Leszek N. Kadra
Temat: jakie szanse....
Ona - "kochałam cały czas za dwoje... świata poza Tobą nie widziałam, byłąm zawsze i tylko z Tobą""Ty traktowałeś mnie jako kogoś do sprzątania, prania, gotowania... trzymając od siebie na odległość wyciągniętej ręki..."
On - "zdominowałś mnie odbierając mi własne ja, dla Ciebie zmieniałem się pod dyktando, oddałem Ci siebie i wszystko co miałem"
"wierzyłem w każde Twoje słowo. Traktowałaś mnie jak broszkę - którą chwalić się mogłaś wszędzie i przed wszystkimi... To czego chciałem - nigdy nie było istotne...)
------------------------------
czy taka wymiana słów w związku - to koniec ?