Ewelina K

wychowuje dziecko

Wypowiedzi

  • Ewelina K
    Wpis na grupie RODZICE I DZIECI w temacie Problem z jedzeniem u dzieci
    23.08.2019, 14:08

    Witam. Chcialabym po krótce opisać mój problem z nadzieją że może ktoś Was miał, albo ma podobny problem, może dacie mi rady co robić, gdzie się udać z dzieckiem. Syn w maju skończył 3 latka od kilku miesięcy odrzuca jedzone dotąd posiłki, tzn wczoraj zjadł np zupę pomidorową a za kilka dni jak chcialam mu podać był krzyk, płacz, że zupa jest blee i nawet nie włożył do buzi i tak z wieloma posiłkami. Wcześniej bardzo chętnie zjadał co mu dawałam, sam chciał próbować nowych dań. O nowych rzeczach też nie ma mowy żeby próbował. Je jedno i to samo na okrągło. Problem mam też z córką która obecnie ma 9 lat i dokładnie ten sam problem co brat. Z tym że ona zaczęła odrzucać posiłki w wieku ponad 2 lata. Je dosłownie kilka posiłków nie zje nic nowego, nic z rzeczy które odrzuciła. Byłam z nią u niejednego psychologa, psychiatry nikt nam nie pomógł. Powtarzali mi tylko że zdrowe dziecko się nie zagłodzi a jak będzie głodne to samo weźmie się za jedzenie. Owszem za suchą bułkę albo chleb. Teraz je kilka rzeczy do tego one już się jej przejadają i pojawia się problem co zjeść. W przedszkolu nie jadła nic siedziała i patrzyła jak inne dzieci jedzą ale niczego się nie tknęła oprócz ziemniaków bo to lubi. Badania krwi oboje mają w normie.

  • Ewelina K
    Wpis na grupie Antyki w temacie Wycena lustra i kieliszków
    1.05.2015, 19:47

    Witam

    lustro ciężko mi powiedzieć czy stare i odnowione czy robione na wzór antyku

    zdjęcia w linku poniżej

    http://mebleamelia.jimdo.com/15/

    nie umiem wrzucic osobno obrazków trzeba skopiować link i wkleic w pasek adresu inaczej nie działaTen post został edytowany przez Autora dnia 01.05.15 o godzinie 20:06

  • Ewelina K
    Wpis na grupie RODZICE I DZIECI w temacie Poszukuje dobrego psychologa dziecięcego w Krakowie
    6.12.2012, 21:05

    witam
    jak w tytule poszukuję dobrego psychologa dziecięcego w krakowie dobrze by było żeby zajmował się zaburzeniami sensorycznymi (najlepiej żeby była to kobieta gdyż z mężczyznami psychologami mam złe doświadczenie).
    Dziękuje

  • Ewelina K
    Wpis na grupie RODZICE I DZIECI w temacie Ogromny problem z trzylatkiem
    6.12.2012, 09:49

    Pani Magdo na nią kary nie działają, nawet jak delikatnie dostaje ode mnie klapsa to się śmieje mi prosto w twarz i mówi jeszcze tu i nastawia się z drugiej strony. Widocznie popełniłam jakiś błąd w jej wychowaniu, niektórzy mówią że za bardzo ją rozpieściliśmy... może to i prawda. chociaż coraz częściej mam wątpliwości czy ona jest ''normalna"

    Magdalena Hacia:
    Psycholog to nie lekarz ;)

    A jak wygląda konsekwencja po Twojej stronie?
    Zamiast mówić "nie rób tego" powiedz "nie wolno, jak to zrobisz to czeka Cię taka i taka kara", jeśli nie posłucha to choćby się serce krajało nie wolno ani razu popuścić kary.
    Ja akurat mam trzylatka pod opieka psychologa, logopedy i terapeutki SI, mój syn ma zaburzone czucie tak prosto pisząc, żeby poczuł dotyk trzeba go dwukrotnie mocniej chwycić za rękę niż inne dziecko, własnie po to jest terapia SI.
    Dzieci z takim zaburzeniem są jakby pobudzone, ale miewają też lęki, nieprzyjemnie czują się np. wchodząc czy schodząc ze schodów, wygląda to tak jakby takie dziecko się bało, potrafi przechodząc koło jakiegoś dziecka uderzyć je na odlew bez żadnej przyczyny i iść sobie dalej, to są normalne zachowania które w trakcie terapii SI się wyciszają i zanikają.

    Ale przede wszytskim sama musisz się zastanowić, czy Twój sposób wychowanie nie wpływa na zachowanie córki, czy nie popuściłaś w kilku momentach, czy poświęcasz jej odpowiednią ilość czasu a dopiero potem doszukiwać się problemu po stronie dziecka.

  • Ewelina K
    Wpis na grupie RODZICE I DZIECI w temacie Ogromny problem z trzylatkiem
    5.12.2012, 20:05

    A co to takiego Pani katarzyno?

  • Ewelina K
    Wpis na grupie RODZICE I DZIECI w temacie Ogromny problem z trzylatkiem
    5.12.2012, 18:35

    Byłam już u 2 psychologów i psychiatry ale żaden z nich mi nie pomógł mi rozwiązać żadnego z problemów, mówiąc że taka jest... Według mnie Ci lekarze to rozminęli się z powołaniem, bo co to za lekarz co nie poradzi ani w jednej kwesti.

  • Ewelina K
    Wpis na grupie RODZICE I DZIECI w temacie Ogromny problem z trzylatkiem
    5.12.2012, 18:07

    Witam
    Piszę ponieważ mam problem z dzieckiem. Córka w styczniu skończy 3latka.Jest strasznie ruchliwa, nie usiedzi sekundy na miejscu, ciągle biega a ja za nią ponieważ spina się po meblach, parapetach (jedynie nie była jeszcze na lampie) nie można na chwilę z niej oka spuścić bo zaraz siedzi na oknie. Nie boi się niczego, żadnych wysokości, pomimo tego że mówię nie wychodź bo spadniesz itd ona tak jakby tego nie słyszała. Nie zajmie się żadną zabawą, nic ją nie interesuję, jedyne co to wpadnie do pokoju rozwali wszystkie zabawki i już jej nie ma. Nie chce ich sprzątać pomimo próśb, gróźb nic nie pomaga. rok temu potrafiłą sama się pięknie bawić lalkami, lubiła ukłądać puzzle teraz nie ma rzeczy która by ją zainteresowała. Nie słucha mnie w ogóle mogę sto razy mówić nie rób, zostaw a ona swoje i tak zrobi. Tylko patrzy żeby zrobić nazłość pomalować kredką ściany, albo powysypywać wszystko z półek. Nie zna słowa NIE! Jest według mnie nadpobudliwa nawet oglądając bajki cały czas się wierci, kręci, albo wkłada ręce do buzi.Ma bardzo zmienne nastroje tu coś chce zaraz tego nie chce zaczyna płakać, Nie raz będąc w galeriach mówię jej żeby poszłą tak jak inne dzieci pobawić się w kulkach żeby się wyszalałą to ona nie pójdzie bo się wstydzi albo boi. Teraz mówię chodź na sanki a ona krzyczy nawet nie usiądzie na nich, co dla mnie nie jest normalne bo chyba każde normalne dziecko ma frajdę jeżdżąc na sankach, bawiąc się na śniegu. Jak idziemy do rodziny to oni już nie mogą znieść jej zachowania tego że nie usiedzi spokojnie że cały czas jest w ruchu, po sklepach nie umie chodzić tylko praktycznie cały czas mi ucieka a ja w pogoni za nią. Dodam że bardzo szybko nauczyła się mówić, jej rówieśnicy mówili pojedyncze słowa jak ona całymi zdaniami klepała. Ma genialną pamięć kilka razy usłyszy słowa piosenki, albo bajkę którą jej czytam a zaraz sama ją opowiada, albo chodzi i śpiewa to co usłyszy w bajkach itd...Według mnie jest bardzo mądra jak na swój wiek. Mając 2 latka znała wszystkie litery z alfabetu, potrafiła układać puzzle. Nie lubi czesać sobie włosów, to jest dla niej tragedia od razu krzyk, płacz trzeba ją na siłę trzymać żeby móc ją wysuszyć albo uczesać. Nie wiem co mam z nią już robić jeśli chodzi i o zachowanie Proszę o pomoc matki które miały albo mają podobny problem z dzieckiem, napiszcie proszę jak zachowują się wasi trzy latkowie, czy z moim dzieckiem jest coś nie w porządku bo ja tracę siły i cierpliwość już do niej.Ewelina Kuć edytował(a) ten post dnia 05.12.12 o godzinie 18:10

  • Ewelina K
    Wpis na grupie RODZICE I DZIECI w temacie Dziecko nic nie chce jeść,POMOCY!!
    24.09.2012, 20:43

    Nie próbowałam nie dawać jej w ogóle jedzenia przez 2 dni, nie będę jej głodzić przecież. Pani Magdo może ma i Pani rację że wołam o pomoc dla siebie ale proszę mi uwierzyć psychika mi już siada bo nie odezwałabym się nic jakby jadła wszystko ale małymi porcjami a nie 5 posiłków w sumie a na śniadanie tego jeść nie będzie tamtego też nie ma ochoty więc ja nie mam jej co dać w zamian. A tak to jakby jadła wszystko to zawsze byśmy coś wybrały

  • Ewelina K
    Wpis na grupie RODZICE I DZIECI w temacie Dziecko nic nie chce jeść,POMOCY!!
    24.09.2012, 15:55

    Pani Beato, byłam u kilku pediatrów którzy mi cały czas mówią nie chce niech nie je, przyjdzie czas zacznie sama jeść,ma pani piękną mądrą córkę a niech nie myśli pani o jedzeniu ....takie jest podejście lekarzy, była badana przez 3 neurologów, którzy stwierdzili że wszystko jest w porządku, byłam u psychologa który zalecił mi podawanie dziecku koziego mleka... co dla mnie to było w ogóle pomyłką bo mówię lekarzowi że nie chce nic nowego jeść a ona wpadła na genialny pomysł podania mleka.... badania krwi miała robione też kilkakrotnie, chciałam jeszcze dodać że moje dziecko na sam widok mojej kanapki np z szynką, serem, pomidorem próbuje wywołać wymioty poprzez kaszel i ma odruch wymiotny. Jak dotknie nawet przez przypadek masła, dżemu szynki itd od razu biegnie z krzykiem żeby umyć jej rękę, jakby się tego "brzydziła".To jest po prostu koszmar co z nią przechodzę a nikt nie umie mi pomóc, moja psychika mi już siada, i nie wiem co będzie dalej.

  • Ewelina K
    Wpis na grupie RODZICE I DZIECI w temacie Dziecko nic nie chce jeść,POMOCY!!
    24.09.2012, 12:55

    W chwili obecnej podaje jej soki typu kubuś, czy soki zrobione z własnych owoców tzn porzeczka, maliny, aronia, pije wodę mineralną. ale dawniej nie podawałam jej żadnych soków tylko tak jak zalecali lekarze sama woda mineralna ale nie było żadnych rezultatów więc doszłam do wniosków że w takich sokach jak je tak mało zróżnicowane jedzenie to chociaż tam są może jakieś witaminy i są pożywne

  • Ewelina K
    Wpis na grupie RODZICE I DZIECI w temacie Dziecko nic nie chce jeść,POMOCY!!
    23.09.2012, 12:01

    Pani Paulino na moją córkę to nie działa ani kolorowe kanapeczki, ani pomoc w przygotowywaniu posiłków. Nie raz robimy coś zarazem podczas robienia posiłków mówi że będzie jadła itd a jak dochodzi co do czego to od razu mówi że nie będzie jeść, ucieka, płacze i cały wysiłek na darmo...

  • Ewelina K
    Wpis na grupie RODZICE I DZIECI w temacie Dziecko nic nie chce jeść,POMOCY!!
    23.09.2012, 11:41

    Tylko drogie Panie to nie trwa miesiąc czy dwa, tylko już ponad 2 lata, i jest coraz gorzej, nie dość że je 5 posiłków na okrągło to już w ogóle ich nie chce jeść bo nie dziwie jej się że mogło się to przejeść, ale dlaczego nic chce próbować nowych??? a nie raz weźmie do buzi jeden kęs tego co je do tej pory wypluje, i po jedzeniu, przy tym nie raz "targa" ją na wymioty, wypluwa i płacze. Uwierzcie mi że to nie jest tak że ona je wszystko tylko małymi porcjami albo po troszku bo wtedy byłabym szczęśliwa....

  • Ewelina K
    Wpis na grupie RODZICE I DZIECI w temacie Dziecko nic nie chce jeść,POMOCY!!
    20.09.2012, 20:35

    Witam
    Piszę ponieważ mam problem z dzieckiem. Mam córeczkę w wieku 2latka8miesięcy. Kiedy skończyła 5 miesięcy pojawił się problem jedzeniem odstawiła butelkę i jedynym sposobem na nakarmienie jej było podawanie jej kaszek strzykawką taką jak dodawane są do lekarstw, i odstawianie przy tym teatrzyka żeby tylko coś zjadła. później trochę się to unormowało zaczęła jeść łyżeczką ale przy każdym posiłku trzeba było ją zabawiać, żeby cokolwiek zjadła. W późniejszym czasie zaczęła jeść parówkę, jajko, kanapkę z szynką (może zjadła ją 2-3razy później już nie chciała), jadła dżem, zupy: rosół z makaronem, pomidorową,barszcz, żur, ogórkową, naleśniki, ziemniaki z kotletem, mięso z sosem, sznycle, frytki, owoce, serki, jogurty,drożdżówki z czasem zaprzestała tego jedzenia nie wiem dlaczego ale już większości tych posiłków nie je a nie chce próbowąć nic nowego. W chwili obecnej już na śniadanie nie je kaszki, na kolacje też jej nie chce jeść, na obiad z tych posiłków zjada tylko barszcz, żur, i rosół( i to w bardzo małych ilościach) z mięs zjada tylko sznycla, parówki, jajka, szynki dżemu też się już nie tknie, jak daje jej serki albo jogurty to muszę w nią wmuszać każdą łyżeczkę, zje kawałek drożdżówki zaraz znów ją wypluwa. Owoce też czasem i to nie wszystkie. Byłam już u niejednego lekarza o radę ale nikt mi nie umie pomóc mówią jak nie chce niech nie je, jak zgłodnieje to sama zawoła, ale niestety ona tego nie woła, ja już nie wiem co mam z nią robić bo zaraz już nie będę miała co jej dawać jeść bo nie raz się zdarza że chodzi bez kolacji czy śniadania bo tego jeść nie będzie tamtego też nie.Nawet suchej kanapki nie chce jeść co dawniej zamiast kaszki wołała mamusiu daj mi suchego chlebka. Jest wiele posiłków których do tej pory nie miała w buzi i nie wie jak smakują a jak chce jej dać to mówi że nie chce, zaczyna płakać i uciekać. Wiosną miała robione badania krwi zresztą nie pierwszy już raz i wszystko było ok poziom żelaza też miała w normie,podawałam już nie jeden syropek na poprawę apetytu ale bez rezultatu. każdy posiłek jest i dla mnie i dla niej koszmarem. Boję się o nią że za chwile wpadnie w jakąś chorobę, że trafi do szpitala... Proszę o pomoc, może ktoś z was miał też taki problem i będzie umiał mi pomóc.Ewelina Kuć edytował(a) ten post dnia 20.09.12 o godzinie 20:54

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do