Inditex

Jeśli szukacie pracy gdzie bedziecie jechać z żołądkiem w gardle i wracac zmęczeni ze łzami w oczach to idealnie trafiliście. Ciągłe pretensje, jak 25 robisz dwie minuty za długo to już rozmowa o „efektywności twojej pracy”, strach przed wizytacjami, nieustanny pośpiech i poganianie. Zmiany w grafiku średnio 3-4 razy w tygodniu - z 5h zmienią ci na 12 i nie zapytają nawet, czy nie ingeruje to w twoje plany, bo przecież ty masz żyć tylko pracą. Smsy i telefony po godzinach, w dni wolne, a nawet na l4. Kiedy nie zostaniesz na nadgodziny to jesteś „bezczelny”. Masz milion różnych zadań do zrobienia, sobota w godzinach szczytu, a tu sinty do spakowania, tu magazyn do ogarnięcia, tutaj kasa i przyma, na koniec jeszcze dostaniesz ochrzan, że robisz wszystko za wolno i zostawiasz pracę innym. Ale o tym, że firma tłumaczy się brakiem pieniędzy i na zmianie gdzie powinny być 3-4 osoby są po dwie, to już nikt nie mówi. Że tak powiem, wysikac się czasem nawet nie dało w spokoju. Jakiś inny sklep w mieście potrzebuje pracownika? Zbierasz się i jedziesz, nie masz nic do powiedzenia - jak będziesz szczęściarzem to zwrócą ci chociaz za ubera, ja do tej pory jestem stówę w plecy. Kadra kierownicza wiecznie spięta i niezadowolona, zespół zamiast ze soba współpracować bardziej się obgaduje i ze sobą rywalizuje, co osoby wyżej tylko podkręcają. Dziewczyny płaczące na magazynie/w socjalnym to norma - nawet i te na wyższych stanowiskach. Parcie na jak największe zyski i obwiniane za wszystko tak niestety działa. Na plus - Luxmed, zniżki, możliwość rozwoju w firmie, Umowa o prace od początku, praca z dobrym sprzętem i technologią. Aplikacje szkoleniowe.

Super firma dla osób szukających doświadczenia z modą!