Na początku wszystko fajnie, wszyscy mili, szef do rany przyłóż, niestety po jakimś czasie już nie jest tak miło. Na starcie mojej przygody z Nowym Dworem zgrana ekipa kelnerów trzymała ten hotel (bardziej restaurację) w pionie, jednak w pewnym momencie najlepsze osoby zaczęły powoli wypadać z gry (nie z własnej woli oczywiście). Zaczęto zatrudniać osoby na szybko, często niewiele umiały lub nie chciały dawać z siebie zbyt dużo w pracy, wtedy zapanował chaos, a to w połączeniu z coraz większą ilością zleceń doprowadziło do całkowitego zniszczenia i tak już niewielkich zasobów miłej (lub jak kto woli znośnej) atmosfery. Po kilku miesiącach w tym miejscu psychika siada i to strasznie. Każdy szuka tylko sposobu, żeby udowodnić, że nie nadajesz się do tej pracy lub nie spełniasz oczekiwań szefostwa. Szczerze nie polecam pracy w tym miejscu, chyba, że ktoś ma nerwy z kamienia albo meeeeega duży dystans do siebie, dzięki czemu ciągle słyszane za uszami gadanie, że wszystko robi się źle i nie tak jak powinno być (czyt. nie tak jak wyobraził sobie to szef nie myśląc nawet przez chwilę, czy dany pomysł jest w ogóle możliwy do zrealizowania przy takim natłoku gości i obowiązków) spłynie po nim jak po maśle. Nie wspominając już o faworyzowaniu osób, które "pomagają" szefowi w dowiadywaniu się różnych rzeczy, o których wcale wiedzieć nie musiał. Plus jeszcze jedna, niepisana zasada: nie spodobasz się szefowi - zrobi wszystko, żebyś tam nie wytrzymał. Kierownicy restauracji nie wstawiają się za swoich podwładnych u osób postawionych wyżej, albo wręcz zwalą na ciebie całą winę za jakieś niedopatrzenie, żeby tylko uchronić własny tyłek. Muszę tutaj przyznać, że piszę to z punktu widzenia kelnera, jednak atmosfera np. na kuchni jest idealna za sprawą miłych i ciepłych ludzi, który tam pracują. Wśród kelnerów znajdą się może ze dwie osoby, które są naprawdę szczere i pomocne. Wynagrodzenie też złe nie jest, jednak w nowej pracy mam bardzo przyjazną atmosferę za trochę większa kasę. Mimo wszystko i tak minusów jest dużo więcej niż plusów.
Plusy
zarobki
Minusy
stres, ciągłe kontrole i upomnienia ze strony właściciela praktycznie przez cały dzień pracy
niezorganizowanie ze strony kierownictwa (sami wprowadzają chaos)
niezgrany zespół kelnerów
zbyt dużo obowiązków, a za mało ludzi do pracy
Wskazówki dla pracodawcy
Najlepiej byłoby poprawić podejście do pracownika i popracować trochę nad szacunkiem.