Wypowiedzi
-
Też jestem tego zdania. Nie trzeba być pod własnym nazwiskiem na fejsie.
W grupie lepiej, niż samej. Mamy podobne doświadczenia, podobne problemy, w ogóle psychicznie jesteśmy do siebie podobne.
Jak byłam sama z problemem, mało nie zwariowałam. Po prostu mnie to wykończało.
Dzisiaj rano pogadałam z godzinę z Renatą, bo miałyśmy dołki i razem je zasypałyśmy. To jest nie do przecenienia.
Wbijaj na fejsa:-) -
Nikt. U męża mojej kuzynki lekarka rodzinna znalazła tętniaka na aorcie. Żadnych objawów to nie daje, ale już ściana aorty była rozwarstwiona. Wylądował w Aninie, bo tylko tam sie podjęli operacji. Do dzisiaj spłacaja kredyt, bo za darmo takich rzeczy nie robią....
-
Tętniaki są bardzo podstępne.
Wierzę, ze się bałaś jej widoku. Mój kuzyn leży po wylewie już 5 lat... kiedyś okaz zdrowia, koszykarz.
Odwiedzam Go, blisko mieszkają, ale za każdym razem zmuszam się do tej wizyty. No, bo jak mam do Niego iść, jak właśnie przyjechałam z wakacji, jestem opalona i pełna energii? Więc czekam teraz, aż znowu będę normalnie blada. -
A dlaczego musimy być jawne?
-
Okazało się, ze mam tu konto, ale co ja się napracowałam, żeby sobie przypomnieć hasło....