пропозиції роботи
Wypowiedzi
-
Dodalbym jeszcze, ze nie skupia uwagi na sobie, tylko na druzynie.
I w praktyce to trener Zielinski okazal sie mistrzem finiszu, dramaturgii i zimnej krwi, choc takie okreslenia przylgnely wczesniej do innego trenera, ktory finisz mial znacznie slabszy, a wrecz spieprzyl w koncowce to, co wczesniej wypracowal :-) -
Czyli - w porownaniu z pierwszym kontraktem - zaufanie zarzadu do trenera wzroslo dwukrotnie ;-) Pensja pewnie tez.
Przedluzenie kontraktu wobec zdobytego tytulu bylo sprawa oczywista, nie bylo co dywagowac. Na sprawdzonego trenera zagranicznego (czyli w naszych warunkach gwiazde) pewnie jeszcze poczekamy pare lat, a zmiana na innego polskiego trenera nie mialaby sensu.
Zatem zyczymy trenerowi Zielinskiemu mistrzowskiego hattricka :-) -
Nasz nowy sponsor strategiczny dopiero sie uczy kibicowskich realiow (vide artykul i oswiadczenie nizej).
Jak tylko naglosnia sprawe (w Szczecinie juz jest glosna:), to za chwile w Krakowie i Łodzi pewnie bedzie to samo, bo tam s.Oliver podobny manewr zastosowal. Tak czy siak darmowy rozglos bezcenny dla s.Oliver, zwlaszcza ze marka dopiero niedawno weszla do Polski...
Kibice Pogoni: Lech Poznań w Galaxy to hańba. "Pociski" lecą w stronę sklepu S. Oliver
Radosław Jankowski, radoslaw.jankowski@mediaregionalne.pl
Grupy kibiców Pogoni Szczecin nachodzą sklep odzieżowy S. Oliver w Galaxy. Grożą, wyzywają pracowników. O co chodzi? Do białej gorączki doprowadził kibiców herb drużyny poznańskiego Lecha na witrynie sklepowej.
Kość niezgody - herb Lecha Poznań i zdjęcie poznańskiej drużyny na witrynie sklepowej S. Oliver w szczecińskim Galaxy.
FOTO http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/misc?url=...2479&Ref=V1
FOTO http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/misc?url=...2479&Ref=AR
Wszystko zaczęło się od wpisu na forum internetowym pogononline.pl kilka dni temu. Internauta Kubi, przechadzając się po centrum handlowym, zwrócił szczególną uwagę na sklep z ubraniami marki S. Oliver. I to bynajmniej nie ciuchy wzbudziły zainteresowanie fana Pogoni. "Idę sobie po Galaxy i co widzę? Wielkie kur... logo Lecha Poznań na wystawie sklepu. Tylko dlatego, że są ich sponsorem. Zawrzało we mnie" - pisze Kubi.
Rzeczywiście, niemiecka firma odzieżowa jest sponsorem strategicznym poznańskiego Kolejorza i na witrynie sklepowej Olivera w Galaxy można zobaczyć herb klubu oraz zdjęcie drużyny. Dla wielu kibiców portowców to prawdziwa obelga. Jak pisze internauta badboy: - W największym centrum handlowym Szczecina nie powinno być przyzwolenia na takie coś, ale prawnie zapewne można im naskoczyć. Chyba, że każdy, kto tam będzie, wejdzie i im pociśnie...
Apel poskutkował i "pocisków" naprawdę nie brakuje. Byliśmy na miejscu. Sprzedawczynie w sklepie wydają się być przerażone. - Delikatnie mówiąc, rozmowy z kibicami do przyjemnych nie należą - mówią panie.
- Codziennie przychodzą kilkuosobowe grupy łysych mężczyzn i grożą, że zrobią z tym porządek - mówi nam jedna ze sprzedawczyń (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). Panie obawiają się, że na słowach się nie zakończy. Tym bardziej, że na wspomnianym forum mnożą się wypowiedzi podobne do tej Juniora: - Wypierd... z tym i tyle! - Gdyby to nie było Galaxy, tę witrynkę czekałoby zapewne spotkanie z cegłą lub farbami. Trzeba mieć kur... tupet, żeby coś takiego odje... - dodaje Ceasar.
Dlatego panie obawiają się o bezpieczeństwo swoje i klientów. - Przecież my tu tylko pracujemy, a to, co mamy na witrynie, zależy od poznańskiej centrali firmy - mówią sprzedawczynie. Skontaktowaliśmy się z centralą.
- Sytuacja jest dla nas zaskoczeniem, kontrakt sponsorski z Lechem to element naszej strategii marketingowej - mówi Katarzyna Łazarowicz z polskiej centrali firmy S. Oliver. - Mamy sklepy i w Krakowie, i w Łodzi, i tam takich problemów nie ma.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Galaxy chce, aby logo Lecha i zdjęcie piłkarskiej drużyny zniknęło z witryny w środę do końca dnia. Inaczej zarządca centrum wynajmie firmę, która zajmie się tym i obciąży kosztami Olivera.
- Ponieważ na witrynie S. Olivera pojawił się element reklamowy, który nie został uzgodniony z administracją obiektu, czego wymagają procedury zawarte w regulaminie Centrum, zwróciliśmy się do najemcy o jego usunięcie - tłumaczy Joanna Dybowska, rzecznik prasowy Galaxy. - Nikt z kibiców nie kontaktował się nami w tej sprawie, ani też niczym nam nie groził.
Jednak nie do końca tak jest, ponieważ Katarzyna Łazarowicz o sprawie wie i twierdzi, że Oliver wspólnie z Galaxy zastanawia się, jak rozwiązać problem. Czy Lech zniknie ze sklepowej witryny? - Nie chcemy tego, choć najważniejsze jest bezpieczeństwo. Mamy trochę czasu na zastanowienie się, co z tym zrobić. Decyzja jeszcze nie zapadła.
--------------------
Oświadczenie Zarządu s.Oliver Poland w sprawie witryny salonu w CH Galaxy w Szczecinie.
Chcąc podkreślić fakt, że międzynarodowa korporacja odzieżowa s.Oliver jest Generalnym Sponsorem Klubu KKS LECH Poznań, już dwa miesiące temu na witrynach wszystkich naszych salonów w Polsce pojawiły się naklejki ze zdjęciami piłkarzy oraz logotypem poznańskiego klubu. W Szczecinie spotkało się to z ostrą reakcją niektórych sympatyków miejscowej Pogoni.
Jako firma z wieloletnim doświadczeniem w sponsoringu sportowym, zrobiliśmy dokładnie to samo, co kilka lat temu w Niemczech, kiedy s.Oliver sponsorował klub Borussia Dortmund. Naklejki na witrynach salonów informują klientów o naszych działaniach i zaangażowaniu w futbol. Wspieramy sport i rozumiemy, że budzi on emocje. Emocje, które po zdobyciu przez Lecha Mistrzostwa Polski nagle wymknęły się niektórym szczecińskim kibicom spod kontroli. Jeszcze nigdy nie spotkaliśmy się z sytuacją, w której nasze działania wspierające sport, stają się pretekstem do gróźb pod adresem pracowników naszych sklepów. Nie rozumiemy, dlaczego zdrowa, sportowa rywalizacja prowadzi do aż tak niesportowych zachowań, jak pogróżki, czy straszenie „demolką” witryny. Zwłaszcza, że cała ta agresja uderza bezpośrednio w pracowników naszych salonów - w tym przypadku, rodowitych mieszkańców Szczecina, którzy na pewno nie są kibicami Lecha Poznań.
Na całą tę sytuacje patrzymy przez pryzmat jednej z wielu dużych firm sponsorujących piłkę nożną. Takie incydenty bez wątpienia nie zachęcają innych potencjalnych inwestorów do wspierania polskiego futbolu. Dlatego, z naszego punktu widzenia, apelujemy nie tylko o europejską jakość rozgrywek, ale również o to, by kibice pamiętali, że oni także ponoszą odpowiedzialność za wizerunek polskiej piłki. Taką właśnie odpowiedzialność podjęli kibice poznańskiego Lecha, co miało dla nas istotne znaczenie dla rozpoczęcia współpracy z tym właśnie klubem.
W trosce o bezpieczeństwo i komfort naszych pracowników oraz klientów, zamierzamy zdjąć piłkarskie dekoracje z witryny sklepu s.Oliver w Szczecinie. Okolicznościowe naklejki pozostaną jednak w innych miastach, w których nie doszło do podobnych zdarzeń i choć może nie mieszkają w nich sympatycy drużyny z Poznania, to zdali oni egzamin z kibicowania.
źrodło: Głos Szczeciński
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100518... -
A ja bym sobie zyczyl "panie Turek..." w meczu Lecha o LM :-)
A "pioropusze zmarszczek na twarzy Ivana" albo "lydki Arboledy niczym buraki cukrowe" i inne takie to moga sobie byc przy okazji ;] -
No i chyba nikt jeszcze nie zacytowal tekstu Tomka Zimocha (niekwestionowanego autorytetu we wszystkich mozliwych dziedzinach;-), wiec przytaczam nizej, bo milo sie czyta:
Powiało radością. Radością gry. I radością z tej gry. Lech Poznań zasłużenie został piłkarskim mistrzem Polski. Łatwo o ten tytuł nie było. Lech wprawdzie bardzo efektownie rozpoczął rozgrywki, ale później przegrał na własnym stadionie z Polonią Warszawa, nie zdobył nawet punktu z Cracovią. Zremisował z Arką. Właśnie w Gdyni na początku października rozmawiałęm ze smutnym trenerem Jackiem Zielińskim. Tytuł wydawał się wtedy odległy. Piłkarze mówili o potrzebie zmiany gry. W Poznaniu dyskutowano i o konieczności innych zmian. Ale Lech przetrwał kryzys. Mistrzostwo wcale nie było tylko bajką. Lech gonił czołówkę, a niespełna 100 godzin przed finiszem rozgrywek sam założył żółtą koszulkę lidera. Prowadzenia nie utrzymała Wisła. A przecież po jej wygranej z Legią w Warszawie wydawało się, że kontrolowała wyścig. Ale Wiśle zabrakło entuzjazmu. I na boisku i poza nim. Wisła popadła w rutynę. W Krakowie liderowanie od lat jakby uwierało. Krater plkarskiego wulkanu pod Wawelem przestał dymić. W Poznaniu przeciwnie. Wulkan wybuchł, a "pył piłkarskiej radości" nie opadał. W gospodarnej Wielkopolsce "Kolejorz" to coś więcej niż klub. Nazwa Lech - otwiera serca, a następnie ręce do działania. Każdego - trenera, piłkarza, właściciela, pracownika, dyrektora, portiera, kibica. Lech, Lech Kolejorz! Grand Prix 2010!!! Za całokształt. Za to co Lech prezentował na boisku i poza nim. W sobotę Poznań był krainą szczęśliwości. Stadion eksplodował radością w trakcie zwycięskiego meczu z Zagłębiem. A rynek, ulice i uliczki w centrum miasta falowały tłumem kibiców do rana. Cieszyły mnie te kolorowe obrazki z Poznania. Sportowa radość jak w Barcelonie, Monachium, Mediolanie, Madrycie czy Buenos Aires. To był sztorm radości. 10 w skali Beauforta! I jak to po sztormie troszkę bałaganu. Ale wierzę, że i teraz Lech wykaże mistrzowską formę. Fantastyczni kibice pokażą klasę i poza stadionem. By nikt - radości, szczęścia nie łączył ze szkodami. Zatem "przyszyjcie" rękę Prozerpinie w fontannie na rynku. Niech na rynku i rycerz z pręgierzem ma znowu dłoń z mieczem. Kibice i działacze Lecha niech szybko odbiorą słowny oręż przeciwnikom takich piłkarskich wieczorów. Niech dla tych co nie rozumieją sportu, płynąca z niego radość nie kojarzy się ze szkodami. Sam dorzucam się do składki na pokrycie strat. A za rok więcej toy toyów, koszów na śmieci... Sztorm nie musi być kojarzony ze strachem. Przeciwnie poznański sztorm może być czymś niezwykłym!!! Lech, Lech Kolejorz!!!
Wpis pochodzi stad:
http://www.polskieradio.pl/29/wpis/artykul162433.html
Chyba bede musial czesciej odwiedzac jego bloga :) -
Wklejam fragment oswiadczenia WL dla przypomnienia o zbiorce pieniedzy - moim zdaniem godny pomysl, dlatego tez wplacilem, mimo ze ze niczego nie zniszczylem - choc jestem poznaniakiem, to zwykle wychodze z zaloznia, ze na imprezach i sprawach, ktore pozniej wspomina sie latami nie ma co specjalnie oszczedzac ;]
Na ta chwile uzbierano juz ponad 10 tys. pln, a potrzebne bedzie wiecej, choc dokladnie jeszcze nie wiadomo ile - mozna sie spodziewac, ze kwoty podawane w mediach (ponad 50 tys. pln) byly troche zawyzone, a WL jeszcze przysluzy sie miastu sprawdzajac na rynku ulsug prawdziwy (a wiec mozliwie najnizszy) koszt takiego remontu, skoro mamy go wszyscy sfinansowac...
Wiara Lecha oświadcza, że zobowiązuje się do pokrycia kosztów naprawy zabytków, które ucierpiały podczas świętowania zdobycia, po długich siedemnastu latach, tytułu Mistrza Polski przez poznański KKS. Wszystkich kiboli chcących pokazać JAK SIĘ BAWI KOLEJORZ, prosimy o wsparcie:
Stowarzyszenie Wiara Lecha
ING Bank Śląski S.A.
Oddział w Poznaniu, ul. Piekary 7 61-823 Poznań
Numer rachunku: 16 1050 1520 1000 0022 8370 1221
Z dopiskiem: feta mistrzowska
A na zachete i dla podtrzymania radosnego nastroju jeszcze jedna fota z soboty (autor Patryk Pindral)
-
Arkadiusz T.:
Ale konkurencja na pewno bedzie ciezka - przeciez wszyscy chca miec ich w skladzie, a cala Europa czekala tylko az Piast spadnie z ligi :] za chwile w zaprzyjaznionych (z menedzerami) mediach przeczytamy, ze za Glikiem zatesknil juz Real Madryt, ktory sie zreflektowal jaka perelke z rak wypuscil, a w kolejce po niego czeka jeszcze czolowka Premiership i Bundesligi...
Grzegorz Albinowski:
Lista życzeń Lecha Poznań:
- Kamil Glik (Piast Gliwice),
Tu chyba będzie najmniej problemów, w Piaście i Odrze wkrótce wielka posezonowa wyprz ;) Obniżki nawet do 70% -
Współczucia, pamiatka to pamiatka.
Czyja to sprawka - czy rzeczywiscie kogos mieszkajacego w Poznaniu - nie wiemy, wiemy ze gina z samochodow rozne cenne przedmioty zostawione na widoku, miejsc na swiecie gdzie take rzeczy nie dzieja sie wcale jest niewiele...
Sam zdecydujesz, czy i jak chcesz ja probowac odzyskac i czy "robic szum".
Na pocieszenie, jeszcze w twoich rekach doczekala przynajmniej powrotu mistrzostwa do Poznania, a wiec historycznej chwili :-)
Mi tez jakas czesc mohc KKSowych pamiatek sprzed lat 20 bezpowrotnie przepadla, na szczescie mala czesc - i obwiniac moge raczej tylko siebie i balaganiarstwo - ale tez wiele innych jeszcze zostalo. Tobie na pewno tez ;-)
A pieknych wspomnien nie zabierze nam nikt, no chyba ze Alzheimer sie na nie kiedys polakomi :) -
Łukasz O.:
Musze cie zmartwic, Lukasz, ale to sie juz nie powtorzy, bo nigdy wiecej nie bedziemy tak dlugo czekac na mistrzostwo ;-)
Chcialem powiedziec, ze jestem bardzo szczesliwy :D wczorajszy wieczor byl wspanialy. Za rok chce przezywac to samo :D -
Wstalem i ja. Pieknie, po prostu pieknie!
Tak wlasnie mialo byc (i to tyle o meczu, bo to nie mecz bedziemy pamietac przez lata:-), a mistrzowska feta przebija wszystko, chyba nawet radosc w Chorzowie, gdzie tak naprawde zdobylismy tego mistrza. Poznan kibolami stoi.
Swietowalem wczesniej z Lechem 2 mistrzostwa (1990 i 1992) i pare pucharow, ale tego nie da sie porownac z niczym, nawet wybuch wulkanu wymieka. Z pewnoscia najlepsza Noc Muzeow ever ;]
Czego chciec wiecej? Ligi Mistrzow!
A propos - Lukasz, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :]
> Radek W.:
> + replika pucharu gratis :)
>
> Leże i kwiczę !!!!
>
> KOLEEEEEEEEEEEJORZ.
>
> Kocham to miasto - kocham ten klub - bo w moich żyłach płynie
> niebieska krew !
>
> Chyba jestem pierwszy któremu udało się dzisiaj wstać :)
>
>
> > Okazja! Tanio sprzedam 10 palet win musujących
> >
> > Adres:
> > ul. Reymonta 22
> > 30-059 Kraków
> >
> > Tel.: (012) 630 76 00
> > E-mail: sekretariat@wisla.krakow.pl -
Lewy zatrzymal sie i widzial, ze Piech wstaje (a my z sektora tylko pomoglismy mu podjac decyzje ;-), wiec nawet wobec takich durnych zarzutow jestemy czysci. Zreszta mistrza fair play juz zdobylismy ze Smuda - chyba nawet 2 czy 3 razy i tyle w temacie.
Sedziowie w tym sezonie nam specjalnie nie przeszkadzali i rowniez dzieki temu jestesmy liderem - tym takze ten sezon sie rozni od poprzednich. -
A demota "Jop na Wawel!" jeszcze nie ma? ;-)
-
Coz, chyba znowu nie bedziemy wicemistrzem... :-)
Wyjasnienie dla Arka: niejeden toast za zdrowie Cracovii oczywiscie juz poszedl po meczu, ale bohaterow bylo wczoraj wiecej, wiec nalezna im czesc tez trzeba bylo jakos rozdzielic ;-)
Mysle, ze kazda wioska na trasie z Chorzowa do Poznania juz wie, kim jest Mariusz Jop.
Tak czy owak bardzo dziekujemy Cracovii za radosne chwile wczoraj.
Z tego, co pamietam, w trudnych chwilach tez mogliscie na nas liczyc ;-)
Dwie godziny snu musialy mi dzis wystarczyc, ale jakos mnie to nie martwi... a zanim odzyskam glos, to moze tylko jedno pomeczowe zdjecie zamiast komentarza.
Peron w Bytomiu jakies 10 godzin temu:
-
Co tu duzo mowic, jedziemy po trzy punkty, przy okazji dobijamy Ruch (mocno okaleczony w weekend przez sedziego Siedleckiego). A na innych ogladamy sie dopiero wtedy, gdy sami wygramy.
Na Cichej pewnie bedzie komplet (nas ok. 1000), Ruch gra o puchary, my o mistrza, mecz zapowiada sie ciekawie. Wynik wzbudzi tez spore zainteresowanie w Warszawie na Wiertniczej, ale to akurat nie nasz problem, gramy dla siebie :)
Na swoj sklad nie mozemy narzekac, druzyna prawie w komplecie - pod koniec sezonu to wrecz luksus, oby Kotor znow nie mial wiele do roboty (z obrona w takim skladzie zwykle gramy na zero). Na zagrozenie zoltymi kartkami (Peszkin, Djurdjevic i ktos tam jeszcze) juz nie ma sie co ogladac, w drugiej polowie meczu z Polonia oszczedzalismy sie wlasnie na ten mecz, teraz miejsca na oszczedzanie czegokolwiek juz nie ma, walczymy na maksa i do konca. -
Chcialbym zawsze ogladac Lecha takiego jak wczoraj. Chcialbym, zeby co tydzien mecz rozstrzygal sie po pierwszej polowie (na druga polowe moglismy nawet wyjsc w dziesiatke, bo np. obecnosc Zapotoki niewiele zmieniala:-) Chcialbym co tydzien spiewac "trzy do zera to za malo..." i widziec walke o kolejne bramki :-)
Ale lata kibicowania ucza pokory i wiem, ze trzeba sie cieszyc tym, co jest. Jesli uda sie nam w podobnym stylu przejsc dwa ostatnie mecze - bede zadowolony.
A ten "remisik z Wiselka" we wtoreczek, o ktorym wspomina wyzej Rafalek...
jest oczywiscie mozliwy, choc nieprawdopodobny. Znow musimy typowac irracjonalnie (na pohybel bukmacherom i innym Poissonom, ktorzy niestety zwykle maja racje). Cracovia na pewno nie zagra tak zle jak wczoraj Legia, zobaczymy, czy to wystarczy...
Wg matematykow z 90minut bardziej powinnismy liczyc na Odre, ktora za tydzien w Krakowie moze byc bardzo zdesperowana, ma dobrego bramkarza, a w polu zawodnikow ambitniejszych niz Legia...
Statystyka ma jednak to do siebie, ze kazdy moze z niej wziac dla siebie to, co zechce, wiec ja np. wybieram sobie fakt, ze Lech nigdy w historii nie byl wicemistrzem. Niech tak zostanie, chocby po wsze czasy :-) -
Niech bedzie, ze beda chcieli sie pokazac nowym pracodawcom, ale ciezko mowic o "dobrych ofertach" w przypadku takiego Mieciela czy Grzelaka (tym bardziej Szali i Jarzebowskiego) - pewnie Mieciel wyladuje w jakims Wodzislawiu, a reszta - w najlepszym razie w jakiejs drugiej lidze zagranicznej albo w slabych klubach, ktore jeszcze nie wiedza o ich istnieniu... Decyzji o transferze na podstawie 2-3 meczow nikt rozsadny nie podejmuje.
Mimo wszystko obstawiam irracjonalne 1:0 dla Legii :-)
To tyle o "hicie kolejki", my skupmy sie na naszych, a Wisla potknie sie sama. -
http://lechpoznan.tv/?id=3530
"Strefy euro" - drugie starcie, tym razem MiSza sie pofatygowal osobiscie, zeby jeszcze dobitniej pokazac, ze nie potrafi obronic swoich(?) tez z artykulow...
Prezydent Grobelny dal rade, bo po pierwsze sam kibol, a po drugie jakies wybory chyba nadciagaja ;-) -
Od tej chwili trzymajmy sie prosze tego watku, jesli chodzi o sponsorow Lecha (nowych i starych). Miejmy nadzieje, ze niusow takich jak ten bedzie coraz wiecej, wiec nie bedziemy kazdego traktowac osobnym watkiem :-)
Ostatnia wiadomosc o tym, ze Bemo Motors awansowali w sponsorskiej piramidce o poziom wyzej rowniez przeklejam tutaj (na GL nie ma niestety mozliwosci sklejania czy moderowania calych watkow, mozna tylko skasowac i wkleic pojedynczego posta jako cytat):
Rafał M.:
http://www.lechpoznan.pl/art,14231,ford_bemo_motors_sp...
Nie wiem, ile to dokladnie oznacza kasy dla Lecha, ale wszystko idzie w dobrym kierunku :-) Powinno to wygladac tak: ci co kiedys dawali rocznie sumy szesciocyfrowe , niech daja siemiocyfrowe. Moze kiedys nadajda czasy osmiocyfrowych :-)Filip Malinowski edytował(a) ten post dnia 07.05.10 o godzinie 16:05 -
Wg mnie to bardzo malo prawdopodobne z wielu powodow...
Zreszta - gdyby przyjac, ze artykul jest wiarygodny i oferta rzeczywiscie byla - to ten sam artykul daje tez odpowiedz na pytanie z tytulu watku.
Jesli na Cyprze zaoferuja mu COKOLWIEK (nawet mniej niz wspomniane 600 tys. euro za rok), to on z pewnoscia tam zostanie i w ogole nie bedzie tematu, kto chce Zurwaskiego w Lechu, a kto nie.
Ale abstrahujac od tej konkretnej ploteczki - doswiadczony napastnik wg mnie przydalby sie w Lechu, rowniez jako mentor dla mlodych, ktorych moze byc coraz wiecej. A nie potrafie jak dotad ocenic, na ile sprawdzil sie w tym Juskowiak, choc pracuje w Lechu juz prawie rok - zaryzykuje, ze wniosl niewiele jako trener napastnikow, mniej niz np. Reiss jako ich kolega z boiska.
Przy okazji kwestia techniczna - bo wkrotce czeka nas wysyp podobnych niusow :-) - prosze przy nastepnych ploteczkach i niusach tranferowych trzymac sie tematu "transfery lato 2010", skoro juz taki jest: http://www.goldenline.pl/forum/lech-poznan/1623490 -
Jest info o Bandrowskim - chyba wszystko juz okej.
http://www.lechpoznan.pl/art,14224,bandrowski_na_pelny...
Jest tez w pakiecie druga informacja... na razie nieoficjalna:
http://www.futbolnews.pl/informacje/aktualnosci-pilkar...
Nie wierze w zabobony, ale powoli nabieram przekonania, ze Kotor jakims cudem ugralby pierwszy sklad nawet z Casillasem, gdyby (do tego tez potrzebny bylby cud) znalazl sie teraz na miejscu Dudka...
Dołącz do GoldenLine
Oferty pracy
Sprawdź aktualne oferty pracy
Aplikuj w łatwy sposób
Aplikuj jednym kliknięciem
