zauważyłam jak się zakochałam. Moje uczucie trwa do dziś. Ja jestem jemu bliska, wiem że mnie lubi, ale od początku powiedział uczciwie, że nie zostawi rodziny, nie rozwiedzie się. Ja o tym wiedziałam. Ale jak to w takim silnym uczuciu, nie myślałam o tym co będzie, cieszyłam się nim.
On od pewnego czasu trochę się zmienił w stosunku do mnie, ma mniej czasu, jest inaczej. Rozmawialiśmy, powiedział, że marnuje sobie przez niego życie, że i tak nie będziemy razem, a ja zamiast znaleźć sobie kogoś odpowiedniego to tracę czas. Bardzo mnie to zabolało, bo ja tak nie uważam. Jestem całkowicie pogodzona z tym, że nigdy z nim nie będę, a jednocześnie tak trudno mi sobie wyobrazić zakończenie tego.
Oprócz tego, że go kocham, bardzo bardzo go lubię, jest wspaniałym przyjacielem i nie chciałabym tego stracić.

I moje pytanie jest takie: Czy moja miłość może przerodzić się w przyjaźń? Czy to w ogole możliwe?


Ja sobie zdaję sprawę, że z boku to może wyglądać strasznie... On zdradza, ja krzywdzę jego rodzinę. Nigdy wcześniej bym nie pomyślała, że jestem do tego zdolna :( No ale stało się.

konto usunięte

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Marta Strzelec:
I moje pytanie jest takie: Czy moja miłość może przerodzić się w przyjaźń? Czy to w ogole możliwe?

Nie.
Facet przed 40-tką nie po to bierze sobie młodziutką atrakcyjną dziewczynę do łóżka, aby się z nią przyjaźnić... :)

konto usunięte

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Beata Rzepka:
Marta Strzelec:
I moje pytanie jest takie: Czy moja miłość może przerodzić się w przyjaźń? Czy to w ogole możliwe?

Nie.
Facet przed 40-tką nie po to bierze sobie młodziutką atrakcyjną dziewczynę do łóżka, aby się z nią przyjaźnić... :)

To nie do końca tak. Dla niego nie ma znaczenia ile mam lat.
On chce się przyjaźnić, chce skończyć romans i tylko się przyjaźnić. To we mnie jest problem, bo ja kocham.
Katarzyna S.

Katarzyna S. psycholog, interwent
kryzysowy

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Marta, a czego Ty chcesz od życia?

konto usunięte

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Marta Strzelec:
I moje pytanie jest takie: Czy moja miłość może przerodzić się w przyjaźń? Czy to w ogole możliwe?

Tak, pod warunkiem że w międzyczasie znajdziesz kogoś, kogo pokochasz znacznie bardziej. Klin klinem..

(ja jestem z tych dziwnych co uważają że jest możliwa przyjaźń między dwiema atrakcyjnymi osobami odmiennej płci)

konto usunięte

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Marta Strzelec:

I moje pytanie jest takie: Czy moja miłość może przerodzić się w przyjaźń? Czy to w ogole możliwe?

Teoretycznie może się przerodzić...Wszystko jest możliwe-lecz ważne czego chcesz...
jakiego chcesz związku?

Gdybyś w nieodległej przyszłości została moją dziewczyną przeszkadzało by mi że masz przyjaciela z którym kiedyś sypiałaś. Nie potrafił bym Ci zaufać...
Anna B.

Anna B. Insurance
underwriting, risk
management, internal
audit

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Marek Bronisław H.:
byś w nieodległej przyszłości została moją dziewczyną
przeszkadzało by mi że masz przyjaciela z którym kiedyś sypiałaś. Nie potrafił bym Ci zaufać...

A ja mam znajomego, który przyjaźni się ze wszystkimi swoimi ex. Z jedną z nich nawet będzie budował bliźniak na ich wspólnej działce. I oczekuje akceptacji tego od kobiet, z którymi się spotyka :)
Monika Cichoń

Monika Cichoń zachwycam się
światem

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Może się możesz przyjaźnić- tylko to będzie dla Ciebie bardzo bolesne. Będzie Cię wbijać nadal w poczucie winy, które czujesz teraz.Będzie Ci trudno, przyjaźń nie będzie Ci wystarczać, skoro, jak piszesz, kochasz go. Czy jako przyjaciółce będzie Ci może opowiadał o następnych dziewczynach - jak bys to przeżywała?
Z tego co piszesz ten związek Cię obciążył- czujesz sie godna potępienia. Postaraj się wybaczyć sobie samej, żeby to co się wydarzyło nie było garbem przez następne lata Twojego życia. Można próbować pracy z metodą radykalnego wybaczania, albo innymi.
Myślę, ze najważniejsze jest, żebyś w przyszłości mogła stworzyć satysfakcjonujący Cię związek, a nie uwikłała się ponownie w tego typu relacje.Monika Cichoń edytował(a) ten post dnia 10.11.10 o godzinie 12:57

konto usunięte

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Powiem z własnego doświadzcenie - da się. Tylko najpierw musi skończyć się miłość.
W sytuacji, gdy Ty go wciąż kochasz, to jest po prostu oszukiwanie siebie i narażanie się na niepotrzebne cierpienie, bo Ty wcale nie przyjaźni od niego potrzebujesz, tylko miłości właśnie. Mysleniem że skoro nie można dostac miłości to niech będzie chociaz przyjaźń to skazywanie się na ciągłe poczucie niespełnienia.
Jeśli moge cos poradzić, to rozstańcie się na jakiś czas, dłuższy lub krótszy - taki jakiego potrzebujesz, żeby przestac go kochać. A potem możecie spróbować wrócić do siebie jako przyjaciele.
I czasem to się naprawdę udaje, tylko ta przerwa w kontaktach musi byc nieraz naprawdę długa.

konto usunięte

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Bardzo dziękuję za wszystkie wypowiedzi i nieocenianie mnie. Tego bałam się najbardziej, bo wiem, że źle robię.

Czego ja chcę? Bardzo egoistycznie... żeby rzucił dla mnie wszystko i kochał mnie. Tego bym chciała. A z drugiej strony patrząc na to realnie, wiem że i tak nigdy nie byłoby tak jakbym sobie wymarzyła, bo są dzieci, ma bardzo absorbującą pracę, ktora jest dla niego bardzo ważna. Dlatego wiem, że nawet gdyby tak się stało i byłby ze mną, to i tak do końca nie byłabym szcześliwa.
Pozatym i tak źle mi z tym, że rozwalam czyjaś rodzine, tym bardziej, że są dzieci.

Ale niestety tak to już jest jak się człowiek zakocha, że nie myśli się o tym co będzie, tylko pragnie jak najwięcej teraz, w tym momencie.

Sama nie wiem czy jestem w stanie się z nim tylko przyjaźnić, bo przecież kocham i to się nie zmieni tak nagle. Mogę udawać, że łączy nas tylko przyjaźń, ale wiem, że będzie mnie to męczyć. No i nie o to chodzi.

Nie wyobrażam sobie teraz, że mogłabym być z kimś innym. Nie wiem czy jest to normalne, ale na dzień dzisiejszy jest to dla mnie zupełnie nierealne.

Odcięcie się na jakiś czas, brzmi sensownie. Tylko tak sobie myślę, że skąd będę miała pewność, że jak spotkam go za jakiś czas, jak będzie mi się wydawało, że już nie kocham, że wszystko wróci?
Magdalena Rodzeń (Bartoszewska)

Magdalena Rodzeń
(Bartoszewska)
EMEA HR Lead,
Członek Zarządu

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Wszystko się da. Pytanie tylko, po co?

Co Ci da zmiana relacji na przyjaźń? A jemu?

konto usunięte

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Marta Strzelec:
Nie wyobrażam sobie teraz, że mogłabym być z kimś innym. Nie wiem czy jest to normalne, ale na dzień dzisiejszy jest to dla mnie zupełnie nierealne.
To jest magia miłości...Jednak możemy przeżywać ją wiele razy i na wiele sposobów, przykładem jest twój ukochany...

Odcięcie się na jakiś czas, brzmi sensownie. Tylko tak sobie myślę, że skąd będę miała pewność, że jak spotkam go za jakiś czas, jak będzie mi się wydawało, że już nie kocham, że wszystko wróci?

Nigdy nie ma gwarancji.-jednak zastanów się jakiego chcesz związku.
Takie kochanie ludzi których nie mamy przy sobie na co dzień jest niewygodne-wiem że to brzmi przyziemnie.

Ty też możesz mieć szczęśliwą do końca miłość...
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Marta Strzelec:
Rozmawialiśmy, powiedział, że
marnuje sobie przez niego życie, że i tak nie będziemy razem, a ja zamiast znaleźć sobie kogoś odpowiedniego to tracę czas.

Pewnie ma rację.
Bardzo mnie to zabolało, bo ja tak nie uważam.

Bo jesteś zakochana...

Jestem
całkowicie pogodzona z tym, że nigdy z nim nie będę, a jednocześnie tak trudno mi sobie wyobrazić zakończenie tego.

To zrozumiałe z punktu widzenia osoby zakochanej...
Oprócz tego, że go kocham, bardzo bardzo go lubię, jest wspaniałym przyjacielem i nie chciałabym tego stracić.

Hm...Przyjaźń taka, o jakiej piszesz-czysta mało możliwa. Raczej będzie obfitowała w podteksty. Kiedy kobieta sypia z facetem, nie będzie go traktować, jak przyjaciela.
I moje pytanie jest takie: Czy moja miłość może przerodzić się w przyjaźń? Czy to w ogole możliwe?

A jak myślisz? A gdyby sytuacja była odwrotna? Gdybyś Ty miała męża i rodzinę i spotkała młodego studenta. Zostawiłabyś dla niego rodzinę: męża i dzieci?
Ewa S.

Ewa S. patrzę,
słucham,myślę...

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Moim zdaniem zakochanie jest bardzo podobne do innych uzależnień.
Więc-przez analogię-jak myślisz, czy będąc w stanie uzależnienia do czegoś innego-np. alkoholu-można go pić tylko trochę "po przyjacielsku" i nie chcieć więcej?.Alkoholicy na etapie zaprzeczania twierdzą,ze potrafią i kontrolują swoje piecie -oszukują sami siebie. Według mnie zamiana relacji z "romans" na "przyjaźń" jest możliwa po długim okresie abstynencji (co najmniej roku) i znalezieniu przez każde z was innego źródła zaspakajania potrzeb,które zaspakajacie/ zaspakajaliście w waszej relacji.
Tylko,czy wówczas taka przyjaźń będzie tobie i jemu jeszcze potrzebna?
Katarzyna S.

Katarzyna S. psycholog, interwent
kryzysowy

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Marta Strzelec:
Czego ja chcę? Bardzo egoistycznie... żeby rzucił dla mnie wszystko i kochał mnie. Tego bym chciała. A z drugiej strony patrząc na to realnie, wiem że i tak nigdy nie byłoby tak jakbym sobie wymarzyła, bo są dzieci, ma bardzo absorbującą pracę, ktora jest dla niego bardzo ważna. Dlatego wiem, że nawet gdyby tak się stało i byłby ze mną, to i tak do końca nie byłabym szcześliwa.
Pozatym i tak źle mi z tym, że rozwalam czyjaś rodzine, tym bardziej, że są dzieci.
Marto, to bardzo dobrze, ze jestes swiadoma tego co w obecnej sytuacji jest realne. Piszesz, że nawet będąc z tym człowiekiem i tak ze względu na różne okoliczności nie byłabyś do końca szczęśliwa.
W takim razie zastanów sie co mogłabyś zrobić, by stojąc w tym miejscu w którym stoisz, poczuć sie choć trochę szczęśliwsza.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Marta Strzelec:

Marta, a czego Ty chcesz od nas? Bo bezpłatne porady służą radom, a nie odpowiedziom na pytania. Jakiej RADY potrzebujesz, co chcesz osiągnąć?

konto usunięte

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Artur Król:
Marta Strzelec:

Marta, a czego Ty chcesz od nas? Bo bezpłatne porady służą radom, a nie odpowiedziom na pytania. Jakiej RADY potrzebujesz, co chcesz osiągnąć?

Chciałam po prostu zapytać czy można przejść z takiej relacji w przyjaźń. Może ktoś miał takie doświadczenie, może ktoś wie, czy to jest w ogóle możliwe.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Marta Strzelec:
Chciałam po prostu zapytać czy można przejść z takiej relacji w przyjaźń. Może ktoś miał takie doświadczenie, może ktoś wie, czy to jest w ogóle możliwe.

Nawet jeśli ktoś miał takie doświadczenie, to przecież jego sytuacja nie była identyczna z Twoją - to co możliwe dla niego może być niemożliwe dla Was i na odwrót.

konto usunięte

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Marta Strzelec:
Artur Król:
Marta Strzelec:

Marta, a czego Ty chcesz od nas? Bo bezpłatne porady służą radom, a nie odpowiedziom na pytania. Jakiej RADY potrzebujesz, co chcesz osiągnąć?

Chciałam po prostu zapytać czy można przejść z takiej relacji w przyjaźń. Może ktoś miał takie doświadczenie, może ktoś wie, czy to jest w ogóle możliwe.

Byłem w nieco innej ale podobnej...Kiedyś bardzo bardzo kochałem pewną dziewczynę, początkowo było OK, jednak ona po pewnym czasie stwierdziła że nie jesteśmy sobie przeznaczeni, że ona nie czuje tego co ja dla niej. Przyjąłem to na klatę pomyślałem OK -fajnie...Możemy być przyjaciółmi. Spotykaliśmy się na stopie przyjacielskiej, jeździliśmy na wspólne wycieczki...Jednak cała ta sytuacja męczyła mnie okropnie...Ona miała wiernego przyjaciela...Lecz ja nie miałem nic bo przyjaźń mi nie wystarczała. Chciałem czegoś więcej...Chciałem by nasz związek był bardziej erotyczny, chciałem rodziny. Ona nie mogła mi tego dać...Pomimo tego że byłem blisko niej nie satysfakcjonowała mnie ta sytuacja. Więc osobiście uważam że lepiej się zdystansować, poczekać przeboleć...Mnie się nie udało...Choć bardzo chciałem...
Izabela Z.

Izabela Z. Don't be so
OPEN-MINDED that
your brains fall out

Temat: Z miłości w przyjaźń?

Marta Strzelec:
Artur Król:
Marta Strzelec:

Marta, a czego Ty chcesz od nas? Bo bezpłatne porady służą radom, a nie odpowiedziom na pytania. Jakiej RADY potrzebujesz, co chcesz osiągnąć?

Chciałam po prostu zapytać czy można przejść z takiej relacji w przyjaźń. Może ktoś miał takie doświadczenie, może ktoś wie, czy to jest w ogóle możliwe.
tylko i wyłącznie wtedy jak zakochasz się w kimś innym....ale jak dla mnie to i tak chore jest..po co chcesz się przyjaźnić z nim? O_O trudno jest zapomnieć co łączyło was...może Ty zapomnisz ale on skoro ma tak źle w domu i taki nieszczęśliwy jest...będzie chciał na bank predzej czy pozniej czegoś więcej niż tylko przyjaźni



Wyślij zaproszenie do