ABB

Przepracowałem w ABB 15 miesięcy w IT. Spotykałem naprawdę ogarniętych ludzi, od których - gdyby nie wielka odległość do biura (Warszawa -> Kraków) i COVID - mógłbym się naprawdę wiele nauczyć. Gdzie problem? Otóż dostałem w swój zakres pewną niewielką odpowiedzialność. Wymagało to pewnych formalnych akceptacji z mojej strony gdzie musiałem posługiwać się własnym podpisem. W jednym z projektów wymagano ode mnie akceptacji rzeczy, których nie mogłem w żaden sposób zweryfikować. I choć odpowiedzialność była mała, było to dla mnie mocno niekomfortowe. Szukałem zrozumienia sytuacji u menadżera, właściciela projektu, nawet pośrednika. Nikt nie widział problemu. Poprosiłem o zmianę projektu i w pół roku później poleciałem w świat.

Na pewno pracodawca powinien popracować nad kulturą pracy bo jeszcze w 2012 była na przyzwoitym poziomie. Później niestety od biega od wysokiego poziomu. W sytuacjach konfliktowych i wymagających wyjaśnienia, nikt nie powinien być zastraszany i pomawiany. Należy prowadzić konfrontacje i starać się wszelkie niejasności prowadzić polubownie. Ja bym w pierwszej kolejności przyjrzał się działowi kadr czy aby na pewno zawsze postępuje etycznie wobec pracowników. Ludzie powinni grać do jednej bramki. Jeśli jest coś niezrozumiałe to wyjaśnić. Rozwiązywać sprawy inteligentnie a nie kierując się tylko emocjami.