Filip Malinowski

p.o. Kierownik Działu Transportu, Raben

Wypowiedzi

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie KKS Lech Poznań - Cracovia, 30.05.2009, godz. 17.00
    28.05.2009, 12:03

    Bilety na mecz wyprzedane, tzn. ze albo ludzie jeszcze wierza, albo chca podziekowac za Puchar :)

    Gramy tak naprawde o pierwsze w historii Lecha wicemistrzostwo (gonimy tu Warte Poznań, brakuje nam bodaj pieciu;-)

    Osobiscie nie wierze w zadna zemste Slaska na Wisle za cos, co zdarzylo sie 27 lat temu - mozna o tym poczytac np. tu:
    http://forum.wiaralecha.pl/index.php?showtopic=12376

    Wisla na 99% mistrzostwa nam nie odda, jak dla mnie - gramy przede wszystkim o zwyciestwo i unikniecie zenady sprzed roku (z LKSem na koniec).
    Na zwyciestwo oczywiscie bardzo licze, mimo ze - jak juz wspomnialem - strata punktow i trzecie miejsce wydaja mi sie bardziej prawdopodobne niz "Que sera" odspiewane po meczu, o ewentualnej pieszej wycieczce na Stary Rynek nie wspomne... :)
    Lata kibicowania ucza pokory, nawet jesli nadzieja umiera ostatnia ;]

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie nowy kołcz
    28.05.2009, 10:53

    Michał H.:
    Chyba dobru trener - pomijając zaplecze ekstraklasy czy Górnika Łęcznę, dobra praca w Odrze Wodzisław, później przejął Grodzisk po Macieju Skorży i wyprzedził nawet Lecha na mecie. A jak grała Polonia Warszawa, na jesieni - kiedy to, nikt na nich nie stawiał po odejsciu Drzymały - kazdy pamięta.
    Skutecznie, acz bez wielkiego polotu.
    Chyba dobry, ale przekonamy sie dopiero, gdy bedzie mial szanse popracowac na dobrym materiale - moze i w Lechu, cholera wie :-)
    na razie Zielinski ma raczej marke tego, co potrafi zrobic cos z niczego (czyli prawie jak Michniewicz;-)
    Nie mamy pojecia, jak sobie poradzi z gwiazdami i gwiazdkami jako stosunkowo mlody trener, zdecydowanie na dorobku. Pewnie do tego nie ma przesadnie wygorowanych zadan finansowych, w koncu jest bezrobotny :) - to na pewno jego atut w sesnie szans na posade w Lechu.

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie nowy kołcz
    27.05.2009, 16:33

    Jan H.:
    a może Libor Pala ?????

    absurdalne są takie propozycje
    Widze, ze "Polska The Times" stara sie zachowac ciaglosc swoich absurdalnych artykulow (czyli niusy wyssane z "pewnego zrodla")...
    Napisali, ze Ulatowski jest pewniakiem - to teraz ciagna temat, skoro sie okazalo, ze nie jest. Zasugerowali, ze Reiss zagra z Cracovia i juz maja temat na nastepny dzien - "Reiss jednak nie zagra z Cracovia". Tylko szkoda, ze tematu asysty Roberta Kubicy przy bramce dla Lecha ze Slaskiem nie pociagneli dluzej niz jeden dzien, bo jego rozwiniecie mogloby byc jeszcze ciekawsze :-)

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie nowy kołcz
    23.05.2009, 20:07

    Moim zdaniem w przyszlym roku bedziemy walczyc o majstra z tym samym trenerem. Dodam niestety, bo powtorze: nie chce by nastepny sezon wygladal, jak ktorys z trzech ostatnich, mimo przemilej przygody w UEFA...

    Spodziewam sie raczej tekstow: "mielismy walczyc o majstra i walczylismy az do ostatniej kolejki"... pewnie Frnaz spusci z tonu i finansowo spotkaja sie gdzies posrodku. Jesli PZPN nie zabierze nam Smudy do repry (a to mogloby raczej nastapic jesienia), to pewnie zostanie w Lechu...

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie Runda wiosenna 08/09
    23.05.2009, 20:00

    Szansa na majstra - iluzoryczna.

    Czy bedziemy mieli drugie, czy trzecie miejsce - to nie jest juz tak istotne w sytuacji, gdy do pucharow wchodzimy jako zdobywca PP.
    Przeciez i tak nie bedziemy sie osmieszac w stylu Dyskobolii Grodzisk napisem "wiceMISTRZ POLSKI 2008/09" :)

    Szczerze mowiac, spodziewam sie raczej trzeciego miejsca niz pierwszego wicemistrzostwa w dlugiej historii Lecha :]
    Wicemistrzostwo ucieszyloby mnie raczej w tym sensie, ze mamy walczyc do konca o zwyciestwa, nie chce widziec takiej zenady na Bulgarskiej jak rok temu z LKSem na koniec, z tamtego wieczoru zdecydowalnie wole wspominac pomeczowa szybka wodke z Lukaszem niz gre naszych kopaczy :)

    Poza tym - ciekawe czy delegacja kibicow Slaska odwiedzi swoich kopaczy przed ostatnim meczem z prosba o oddanie co najmniej punktu Wisle, w naszych realiach to calkiem prawdopodobne :)

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie KS Polonia Warszawa - KKS Lech Poznań, 23.05.2009
    23.05.2009, 19:50

    tak na goraco - mimo dosc ciekawego meczu (glownie za sprawa bledow), nie podobala mi sie koncowka - w ostatnich kilku minutach i Lech, i Polonia graly, jakby nie chcialy strzelic zwycieskiej bramki (bardzo niedokladne podania), mozna to tlumaczyc zmeczeniem...

    gdy w Gdansku prowadzila jeszcze Lechia, we Wroclawiu byl remis, a na Konwiktorskiej 3:2, pewnie nasi pilkarze dostali info, ze jedna bramka daje nam lidera :) choc w momencie gdy ja wreszcie strzelali (dodajmy: z pomoca sedziego Malka i liniowego - nie widzieli reki Stilica), juz niestety Wisla prowadzila w Gdansku...

    Moim zdaniem majster pogrzebany (dotad liczylem na desperacje Lechii), teraz zostaja jeszcze resztki urzedowego optymizmu :]

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie Droga po Puchar Polski :)
    22.05.2009, 13:25

    Michał Matląg:
    I to jest dla mnie już najbardziej chore - kibice się tłuką i nawet nie wiedzą dlaczego. Ot, powód jest taki, że się nie lubimy, ale kto zaczął i o co poszło to nikt już nie potrafi powiedzieć ;-)
    Ci co sie tluka akurat z reguly to potrafia powiedziec - kosy i zgody to przeciez elementarz ;]
    moga co najwyzej nie wiedziec, ile razy Lech byl mistrzem Polski albo co to takiego tercet A-B-C (no chyba ze z kawalka Mezo czy innego Libera:-)

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie nowy kołcz
    22.05.2009, 10:11

    W towarzystwie wladz widzialem tez Piotra Reissa, do tego wszyscy byli usmiechnieci - najpewniej oznacza to nowy kontrakt...

    Nie jestem pewien, ale chyba w tym tlumie migneli mi tez J.Murinho i A.Wenger - uwaga: ten drugi wlasnie odrzucil oferte Realu, wiec szansa niepowtarzalna! wlasciwie to juz jest pewne :)

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie Droga po Puchar Polski :)
    21.05.2009, 15:38

    no tak, masz to na co dzien :-)

    a zmieniajac temat - decyzja o braku fety po pucharze - dla mnie sluszna i oczywista, 5 lat temu bylo inaczej, bo po zdobyciu pucharu nie czekaly nas wazne mecze ligowe, jak teraz...
    dodatkowo - oczekiwania teraz tez sa inne, puchar zdejmuje troche cisnienia, ale z naciskiem na troche :)

    kazdy mogl swietowac we wlasnym zakresie - u mnie (poza swietem na stadionie) raczej dosc skromnie musze powiedziec :)

    pelna radosc - dopiero po dublecie (to tyle w temacie "puchar, ktory nie cieszy";-)

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie Droga po Puchar Polski :)
    21.05.2009, 15:08

    Krzysztof Wolaczyński:
    Jak dla mnie to bez przesady nie ma co nerwów tracić..Na mój gust każdy może palić sobie co tam chce pod warunkiem, że to jego własność, i nie jest to miejsce publiczne. Brak tolerancji dla naruszania czyjejś cielesności i demolki ot tak- ale to zupełnie inna kwestia.

    A propos barwy to oni raczej swoje palili wtedy róniez, bo przecież też na niebiesko gra ruch czy inne cieniasy. LECH to historia od 1922, zwycięstwa, porażki, dużo zawodu i radości, stilić, lewy i arboleda. Obecnie Franz i budowa stadionu przy Bułgarskiej. Za chwilę walka o mistrzostwo i organizacja euro w Poznaniu. Czy patrzac na sprawę klubu całościowo, naparzające się bambusy i kolory mają aż takie znaczenie?
    czy naprawde trzeba tlumaczyc, ze barwy klubowe a kolor w podstawowym znaczeniu (w sensie dlugosci fali swietlnej) to nie to samo? :)

    naparzanka - racja, nie powinna miec wiekszego znaczenia (chyba ze akurat masz pecha i szef twojej redakcji sportowej kaze ci pisac tylko o tym, a zapomniec o samym meczu:) tu kazdy pisze, co chce,
    ale ze trabia o tym wszystkie media, to i u nas jakies poruszenie wywoluje :)

    co do palenia - jednego ruszy np. widok palonej polskiej flagi, innego nie i zalezy to nie tylko od tego, czy miejsce jest publiczne czy tez robi to w swoim ogrodku, choc kontekst jest tu kluczowy (rozjuszenie wroga, sprowokowanie, jak widac czesto skuteczne:)

    wolalbym, zeby tego w ogole nie bylo, ale tak samo moge sobie wolec, zeby ci przyjezdzaja do stolicy palic opony, spalili wlasne opony mozgowe...
    chciec to ja sobie moge, a rzeczywistosc jest inna :-)

    Wyjazd (poza zgodami) a mecz u siebie to bardzo duza roznica (nawet jesli mniejsza niz kiedys) - niektorzy o tym zapominaja albo w ogole nie wiedza...

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie Droga po Puchar Polski :)
    21.05.2009, 13:40

    A z mojej strony jeszcze jedna analogia :)

    Potraktuj barwy Lecha choc troche jak nasze dobro wspolne, czyli cos jak ten tramwaj czy autobus, ktorego broniles przed debilami :-)

    Reasumujac:
    To, czy potrafisz sie sam obronic przed debilami albo co sadzisz o bijatykach, ganiankach, ustawkach - nie moja sprawa, calkiem mozliwe, ze nasze spojrzenia sa tu podobne...

    Ale gdy twoje barwy pala sie na plocie Ruchu (bo ich jednak bylo wiecej albo byles nie w formie, albo po prostu cie to nie obchodzi, wiec dla spokoju oddales), to juz rowniez moj problem.

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie Lubi nas niewielu :)
    21.05.2009, 13:13

    Łukasz K.:
    Wyjątkowo ponoć nie jest źle.
    Pierwszy mówi raczej o zabezpieczeniach od strony służ z Chorzowa.
    Później wzmianka, że popsuliście 211 krzesełek z radości :)
    Drugi o chorych ambicjach kibiców Lecha, którzy wywierają niezrozumiałe naciski na trenera, aby zdobył miszcza.
    Ok, dziekuje za fachowe streszczenie, nawet jesli z trzeciej reki :]

    Ten drugi (w gazecie lokalnej) w takim razie potrafie czesciowo zrozumiec, zwazywszy na to, ze jego autor przybyl z Sieradza - niby drobiazg, ale w przypadku oceny pracy tego trenera pewnie ma znaczenie ;-)

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie Droga po Puchar Polski :)
    21.05.2009, 12:56

    Michał Matląg:
    A jednak wydaje mi się, że w naszym kraju powoli wszystko się zmienia, w tym także podejście kibiców i pewnie dlatego bez żadnych problemów dotarłem na stadion. Okradanie ludzi z odzieży i późniejsze jej palenie jest dla mnie objawem pustogłowia i powoduje jedynie współczucie z powodu umysłowej ułomności, a nie jest iskrą zapalną. Nie wiem jaki jest model kibicowania w Bundeslidze bo nie interesuję się kompletnie niemiecką piłką więc nie mam porównania, ale cieszę się, że na polskich stadionach coraz rzadziej dochodzi do sytuacji jakie jeszcze 10 lat temu były na porządku dziennym.
    Tak, wiele sie zmienilo od lat dziewiecdziesiatych. Mozna nawet od biedy uogolnic, ze zadymy wyniosly sie ze stadionow, przynajmniej w ekstraklasie. Oczywiscie, ze mnie to cieszy, bo pamietam dobrze, jak wygladal przecietny mecz wtedy i jak wyglada dzis...

    Nie wchodzac w szczegoly - w Bundeslidze latwo spotkac goscia z szalem jednej druzyny na jednej rece i szalem drugiej ("wrogiej"), z ktora akurat jest mecz - na drugiej rece. U nas to jest nie do pomyslenia i wg mnie to dobrze, bo gdzie tu miejsce na rywalizacje i emocje, jesli jest ci obojetne kto wygra czy w ogole komu kibicujesz, a chodzi tylko o to, by byc w centrum wydarzen, a w wielu przypadkach zrobic z siebie choinke przyciagajaca wzrok...

    Wracajac do Chorzowa - duzo ludzi z tych 9 tysiecy sie przekonalo (nawet jesli nie zauwazyli plonacych barw na plocie kibicow Ruchu), ze to jednak nie jest Bundesliga (pojecie umowne:) i taka "nauczka" moze okazac sie przydatna - w sensie skutku, a nie dlatego, ze komus zyczylem np., by stracil barwy czy zostal pobity, bo sie z nimi niepotrzebnie obnosil. Po prostu - nie wiedzieli, teraz juz wiedza i tyle. Myslenie zyczeniowe tego nie zmieni.

    Swoja droga - wg mnie kazdy noszacy niebiesko-biale barwy i bez takich zdarzen powinien wiedziec, ze sa warte wiecej niz placi sie za nie w sklepie i w zwiazku z tym odpowiednio je szanowac.

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie Droga po Puchar Polski :)
    21.05.2009, 11:39

    Michał Matląg:
    Niestety widziałem co się działo pod koniec pierwszej połowy kiedy to banda debili z jednej i drugiej strony bardziej była zainteresowana bijatyką niż meczem. Tak więc po meczu nie miałem zamiaru zostać obiektem zemsty za czyny popełnione przez bandę nieodpowiedzialnych gówniarzy.
    Czyli mozna uznac wyjazd za bardzo pozyteczny, bo procz tego, ze wywalczylismy puchar, to dowiedziales sie, ze w Chorzowie nas nie lubia z wzajemnoscia, a w Polsce kibice wciaz sie ze soba bija od czasu do czasu. I z ewentualnego nastepnego wyjazdu nie wrocisz z kurtka zalozona na gola klate albo bez szala, jak co poniektorzy wrocili z tego...

    Kazdy moze wierzyc w co chce (np. ze szale, flagi i koszulki palone na plotach pochodza prosto ze sklepow), ale faktow nie zmienimy zaklinajac rzeczywistosc... Na marginesie - skoro palenie przejetych barw nierzadko staje sie iskra zapalna dla stadionowych ganianek, o ktorych wspomniales, to moze jednak lepiej na te barwy uwazac? (tutaj uwaga: im wiecej sie ich ma, tym trudniej wszystko upilnowac:-)

    Taka "logiki zyczeniowa" (czyli: chcemy Bundesligi w Polsce, wiec aplikujemy sobie niektore ich zwyczaje), to przeciez absurd...
    poniewaz osobiscie nie jestem zwolennikiem kibicowskiej Bundesligi, to podam inny przyklad: chce, by w Polsce byly austrady, wiec skoro ich nie ma, jezdze 200 km/h po tych drogach, ktore sa. Przeciez 95% nawierzchni jest ok, a dziury i debile na drogach to tylko 5%:-)

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie Lubi nas niewielu :)
    21.05.2009, 11:07

    Zagadka bez nagrody:
    W ktorej gazecie uzkazaly sie dzis artykuly "Kibolski Puchar Polski" i "Puchar, ktory nie cieszy" :-)

    Kolega przed chwila mi pokazal dzisiejsze wydanie, nie czytalem, ale na pewno rewelacja, trzymaja rowny poziom, wiec marsz do kioskow! ;-)

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie Droga po Puchar Polski :)
    21.05.2009, 10:48

    Michał Matląg:
    Niepowtarzalne do dla mnie było jak zaparkowaliśmy z kumplami auto jakieś 800m od stadionu pod jednym z chorzowskich bloków i centralnie na bezczelniaka w koszulkach, szalikach i czapkach Lecha między kibicami Ruchu poszliśmy na stadion.
    Ich zdziwione miny - bezcenne :-)))

    Ale po meczu nie byliśmy już tak odważni i nasze barwy w drodze powrotnej do auta wylądowały w plecaku ;-))
    moge zapytac skad za niekonsekwencja w obnoszeniu sie z barwami na wrogim terenie? przeciez wygralismy, wiec po meczu chyba tym bardziej duma cie rozpierala? :]
    Miny z pewnoscia bylyby jeszcze bardziej zdziwione, a wrazenia jeszcze bardziej bezcenne...

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie Droga po Puchar Polski :)
    20.05.2009, 15:00


    Obrazek


    Misja zakonczona sukcesem :)
    "wicepuchary" i wicemistrzostwa Polski zostawmy dla innych :)

    Tak swoja droga, dobrze mi sie zdaje, ze we Wronkach, gdzie mamy niby grac puchary, nie zmiesci sie nas tyle co wczoraj bylo w Chorzowie?

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie Lech Poznań-Lechia Gdańsk Jak myślicie czy Lech wygra w...
    16.05.2009, 12:34

    http://www.youtube.com/watch?v=ddBwaGahfuI

    filmik z oprawa dla tych z czwartej trybuny (i tych, co jeszcze nie zdazyli swoich "trzech groszy" dorzucic;)
    wyszlo naprawde godnie, no i gra naszych wyraznie sie poprawila od tej chwili :]

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie Runda wiosenna 08/09
    16.05.2009, 12:01

    "(...) ja mam duze ufa na jezu, ze bedziemy wygrac liga polska i puchar" - tylko jeden czlowiek na swiecie mogl wypowiedziec te slowa... :]

  • Filip Malinowski
    Wpis na grupie Lech Poznań w temacie Lubi nas niewielu :)
    16.05.2009, 11:09

    A propos ponizszego - spodziewiajmy sie wkrotce (tam gdzie zawsze) paska "PILNE! Litar blokuje droge krajowa nr 11" :]

    QUOTE(litar @ 15.05.2009, 14:55) *
    Osobom udającym się na mecz własnym transportem sugerujemy trasę przez Wrocław i dalej autostradą A4.

    CYTAT(ssuoniu @ 15.05.2009, 21:40) *
    Myślę, że trasa przez Ostrów Wielkopolski też nie jest zła. W minioną sobotę odcinek Poznań (od strony Swarzędza) do Opola zajął nam 3,5 godz - mimo utrudnień w okolicach Kórnika.. Pamiętajcie jak ciężko przejechać przez wrocław. A z Opola to już kawałek.

    litar Dzisiaj, 00:15
    Jasne i dojedź sobie sam, najlepiej z rozjebanym ryjem. Debil

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do